Siły zbrojne
Rosja podwaja liczebność wojsk powietrzno-desantowych
Dwukrotnie ma wzrosnąć liczebność rosyjskich wojsk powietrznodesantowych w ciągu najbliższych pięciu lat. Stosowne plany uzyskały aprobatę ministerstwa obrony Federacji Rosyjskiej. W wyniku reorganizacji i wcielenia do tych formacji ochotników z pozostałych rodzajów sił zbrojnych maja one osiągnąć stan 72 tys. ludzi.
Jak podała agencja ITAR-TASS, zatwierdzone zostały zmiany, o które od kilku lat postulowało dowództwo rosyjskich wojsk powietrznodesantowych (ros. Воздушно-десантные войска - Wozduszno-diesantnyje wojska - WDW) . Liczba żołnierzy w tych najbardziej mobilnych i uważanych za elitarne formacjach rosyjskich sił zbrojnych ma zostać podwojona do 2019 roku.
Będzie się to wiązać z reorganizacją obecnej struktury jednostek, które zostaną powiększone i przeformowane. Dla przykładu, już w grudniu 2014 roku 45. Samodzielny Gwardyjski Pułk Specnazu WDW, stacjonujący w Kubince pod Moskwą, zostanie przeformowany w brygadę. Istniejące dziś cztery dywizje desantowo-szturmowe i powietrznodesantowe będą składać się z trzech pułków każda, a nie jak dotychczas, z dwóch.
Obecnie rosyjskie wojska powietrzno-desantowe liczą sobie około 35 tys. żołnierzy, sformowanych w cztery dywizje, pięć brygad (z czego jedna szkoleniowa) i cztery samodzielne pułki (w tym słynny 45. Gwardyjski Pułk Specnazu). Formacje te są wysoce mobilne, ale posiadają również na wyposażeniu przystosowany do transportu powietrznego sprzęt ciężki i pojazdy opancerzone, w tym bojowe wozy BMD-4M oraz starszych typów, pojazdy specjalistyczne i artylerię samobieżną.
Znaczne zwiększenie liczebności WDW jest istotnym sygnałem ze strony rosyjskich władz, które zamierzają podwoić siłę jednego z najbardziej ofensywnych i mobilnych rodzajów sił zbrojnych. Jednocześnie pojawiają się też informacje o wzmocnieniu oddziałów specjalnych i utworzeniu przypisanych do nich formacji lotniczych. Rosja zdaje się coraz bardziej zwracać ku siłom zbrojnym o nowoczesnej, bardziej mobilnej formule.
Zuma
I tak ich wystrzelamy pistoletami na wodę.
Hans Close
...na wodę święconą, to polska specjalność ofensywna. :)
gandi
BZDURUY TO NIC NIEDA W DZISIEISZYCH CZSACH LICZY SIE ELEKTRONIKA I INFORMACIA, BRON PRECYZYINA I KONWENCIONALNA będą ginąc jak muchy, to nie czasy 2 wojny
krzysiek
ruski szykują się do wojny totalnej. w 2020 ruszą.
AdamGS
Dobrze mówisz ziomuś ale wydaje mi się, że nawet wcześniej ;/
civis
Jeszcze z 4-5 lat i dojdzie do wojny na skale światową to co teraz dzieje się na świecie to przygotowania, to wisi w powietrzu.
