Reklama

Siły zbrojne

Rusza dobrowolna zasadnicza służba wojskowa

Autor. MON

W Węgorzewie, zainaugurowano pierwsze szkolenie ochotników do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Minister Mariusz Błaszczak mówi: „mamy do czynienia z ludźmi, którzy odznaczają się silnym morale, którzy powodowani chęcią służby w Wojsku Polskim postanowili skorzystać z tej propozycji, jaką stanowi dobrowolna zasadnicza służba wojskowa”.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl >

Reklama

Jak podaje MON, szef resortu Mariusz Błaszczak zainaugurował w Węgorzewie pierwsze szkolenie ochotników do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej, który jest nowym rodzajem służby wprowadzonym w ustawie o Obronie Ojczyzny.

Czytaj też

Szef MON podczas spotkania z ochotnikami powiedział, co usłyszał od wstępujących do Wojska Polskiego.

Reklama

„Pytałem ochotników o to, co nimi kierowało, że zdecydowali się wstąpić do Wojska Polskiego. Chciałbym powiedzieć publicznie, że tym zasadniczym motywem była obrona Ojczyny. To wielka sprawa, bo mimo tego, że staramy się, aby Wojsko Polskie było jak najbardziej unowocześnione, to również ważne jest morale. Nawet najlepiej wyposażone wojsko nie będzie w stanie obronić Ojczyzny. A mamy do czynienia z ludźmi, którzy odznaczają się silnym morale, którzy powodowani chęcią służby w Wojsku Polskim postanowili skorzystać z tej propozycji, jaką stanowi dobrowolna zasadnicza służba wojskowa".

Czytaj też

85 kandydatów w Węgorzewie rozpocznie turnus szkoleniowy w 11 Pułku Artylerii, by po 28 dniach złożyć przysięgę wojskową, a następie będą uczestniczyli w szkoleniu specjalistycznym.

Minister M. Błaszczak przypomniał, że jednym z priorytetów rządu pozostaje zwiększanie liczebności Wojska Polskiego.

„Chcemy, żeby Wojsko Polskie było silne. Żeby było silne, musi być liczne. Stąd też nasze plany dotyczące 300-tysięcznej armii. To są plany, które wprowadzimy w życie, konsekwentnie. Zachęcam kolejnych chętnych do wstępowania do Wojska Polskiego. Zachęcam do skorzystania z tej oferty. Wojskowe Centra Rekrutacji są gotowe do udzielania informacji na temat dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej" – powiedział minister.

Czytaj też

Od momentu uruchomienia przyjmowania deklaracji, tj. 21 maja bieżącego roku do nowego rodzaju służby złożono ich już ponad 3500. Rozpoczynające się szkolenia dobrowolnej służby wojskowej odbywać się będą w turnusach w 16 jednostkach w całym kraju przez 28 dni. Szkolenia pozwolą zdobyć ochotnikom niezbędne umiejętności. W br. przewidziano 15 000 miejsc dla ochotników, w kolejnych latach ta liczba będzie zwiększana.

Kolejnym krokiem po zakończeniu szkolenia podstawowego będzie szkolenie specjalistyczne, trwające 11 miesięcy. Po przejściu tego etapu chętni będą mogli wnioskować o dołączenie do zawodowej służby wojskowej, bądź przystąpić też do aktywnej rezerwy (odbywającej regularne ćwiczenia kilka razy w roku). Zarówno dobrowolna zasadnicza służba wojskowa, jak i aktywna rezerwa to nowe formy działań wprowadzone ustawą o obronie Ojczyzny. W czasie odbywania służby ochotnicy otrzymują wynagrodzenie w kwocie 4560 złotych brutto.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Gruders

    Chętnych zbyt wielu nie znajdą. Przynajmniej teraz. Powód? Brak sprzętu, wyposażenie rodem z lat 80/90. Inspektoratu wsparcia zamiast zająć się doposażeniem żołnierzy na miare 21 wieku, pisze dziwne kwity o źle ułożonych beretach. Do tego marne szkolenie, masa kwitów, pokazy, tupanie. Wojna na wschodzie a towarzystwo na górze dalej tkwi mentalnie w Układzie Warszawskim. Ile to warte pokazuje właśnie wojna w Ukrainie. Porównajcie dowódców Ukraińskich i polskich. Wojsko nie chce walczyć pod rozkazami wąsatych dziadków z brzuchem i biurokratów czepiajacych się beretów, butów i kropek w konspekcie. Do wojska przychodzą nowi żołnierze, widzą jak to funkcjonuje i jedyne, co ich trzyma, to wypłata 1.

