Reklama

Siły zbrojne

Fot. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0

Rosja: dostawy Armat opóźnione

Minister Obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu oficjalnie potwierdził dotychczasowe doniesienia medialne o opóźnieniu dostaw rosyjskich wozów bojowych nowej generacji na bazie platformy Armata. W ostatnim czasie informacje te przekazywali już także przedstawiciele rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.

Według słów szefa rosyjskiego resortu obrony obecnie mają cały czas trwać próby państwowe prototypów różnych wersji platform Armata, a w tym czołgu podstawowego T-14, ciężkiego bojowego wozu piechoty T-15 i wozu zabezpieczenia technicznego T-16. Pierwsze dostawy tych wozów mają zostać zrealizowane jednak dopiero w 2022 roku, a co warte podkreślenia mają być to wozy partii eksperymentalno-przemysłowej. Oznacza to wprost opóźnienie o co najmniej rok planowanych dostaw tych wozów, które według nie tak odległych deklaracji miały rozpocząć się już w tym roku. Dodatkowo mowa o nadal o wozach prototypowych co wskazuje, że program rozwoju tych konstrukcji napotyka nadal problemy co wiąże się z koniecznością dalszego ich udoskonalania i realizacji kolejnych prób.

Jeszcze w grudniu br. szef Rostecu Siergiej Czemiezow powiedział, że na ten rok planowane jest dostarczenie rosyjskiej armii pierwszej partii seryjnej czołgów podstawowych nowej generacji T-14 Armata. Ich produkcja miała już wtedy trwać. Z kolei jeszcze w tym samym miesiącu wiceminister obrony Federacji Rosyjskiej Aleksiej Kriworuczko zapowiedział, że produkcja seryjna platformy bojowej nowej generacji Armata rozpocznie się jeszcze przed oficjalnym zakończeniem wszystkich badań i testów. Miało to pozwolić na przyśpieszenie dostaw dla rosyjskiej armii, a także potencjalnie pierwszych odbiorców eksportowych. W lutym br. roku makietę najnowszego rosyjskiego czołgu podstawowego pokazano na międzynarodowych targach zbrojeniowych IDEX-2021 z myślą o potencjalnych klientach eksportowych. 

image
Reklama

Mimo tych opóźnień wszystko wskazuje jednak na to, że T-14 Armata będzie pierwszym na świecie seryjnie produkowanym i wprowadzonym do służby liniowej czołgiem podstawowym IV generacji. Jak dotąd wszystkie inne prace nad tego typu konstrukcjami prowadzone m.in. w ramach amerykańskiego programu OMT (Optionally Manned Tank) i francusko-niemieckiego MGCS (Main Ground Combat System) pozostają na etapie badawczo-rozwojowym, a ich pierwsze efekty mają być widoczne realnie dopiero w perspektywie 10-15 lat.

Rosyjski wóz został zaprojektowany w zupełnie nowym układzie konstrukcyjnym z bezzałogową i lekko opancerzoną wieżą oraz silnie opancerzonym kadłubem, a główny nacisk położony jest na maksymalne zwiększenie przeżywalności załogi. Dodatkowo według oficjalnych danych rosyjskiego resortu obrony penetracja pancerza uzyskiwana przez uzbrojenie T-14 Armata ma być prawie dwukrotnie większa niż obecnie używanych innych najnowszych modeli rosyjskich czołgów podstawowych takich jak T-72B3M, T-80BWM czy T-90M.

Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej podpisało z koncernem UWZ w trakcie Międzynarodowego Forum Techniczno-Wojskowego "Armia 2018" pierwszy kontrakt na seryjne dostawy czołgów podstawowych T-14 Armata i bazujących na jego podwoziu ciężkich bojowych wozów piechoty. Według zapisów umowy dostarczone mają zostać 132 pojazdy obu typów. Obecnie na uzbrojeniu jest po ok. 20 wozów produkcji przedseryjnej.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama