Reklama

Siły zbrojne

Rosyjskie lotnictwo jest samowystarczalne?

Rosyjskie lotnictwo prawdopodobnie już zaczyna odczuwać skutki zachodnich restrykcji – fot. www.uacrussia.ru
Rosyjskie lotnictwo prawdopodobnie już zaczyna odczuwać skutki zachodnich restrykcji – fot. www.uacrussia.ru

Rosjanie poinformowali, że wyposażenie ich lotnictwa wojskowego nie zależy od zagranicznych dostaw. Restrykcje nałożone na Federację bardzo szybko pokażą, na ile te deklaracje są prawdziwe.

Według ITAR-TASS deklarację o niezależności ch rosyjskiego przemysłu od zagranicznych dostaw złożył ostatnio jeden z szefów zjednoczonej korporacji lotniczej UAC (United Aircraft Corporation) Michaił Pogozjan. Stwierdził on m.in., że już wcześniej starano się uniezależnić rosyjskie lotnictwo wojskowe od dostaw zza granicy i teraz ta polityka będzie kontynuowana.

Trudniejsza sytuacja jest w przypadku cywilnego lotnictwa, gdyż tylko połowa części dla sektora jest produkowana w kraju. Rosjanie pocieszają się tylko, że udział dostawców krajowych rośnie w czasie prac modernizacyjnych.

Nie wiadomo natomiast, jaka sytuacja jest w przypadku wojskowych statków powietrznych. Pogozjan potwierdził jedynie, że UAC planuje zwiększyć produkcję o około 30% jeszcze w tym roku. Wszystko po to by wpasować się w plan zmiany wyposażenia rosyjskiego lotnictwa wojskowego do 2020 r., który wypracowuje ministerstwo obrony Rosji. Zakłada się w nim m.in. wprowadzenie pierwszych samolotów T-50 (PAK FA) w 2016 r.

Oczywiście Rosjanie twierdzą, że w przypadku samolotów „V generacji” wszystko idzie zgodnie z harmonogramem, ale publikacja w ITAR-TASS na pewno nie ukazała się bez głębszego podtekstu. Prawdopodobnie Rosjanie już zaczynają odczuwać embargo zachodnie i teraz za wszelką cenę chcą to ukryć mówiąc o samowystarczalności. Na problemy z dostawami części i materiałów wskazują również plany wznowienia produkcji starszych samolotów (mniej wyrafinowanych technologicznie) oraz coraz częściej pojawiające się publikacje o terminach wprowadzenia nowych statków powietrznych. Doniesień o ich rzeczywistym wprowadzeniu z miesiąca na miesiąc jest jednak coraz mniej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. anda

    Rosja dla swoich samolotów nie sprowadza żadnych elementów, Jedynie sprowadza elementy czy to elektroniki czy uzbrojenia dla samolotów przeznaczonych na eksport zgodnie z życzeniem klienta a to nie jest objęte embargiem. Z UNI kupowali jedynie niewielkie ilości sprzętu / uzbrojenie nie elektronika / strzelby, karabiny, granaty specjalistyczne dla potrzeb jednostek antyterrorystycznych zresztą i unia łącznie z USA kupują taki sprzęt od Rosjan ale nie jest to objęte embargiem walka z terrorystami jest priorytetem. Import sprzętu z Ukrainy polegał na tym, że Rosjanie zlecali wykonanie odpowiednich elementów które zakłady ukraińskie wykonywały na podstawie projektów dostarczonych z Rosji. Była to forma wspomagania Ukrainy przez Rosję. Rosja przewidując, że z przyczyn politycznych może współpraca może zostać nagle przerwana rozbudowują odpowiednie zakłady u siebie a załogę pozyskując z Ukrainy. Jedynie nie zdążyli dokończyć zakładów budujących silniki do śmigłowców / i to starszych typów bo najnowocześniejsze budują u siebie /, oraz silniki okrętowe. Zakłady te zostaną ukończone w ciągu najbliższych miesięcy powiedzmy w trybie wojennym. Z dostępnych danych wynika, że Rosjanie nie kupują żadnych elementów opracowanych przez Ukrainę. Wszystkie elementy uzbrojenia i elektroniki które kupowali na zachodzie produkują już u siebie / matryce, elektronikę, optykę / Kupowanie od firm zachodnich było w ostatnich latach traktowane bardziej jako wspomaganie przyjaciół niż rzeczywista konieczność. Jedynie Anglia i USA posiadają pewne elementy które Rosjanie by chętnie kupili jednak nie mogą bo te kraje nie chcą im sprzedać. Dużo technologii pozyskali i pozyskują od Izraela który nie przyłączył się do sankcji sympatie prorosyjskie robią swoje.

