Siły zbrojne
Święto Marynarki Wojennej i nowe umowy
Tradycyjnie w ostatnią niedzielę czerwca obchodziliśmy Święto Marynarki Wojennej. W sobotę i niedzielę w Gdyni i Świnoujściu miały miejsce różnego rodzaju uroczystości. Dla mieszkańców i turystów niewątpliwie najbardziej atrakcyjne były pokazy sprzętu wojskowego połączone z możliwością zwiedzania udostępnionych okrętów. Dobra pogoda i początek wakacji letnich sprawiły, iż frekwencja dopisała. Organizacja takich pokazów i licznych stanowisk informacyjnych pozwala budować pozytywny obraz Marynarki Wojennej i zwiększać powszechną świadomość jej roli oraz wypełnianych zadań. Dodatkowo ostatnie dni przyniosły kilka wydarzeń istotnych dla przyszłości morskiego rodzaju sił zbrojnych.
Najważniejszym było podpisanie umowy na budowę kolejnych trzech niszczycieli min projektu 258 Kormoran II. W niedzielę uroczyście zatwierdził ją minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w Porcie Wojennym w Świnoujściu. Według komunikatu Agencji Uzbrojenia trzy okręty, o numerach budowy 258/4-6 zostaną dostarczone w latach 2026-2027 do 12.Dywizjonu Trałowców w Świnoujściu. Wartość umowy wynosi niecałe 2,5 mld zł brutto. Zbuduje je, tak jak i poprzednie, konsorcjum złożone w skład, którego wchodzą Remontowa Shipbuilding S. A., PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o.o. i Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej S.A. Tłem dla uroczystości były zacumowane: prototypowy ORP Kormoran (601) oraz przechodzący obecnie próby przyszły ORP Mewa (603). Było to pierwsze wejście Mewy do Świnoujścia.
23 września 2013 roku podpisano umowę na budowę prototypu 258/1 za 696 mln zł brutto z opcją na dwie seryjne jednostki. Prototyp, który otrzymał nazwę ORP Kormoran (601) uroczyście wcielono do 13.Dywizjonu Trałowców w Gdyni i podniesiono na nim banderę 28 listopada 2017 roku. Niecały miesiąc później podpisano kolejną umowę na dwa seryjne okręty i pakiet wsparcia logistycznego dla całej trójki. Pierwotna umowa na nie opiewała na kwotę 1,186 mld zł brutto, ale aneksem z 14 sierpnia 2020 roku, zwiększono cenę o 115 mln zł brutto do 1,393 mld zł. Łącznie trzy pierwsze okręty kosztują 2,089 mld zł, a druga trójka około 2,5 mld zł. Na wzrost ceny niewątpliwe wpływ ma inflacja oraz wzrost cen materiałów i wyposażenia okrętowego oraz inne wyposażenie poszczególnych jednostek. Przyszły ORP Albatros ma zostać przekazany w sierpniu, a ORP Mewa w listopadzie 2022 roku.
Czytaj też
Kilka dni temu, 15 czerwca, poinformowano o rozstrzygnięciu przetargu na naprawę główną systemu głębinowego Ukwiał oraz montaż systemu na trałowcu bazowym ORP Hańcza (642). W terminie do 31 stycznia 2023 prace te wykonania centrum Morskich Technologii Militarnych Politechniki Gdańskiej, za 1,722 mln zł brutto. Będzie to drugi po trałowcu ORP Drużno (641) okręt projektu 207P, który zostanie wyposażony w pojazd Ukwiał i pojazdy Głuptak (pochodzące z dostaw na wycofane już z eksploatacji trałowce bazowe projektu 206FM).
Kilka lat temu trałowiec ORP Drużno przeszedł generalną modyfikację polegająca m. in. na całkowitej wymianie siłowni. Radzieckie silniki M401A-1 wymieniono na niemieckie MTU 8V2000M72. Wymieniono również zespoły prądotwórcze i inne urządzenia siłowniane. Obecnie, jak donosi internetowy Portal Stoczniowy, podobne prace będą wykonane na kolejnych trzech trałowcach. Będą to OORP Necko (639) i Nakło (640) projektu 207P oraz ORP Mamry (643) projektu 207M. Wszystkie okręty projektu 207P wchodzą w skład 12.Dywizjonu Trałowców w Świnoujściu, a projektu 207M w skład 13.Dywizjonu Trałowców w Gdyni. Modyfikacja tych trałowców ma zostać wykonana w ciągu najbliższych czterech lat przez konsorcjum PGZ S.A., Stoczni Remontowej Nauta S. A. w Gdyni i PGZ Stoczni Wojennej sp. z o. o. w Gdyni.
