Siły zbrojne
Skurkiewicz: 20 mld więcej na obronę w przyszłym roku, priorytetem amunicja
Zgodnie z wstępnymi szacunkami, podniesienie wydatków na obronę do 3 proc. PKB ma zapewnić dodatkowo około 20 mld złotych w 2023 roku.
O szacunkach dodatkowych funduszy na obronność poinformował wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz podczas konferencji „Ustawa o obronie Ojczyzny – nowa siła Wojska Polskiego". Minister obrony Mariusz Błaszczak mówił z kolei, że przebieg wojny na Ukrainie potwierdził słuszność przyjętych priorytetów modernizacyjnych, dotyczących artylerii, systemów bezzałogowych czy wojsk pancernych.
Czytaj też
Dodał, że system Patriot, którego pierwsze elementy mają być dostarczone w tym roku, będzie dalej rozwijany. „Będziemy ten system rozwijać, budować kolejne warstwy obrony przeciwlotniczej" – mówił szef MON Mariusz Błaszczak.
Szef Agencji Uzbrojenia płk dr Artur Kuptel zwrócił z kolei uwagę, że rozwiązania ustawy o obronie Ojczyzny pozwalają zarówno finansować modernizację techniczną, jak i zwiększenie liczebności Sił Zbrojnych RP. Co za tym idzie, będzie możliwe także przygotowanie dobrze wyszkolonych specjalistów, którzy będą mogli być odpowiednio przeszkoleni i przygotowani do wykorzystania nowego sprzętu.
Czytaj też
Płk Kuptel mówił, że plany modernizacyjne „już ulegają weryfikacji". Stwierdził, że „w najbliższych dniach" będzie finalizowana umowa na czołgi Abrams. Dodał, że będą pozyskiwane bezzałogowe systemy rozpoznawczo-uderzeniowe, a także dodatkowe środki dowodzenia i łączności. Zwiększona ma być także liczba nowych środków ogniowych Wojsk Rakietowych i Artylerii, poprzez rozpoczęcie produkcji ich w polskim przemyśle na pełną skalę. Już wcześniej MON komunikował zwiększenie zamówień haubic Krab i kontraktowanie ich w tym roku.
Czytaj też
Szef Agencji Uzbrojenia podkreślił, że planowane do pozyskania systemy satelitarne (wraz ze sprzętem naziemnym) zaczną operowanie „już od tego roku". Dodał, że przyspieszone zostanie podpisywanie umów wykonawczych na system Narew, by szybciej móc osiągać wzrost zdolności bojowej obrony powietrznej. Z kolei wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz, powiedział, że priorytetem zwłaszcza w krótkim terminie będą programy amunicyjne. Zdaniem ministra rozmowy z podmiotami polskiego przemysłu są już prowadzone.
żelazny2
No to teraz wyjdą nam bokiem zakupy z półki, zobaczycie jak to można kupić amunicję do sprzętu którego nie produkuje się w kraju, gdy inne państwa też chcą ją nabyć. Co ja mówię, nadal przecież nie mamy tego sprzętu z "półki" a miało być tak szybko. Gdybyśmy kupili odpowiednik MLRS w Izraelu to już byśmy mieli fabrykę i produkcje amunicji na licencji. Ciekawe czy do naszych politykierów coś dotrze, chyba już porzucili marzenia o przyjaźni z Moskalami i Orbanem.
Honker Haker
Tak na marginesie twej wypowiedzi dodać tylko należy że Izrael to kraj z silnymi wpływami rosyjskimi ( oprócz amerykańskich oczywiście). Pamiętamy jak skończyła się operacja użycia gruzinskich dronow przeciw rosji...
Gnom
żelazny2 (orzeł jak rozumiem, bo ty był film z Izraela), być może,ale z Izraelska prorosyjskością okazałoby się, że fabrykę to my mamy, ale nic nie wyprodukujemy bo kluczowy element pochodzi z Izraela, a ten do kraju w konflikcie z Rosją nie chce nic eksportować co może być wykorzystane przeciw Rosji. Spójrz na problemy jak w Gruzji, czy jak obecnie na Ukrainie. Na pewno wierzysz, że staliby po naszej stronie?
