Polska przygotowuje się do pozyskania pięciu samolotów transportowych C-130H Hercules, które mają trafić do Polski w ramach programu EDA (ang. Excess Defense Articles) czyli transferu do krajów sojuszniczych sprzętu z amerykańskich nadwyżek. Pomimo tego, że samoloty zostaną przekazane nieodpłatnie, to warto zainwestować w ich modernizację. Są to bowiem maszyny niewiele młodsze generacyjnie od obecnie używanych przez Polskę C-130E, pamiętających jeszcze wojnę w Wietnamie.
Temat pozyskania Herculesów pojawił się ponownie w doniesieniach medialnych przed wizytą. Choć w jej trakcie nie usłyszeliśmy konkretnych informacji, to starania Polski o pozyskanie tych maszyn - i odpowiednie działania amerykańskiej administracji - trwają już od ponad roku. Już w marcu 2019 roku zapadła decyzja o przekazaniu Polsce 5 spośród ponad 60 samolotów C-130H Hercules znajdujących się na składowisku AMARG w Tucson w Arizonie. Są to samoloty wycofane ze służby w US Air Force. Sprzęt tego typu jest przekazywany sojusznikom USA nieodpłatnie w ramach programu EDA (ang. Excess Defense Articles). Trzeba jedynie pokryć koszty remontu, transportu do odbiorcy i ewentualnej modernizacji. W takim trybie m. in. Grecja pozyska w najbliższym czasie znaczną liczbę bojowych wozów piechoty M2 Bradley.
Raport opublikowany przez Departament Stanu US dnia 15 czerwca 2020 roku informował, że Polska już w marcu ubiegłego roku otrzymała zgodę na 5 maszyn transportowych C-130H których wartość oszacowano na 60 mln dolarów. Pierwotny koszt pozyskania tych maszyn to 160 mln dolarów. Obecnie trwają negocjacje dotyczące zakresu i miejsca realizacji remontów oraz ewentualnej modernizacji. Oczywiście Polska jest zainteresowana tym, aby jak największy zakres prac został zrealizowany przez Wojskowe Zakłady Lotnicze nr. 2 w Bydgoszczy, które wiele lat temu uzyskały kompetencje i certyfikaty niezbędne w remontach C-130 Hercules, aby obsługiwać polskie samoloty w wersji „E”.
Obecnie polskie siły powietrzne dysponują 5 samolotami transportowymi C-130E Hercules które również zostały przekazane z nadwyżek US Air Force i dostarczone do 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu w latach 2009-2012. W sierpniu minie 8 lat od dostawy ostatniej z maszyn. Przed dostawą polskie C-130E zmodernizowano, m. in. poprzez przebudowę centropłatu, modernizację awioniki i instalację systemów samoobrony. Same płatowce pochodzą jednak z początku lat 70. XX wieku.
Trudno powiedzieć z którego roku będą pochodzić „nowe” C-130H, gdyż ta wersja weszła do służby w US Air Force już w 1974 roku i była produkowana do roku 1996, gdy w ofercie pojawił się ucyfrowiony i uzyskujący lepsze osiągi C-130J Super Hercules. To właśnie tego typu maszyny zastąpiły już całkowicie wersję „H” w jednostkach pierwszej linii. Ponad 170 Herculesów w wersji C-130H pozostaje nadal w jednostkach Gwardii Narodowej i rezerwy USAF. Samoloty te są jednak sukcesywnie modernizowane.
Czytaj też: 10 lat polskich C-130E Hercules
Zmiany wprowadzane są tam, gdzie efekt jest najbardziej odczuwalny, a więc w zakresie awioniki i układu napędowego. Ucyfrowiona awionika i bardziej ekonomiczne silniki, to zmiany które przekładają się na komfort pracy załogi i obniżenie kosztów eksploatacji oraz wyraźny wzrost osiągów.
Dlatego należy poważnie rozważyć podniesienie do podobnego standardu również polskich C-130H. Szczególnie, gdy ich planowany okres eksploatacji będzie prawdopodobnie wynosił około 15 lat, choć nie da się wykluczyć, że pozostaną w służbie dłużej. Relatywnie krótkie „życie” polskich C-130E wynika z ich bardzo intensywnej eksploatacji podczas misji związanych z obsługą kontyngentu w Afganistanie. Z tego powodu prawdopodobnie ich resurs zostanie wyczerpany w ciągu 2-3 najbliższych lat.
Obecnie produkowane samoloty C-130J noszą nazwę „Super Hercules” która ma oddawać ich znacznie lepsze od poprzednich wersji osiągi, w tym również udźwig i zasięg lotu. Posiadają one także oszczędne silniki i cyfrową awionikę typu glass cockpit. W porównaniu do nich C-130H Hercules, mimo że był produkowany do roku 1996, reprezentuje technologicznie poziom przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Po modernizacji jaką przechodzą dziś amerykańskie C-130H mogą spokojnie aspirować do nazwy „Hercules 2.0”. Są one na tyle zbliżone do Super Herculesa jak jest to możliwe.
Pakiet obejmuje przede wszystkim ucyfrowienie awioniki, które dla US Air Force i US Air National Guard realizowane jest na podstawie kontraktu z czerwca 2019 roku. W tym samym roku, podczas Międzynarodowego Salonu Lotniczego w Paryżu, koncern L3 Harris ogłosił iż ten pakiet C-130 Avionics Modernization Program 2 (AMP2) będzie dostępny również dla użytkowników zagranicznych. Dane są w nim zobrazowane na sześciu ekranach wielofunkcyjnych i przeziernych wyświetlaczach HUD.
Czytaj też: MSPO 2019: Używane Herculesy dla wojska
Cyfrowy system zarządzania integruje łączność, nawigację, świadomość sytuacyjną i zarządzanie ruchem oraz kluczowe parametry techniczne i systemy diagnostyczne samolotu. Zastosowano również układy niezbędne do działania w cywilnej przestrzeni powietrznej. Istotnie poprawia to możliwości pracy załogi i pozwala na rezygnację z nawigatora i mechanika pokładowego. Jest to kontynuacja rac zrealizowanych na amerykańskich C-130H w ramach pierwszej fazy programu AMP.
Modernizację awioniki poprzedziły jednak zmiany w układzie napędowym, które testowano od 2008 roku na samolotach C-130H należących zarówno do amerykańskiego lotnictwa jak też KC-130T używanych przez US Marines. Przede wszystkim klasyczne, czterołopatowe śmigło zastąpiono ośmiołopatowym, zautomatyzowanym śmigłem NP2000, stosownym już wcześniej przez US Navy na maszynach wczesnego ostrzegania E-2 Hawkeye i transportowych C-2 Greyhound. Posiada ono automatyczny system wyważenia i elektroniczne sterowanie nastawą łopat, co obniżyło hałas, wibracje oraz zużycie paliwa i inne osiągi. Mówimy tu o 2-3 proc. spadku zużycia paliwa, 5 proc. poprawie niezawodności, minimalnym wzroście pułapu, ale przed wszystkim skróceniu rozbiegu (drogi startu) samolotu C-130H o 150-300 metrów (zależnie od obciążenia i warunków). Jest to bardzo poważna zmiana w przypadku tego typu maszyn, operujących często z przygodnych lub trudnodostępnych lądowisk.
Dalszy wzrost osiągów pozwala uzyskać zastosowanie nowych silników. Jest to najbardziej kosztowna ze wszystkich wymienionych modyfikacji, gdyż wymaga instalacji czterech nowych jednostek napędowych. Są to nowej generacji silniki Rolls-Royce T-56 Serii 3.5, które zaczęto wprowadzać w 2016 roku na samolotach C-130H należących do Lotnictwa Gwardii Narodowej USA. Jest to najnowszy wariant tej turbośmigłowej jednostki napędowej o modułowej budowie i dwustopniowej przekładni. Nowe silniki dają Herculesowi o 22 proc. wyższą niezawodność, jednocześnie podnosząc o około 20 proc. siłę ciągu i o 5 proc. obniżając zużycia paliwa. Jest to znacząca, ale kosztowna poprawa osiągów.
Wzrost siły ciągu o 20 proc., spadek zużycia paliwa o 7-8 proc. i wzrost niezawodności układu napędowego o ponad 20 proc. to realne, wymierne korzyści oznaczające oszczędności pomnożone przez ilość godzin lotu. Są to parametry, które łącznie w znaczącym stopniu wpływają na koszty eksploatacji i gotowość operacyjną, co jest szczególnie istotne przy tak niewielkiej flocie maszyn jaką dysponuje Polska. Skrócenie rozbiegu C-130H o 150-300 metrów i lepsza świadomość sytuacyjna oraz mniejsze zmęczenie załogi to też istotne czynniki wpływające na sposób eksploatacji i skuteczność realizacji zadań.
Ile to może kosztować? Jak już wiemy samoloty warte około 60 mln dolarów trafią do nas po kosztach remontu i transportu, które zależne są od stanu konkretnych egzemplarzy wybranych na pustyni w Arizonie. Warto wydać kilka dodatkowych milionów dolarów, oszczędzonych na zakupie, aby samoloty. Pakiet awioniki jaki otrzymały amerykańskie C-130H kosztował około 2,84 mln dolarów za egzemplarz – wliczając koszty instalacji.
Wymiana silników na Rolls-Royce T-56 Serii 3.5 i śmigieł na NP2000 to zdecydowanie większy wydatek, ale też przynoszący w eksploatacji wymierne korzyści ekonomiczne. Zgodnie z danymi z roku 2017 zestaw śmigieł NP2000 kosztował US Air Force około 2 mln dolarów, natomiast silniki Rolls-Royce T-56 Serii 3.5 ze względu na wielkość zamówienia kosztowały około 1,5 mln dolarów sztuka, choć standardowa cena rynkowa była o niemal milion wyższa. Upgrade całego napędu kosztował więc US Air Force i US National Guard około 8 mln dolarów. Do tego należy dodać koszty nowoczesnego systemu ostrzegania i ochrony przed pociskami kierowanymi oraz pakiet ECM. Jest to koszt od 1,5 do nawet 4 mln dolarów.
Można z dużym zaokrągleniem przyjąć, że modernizacja 5 maszyn kosztować będzie mniej-więcej tyle, na ile oszacowano ich wartość w raporcie Departamentu Stanu. Nie jest to wiele, gdyż pakiet dość powierzchownej modernizacji i remontów pięciu polskich C-130E wraz ze szkoleniem załóg i rocznym wsparciem eksploatacji kosztował 98,4 mln dolarów, które zostały sfinansowane bezzwrotną pożyczką z amerykańskiego programu FMF (Foreign Military Financing). Nie jest wykluczone, że również w przypadku C-130H uda się pozyskać środki, które Departament Stanu przeznacza na wspieranie eksportu amerykańskiego sprzętu wojskowego.
Niezależnie od tego jakie będą źródła finansowania, tego typu pakiet jest nie tylko podniesieniem pozyskiwanych maszyn do standardu amerykańskich sił zbrojnych. Jest to również skokowe podniesienie możliwości, obniżenie kosztów i ułatwienie w przyszłości przejścia z C-130H Hercules na C-130J Super Hercules lub inne maszyny podobniej klasy. Polska nie jest szczególnie bogatym krajem, a skoro tak, nie stać jej na sprzęt gorszej jakości, który będzie bardziej kosztowny w utrzymaniu niż w zakupie. Poza tym, z pewnością możliwe jest zrealizowanie przynajmniej części z takiego pakietu modernizacyjnego w kraju, w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr. 2 w Bydgoszczy. Należy mieć nadzieje, że jest to jeden z powodów, dla których dotąd nie zawarto umowy w sprawie pozyskania tych maszyn. Negocjowanie odpowiedniego pakietu to proces który może potrwać, ale może oznaczać ogromne oszczędności. Należy mieć nadzieję, że tak właśnie się stanie.
Wzieliby odrazu C5 Galaxy.
Kupmy A400M to załatwi sprawę. Przestańmy kupować sprzęt tylko od Jankesów
A nie lepiej kupić 2 nowe C130J z dostawami co roku i mieć spokój na 40 lat zamiast 5 starych które trzeba doprowadzić do uzywalnosci i za 10 lat znów brać kolejne stare samoloty. Mamy całe stado C295 plus dwa nowe C130J w zupełności by nam wystarczyły są inne ważniejsze potrzeby w armii.
Angielska WikiPedia pod hasłem "Lockheed C-130 Hercules" podaje: "The H model remains in widespread use with the United States Air Force (USAF) and many foreign air forces. Initial deliveries began in 1964 (to the RNZAF), remaining in production until 1996. An improved C-130H was introduced in 1974, with Australia purchasing 12 of type in 1978 to replace the original 12 C-130A models, which had first entered Royal Australian Air Force (RAAF) service in 1958." -- Czyli że pierwsze dostawy C-130 H ("Initial deliveries") były w 1964r., a w ogóle pierwsze Herkulesy weszły na służbę w USA po raz pierwszy w 1956r.: "The C-130 entered service with the U.S. in 1956". _____ Chodzi o to, że koszty należy zestawiać z otrzymywaną korzyścią. Bez tego równie dobrze USA mogłyby nam sfinansować zbroje rycerskie. Gdyby zbroje były bezpłatne, to także mielibyśmy je kupić na wyposażenie wojska? Przecież tam rozpadają się już kadłuby tych C-130H. Jeżeli zacofaną i biedną Malezję, czy Grecję stać na kupno supernowoczesnego A400M, to Polskę tym bardziej. Unowocześnianie Polski i wzrost zamożności Polaków jest możliwym tylko i wyłącznie drogą poprzez A400M, a niemożliwymi są przez C-130H.
Wzrost... zamożności Polaków poprzez zakup A400M?? Matko Boska! Ty t a k i e rzeczy na trzeźwo piszesz? Wg Ciebie nasza zamożność , nas Polaków ma r o s n ą ć poprzez zakupy obcych samolotów transportowych, do tego całkowicie nam - poza misjami - zbędnych?? To chyba jakiś obłęd!!
Remontujemy już C295, a jako użytkownicy A400M remontowalibyśmy także te nasze i obce A400M. Po zdobyciu Know-How podjęlibyśmy co raz szerszą współpracę z przemysłem lotniczym i rakietowym zach. UE.
I umacniajcie bardziej towarzysze! a można było żyć uczciwie.
Nasz sąsiad Ukraina ma fajne samoloty Antonow 70. Może lepiej pomyśleć nad zakupem nowych samolotów u nich. Można by było pomyśleć nad inwestycją w te zakłady i kupno jakiegoś procenta udziału w firmie Antonow przez Polską Grupę Zbrojeniową. Tak jak zagraniczne firmy przejęły nasze zakłady lotnicze, tak my powinniśmy robić tak samo. Mogło by się nam to bardzo opłacać. Ta firma ma wiele wspaniałych konstrukcji lotniczych znanych na całym świecie. Przy okazji promowalibyśmy ich produkty w państwach NATO.
Lepiej poczytaj sobie co się dzieje w zakładach Antonowa na przestrzeni kilku ostatnich lat. To nie jest dobry kierunek kolego.
Po pierwsze: nie ma czegoś takiego jak An70. Projekt An70 zostalł zawieszony w 2013 roku i do dziś nie jest rozwijany ( reklamówki w stylu An7X, An112 czy An188 to bajki dla dzieci). W 2018 roku na łamach Jane's Aircrfat opisano rozwój i zamkniecie projektu ( samolot był niestabilny, źle ulokowano środek ciężkości, docelowe silniki nie osiągnęły fazy prototypu, skrzydła nie miały odpowiedniej siły nośnej itp itd) a koszt dopracowania maszyny ocenia się na ponad 300 mln USD. Mnie także sam samolot się podoba, ale z realnym samolotem ma tyle wspólnego co PZL 230F Skorpion.
Ukraińcy boja sie naszych 'specjalistów' z PGZ ze w zamian za udziały rozloza im zakłady
Prędzej Balcerowicza jak już. Co prawda pojechał tam swego czasu, ale długo nie pourzędował.
Polsce takie wielkie latające dinozaury są zupełnie zbędne z punktu strategicznego obrony terytorium Polski. Taniej i bezpieczniej jest zapłacić za przerzut wojsk na zagraniczne misje. Polska potrzebuje samoloty do kontroli ruchów na ziemiach otaczających jej granice jak i ruch w powietrzu. Terytorium Polski nadaje się bardziej do nadziemnego przerzutu sił bez ryzyka zestrzelenia przez wroga.
Popieram. Jak już mamy wydawać kasę w USA, to kupmy wreszcie duże drony rozpoznawcze, dokupmy więcej Blackhawków już wersji z uzbrojeniem w tym ppk. Może Duda by załatwił współwłasność jakiegoś satelity obserwacyjnego wiszcageo wciaz nad Polską?
No ja wolałbym zamiast tych złomów moralnych do modernizacji kupić dwie sztuki amfibii do gaszenia pożarów i MRTT . wiem jedyne produkowane tej wielkości to Be200
Dwie sztuki to wielkość wręcz mikroskopijna na Polskę. 20 sztuk Viking Air CL 515 plus dostosowanie 100 dużych zbiorników wodnych do obsługi latających łodzi - nawigacja naziemna plus wyrównanie przed i za zbiornikiem 500 metrów pasów "awaryjnych" w kierunku dogodnym ( wycięcie drzew w pasie, wyrównanie terenu plus wykup domów w pasie kolizyjnym ( kilometr ) - dobrowolne po 120 procent ceny rynkowej ( domów nie trzeba niszczyć- można ja przeznaczyć pod kwatery wojskowe ) ). To można zrobić jako wojskowe wypożyczane w czas pokoju straży pożarnej. Wywoływanie pożarów to jedna ze strategii wojennej - np. bomby napalmowe, więc gaszenie pożarów jest jedną z misji wojska podczas W. .