Natomiast 22 czerwca Komenda Portu Wojennego w Gdyni opublikowała ogłoszenie o przetargu na wykonanie dokumentacji statecznościowej i niezatapialnościowej po doposażeniu w nowy sprzęt korwety patrolowej ORP Ślązak (241). Plan uzbrojenia okrętu był już zapowiadany kilka razy, ale obecne ogłoszenie jest pierwszym formalnym krokiem do tego. Dodatkowo w ogłoszeniu podane są ewentualne warianty uzbrojenia okrętu.
Wariant nr I ma polegać na doposażeniu ORP Ślązak w systemy rakietowe woda-powietrze. Ma to być pojedyncza wyrzutnia Mk 41 (8 komór) lub dwie wyrzutnie ExLS (6 komór) lub jedna wyrzutnia ExLS (3 komory), umożliwiające przenoszenie od 12 do 32 rakiet przeciwlotniczych CAMM-ER lub ESSM. Uzbrojenie ma zostać rozmieszczone w części dziobowej okrętu (pomieszczenie systemu OPL nr 107 na pokładzie głównym) oraz pasywne systemy walki elektronicznej.
Wariant nr II ma zawierać Wariant I oraz dodatkowe doposażenie okrętu w systemy rakietowe woda-woda (od 4 do 8 rakiet przeciwokrętowych RBS-15 Mk3 lub NSM) rozmieszczone na pokładzie nawigacyjnym, pomiędzy masztami, między wręgami 40 do 45.
Wariant nr III ma zawierać Wariant II oraz dodatkowe doposażenie jednostki w zestaw rakietowy (np. wyrzutnia Mk49 Mod3 z 21 pociskami RIM-116C/D) zlokalizowany w części rufowej okrętu.
Wariant nr IV może zawierać własną propozycję zleceniobiorcy przedstawiającą dowolną konfigurację sprzętu wojskowego ujętego w wariantach I, II oraz III, zapewniająca najkorzystniejsze parametry statecznościowo-wytrzymałościowe.
Zamawiający czyli KPW Gdynia oczekuje na oferty do dnia 30 czerwca, a planowany termin realizacji zamówienia to 31 sierpnia tego roku (sic !). Ogłoszenie tego przetargu jest dobrą i ważną informacją. Zdecydowanie ORP Ślązak w obecnej konfiguracji nie ma zdolności bojowych i nie nadaje się do przebywania w strefie wojny. Ale z drugiej strony treść tego zamówienia budzi wiele wątpliwości. Początkowo projekt 621 posiadał rakietowe systemy przeciwlotnicze oraz przeciwokrętowe, torpedowe przeciwko okrętom podwodnym oraz wyrzutnie pułapek radiolokacyjnych i cieplnych. Miał mieć również kompleks stacji hydrolokacyjnych przeznaczonych do poszukiwania i wykrywania zanurzonych okrętów podwodnych.
Wobec braku wymaganego finansowania został ukończony bez tego uzbrojenia jako korweta patrolowa tylko z uzbrojeniem artyleryjskim. Wydaje się, że już wtedy zamawiający czyli MON powinien zabezpieczyć możliwość dozbrojenia okrętu. Tymczasem ewentualny zleceniobiorca obecnego zamówienia ma wykonać dokumentację pokazującą, jak montaż poszczególnych elementów uzbrojenia (czyli dodatkowych mas) wpłynie na stateczność i niezatapialność okrętu.
Jak można rozumieć dokumentacja, taka będzie musiała również uwzględniać demontaż dodatkowego balastu założonego na okręt przed jego przekazaniem do służby. Dopiero wykonana ta dokumentacja będzie stanowić podstawę do rozpoczęcia procedury polegającej na doposażeniu korwety.
Sytuacja ta stawia dozbrojenie okrętu trochę na głowie. To wojsko powinno wiedzieć do jakich zadań będzie używać ORP Ślązak i w związku z tym jakie jest potrzebne uzbrojenie. To uzbrojenie powinno być sprawdzone pod kątem zachowania stateczności okrętu. Tymczasem zestaw tego uzbrojenia będzie wynikał z zapasu wyporności (po zdjęciu balastu) i miejsca jego usytuowania (czyli podniesienia środka ciężkości jednostki). Nie wiadomo również, czemu zaproponowane warianty nie obejmują stacji hydrolokacyjnych i wyrzutni torped przeciw okrętom podwodnym. Czy powodem tego jest z góry założony brak tych zdolności po modernizacji okrętu, założony od razu brak zapasu wyporności czy nieuwzględnienie montażu kadłubowej stacji hydrolokacyjnej. Możliwe, że ten ostatni powód jest najbardziej prawdopodobny bo wymagałby najszerszych prac stoczniowych łącznie ze sporą ingerencją w obecną konstrukcję kadłuba.