    1. JoJo

      Byłem trzy lata temu na szkoleniu. Po dwóch tygodniach kopania i biegania w jagodziankach po betonie kolano odmówiło mi posłuszeństwa. Byłem u dwóch lekarzy wojskowych (wąsate dziadki) insynuowali mi, że udaję. Wylazlem do cywila i poszedłem do lekarza, powiedział mi, że jeszcze chwila i byłbym kuternogą do końca swych dni. Na pierwszym apelu odrazu dowódca powiedział, żeby nikt nie liczył na leczenie zębów w wojsku (WTF). Ogólnie wytrzymałem jeszcze tydzień z tym kolanem na NZP, które jadłem garściami. Samo szkolenie to tragedia i czułem się bardziej jak na Kolonii. Zero wiedzy merytorycznej, tylko słuchanie dowódców bez zastanowienia. Tak moja chęć zostania żołnierzem od najmłodszych lat minęła bezpowrotnie.

  2. Gruders

    Chętnych zbyt wielu nie znajdą. Przynajmniej teraz. Powód? Brak sprzętu, wyposażenie rodem z lat 80/90. Inspektoratu wsparcia zamiast zająć się doposażeniem żołnierzy na miare 21 wieku, pisze dziwne kwity o źle ułożonych beretach. Do tego marne szkolenie, masa kwitów, pokazy, tupanie. Wojna na wschodzie a towarzystwo na górze dalej tkwi mentalnie w Układzie Warszawskim. Ile to warte pokazuje właśnie wojna w Ukrainie. Porównajcie dowódców Ukraińskich i polskich. Wojsko nie chce walczyć pod rozkazami wąsatych dziadków z brzuchem i biurokratów czepiajacych się beretów, butów i kropek w konspekcie. Do wojska przychodzą nowi żołnierze, widzą jak to funkcjonuje i jedyne, co ich trzyma, to wypłata 1.

  3. Gruders

    Chętnych zbyt wielu nie znajdą. Przynajmniej teraz. Powód? Brak sprzętu, wyposażenie rodem z lat 80/90. Inspektoratu wsparcia zamiast zająć się doposażeniem żołnierzy na miare 21 wieku, pisze dziwne kwity o źle ułożonych beretach. Do tego marne szkolenie, masa kwitów, pokazy, tupanie. Wojna na wschodzie a towarzystwo na górze dalej tkwi mentalnie w Układzie Warszawskim. Ile to warte pokazuje właśnie wojna w Ukrainie. Porównajcie dowódców Ukraińskich i polskich. Wojsko nie chce walczyć pod rozkazami wąsatych dziadków z brzuchem i biurokratów czepiajacych się beretów, butów i kropek w konspekcie. Do wojska przychodzą nowi żołnierze, widzą jak to funkcjonuje i jedyne, co ich trzyma, to wypłata 1.

  4. Extern.

    Ciekawe co teraz będzieę z WOT? Bo prawdopodobnie większość tej młodzieży co szła do WOTu, teraz będzie szła do zasadniczej. A i pewno znaczna część tych którym skończy się kontrakt w WOT, też tam przejdzie. Może to i lepiej dla WOTu będzie. W końcu pierwotnym założeniem tej formacji było że mają tam być ludzie którym taki rodzaj weekendowej służby odpowiada i wcale by nie chcieli, ani nie mieli na to czasu, być w wojsku na pełen etat.

    1. pomz

      Juz jest po WOT-cie. 25% kobiet w formacji. Tymczasem nagrania z Ukrainy pokazuje ze kobiet walczących (a nie pozujacych) z bronia mozna szukac ze swieca w reku. Marnowanie etatow.

    2. MichalK

      No to co z tymi naszymi chlopakami w kraju? Az takie miekkie rurki sie zrobily, ze dziewuchy sie garna w takiej liczbie? Mieszkam juz dekade za hranica ale nie spodziewalem sue, ze bedzie taka posucha. W razuie czego wracam.

Reklama