Piotr Skarga
A jak się skończyła? Tylko może nie korzystaj w tym komentarzu ze "źródeł KGB" i tak wiarygodnych jak RussiaToday czy Sputnik.
Inny pilot
To świetna wiadomość Panie Ministrze #Skurkiewicz! Rozumiem, że wreszcie wyda Pan polecenie zakupów w naszej fabryce MESKO w Skarżysku Kamiennej nowych partii użytkowanych przez nas od dawna i bardzo skutecznie pocisków SPIKE LR! A może przy okazji zdecyduje Pan także o rozwoju tego systemu do poziomu SPIKE LR2 pamiętając przy tym, że wyrzutni do nich nie trzeba wymieniać bo są uniwersalne?
Gnom
A może nie tylko. Może wreszcie pozwoli Pan MON produkować i rozwijać Pirata i Moskita. Dofinansuje badania nad nowymi polskimi głowicami bojowymi. Zamówi amunicję kierowana do Kraba i Raka. No i oczywiście po rozwałce Pionek zacznie produkować proch i szereg innych materiałów do wytwarzania amunicji i silników rakietowych.. Bo jak nie to żabole albo żd odetną dostawy półfabrykatów i kicha. A oba kraje kochają moskali i staraja się ich nie drażnić co widać po Ukrainie.
Mercator
Niektórzy mówią że z polską armią w ostatnich latach "coś" się ruszyło. Jeśli tak to wyobraźmy sobie, że Putin zgodnie ze swoim planem rozjechał Ukrainę w kilka dni i armia rosyjsko-białoruska staje na 1000 kilometrowej polskiej granicy wschodniej i zaczyna dyktować warunki. Co mamy na dzisiaj w armii ? Nie za ileś tam miesięcy, nie w przyszłym roku, nie za kilka lat tylko TERAZ. Ano jesteśmy goli i weseli bo w podstawowych dziedzinach obrony ppanc i plot nie mamy nic albo prawie nic.
Box123
[1/5] 1)Jeżeli z tych 20mld, 15 nie trafi na modernizację to będzie przekręt i marnotrawienie publicznych pieniędzy, bo wydatki na funkcjonowanie Wojdak nie wzrosną z 40 do 55 mld z toku na rok. Dlatego aby zabezpieczyć to żeby te dodatkowe środki trafiły faktycznie na zakup uzbrojenia w przyszłym roku wydatki na modernizację muszą wynieść ok 40% całego budżetu MON. Dlatego też należy wpisać do ustawy wyższy niż obecnie próg środków, które muszą być przeznaczone na ten cel: minimum do 35% (a biorąc pod uwagę, że być może będzie zmieniana konstytucja także wpisać ten próg do konstytucji). 2) Drugą kluczową sprawą musi być - rozpoczęcie relanej polozniacji, bo ostatnii transfer techonogli do polskiego wojska miał miejsce za Siemoniaka co jest kompromitacją. Dlatego do ustawy należy przyjąć zmodyfikowaną poprawkę PSL o 50% na polski przemysł tylko, że do tej kwoty należy zaliczać transfer technologii do Polski (np: jeżeli podpisywana jest umowa na 40mld, polozniacja wynosi 90%, to 36mld
Box123
[2/5] było by traktowane jako inwestycja w Polski przemysł). W przeciwnym razie nawet jak wydany setki mld na zbrojenie to i tak dalej będziemy popychadłem zdanym na łaskę innych, bo wystarczy że komuś coś się nie spodoba to wstrzyma nam dostawy części i cały nasz sprzęt będzie o kant d... potluc 3)MUSI ZAPAŚĆ konkretna decyzja o przeznaczeniu większych środków na przyspieszenie produkcji (więcej linii produkcyjnych) bo obecne terminy brzmią jak zart: borsuk 2043, a jeśli uznamy, że ze względu na zwiększanie liczebności wojska będziemy potrzebować ich przynajmniej o 1/4 więcej to ok 2050. Podobnie sytuacja z Narwią - 23 baterie to 2037, a powinno byc ich przynajmniej 30 (2043?). To samo kraby - 80 sztuk budujemy od 6 lat, a potrzebujemy przynajmniej ok 300 co daje 16 lat (2038?). Wszystkie te programy powinny zostać zakonczone w rozszerzonej wersji w 2035 roku 4) zwiększenie ilości zamawianego sprzętu bo chyba te 150 tys dotatkowych żołnierzy nie ma biegać tylko z karabinami,