Starałem się wyrównać cenowo. Choć tu dużo zależy od zakresu i ceny modernizacji złomów . Choć i Be 200 też nie ma opracowanej wersji MRTT. Ale w odróżnieniu od kanadyjskiej wersji zabiera nie siedem a 12 ton wody. No i wersja turbośmigłowa nie nadaje się na samolot tankowiec dla F 16 czy F 35. W dodatku dromader super miał już dwie tony udźwigu wody a jezior i rzek u nas mało. Zatem te Be jako uzupełnienie na co dzień przy prędkości 700 kilometrów szybko będzie z 15 tonami wody, Viking wlecze się o połowę wolniej. Owszem warto kilka sztuk kupić jako uzupełnienie floty dromaderów do działań miejscowych gdy flota dromaderów czy smigłowców nie radzi sobie . Ale to samo w niewiele dłuższym czasie zrobi Be 200
a po co Ci takie monstrum? U nas Dromader to optymalne zwierzę. Szybki, precyzyjny, czas reakcji do pół godziny, ostatnio złapał pożar JEDEN AR. Duża dostępność lądowisk, ogólnie ppoż mamy zorganizowane na b wysokim poziomie, zobacz statystyki pożarów. Pomijam tereny ekstremalne niedostępne typu Biebrza. Duży samolot gaśniczy to przerost formy nad treścią
Negujesz potrzebę istnienia ciągników drogowych!!! Owszem jestem za wznowieniem produkcji dromaderów i pełnej palety części zamiennych wilga tez zasługuje na produkcję. W dodatku jak za komuny można zarabiać a istniejący duży pożar łątwiej ugasić tymi kilkunastoma tonami śr. gasniczego niż niecałymi dwoma z dromadera
W tej chwili potrzebujemy 2 samoloty patrolowo-rozpoznawcze morskie MPA i 2 tankowce MRTT. Mamy bardzo rozbudowane lotnictwo transportowe, nawet za bardzo. Misjom stop.
Żadnych tankujacych. To jakby w oczekiwaniu na gigantyczną ulewę chodzić c o d z i e n n i e w stroju płetwonurka! Przyda się raz na 25 lat.
Mamy 15 CAS, mamy serwis do nich, a że jest też jej wersja patrolowa Persuader, to kupić takie ze 3 szt. a nie żadne ekspedycyjne Herculesy. Jak już musimy za coś płacić Amerykanom to może wreszcie za np. morskie drony te z Harpoonami i Paveway'ami, albo przywrócić pełne zdolności rakietowe na choć jednej OHP, żeby miała wreszcie w 100% sprawne Standardy, Harpoony, oraz uruchomić wreszcie Phalanxa!!
Jasne i będziemy mieć wojsko koszarowe. 1939 wykazał ze wojsko koszarowe nie ma szans przeciw temu co wcześniej szkoliło się na ekspedycjach.
Jasne, bo jest zakaz Tropiciela wynajmowania samolotów, jak już byłaby, co nie daj Bóg, potrzeba dalszych lotów.
Co ty za bzdury wypisujesz... zresztą Polacy też się bili w Hiszpanii i co? Co za Musk
Ci co bili się w Hiszpanii utknęli we francuskich Pirenejach. Dla porządku.
I tak co dziesięć lat wymiana na kolejny szmelc, naprawdę stać nas na takie dziadostwo?. Nie lepiej kupić dwa nowe C130J i mieć spokój na 40 lat, w Balicach pasie się całe stado C295.
2 mld zł co roku na tvpropaganda. Można byłoby za to kupić spokojnie nowe maszyny a nie brać szrot jak ostatni dziad.
Bobo, dziecinny jesteś jak Trzaskoski. Dwa kłamstwa: po pierwsze nie "co roku"! Drugie kłamstwo, to to, że za "te" miliardy n i c, nie kupisz bo to są obligacje państwowe, a nie szeleszcząca gotówka. Więc za "te 2 miliardy" to nawet 1 "wacika" nie kupisz!!
TERAZ chłopaki sa przeszkolone na,Herkulesach i wiedzą co wybierać A yo suoer kompetencja której nigdy nie BYŁO Każdy most powietrzny chociażby z kiblami polowymi.lepszy od NICZEGO
Całkowicie zbędny ekspedycyjnych sprzęt. Gdzie samoloty morskie, gdzie lotnicze rozpoznanie elektroniczne, gdzie drony morskie czy w ogóle większe niż klasa "mikro"??
To wszystko załatwiają misje NATO, nie musimy dublować jednostek NATO !!!! Drobnymi kroczkami wyposażymy się w te sprzęty !!! Nie musimy sami być małym Mocarstwem , musimy liczyć na NATO !!
Ahaaaaaaa, to NATO więc wg ciebie nie ma samolotów klasy Heculesa?
Calowicie zbedne - wy niewiecie co gadacie - A rzadowe samoloty to reprezentacja i prezentacja kazdego Polaka. I jestem dumny z nowych samolotow dla VIP ow.Bo sa wlasnoscie Polski i karzdego Polaka !!!
I słusznie, bo Herculesy są nam niepotrzebne tak długo, jak długo nie latamy na misje. Samoloty VIP, zostaną dla kolejnych rządów, kolejnego prezydenta, kolejnych marszałkowi Sejmu i Senatu. Ale tzw d u m a nie ma z tym kompletnie nic wspólnego.
Jak chcesz być dumnym Polakiem, to się najpierw języka ojczystego naucz, ofiaro.
Jak zawsze dla wojskowych złom,szkoda że dojna zmiana dla siebie używanych samolotów nie kupiła tylko wybrali nówki
To znaczy co? Zaparkowała je przed domem na podwórku, czy zostaną już na stałe we flocie RP?
"Dojna zmiana" nie zabierze samolotow dla siebie, inaczej niż "naczelny wodz" Komorowski, który odchodząc ze stanowiska, nie wzgardził nawet używanym ekspresem do kawy i żyrandolem. Zatem mówiąc wprost tendencyjnie bredzisz.
Odezwał się miłośnik "dojnej zmiany". Żebyś chociaż ni łgał tak bezczelnie.
Nie muszę łgać, czego z resztą nawet nie próbujesz udowodnić, bo aferę z ekspresem i żyrandolem opisała szeroko prasa, ośmieszając byłego prezydenta Komorowskiego. Każdy znajdzie sobie opisy tej wizerunkowej porażki Bronka w internecie. Ps. Podpisałeś się deklarując poziom umysłowy?
Ooo? widzę, że kolega specjalista od prawdy objawionej i wykonywania przez Polskę rozkazów z Berlina?
Dzięki mądrej polityce Siemoniaka mamy Kraby i Leo. Zastanów się przez chwile, co mielibyśmy gdyby nie Leo? Dalej T-72 i nic. NIC więcej!!! Dzisiaj przynajmniej wyremontujemy te, które Siemoniak sprowadził za 1EURO. Przez 5 lat żaden wózek nie był remontowany. Co robił du.a i jego poddani z mon w tym czasie? dlaczego nie remontowali tego co PO załatwiła? Dzisiaj każdy krzyczy na PO, ale to właśnie za PO podpisano umowy na najważniejsze uzbrojenie (KRAB, ZSSW-30, Borsuk, Pirat i inne) dla obecnej armii. A co "mondrego" wymyślili myśliwi z pis? Parówki? Co tam jeszcze? Siwy dym? Zapewne termobaryczny.
Dzięki "mądrej polityce Siemoniaka" zatrzymano całkowicie rozwój polskiego przemysłu pancernego, uwiązano i uzależniono nas do przemysłu niemieckiego, wydano kupę kasy w Korei, a nasze polskie podwozie do Kraba, "pogrzebał" nie kto inny, tylko kolega partyjny "mądrego" Siemoniaka. Inny działacz partii Siemoniaka, wydał we Francji ponad 3,4 miliarda na "pilnie niezbędne" Pendolino, które po pierwsze długo nie mogło przejść w ogóle homologacji w Polsce, po wtóre nie miało po czym jeździć, bo w Polsce przez kolejne lata było "aż"... 220 km torów dostosowanych do prędkości nawet nie 250, tylko 200km/h, do tego aż w 4 odcinkach, przez co nie było wtedy w Polsce nawet 100km "jednym ciągiem" dopuszczonych do ruchu pasażerskiego z prędkościami wyższymi niż 160km/h. Lista takich "mądrych" decyzji PO, tylko w wojsku... przeraża! A w gospodarce efekty oceniła już Unia, czyli te słynne 600 mld wyprowadzenie z Polski.
Ja cię kręcę!? Za jednego euro Leopardy A4 kupiła lewica. Co ty w ogóle robisz na portalu militarnym?!
Poprad również, jest dziełem PO. A niektóre rozwiązania no radary, dalej nie są zamawiane przez pis.
Ale za to PiS nie zamawia już tablic matematycznych z logo MON. PO zrobiło juz zapasy w MON tych tablic na najbliższe 150 lat!!
Co racja to racja
Racja to będzie jak zabiorą ze sobą te samoloty. Jak nie zabiorą odchodząc od władzy, to wychodzisz na... (tu cenzura nie puści na co wyjdziesz)!
Wypada mieć nadzieję, że przy wyborze C130H, nie zostanie popełniony błąd, jaki popełnił MON w trakcie wyboru fregat OHP. Rezygnując z producenckiego remontu i modernizacji pozyskanych od amerykanów fregat OHP.
Tylko stare. Wieczny złom. Wywalmy kasę na ten złom. Modernizacja w naszym wykonaniu drogi autorze to tylko i wyłącznie naprawa tych starych systemów i doprowadzenie do zdolności lotu. Remotoryzacja? Wymiana Śmigiel? No bez jaj. Wszystko jak najtaniej. Druciarstwo. Jedyne co będzie nowe to farba na samolotach. Kasa przepłynie a za 10 lat weźmie się kolejne zlomy z pustyni. Jak się wywala pieniądze na złom to nie dziwne że brakuje jej na nowe samoloty. Że drogie? Kurcze mówimy tu o 5 ciu sztukach. PIĘCIU!. Przestańcie wreszcie dziadowac! Wielkie kurczę mocarstwo. Sny o potędze i regionalnym przywodcteie. Dziad nad dziady. Na nowki samoloty dla rządu i miliardy na F35 za 5 lat kasa się znalazla?