    1. zdz

      jeszcze za czasów sowieckich ZSRR umiejscowiło wiele swoich zakładów produkcyjnych "wysokiej technologii" na terenach Ukrainy . W czasach "przyjaźni i kooperacji " nie było konieczności tego zmieniac . Jestem przekonany że większość nowych konstrukcji jest autorskich ukraińskich , na zlecenie i według założeń rosyjskich . Ten przemysł jest w ogromnym stopniu uzależniony od dostaw podstawowych materiałów i podzespołów z UE i USA . Ukraina mogła je łatwiej pozyskiwać niż Rosja . Ponadto niezmiernie ważny jest potencjał i doświadczenie zespołów specjalistów w kontynuacji i rozwoju projektów , tego nie da się w prosty sposób przenieść do innej lokalizacji - w głąb Rosji . Dlatego uważam że obecna wojna na Ukrainie toczy się właśnie o potencjał wytwórczy wojskowych technologii bo Rosja nie może sobie pozwolić na utratę tej znaczącej ich części . A całe to gadanie o niezależności można sobie w buty wsadzić . Wystarczy się rozejrzeć kto robi procesory , elektronikę i lasery o odporności na -50 C i przeciążenia powyżej 50G !

  2. totenkopf

    myślicie że ruski powiedzą wam co do joty,jak trzyma się ich przemysł,a co gorsza lotnictwo wojskowe?oni są na to zbyt chytrzy,a my pewno wiemy bardzo niewiele,co oni kombimują

  3. dk

    Rakiety balistyczne i głowice jądrowe pewnie mogą produkować samodzielnie - to powinno wystarczyć...

    1. Pakosław

      Do czego?? Jako element odstraszania przed ewentualnym atakiem na Rosję - jak najbardziej, tylko nikt takiego ataku nie planuje. Tylko to broń ostateczna, więc szanse jej użycia są minimalne. Zresztą przy rozwoju technologii antyrakietowych to tak naprawdę nie wiadomo jak z jej skutecznością. Konflikty rozgrywa się jednak bronią konwencjonalną.

  4. trochę obiektywizmu

    MiG-31 ma bardzo wyrafinowany płatowiec i silnik, a jak produkcja będzie wznowiona, to na pewno z nową awioniką i uzbrojeniem, a być może i silnikiem. Nie ma na świecie samolotu lepiej pełniącego rolę, do jakiej MiG-31 jest potrzebny, więc dlaczego go zmieniać czy krytykować? Trochę obiektywizmu! Jakoś tu nie krytykuje się produkcji F-16 czy F-15, chociaż to konstrukcje starsze od MiG-31.

    1. czarny

      Naprawdę uważasz że F16V Viper jest starszy niż MiG-31? A jeśli wsadzą tam nową awionikę, to jaką? To której nie mogą sprowadzić z zachodu na pewno nie. Oczywiście nic nie ujmując samej konstrukcji jaką jest MiG-31:)

    2. olo

      Sami Rosjanie powiedzieli zę zakończą produkcję tego leciwego modelu na rzecz nowego. Jak widać nic nowego nie wprowadzają bo brak kasy i technologi dlatego jak w przypadku T 72 dalej będa grata klepać. Nie czarujmy się Rosja technologicznie jest 50 lata za zachodem co widać nawet w ich kontaktach z Chinami które to coraz bardzie stawiaja na swoje projekty.

    3. Pakosław

      Co z tego? sankcje nie wpływają przecież na ograniczenia w budowie płatowców, ale właśnie na całą resztę tj. awionikę, elektronikę i uzbrojenie.

Reklama