Box123
[3/5] a obecne ilości są niewystarczające. JEŚLI CHODZI O ZAMAWIANIE SPRZĘTU powinno wyglądać to następująco: 1) zamówienie na szybko 600 wyrzutni piorun i dokończenie kontraktu na amunicję krążącą (do połowy kwietnia) 2) do końca roku umowa na w 100% spolonizowanego homara (100 wyrzutni*), Wilka (800, połowa do 2035) i narew (30 baterii do 2035) 3) ze Stanów zamówić w tym i kolejnym roku *dwa kolejne dywizjony himars, 3 eskadry f35 (to jedyna z najważniejszych kwestii bo to jedyny rodzaj broni jaki daje nam przewagę nad Rosją w jakimś obszarze ale dwie eskadry to zupełnie niewystarczająca ilość, która nie pozwoli na wykorzystanie tej przewagi), abramsy(250 i ani jednego więcej chyba, że w zamian za przekazanie naszych t72 Ukrainie) drony uderzeniowe i dodatkowe dwie baterie patriotów (razem 10) - i to wszystko co powinno być kupione z tego kierunku. 4) rozpocząć rozmowy z Koreą lub Turcją nad myśliwcem kolejnej generacji aby w przyszłości uniezależnić się od USA także pod tym kątem;
Box123
[4/5] zmodrnizowac/wyprodukować langusty/grady do Langusty 2 (160 sztuk); zamówić niszczyciele czołgów na jak najbardziej mobilnych i niskich pojazdach (po 8 NA STAŁE do każdego batalionu rosomakow, czołgów i bwp, bo obecną koncepcja nie ma sensu); przyspieszyć prace nad piratem i moskitem (wdrażać je tak jak grota, ktory wbrew atakom targowicy i niemieckich mediów skorzystał na szybszym wprowadzeniu do wojska) - każda podstawowa 12stka powinna posiadać 2-3 wyrzutnie p-pnc, jedna p-lot i duże ilości granatników (bo to jak pokazuje sytuacja na Ukrainie decyduje o przydatności piechoty). I to są podstawie projekty na ktore powinny znaleźć się pieniadze. Wszystko inne rzeczy jak op, helikoptery, a w szczególności helikoptery uderzeniowe powinny być kupowane dopiero po zabezpieczniu środków na te pierwsze (ewentualnie można tu dorzucić trzeci NDR) 5) przywrócić pobór w postaci intensywnych (4 miesiące), powszechnych (ok 120tys osób z możliwością zastąpienia dla pierwszych 50tys chętnych
Box123
[5/5] 3 letnią służbą w WOT) szkoleń. NIE MA MOŻLIWOŚCI ściągnięcia dodatkowych 150tys osób do wojska i ta ustawa skończy się pod tym względem jak Polski ład, a nawet jeśli obecnie by się to udało (choć jest to praktycznie nierealne) to było by to efektem dzisiejszej sytuacji na Ukrainie i nie gwarantowało by bezpieczeństwa Polski w przyszłości. Liczebność wojska pierwszego nie może opierać się na emocjach i czymś w rodzaju pospolitego rusznenia. Musi być MAKSYMALNIE USYSTEMATYZOWANE. Taki system dał by 40tys osób w sposób ciągły pod bronią (poza 150tys armią zawodową czyli razem 190tys + WOT), 120tys które miały szkolenie w ciągu ostatniego roku do szybkiego powołania i 600tys rezerw w ciągu 5lat. Dodatkowe powyższe rozwiązanie pozwoliło by rozwinąć WOT nawet do 200tys osób, co było by też korzystne z punktu widzenia kształtowania postaw patriotycznych i proobronnych w spoleczenstwie w możliwie jak najbardziej zjadliwy sposób (a bez tego żaden, nawet najnowszy sprzęt nam nic nie da)