Mówimy aż o 5-u całkowicie zbędnych nam samolotach pomocniczych, gdy brakuje nam samolotów rozpoznania morskiego czy elektronicznego, jakichkolwiek większych dronów, rakiet ppanc na jakichkolwiek śmigłowcach, remontów naszych jedynych bojowych Mi24, a tu kasa leci na somoloty pomocnicze, ekspedycyjne?? Po co?? Za dużo kasy??
Spokojnie full nówki nie bite z czipem i w TDI dodatkowo zagazowane, zbiornik z gazem mieści się w kole zapasowym,Amerykanin płakał gdy go sprzedawał ...latał nim tylko w niedzielę z rodziną do meczetu w Afganistanie
Zamiast skupować stary złom do modernizacji kupmy pięć 5-7 letnich Globemasterów albo 5 nowych Airbusów A400M.
A masz za co?
W ogóle nie kupować. Zbędne. Zadne krajowe zadania nie wymagają żadnych Herculesów. A ekspedycje miały się skończyć.
Czyli twoim zdaniem 6BPD to taka jednostka wojskowa, która służy do ozdoby?
Nie? A czym chcesz zapewnić szybki transport ludzi i sprzętu? Pendolino? Jak mają operować wojska powietrzno-desantowe bez samolotów? Też z pociągu wyskakiwać?
Szybki w polskich warunkach? Jak zmech nie potrafi opuścić koszar w mniej niż 3-4 godziny? CO będziesz wozil tymi Heculesami jak nie masz dość ładunków nawet dla samych CAS? A masz jeszcze jakieś Mi8/17 oraz będą, co oczywiste, kolejne Blackhawki.
Pendolino jest bardzo dobre. Chłopaki 6BPD wezmą spawarki, wytną w wagonach drzwi, żeby im nowiuśkie AERO wjechały. Potem włączą klimatyzację i będą w nim jechać korzystając sobie beztrosko z wifi.
Globemastery do użycia przez Polskę stoją na Węgrzech, woziły zwłoki ze Smoleńska i po wojnie w Iraku utrzymywały most powietrzny Wrocław-Bagdad. Nie wiem czy kolega wie, że silniki do A-400 Anglicy wypróbowywali na C-130H, o wdzięcznej nazwie Snoopy.
To jest biznes na koszt podatnika polskiego , dziś kupują złom modernizują a za 5-6 lat znów kupią trochę młodszy złom i znów będą modernizować w ramach integracji z NATO i wywiązywanie się polski w sojuszu tylko ze przeciętny Kowalski odczuje to przy kasie
A wiesz jakie to są koszty w porównaniu z Herculesami? Podpowiem, wielokrotnie większe.
Większe samoloty są całkowicie zbędne. Koniec wspierania naftowych wojenek USA.
Tak lepiej kupić europejski A400.
W ogóle nie kupować? Są inne priorytety.
A 400 jest dla nas za duży. Owszem rosomaka i Herculesem się nie przerzuci, ale jeśli chodzi o wojnę obronna Polski nie ma takiej potrzeby. Nam znacznie bardziej przydałyby się samoloty rozpoznania i dozoru morskiego.
Czyli zamiast płacić taniej za gotowe lepiej zapłacić więcej za świeżo wyprodukowane dając zarobić europejskim kolegom?
No. Ale ty za niego płacisz :)
"Dymania" najlepszego przyjaciela Ameryki w Europie ciąg dalszy. Dajemy za darmo coś co musielibyśmy zezłomować (jak w swoim czas dwie fregaty OHP) a sojusznik za swoje mln. USD je u nas wyremontuje i będzie eksploatował co zapewni nam koleje mln. USD dochodu i miejsca pracy przez kolejne lata. A, że pomimo remontu to dalej będzie ogólny "zabytek" to i eksploatacja będzie "kosztowna" a więc i zakup części i materiałów eksploatacyjnych będzie odpowiednio duży.
Nie no, możemy przecież kupić nowe. Zapłacimy za nie wielokrotnie więcej i wiesz co? Nie dość, że zapłacilibyśmy więcej to jeszcze zapewnilibyśmy utrzymanie miejsc pracy w USA przez znacznie dłuższy czas. Do tego i tak musielibyśmy płacić za części zamienne, bo te się przecież zużywają! Opcja modernizacji przedstawiana jest właśnie po to żeby obniżyć koszty użytkowania i polepszyć osiągi. Tego typu konstrukcje starzeją się wolno jeżeli są w nich modernizowane "bebechy". Same USA użytkują od 50 lat B-52 i ogłosili, że pozostaną w służbie przez kolejnych 20-30. Dlatego realizują chociażby program wymiany silników w tych maszynach! Herculesy, które mamy dostać nie są przeznaczone do złomowania tylko są składowane - to nadwyżki sprzętu, z których korzysta armia USA ale również w pewnych okolicznościach udostępnia ten sprzęt swoim sojusznikom. Za aktualnie użytkowane Herculesy nie musieliśmy płacić, bo ich modernizacja została sfinansowana z amerykańskiego programu FMF. I na koniec - Herculesy są obsługiwane i naprawiane w WZL Bydgoszcz więc jak widzisz znaczna część kasy zostaje w Polsce.