Tegoroczne Święto Marynarki Wojennej stało pod znakiem dobrych wieści dla marynarzy i zwolenników utrzymania naszego potencjału na morzu. Należy tylko mieć nadzieję, iż powyższe zamierzenia oraz budowa fregat Miecznik będą realizowane sprawnie w najbliższych latach. Dodatkowo z okazji święta należy chyba jeszcze nam życzyć szybkiego podpisania umowy na zakup nowych okrętów podwodnych Orka, umowy na budowę okrętów rozpoznania radioelektronicznego Delfin oraz okrętów wsparcia działań połączonych Marlin. Warto również pomyśleć o zakupie w miarę nowych, używanych statków do obsługi platform wiertniczych do szybkiej przebudowy na duże okręty ratownicze oraz średniej wielkości statków ro-ro do przystosowania na transportowce wojska, tak jak niedawno zrobiła Marynarka Wojenna Hiszpanii wcielając do służby transportowiec Ysabel (A 06).
OptySceptyk
Proponowane warianty uzbrojenia ORP Ślązak nie wyglądają źle, może pominąwszy pierwszy. Natomiast brak jakichkolwiek zdolności ASW jest dla mnie porażający.
Gryfin
Chyba trochę za dużo roboty na remont średni,żeby dokładać jeszcze sonary i wyrzutnie torped.
OptySceptyk
@Gryfin Nie jestem przekonany. Najpierw inwestujemy w okręt, teraz w uzbrojenie, a jak przyjdzie co do czego, to nawet nie zauważy torpedy, która go wykończy. Albo robimy ze Ślązaka pełnosprawny okręt bojowy, albo nie zaczynajmy tej całej zabawy.
Bart patriota
no nareszcie moje marzenie doposażenia Ślązaka się spełnia! oczywiscie wariant III! do tego trzy kolejne mieczniki i trzy oreczki z manewrującymi i siła bojowa i potencjał militarny MW będzie zadowalający
Chyżwar
Wiadomo było, że "Ślązak" w końcu zostanie dozbrojony tak samo, jak kiedyś dozbrojono "Kaszuba". Gdyby rudy "Kaszub" z wilczymi oczami, który chciał "Gawrona" zatopić nie okradał na niemieckie polecenie MONu od razu byłaby z niego korweta. Porządne okręty podwodne są nam cholernie potrzebne. Niebawem wylecą najstarsze z niemieckich 212A Nie chcę tego za darmo.
Al.S.
Ślązak powinien dostać 8-komorową Mk.41, zapewniającą godziwy zapas 32 rakiet CAMM. 3-komorowe EXLS powinny trafić na planowane Mureny, których program należałoby już rozpocząć, skoro wiadomo już jaki będzie efektor dla Narwi i Miecznika. 3- komorową wyrzutnię da się zmieścić na nawet małym okręcie, jednostka o wyporności podobnej do Kormorana powinna pomieścić ich dwie, dające salwę 24 pocisków. Lekka maszynownia, oparta o turbiny i lekkie przekładnie, takie jak dedykowane przekładnie Renk, w norweskich Skjorld, ważące zaledwie 3 tony, przy mocy wału 6MW, dałaby Murenom zapas pływalności, zapewniający im wielozadaniowość - ASW i ASUW. Przy dzisiejszej technologii, sieciocentryczności, zapewniającej małym okrętom korzystanie z zewnętrznych sensorów, w tym pokładowych dronów, oraz automatyce redukującej liczbę załogi, da się stworzyć okręt o niewielkim tonażu dysponujący dużą siłą ognia i autonomiczny pod względem samoobrony.
Seba
Super co do nowych Kormoranów. Niemniej jednak niech ktoś trochę ochłonie i zmodernizuje obecne dodając armatę Tryton, dwa tarnowskie WLKM 12,7 umieszczone na podstawach i kierowane radarem, oraz 2 kontenery po 6 rakiet Piorun, a potem te o zasięgu powyżej 10 km również podłączone do systemu walki okrętu. To chociaż w minimalnym stopniu uczyni, że te okręty nie będą bezbronne. Umówmy się, że "wróbel" i 4 naramienne pioruny, to lekka żenada dla marynarzy na międzynarodowych manewrach :) Co do Ślązaka, to raczej bym się nie cieszył. Dopasowywanie bieda uzbrojenia w tym momencie znowu będzie ograniczone kasą i wyglądało, jak syrenka mojego sąsiada remontowana przez 10 lat z migaczami od stara, kierownicą od dużego fiata, białymi "futerkowymi" fotelami i naklejką na tylnej szybie imitującej jej ogrzewanie ... Tu trzeba się zastanowić i odpowiednio dopasować, a sadząc po hiper terminach, to będzie improwizacja ...
Gryfin
W między czasie postępuje modernizacja Kaszuba,wymiany silników w kilku jednostkach, montaż tajfunów i osu-35k...
szczebelek
Może niech lepiej zaprojektują uzbrojenie mieczników, żeby potem nie kombinować czy coś wejdzie na okręt.
Flaczki
A gdzie lodzie podwodne z rakietami?