vivek
Zgadzam się Po 5 latach Brakuje amunicji i prochu A morda gada że to było dobre
andrzejpawelec
Wszyscy piszący ze trzeba kupować polskie musza zrozumieć ze nie tylko z powodów czasowych to nie zawsze jest dobry pomysł. Z całym szacunkiem dla niektórych znakomitych programów i ich efektów nasza armia i specjaliści musza dostać w swoje ręce sprzed z najwyższej pulki, aby jedni i drudzy mogli lepiej sie nauczyć jak go robić i stawiać wymagania. Warto jest kupować drożej jeśli nawet mniej jednostek systemów za granica, aby potem na spokojnie ich sie uczyć. Efektem doświadczeń tego typu jak np w wypadku Patrii jest możliwość projektów w kategorii Borsuka. Oczywiście nie wszystko będziemy w stanie robić sami ale sugeruje nie krytykować Pis za kupowanie drogiego uzbrojenia w US, Izraelu czy Niemczech. To tak naprawdę najlepsza i najszybsza ścieżka nauki.
Zakapior
Najszybszą tak, ale czy najlepsza? W dłuższej perspektywie raczej nie bo nie budujemy kompetencji innowacyjnych we własnym przemyśle, nie może brać udział w Europejskich projektach wdrożeniowych i finansujemy budżety innych państw.
Misio
Zakupy z półki, bez offsetu, bez pełnego dostępu do technologii produkcji i oprogramowania może nas jedynie nauczyć obsługi sprzętu, ale nie da nam nowych kompetencji produkcyjnych i rozwojowych. Po za tym, jak pokłócimy się z krajem, od którego dokonaliśmy zakupów lub zmieni się ich polityka względem naszego kraju to przy obecnym poziomie ucyfrowienia sprzętu uruchomią backdoor w oprogramowaniu i będziemy mieli tylko kosztowne "ozdoby" / "przyciski do papieru". Tylko produkcja i własne badania mogą nam dać kompetencje.
Piotr Skarga
Wytłumacz prosze, czego nauczyliśmy się kupując np. 20 wyrzutni Himars z SKO, które jest o co najmniej generację gorszym niż nasz sieciocentryczny Topaz, współpracujący w czasie rzeczywistym z dronami kierowania ogniem FlyEye? Z SKO ulokowanym w namiocie gdy my mamy mobilne wozy dowodzenia artylerii z tymże Topazem? Topazem, ktory pozwala w ciągu sekund przenosić ogień np. Raka czy Langusty na zupełnie nowy cel, ujawniony przed sekundami przez krazacego, bezszelestnego bo elektrycznego, FlyEye? Czego uczymy się kupując Abramsa albo Javelina?
Piotr Skarga
Do Mercator. Zgadzam się. Negatywnie oceniając tzw "modernizację" dostrzegam tu taką dwoistość. Wojsko czynne chce zmian, sprzętu, amunicji, ale MON wsparty "uległym"ministrem ON sabotuje ten proces. Po wtore dostrzegam organiczny opór MON przed nowymi technologiami. Czołgi, haubice na gąsienicach, niszczyciele czołgów na...gąsienicach, bwp na gąsienicach! A do przewozu będą dokupione kosztowne platformy i ciagniki. Ma być więc wolno i kosztownie. Aby jak najmniej SZTUK pozyskać?? MON zdradza fatalną megalomanię! Fatalny wskaźnik koszt-efekt! A kosztownego Kraba załatwi nam byle dron klasy ...Warmate1 za 100 tys PLN. Których MON ....nie chce! A to już paranoja!
B1ob
A jak rozpieprzą drogi, to gdzie kołowcami zajedziesz? Na południu Europy roztopów i bagien jakby mniej, więc kołowce bardziej użyteczne.
Chyżwar
Jak ciebie czytam szlag mnie trafia. Większość ukraińskiego wojska to jednostki pancerno-zmechanizowana z ich desantem i Azowem włącznie. Gdyby nie zmodernizowane i T-64 iUraińcy byliby w czarnej d... Włączyli do walki poprawione Opłoty. Te same, które dały d... na czołgowych zawodach w NATO. Raptem 4 sztuki. Prototyp opracowany dla Turków także dołożyli. Wyleciała z niego armata 120 mm i na to miejsce pojawiła się sowiecka 125 mm. Autoloader pozwalał na taką zabawę. To pancerniacy zatrzymali ruską ofensywę i teraz w kontrofensywach odzyskują stracony teren. Chcesz na kółkach? Ja też chcę. Dlatego wk... mnie cyrk w Przypadku Kryla. Na rusko ukraińskiej wojnie używa się dział holowanych. Kryl przy nich to "cud ,miód i malina". Warmate 1 latają na Ukrainie. Jakoś nie widzę spektakularnych sukcesów. Owszem, przydatny sprzęt. Zamówiono 1000 latadełek i 900 w opcji. Do wojska dostarczono śmieszną ilość. Reszta gnije w magazynach tak samo jak granatniki rewolwerowe. Ciekawe czemu?
Piotr Skarga
Z całym szacunkiem akurat dróg to ci u nas dostatek. Nie to co np. na wschód od nas. Po wtóre jak sobie radzi ciężki, gąsienicowe sprzęt w błocie to najlepiej j u ż wiedza Rosjanie na Ukrainie. Ty nie zauważyłeś? Po trzecie ja piszę przede wszystkim o tendencji w MON, które KOCHA mieć sprzętu : mało, w śladowych wręcz ilościach, ale super drogiego, super ciężkiego, kosztownego w pozyskaniu, utrzymaniu, eksploatacji, i wymagającego dużo dodatkowego sprzętu transportowego. Utrata jednego Kraba (za którego można mieć 3 Kryle) to będzie duża strata, a już utrata 1 Kryla to mniejsza strata. Utrata 1 Abramsa czy Ottokara? To samo z okretami: fregaty?? Na Pacyfik?
Edmund
Chcę przypomnieć, że Rosja planuje albo już rozpoczęła produkcję na masową skalę dronów, tak więc priorytetowo proszę zamówić mobilną osłonę przeciwko rojom dronów, która jest dostępna m.in. w polskich fabrykach do osłony Rosomaków, Borsuków i Abramsów. 2 rzecz ,,Żelazna Kopuła" z Izraela, której zakup rozważają Niemcy to też może być dodatkowa warstwa ochrony w Polskim systemie z Patriotami, pod warunkiem produkcji rakiet w Polsce. Jest to w miarę tania warstwa, a do tanich wrogich rakiet nie będziemy strzelać z drogich antyrakiet. Patriota. Co więcej Żelazną Kopułę można mieć na już, a cena do 10 mld złotych, do pokrycia całego obszaru Polski., to już jest coś. Zastanawiam się, czy technologie z Pioruna nie można rozwinąć do polskiej wersji ,,Żelaznej Kopuły"? Potrzeba odpowiedni radar, system zarządzania i kontener na tuzin rakiet Piorun.
Michał A
nie wolno nic kupować od Izraela, jeśli chcemy mieć pewność, że to zadziała w razie W. swoją postawa wobec Ukrainy, a wcześniej Gruzji pokazali, że nie można im ufać i nie można kupować ich uzbrojenia , przynajmniej w sytuacji jeśli Twoim potencjalnym przeciwnikiem jest Rosja.
Rupert
@Michał A, Dlaczrgo nie z Izraela? Przecież ich firmom zależy na tym żeby ich produkty działały bez zarzutu, jeśli zaczną magicznie zawodzić, to nikt nie będzie chciał tam kupować, czyli stracą pieniądze.
