- Analiza
- Wiadomości
- Polecane
Rosomaka historia niezamknięta. Mity i fakty [RAPORT]
Zakup licencji i uruchomienie w kraju seryjnej produkcji kołowych transporterów opancerzonych (KTO) Rosomak było jednym z pierwszych tego typu przedsięwzięć w III RP. Jednak mimo upływu lat program ten jeszcze się nie zakończył i nie wiadomo do końca jakie jeszcze nastąpią zwroty w jego historii.

Autor. 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana
W historii tej nadal jest dużo niewiadomych. Wiele danych i informacji jest sprzecznych. Wiele objętych jest tajemnicą wojskową lub tajemnicą handlową. Brakuje wielu informacji, a ostatnio pojawiły się nowe tajemnice dotyczące np. przekazanych w darze Ukrainie KTO Rosomak oraz samodzielnych moździerzy 120 mm zbudowanych na jego podwoziu. Transportery te brały udział w konfliktach zbrojnych w ramach Polskich Kontyngentów Wojskowych. Bardzo trudno jest oszacować ile w ich trakcie pojazdów zostało zniszczonych i utraconych bezpowrotnie, a ile udało się naprawić po przetransportowaniu ich do kraju. Wyliczeniom i szacunkom nie sprzyja również przebudowa poszczególnych wersji, a przede wszystkim podwozi bazowych na wersje specjalistyczne. Ale spróbujmy.

Autor. Fot. PGZ
15 kwietnia 2003 roku MON podpisał umowę na zakup 400 bojowych Rosomaków i 290 podwozi bazowych z przeznaczeniem dla późniejszej zabudowy wersji specjalistycznych. Spośród 400 bojowych 313 miało być uzbrojonych w wieżę z 30 mm armatą, a 87 w obrotnicę z zamontowanym karabinem maszynowym kalibru 12,7 mm. Z transporterów bazowych miało powstać:
- 118 wozów dowodzenia;
- 48 wozy inżynieryjne;
- 46 wozów pomocy technicznej;
- 48 wozów ewakuacji medycznej;
- 32 wozy rozpoznawcze.
Wozy rozpoznawcze miały powstać na bazie krótszej wersji 6x6, zamiast podstawowej 8x8.
Niedługo później MON skorygował swoje zamówienie. Całkowicie zrezygnowano z krótszej wersji 6x6, łączną liczbę zamówienia zredukowano z 690 szt. do 570 szt., a liczbę KTO z 30 mm armatą zwiększono z 313 szt. do 359 szt.
Produkcja tego zamówienia w dzisiejszej spółce Rosomak S. A. trwała od 2004 do 2013 roku. W poszczególnych latach wyprodukowano:
- 9 szt. w 2004 roku;
- 75 szt. w 2005 roku;
- 46 szt. w 2006 roku;
- 47 szt. w 2007 roku;
- 71 szt. w 2008 roku;
- 52 szt. w 2009 roku;
- 62 szt. w 2010 roku;
- 64 szt. w 2011 roku;
- 88 szt. w 2012 roku (była to dotychczas największa roczna produkcja Rosomaków w Polsce);
- 56 szt. w 2013 roku.
Wśród nich wyprodukowano wszystkie 359 KTO Rosomak z wieżą Hitfist-30. Zostały one wprowadzone na uzbrojenie 17.Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej im. gen. broni Józefa Dowbora-Muśnickiego w Międzyrzeczu i Wędrzynie oraz 12.Brygady Zmechanizowana im. gen. broni Józefa Hallera w Szczecinie i Stargardzie. Obie brygady pozbyły się czołgów i w planie miały przejść z trakcji gąsienicowej na kołową, ale nie udało się to do końca. Ze względu na rezygnację ze specjalnej (krótszej) wersji rozpoznawczej część z wozów z Hitfist-30 musiało trafić do pododdziałów rozpoznawczych i ostatecznie weszły na uzbrojenie tylko 5 batalionów piechoty zmotoryzowanej. W 12.Brygadzie jeden z batalionów pozostał ze swoimi bojowymi wozami piechoty BWP-1.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Pozostałe wyprodukowane 211 KTO Rosomak zostało ukończonych jako podwozia bazowe. Początkowo duża cześć z nich została wykorzystana do zabudowy karabinów maszynowych 12,7 mm. Tak uzbrojone Rosomaki potrzebne były naszym misjom zagranicznym w Afganistanie oraz w Czadzie.