Przemo
Daj spokój, świat się skończył 2 lata temu w 2012... no to jak ma się kończyć drugi raz ? xD.
say69mat
Koncepcja reformy naszych sił zbrojnych do złudzenia przypomina koncepcję budowy amerykańskich LCS-ów. Gdzie w niespełna rok po realizacji pierwszych jednostek projektu. Wszyscy zainteresowani, czyli Kongres, Dowództwo Floty, prasa specjalistyczna zauważają, jednym głosem. Że zaprojektowane okręty są koszmarnie drogie i zdecydowanie ... 'przeintelektualizowane'. Co też znaczy, że nie są w stanie sprostać zagrożeniom, wynikającym z prowadzenia misji bojowych na wodach przybrzeżnych. Co też znaczy, że ponoszone koszty na budowę okrętów i utrzymywanie ich w lini. Nie zwracają się w wymiarze realizacji oczekiwanego i wymaganego od tego typu uzbrojenia, poziomu bezpieczeństwa. Zarówno w wymiarze służących na okrętach marynarzy, jak i całości funkcjonowania sił zbrojnych USA. Fenomen polega na tym, że w USA problem zauważa, zarówno ... Kongres USA, Dowództwo Floty, prasa specjalistyczna. Zatem problem okrętów jest doskonale znany opinii publicznej. Kto zatem w naszym kraju, jest w stanie ogarnąć bezmiar niekompetencji i ignorancji związany ze sposobem zarządzania siłami zbrojnymi RP??? Przecież, jako obywatele, wymagamy od naszych sił zbrojnych, wyłącznie elementarnej zdolności do obrony integralności naszego państwa.
pp
A w RP mamy 600 tys urzędników.
say69mat
Jak można zauważyć 46 tysięcy żołnierzy WL-u to być może nie jest wystarczająca liczebnie formacja aby skutecznie bronić terytorium naszego kraju przed potencjalnym desantem. Ale jest to wystarczająca liczebnie formacja aby zapewnić bezpieczne funkcjonowanie 600 tysiącom urzędników. W warunkach ... pokoju.
Zdzichu
W sumie długopisu od biedy można używać jako kubotanu.
rabarbarus
Rosja zawsze zwracała się ku mobilnym siłom zbrojnym i stanowiła jedno z państw, które najwcześniej zaczęły rozwijać jednostki powietrzno-desantowe. Problem polega na tym, że Rosja nie zawsze najmądrzej je używała. Ale trzeba przyznać, że mają rozmach ... W razie czego zaleją nas samym desantem.
Zdzichu
Otóż to. To nie jest armia obronna. Rosja, obawiam się, dojdzie do punku w którym wojna będzie dla niej jedyną opcją - oprócz upadku oczywiście. Naszą jedyną sensowną bronią, która może nam zapewnić skuteczny opór na okres kilkunastu-kilkudziesięciu tygodni czekania na odsiecz NATO, jest Armia Terytorialna. Uzbrojeni, przeszkoleni, zorganizowani i znający doskonale teren którego będą bronić mieszkańcy. Do tego determinacja wynikająca z wrodzonej wrogości do sowietów i stan upojenia alkoholowego. Nie do przejścia ;)
Wojmił
"Rosja nigdy nie jest ani tak silna ani tak słaba na jaką wygląda" - Otto von Bismarck
Bolek
z bardzo wielu powodów - pitolenie. Po pierwsze, po co zwiększać ilość pułków jeżeli dotychczas istniejące są skadrowane? I tak dalej. Po prostu Wołdia nie strasz!
Huzar
Pomyśleć że całość stanu naszych sił lądowych wynosi 46 tys. i zadać sobie pytanie kto nam zafundował tą iluzję bezpieczeństwa???
podbipieta
Wiecej komandosow,mniej fachowcow.Brawo Mochy.Psujcie armie
olo
Rosja niech się szykuje na cięcia kosztów bo gospodarka straci przez najbliższy rok 2-3% PKB a to grube dziesiątki miliardów $. Putin cofnie Rosje do czasów Jelcyna :)
elwis
oby tak dalej koszty koszty koszty na wojsko a potem bieda smród i ubóstwo dla zwykłego rosjanina. Mi się wydaje że ich na to nie stać większość ludzi tam już teraz dziaduje hehe
ten stamtąd
Chyba kawiorem będą ich karmić, bo po dzisiejszych niusach widać, że niewiele więcej innych rzeczy będzie tam łatwo kupić...