Michał A
Rupert np. dlatego, że Ruscy siedzą w Syrii i Izrael musi się z nimi liczyć. Właśnie dlatego nie pomoga wojskowo Ukrainie, dlatego nie chciał jej sprzedaż Pegasusa czy Żelaznej kopuły. Poza tym relacje rosja-Izrael zawsze były i będą bliskie (zobacz ilu obywateli Izraela, w tym bardzo wpływowych ma korzenie rosyjskie/zsrr). Co było w Gruzji? Izraelczycy przekazali rosjanom na kilka miesięcy przed wojną kody do latających w gruzińskiej armii dronów (zakupionych przez Gruzje w Izraelu). W tego typu zakupach zawsze trzeba brać pod uwagę kontekst geopolityczny. Żydzi sprzedadzą nas jeśli tylko będą mieli w tym interes. Oczywiście podobne ryzyko istnieje w przypadku zakupów od Anglosasów, jednak wydaje się że jednak mniejsze. I tu akurat powinniśmy brać przykład z Izraela - oni właśnie zabezpieczają się przed takim ryzykiem, dokonując zmian w zakupionym od amerykanów sprzęcie, a także rozwijają własne zdolności technologiczne i produkcyjne.
Wojtekus
Moim zdaniem natychmiast nalezy podwoic NDR. Wojna na Ukrainie pokazala ze na malych morzach marynarka nie jest nic warta. Natychmiastowe dokupienie Naval Strike Missiles z Norwegi nie tylko wzmocnilo by nasze panowanie nad strefa Baltyku, ale tez dawali by mozliwosci prowadzenia skutecznego I precyzyjnego ognia na terytorium Kaliningradu oraz Bialorusi. Obecnie nie mamy wystarczajaco tych pociskow. One juz sa przez nas urzywane wiec dokupienie bylo by szybsze niz czekanie na pierwsze rakiety HIMARS wraz z ich wdrazaniem do sluzby. Czasu duzo nie ma I nalezy jak najszybciej zwiekszyc potencjal obronny. Podniecanie sie budowa nowych statkow dla Marynarki jest blednem. Jak dojdzie do wojny to Moskal je zatopi albo my sami he zatopimy. Bez morskiego lotnictwa nie myslmy o jakis statkach na Baltyku.
Chyżwar
Wojna na Ukrainie pokazała, że ruscy pływają sobie gdzie chcą podczas gdy Ukraińcy guzik mogą zrobić jak ruski okręt jest na pełnym morzu. Owszem prawdopodobnie przygrzali jednemu jak mieli go pod samym nosem. Przygrzali następnemu i uszkodzili jeszcze dwa kiedy stały w porcie. Poza tym ruscy na amen zablokowali szlaki morskie prowadzące do Ukrainy. Robili to zresztą zanim jeszcze wybuchała ta wojna. Wtedy także Ukraińcy nie mogli nic na to poradzić, bo nie mieli czym.
Miroo
No tak... od wielu lat - także tutaj jako Wojmił pisałem o amunicji... jak do ściany... teraz się obudzili...
Clash
Pewnie na Ukraine pojechala.... ;-)
Greedo
Dobra wiadomość. Zakupy nowoczesnej amunicji i SKO ,to najprostsza droga do skokowego wzrostu wartości jednostek. Może wreszcie dojdzie do zamówienia na Loarę 2 wraz z dużą ilością pocisków o wydłużonym zasięgu. Pracyzyjne rakiety 122mm także są potrzebne.
Kordian
Nie obudzili się ,tylko na łatanie wszystkich dziur brakowało pieniędzy.
Aiden
Ostatnio czytałem, że jest konsultowany zakup systemy W2MPIR od WB. Do tego dwa dodatkowe dywizjony HIMARS z TOPAZEM. Na tt była informacja że PGZ chce robić program Ottokar-Brzoza z MBDA. Trzeba czekać dalej na więcej informacji.
Extern.
