Talibski dowódca Hafiz Sardar odpowiedzialny za ataki na polskich żołnierzy, przedstawicieli administracji oraz Afgańskie Siły Bezpieczeństwa i ISAF, zginął w wyniku operacji przeprowadzonej przez sojusznicze Wojska Specjalne.
W prowincji Ghazni dobiegła końca prowadzona od kilku miesięcy na szeroką skalę operacja sojuszniczych Sił i Służb Specjalnych. W wyniku intensywnych działań operacyjnych oraz prac wywiadowczych wyeliminowano Hafiza Sardara. Zabity, talibski dowódca odpowiedzialny był m.in. za organizację i przeprowadzenie skutecznego ataku na szefa prokuratury i przewodniczącego Rady w prowincji Ghazni oraz atak na patrol 21 grudnia, w wyniku którego zginęło pięciu polskich żołnierzy.
W wyniku wymiany ognia wraz z Sardarem zginął również jego zastępca oraz ochroniarz. Operacja Wojsk Specjalnych została przeprowadzona wczoraj, w późnych godzinach wieczornych w polskiej strefie odpowiedzialności w dystrykcie Khwaja Omari na ternie prowincji Ghazni. Próby pojmania Hafiza Sardara podejmowane były już kilkakrotnie, jednakże częsta zmiana dyslokacji, wyglądu i sposobu działania terrorysty uniemożliwiły jego przechwycenie. Tym razem kompleksowe informacje zebrane przez polskie służby wywiadowcze przyczyniły się do bezpośredniego, skutecznego działania Wojsk Specjalnych ISAF.
Po stronie sił ISAF i ludności cywilnej nie odnotowano żadnych strat.
ppłk Mirosław Ochyra
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie