Siły zbrojne
„Słowiańskie Braterstwo 2021”, czyli wspólne ćwiczenia Rosji, Białorusi i Serbii
W Noworosyjsku trwają międzynarodowe ćwiczenia „Słowiańskie Bractwo 2021” z udziałem sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, Republiki Białoruś oraz Republiki Serbii. Jest to coroczne przedsięwzięcie, organizowane od 2015 roku. Bierze w nim udział 900 żołnierzy jednostek powietrznodesantowych Rosji, Białorusi i sił specjalnych Serbii.
„Słowiańskie Braterstwo 2021” to wielonarodowe ćwiczenia z udziałem Wojsk Powietrzno-Desantowych z Rosji, Białorusi oraz wojsk specjalnych Serbii. W bieżącym roku są one organizowane na rosyjskim poligonie Rajewski pod Noworosyjskiem. Przedsięwzięcie rozpoczęło się 8 czerwca br. i potrwa do 19 czerwca. Według rosyjskiego ministerstwa obrony aktywna faza ćwiczeń ma odbyć się w dniach 16-19 czerwca.
Omawiane ćwiczenia polegają na zwiększaniu zdolności operacyjnych oraz umiejętności żołnierzy Wojsk Powietrzno-Desantowych z Rosji i Białorusi, a także dwóch brygad wojsk specjalnych z Serbii. Ćwicząc w warunkach poligonowych, będą oni realizowali głównie zadania antyterrorystyczne oraz neutralizacji zagrożeń terrorystycznych.
Zaczynając od gospodarzy, Federacji Rosyjskiej, w bieżącym roku udział a ćwiczeniach bierze część żołnierzy z 7. Górskiej Dywizji Desantowo-Szturmowej z Noworosyjska. Do manewrów zostało oddelegowanych 500 żołnierzy, wraz ze setką bojowych wozów desantowych i sprzętu.
Z Białorusi przybyło ponad 300 żołnierzy ze 103. Gwardyjskiej Brygady Powietrzno-Desantowej z Witebska. Dzień przed ich przybyciem na poligon trafiło uzbrojenie i wyposażenie, składające się m.in. z broni oraz 60 transporterów BTR-80.
Natomiast Serbowie wysłali 100 żołnierzy wojsk specjalnych z 72. Brygady Operacji Specjalnych oraz 63. Brygady Spadochronowej. Przybyłym serbskim specjalsom uroczyście wręczono broń, której będą używać na ćwiczeniach. W ubiegłym roku ze względów pandemicznych nie wzięli oni udziału w ćwiczeniach.
Ćwiczeniom nadano oprawę, odpowiadającą także ich propagandowemu wydźwiękowi. Uczestnicy zostali powitani chlebem i solą. O tło muzyczne zadbała pułkowa orkiestra wojskowa Kozaków Kubańskich, która odegrała hymny państw uczestniczących. Pierwszego dnia wśród żołnierzy przeprowadzono również szkolenia BHP.
Pierwsza edycja „Słowiańskiego Braterstwa” miała miejsce również na poligonie pod Noworosyjskiem w 2015 roku, czyli w rok po wybuchu wojny na wschodzie Ukrainy. Szkolenie ma charakter rotacyjny, a gospodarz zmienia się co roku. Rosja była nim w latach 2015, 2018, i obecnie, Serbia w 2016i w 2019, a Białoruś w 2017 oraz 2020.
W ubiegłym roku, kiedy ćwiczenia zostały przesunięte na wrzesień, wykorzystano śmigłowce transportowe Mi-8MTW-5 oraz samoloty transportowe Ił-76MD do przeprowadzania całodobowych skoków spadochronowych, gdzie podczas nocnych działań wykorzystywano termowizory oraz celowniki termowizyjne. Dodatkowo spadochroniarze nie byli osamotnieni w prowadzeniu operacji – mieli wsparcie w postaci maszyn lotnictwa myśliwskiego, szturmowego oraz bliskiego wsparcia ogniowego.
Wraz z żołnierzami masowo były wykorzystywane nowoczesne rosyjskie bojowe wozy desantowe, czyli BMD-4M, jak i gąsienicowe transportery BTR MDM Rakuszka. Przewiduje się, że i w tym roku zostaną one wykorzystane podczas rozpoczętej siódmej edycji.
Murf fanem Polski
Bractwo słowiańskie? Ze wszystkich narodów słowiańskich uczestniczą tylko trzy. Mniej braterstwa, a bardziej fanklubu. Powinniśmy to nazwać "Putin's przedstawienie kukiełkowe 21"
ret
Sami Rosjanie to już większość wszystkich Słowian.
Gruz
Ruskom pozostało w Europie raptem dwóch sojuszników, trochę skromnie w porównaniu z okresem sprzed rozpadu ZSRS, gdzie reszta towarzystwa? Czyżby wybrali wolność i wyrwali się z biedy?