Budowa bardziej zaawansowanych i specjalistycznych od początku planowanych wersji wymagała więcej czasu na opracowanie w Polsce projektów, zbudowanie i przetestowanie prototypów itd. Wykorzystując ten czas MON podpisał drugą umowę na Rosomaki w dniu 24 października 2013 roku. Objęła ona dostawę kolejnych 307 pojazdów tym razem wszystkich w wersji bazowej.
Rosomak S. A. dostarczył je w latach 2014-2020. W poszczególnych latach wyprodukowano:
- 65 szt. w 2014 roku;
- 45 szt. w 2015 roku;
- 25 szt. w 2016 roku;
- 45 szt. w 2017 roku;
- 38 szt. w 2018 roku;
- 43 szt. w 2019 roku;
- 46 szt. w 2020 roku lub później.
W 2018, 2019 i 2020 roku aneksami ograniczono ten drugi kontrakt łącznie o 11 wozów bazowych. Ich produkcję przeniesiono do nowych odrębnych umów z 9 marca 2018 roku, z 3 września 2019 roku i 21 grudnia 2020 roku dotyczących specjalistycznej wersji wozów dowodzenia czyli Rosomak-WD. Jednak razem umowy z 2003, 2013, 2018, 2019 i 2020 roku zaowocowały łączną produkcją 877 Rosomaków.
Obecnie realizowane umowy na samobieżne moździerze kalibru 120 mm Rak, artyleryjskie wozy dowodzenia AWD, artyleryjskie wozy rozpoznawcze AWR, wozy rozpoznania technicznego Rosomak-WRT oraz integrację 70 produkowanych wież ZSSW-30 z podwoziami Rosomaka wykorzystują podwozia bazowe wcześniej już wyprodukowane i pozostające w gestii wojska.

Autor. PGZ
Spośród ogólnie wyprodukowanych już 877 Rosomaków na poszczególne wersje przeznaczono około:
- 359 szt. na KTO z wieżą Hitfist-30 (z armatą kalibru 30 mm);
- 123 szt. na samodzielne moździerze Rak;
- 87 szt. na wozy do przewozu przenośnych wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike Rosomak-S;
- 70 szt. na KTO z wieżą ZSSW-30 (z armatą kalibru 30 mm i wyrzutniami przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike;
- 61 szt. na artyleryjskie wozy dowodzenia AWD;
- 44 szt. na wozy rozpoznania technicznego Rosomak-WRT;
- 39 szt. na wozy Rosomak-M3 z obrotnicą i zamontowanym w niej karabinem maszynowym kalibru 12,7 mm;
- 37 szt. na wozy ewakuacji medycznej Rosomak-WEM;
- 31 szt. na artyleryjskie wozy rozpoznawcze AWR;
- 17 szt. na wozy dowodzenia Rosomak-WD;
- 4 szt. na wozy nauki jazdy Rosomak-NJ;
- 4 szt. na wozy specjalne.
Trzeba przy tym pamiętać, iż pomimo upływu już wielu lat od rozpoczęcia programu Rosomak nie wszystkie z wyżej wymienionych wozów zostało już ukończonych i przekazanych wojsku. Uwzględnić należy również bezpowrotne straty na misjach. Szacunkowo mogą one oscylować w granicach 20 szt. wliczając zarówno w wersji KTO z wieżą Hitfist-30 jak i bez wieży.
Zobacz też
Realny stan posiadania Rosomaków przez WP jest obecnie niższy przez donację Ukrainy. Bardzo zaskakująca jest nasza decyzja o podarowaniu stosunkowo nowych KTO z wieżą Hitfist-30 oraz co okazało się całkiem niedawno samobieżnych moździerzy Rak. Na razie nie wie wiadomo ile egzemplarzy tego sprzętu trafiło na Ukrainę. Nie wiadomo również czy razem z Rakami zostały przekazane artyleryjskie wozy dowodzenia AWD, na podwoziach Rosomaków.
Reasumując ewidencyjnie WP posiada dzisiaj zapewne dużo mniej niż wspomniane 877 kołowych pojazdów rodziny Rosomak. A ile tego z oczywistych względów nie wiadomo.
Ale 877 szt. to nie wszystko. Ponad tę liczbę zawarto już dwie umowy na produkcję dodatkowych pojazdów. W dniu 7 września 2021 roku MON zamówił 11 Rosomaków-RSK czyli transporterów rozpoznania skażeń, a 1 grudnia 2022 roku 29 Rosomaków-WEM czyli wozu ewakuacji medycznej. W obu przypadkach powstaną pod te zabudowy nowe pojazdy Rosomak.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Dodatkowo już od dłuższego czasu planowane jest przez MON zamówienie kolejnej wersji pojazdów czyli 18 szt. Rosomaków-WPT czyli wozów pogotowia technicznego. Jego prototyp jest już testowany. Dla tej wersji również potrzebna będzie nowa produkcja nowych transporterów w Rosomak S. A.
Swoje plany ma również Grupa PGZ, która 5 grudnia przedstawiła garść informacji na temat planowanych do realizacji w 2024 roku projektach w obszarze pancernym i samochodowym. Rosomaków dotyczą:
- 58 szt. KTO Rosomak z ZSSW-30 z armatą kalibru 30 mm i przeciwpancernymi pociskami kierowanymi Spike;
- 174 szt. KTO Rosomak z ZSSW-30 z armatą kalibru 30 mm i przeciwpancernymi pociskami kierowanymi Javelin.
Przedstawione liczby nie są przypadkowe. 58 szt. z Spike to jeden pełny batalion piechoty zmotoryzowanej, a 174 szt. z Javelin to 3 pełne bataliony piechoty zmotoryzowanej (po 58 szt. każdy). Na razie nie wiadomo na jakim etapie są rozmowy na ten temat. Agencja Uzbrojenia informowała jednak w odpowiedzi na pytania Defence24.pl, że decyzja o integracji ppk Javelin na 174 transporterach nie jest ostateczna. Również pod wielkim znakiem zapytania stoją przyszłoroczne kolejne zakupy zbrojeniowe ze względu na zmianę rządu. Jeśli zamówienia te zostaną złożone to Rosomak S. A. również dla nich będzie musiał wyprodukować całkowicie nowe wozy.
Reasumując liczbę KTO w wersji bojowej:
- WP ma 5 batalionów KTO Rosomak z wieżą Hitfist-30 pomniejszone o egzemplarze (nie wiadomo ile) przekazane Ukrainie;
- zamówiony 1 batalion KTO Rosomak z wieżą ZSSW-30 i Spike (58 szt.) plus dodatkowe 12 szt. (możliwe, iż dla trzeciej kompanii rozpoznawczej);
- w planach PGZ do zamówienia 1 batalion KTO Rosomak z wieżą ZSSW-30 i Spike (58 szt.);
- w planach PGZ do zamówienia 3 bataliony KTO Rosomak z wieżą ZSSW-30 i Javelin (174 szt.).
Zobacz też
Reasumując szacunek produkcji i zamówień Rosomaków:
- wyprodukowano około 877 Rosomaków;
- w produkcji obecnie znajduje się 40 kolejnych produkowanych dla wersji specjalistycznych wozów ewakuacji medycznej WEM i rozpoznania skażeń RSK;
- blisko zamówienia jest 18 kolejnych transporterów w wersji wozów pogotowania technicznego WPT;
- w planach może być jeszcze zamówienie na 232 kolejnych KTO z wieżą ZSSW-30.
Gdyby powyższe plany zostałyby zrealizowane liczba wyprodukowanych dla WP Rosomaków mogłaby osiągnąć liczbę 1167. Niestety stany ewidencyjne WP nigdy nie osiągną tej liczby ponieważ odliczyć należy pojazdy już utracone bezpowrotnie (około 20 szt.) i te przekazane na Ukrainę (Rosomak Hitfist-30 i Raki, a może również AWD).

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
Trudno wyciągnąć jednoznaczne wnioski z realizacji programu Rosomak w Polsce. Z jednej strony wprowadziliśmy na uzbrojenie nowoczesny kołowy transporter opancerzony i wersje na nim zbudowane. Z drugiej strony nie udało się do tej pory w pełni przezbroić nawet dwóch brygad zmechanizowanych na trakcję kołową. Nie mówiąc już o 21.Brygadzie Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie, Przemyślu i Kłodzku oraz 15.Brygadzie Zmechanizowanej w Giżycku i Orzyszu, które przez wiele lat były uznawane za czekające w kolejce na przezbrojenie. Jak widać na dostępnych zdjęciach obie te brygady zostały na razie wyposażone w baterie samobieżnych moździerzy Rak z wozami dowodzenia AWD oraz pojedyncze Rosomaki w wersjach M3 (z obrotnicą i karabinem maszynowym) oraz S (do przewozu wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike).
Dopiero w ostatnich dniach poinformowano, iż pierwszych 5 KTO Rosomak z wieżą ZSSW-30 trafiło do 5.Batalionu Strzelców Podhalańskich wspomnianej 21.Brygady.
Sporym rozczarowaniem jest na pewno bardzo powolne opracowywanie i wdrażanie wersji specjalistycznych. Pierwsze 9 Rosomaków trafiło do WP prawie 20 (sic !) lat temu. Były wśród nich 3 KTO Rosomak z wieżą Hitfist-30, 3 Rosomaki z obrotnicą oraz już wtedy 3 wozy bazowe, przeznaczone do dalszej zabudowy. Niestety przez te prawie 20 lat nie udało się nam jeszcze zabudować wszystkich zamówionych takich pojazdów.
Obecnie nasze pododdziały zmechanizowane i zmotoryzowane oparte są o „nieśmiertelne” bojowe wozy piechoty BWP-1 i występujące zdecydowanie w mniejszej liczbie opisane powyższej Rosomaki. Na razie MON zamówił tylko 4 szt. nowych bojowych wozów piechoty Borsuk i zlecił opracowanie całkowicie nowego kołowego transportera opancerzonego. Nie wiadomo kiedy zostanie zawarta umowa wykonawcza na Borsuki.

Autor. Jarosław Ciślak/Defence24.pl
WP w czasach PRL zakupiło około 1371 BWP-1. Można szacować, iż około 1000 z nich jest nadal na uzbrojeniu WP. Ostatnie 105 zakupionych w Czechosłowacji BWP-1 trafiło do Polski w 1988 roku, a pierwsze z ZSRR na początku lat 70-tych ubiegłego wieku. Oznacza to, iż nasze najnowsze BWP-1 pozostające w służbie mają już ponad 35 (sic !), a pozostałe są starsze. Roczne dostawy BWP-1 w czasach PRL nie przekraczały liczby 100 szt., ale to już zupełnie inna historia, zapewne warta osobnego opisania.
W 2004 roku jak wprowadzano na uzbrojenie KTO Rosomak, to BWP-1 nie były jeszcze takie stare, ale już wtedy nie odpowiadały wymogom przewidywanej wojny. Ówczesny plan zakładał przezbrojenie części batalionów zmechanizowanych BWP-1 na bataliony piechoty zmotoryzowanej Rosomak, a w następnej kolejności zakup nowych bojowych wozów piechoty. Niestety ze względu na opisane powyżej słabe tempo wdrażania programu Rosomak i odłożenie programu pozyskania nowego bojowego wozu piechoty (do czasu Borsuka) jesteśmy w takiej, nieciekawej sytuacji.
Zobacz też
BWP-1 nadają się już tylko do wycofania, a Rosomaków jest mało i dodatkowo części z nich pozbyto się przekazując na Ukrainę. Tymczasem zakłady Rosomak S. A. oferują różne warianty modernizacji połowy życia (MLU) Rosomak, produkcję nowych Rosomaków z uwzględnieniem proponowanych zmian dla MLU oraz produkcję nowej przedłużonej o 60 cm wersji Rosomak-L (Long). Jako, iż początkowo Rosomak był licencyjną wersją pojazdu Patria AMV i jest nadal produkowany (pomimo licznych zmian) na jego licencji spółka Rosomak S. A. przedłużyła ją do końca 2028 roku.
Rosomak w najnowszych wersjach produkcyjnych jest już wyposażany w nowy silnik Scania DC13 o mocy 450 kW, instalowany w miejsce starego DI12 o mocy 360 kW. W taki silnik będą też wyposażone ewentualnie zamówione przedłużone Rosomaki-L. Rosomak z montowaną obecnie wieżą ZSSW-30 stracił wymaganie MON dotyczące pływalności. Pływające są tylko Rosomaki z wieżą Hitfist-30 oraz wersje specjalistyczne. Na razie trudno wyrokować czy jeśli MON zamówi kolejne nowe 4 bataliony Rosomaków z ZSSW-30 to będą to wozy o dłuższych kadłubach czy brak wymogu przez MON ich pływalności zostanie zachowany. Przy okazji zamówienie integracji 70 wież ZSSW-30, MON poinformował, iż dotyczy to tylko tych 70 Rosomaków, a następne będą pływać.
Historia produkcji Rosomaków nie jest jeszcze zamknięta. W najbliższym czasie okaże się czy zbliża się już ku końcowi czy jeszcze odżyje za sprawą kolejnych dużych zamówień MON. A tymczasem nasz najstarszy Rosomak będzie niedługo obchodził 20-te urodziny.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]