Otokar-Brzoza na Brimstone? Trochę jednak szkoda że nie Spike NLOS. Jakoś bardziej Żydowska koncepcja takich pocisków do mnie przemawia, a i zasięg lepszy. Bardziej jak elastyczna artyleria, przeciwko różnorodnym celom mógłby działać, a nie jedynie jak PPK przeciwko broni pancernej, bo tylko tym jest wyspecjalizowany Brimstone.
Antonioo
Czyli jak zwykle, technika wojskowa w ilościach śladowych
Greedo
Trzeba patrzeć kompleksowo. Jeśli do tego dojdzie jeszcze i produkcja NLAW w Polsce, to nam się opłaca. Ważniejsze jest czy będzie moiwa integracja CLU z PPK z pociskiem Brimstone. Uważam, że taki Otokar-Brzoza powinien być odwodem zdolnym do szybkiego wsparcia wysuniętych oddziałów. A talia piechota nie może nosić ze sobą zbyt dużo sprzętu nawet jeśli to są pozycje obronne.
Misio
1. Część osób zrzuca winę na jedną partię inni na drugą a tak naprawdę to winne są WSZYSTKIE partie od początku przemian. Wystarczyło już wtedy przygotować odpowiednie programy rozwojowe i teraz mielibyśmy dużo więcej własnych konstrukcji. 2. Dużą część winy ponosi też MON, który sam nie wie czego chce - dzisiaj takie wymagania, a w trakcie trwania programu badawczego wywracają koncepcję do góry nogami. i trzeba praktycznie zaczynać od zera.
xdx
Ciekawe czy kupią ćwiczebną czy też dalej na zawodach będą rozwalać poligony ostrą ;-)
Był czas_3 dekady
Priorytetem powinna być SONA, NAREW i WAMPIR z WB.
Box123
[1/5] 1)Jeżeli z tych 20mld, 15 nie trafi na modernizację to będzie przekręt i marnotrawienie publicznych pieniędzy, bo wydatki na funkcjonowanie Wojdak nie wzrosną z 40 do 55 mld z toku na rok. Dlatego aby zabezpieczyć to żeby te dodatkowe środki trafiły faktycznie na zakup uzbrojenia w przyszłym roku wydatki na modernizację muszą wynieść ok 40% całego budżetu MON. Dlatego też należy wpisać do ustawy wyższy niż obecnie próg środków, które muszą być przeznaczone na ten cel: minimum do 35% (a biorąc pod uwagę, że być może będzie zmieniana konstytucja także wpisać ten próg do konstytucji). 2) Drugą kluczową sprawą musi być - rozpoczęcie relanej polozniacji, bo ostatnii transfer techonogli do polskiego wojska miał miejsce za Siemoniaka co jest kompromitacją. Dlatego do ustawy należy przyjąć zmodyfikowaną poprawkę PSL o 50% na polski przemysł tylko, że do tej kwoty należy zaliczać transfer technologii do Polski (np: jeżeli podpisywana jest umowa na 40mld, polozniacja wynosi 90%, to 36mld
Box123
[2/5] było by traktowane jako inwestycja w Polski przemysł). W przeciwnym razie nawet jak wydany setki mld na zbrojenie to i tak dalej będziemy popychadłem zdanym na łaskę innych, bo wystarczy że komuś coś się nie spodoba to wstrzyma nam dostawy części i cały nasz sprzęt będzie o kant d... potluc 3)MUSI ZAPAŚĆ konkretna decyzja o przeznaczeniu większych środków na przyspieszenie produkcji (więcej linii produkcyjnych) bo obecne terminy brzmią jak zart: borsuk 2043, a jeśli uznamy, że ze względu na zwiększanie liczebności wojska będziemy potrzebować ich przynajmniej o 1/4 więcej to ok 2050. Podobnie sytuacja z Narwią - 23 baterie to 2037, a powinno byc ich przynajmniej 30 (2043?). To samo kraby - 80 sztuk budujemy od 6 lat, a potrzebujemy przynajmniej ok 300 co daje 16 lat (2038?). Wszystkie te programy powinny zostać zakonczone w rozszerzonej wersji w 2035 roku 4) zwiększenie ilości zamawianego sprzętu bo chyba te 150 tys dotatkowych żołnierzy nie ma biegać tylko z karabinami,
Box123
[3/5] a obecne ilości są niewystarczające. JEŚLI CHODZI O ZAMAWIANIE SPRZĘTU powinno wyglądać to następująco: 1) zamówienie na szybko 600 wyrzutni piorun i dokończenie kontraktu na amunicję krążącą (do połowy kwietnia) 2) do końca roku umowa na w 100% spolonizowanego homara (100 wyrzutni*), Wilka (800, połowa do 2035) i narew (30 baterii do 2035) 3) ze Stanów zamówić w tym i kolejnym roku *dwa kolejne dywizjony himars, 3 eskadry f35 (to jedyna z najważniejszych kwestii bo to jedyny rodzaj broni jaki daje nam przewagę nad Rosją w jakimś obszarze ale dwie eskadry to zupełnie niewystarczająca ilość, która nie pozwoli na wykorzystanie tej przewagi), abramsy(250 i ani jednego więcej chyba, że w zamian za przekazanie naszych t72 Ukrainie) drony uderzeniowe i dodatkowe dwie baterie patriotów (razem 10) - i to wszystko co powinno być kupione z tego kierunku. 4) rozpocząć rozmowy z Koreą lub Turcją nad myśliwcem kolejnej generacji aby w przyszłości uniezależnić się od USA także pod tym kątem;
Box123
[4/5] zmodrnizowac/wyprodukować langusty/grady do Langusty 2 (160 sztuk); zamówić niszczyciele czołgów na jak najbardziej mobilnych i niskich pojazdach (po 8 NA STAŁE do każdego batalionu rosomakow, czołgów i bwp, bo obecną koncepcja nie ma sensu); przyspieszyć prace nad piratem i moskitem (wdrażać je tak jak grota, ktory wbrew atakom targowicy i niemieckich mediów skorzystał na szybszym wprowadzeniu do wojska) - każda podstawowa 12stka powinna posiadać 2-3 wyrzutnie p-pnc, jedna p-lot i duże ilości granatników (bo to jak pokazuje sytuacja na Ukrainie decyduje o przydatności piechoty). I to są podstawie projekty na ktore powinny znaleźć się pieniadze. Wszystko inne rzeczy jak op, helikoptery, a w szczególności helikoptery uderzeniowe powinny być kupowane dopiero po zabezpieczniu środków na te pierwsze (ewentualnie można tu dorzucić trzeci NDR) 5) przywrócić pobór w postaci intensywnych (4 miesiące), powszechnych (ok 120tys osób z możliwością zastąpienia dla pierwszych 50tys chętnych
Box123
[5/5] 3 letnią służbą w WOT) szkoleń. NIE MA MOŻLIWOŚCI ściągnięcia dodatkowych 150tys osób do wojska i ta ustawa skończy się pod tym względem jak Polski ład, a nawet jeśli obecnie by się to udało (choć jest to praktycznie nierealne) to było by to efektem dzisiejszej sytuacji na Ukrainie i nie gwarantowało by bezpieczeństwa Polski w przyszłości. Liczebność wojska pierwszego nie może opierać się na emocjach i czymś w rodzaju pospolitego rusznenia. Musi być MAKSYMALNIE USYSTEMATYZOWANE. Taki system dał by 40tys osób w sposób ciągły pod bronią (poza 150tys armią zawodową czyli razem 190tys + WOT), 120tys które miały szkolenie w ciągu ostatniego roku do szybkiego powołania i 600tys rezerw w ciągu 5lat. Dodatkowe powyższe rozwiązanie pozwoliło by rozwinąć WOT nawet do 200tys osób, co było by też korzystne z punktu widzenia kształtowania postaw patriotycznych i proobronnych w spoleczenstwie w możliwie jak najbardziej zjadliwy sposób (a bez tego żaden, nawet najnowszy sprzęt nam nic nie da)