Żadnych Herculesów. Żadnych ekspedycji. Żadnego wspierania interesikow amerykańskich w Iraku. Jak my tam nie zarabiamy, to nie latać. Jak nie będzie Herculesów, będzie łatwiej odmawiać, huraa!
Nie bredź mi tu o "modernizacji" bo USA modernizują "swoje" a sojuszników doją na tych "modernizacjach" jak mogą i takie są fakty. A fregaty OHP to klasyczny przykład.
A mogli by zrobić za frajer tak, jak robicie to wszystkim dookoła wy Rosjanie prawda?
Drogie te śmigła...nie da sie czegoś takiego wystrugać z wierzby płaczącej ?
Ale po co nam w ogóle te krowy. W Polsce wystarczą Casy. Brakuje nam samolotów rozpoznawczych, morskich, dronów. Kupmy od Amerykanów drony, a nie całkowicie zbędne transportowce.
Zapytaj w 6BPD czy wystarczą.
15 sztuk CAS, do tego Mi8/17, do tego będą kolejne Blackhawki. Wystarczy aż nadto. Jak już wydawać to kupić ze 3szt C-295 Persuader, oraz dokupić więcej Blackhawkow lub transportowe AW101.
Obawiam się, że nie wystarczy. Przeliczano swego czasu co i jak.
To może jeszcze polska armia dostanie z nadwyżek armii USA lotniskowce i okręty podwodne pamiętające wojnę wietnamsko i to wszystko za 15,6 mld
Artykuł jak zawsze ciekawy ale metodyka obliczenia kosztu remontu powiedziałbym że nie jest przejrzysta , wymienia się koszt części (łopaty silnik) ale bez montażu i teraz jest pytanie w jakim stanie będą te pozyskane herkulesy? O co mi chodzi ? Chodzi mi o koszt remontu bez modernizacji i koszt remontu z modernizacją , może się np okazać że koszt remontu na jedną maszyne bez jakiejkolwiek modernizacji mam tu na myśli taką bieda wersje to przyjmijmy że 8 mln dolców ponieważ okaże się że silnik i tak trzeba remontować i przekładnie trzeba remontować itd itd a remont wraz z modernizacją będzie kosztował 12mln dolców ponieważ wywalamy stary silnik który i tak do niczego się nie nadaje tak jak i przekładnia i inne duperele . Nie wiadomo jaki będzie zakres prac przy tych samolotach aby doprowadzić je do zadowalającego stanu a jaki byłby koszt prac żeby doprowadzić te maszyny do najnowszej wersji .
Od tego jest ekipa ktora poleciala do Arizony zeby przegladnac i wybrac te 5 z okola 60 ktore tam sa
Samoloty dla VIPów to wzięli nówki a na transportowce dla wojska to dziadują.
Dokładnie !
Bzdura. Te samoloty są w ogóle nie potrzebne. Gdzie drony rozpoznawcze, gdzie samoloty rozpoznania morskiego? Samoloty transportowe klasy Heculesa są nam zbędne i niepotrzebne... poza misjami w obronie naftowych interesów USA np. w Iraku.
Co ty geniuszu od siedmiu boleści nie powiesz?
Ale rozumiesz i widzisz, że nie podważyłeś niczego co napisałem? Ani o braku dronów, ani o tym, że w Iraku, dokąd głównie latają Herculesy, to MY nie robimy interesów tylko krocie zarabiają Amerykanie?
Nowy An-170 około 70mil Masa startowa max 112 ton C-130 Złom 40 mil (cena początkowa modernizacji) masa startowa max 70 ton ...
Co to takiego AN-170? Znam AN-70, AN-178 ale o 170 nie słyszałem, nawet u Antonowa. Zechciej oświecić. Bo jeśli myślisz o AN-70 to nie specjalnie jest produkowany seryjnie, a An-178 też ma swoje problemy. Choć sam pomysł współpracy z Ukrainą w tym zakresie zamiast starych samolotów popierałem i popieram.
Byłoby miło. Tylko po tym, co zostało zrobione z naszym przemysłem lotniczym nie bardzo widzę możliwości do takiej współpracy.
Przykro czytać takie rzeczy. Czy naprawdę nie stać nas na obronę swojego kraju? Tu bezzwrotna pożyczka, tam poszukiwanie darmowych skorup ze szrotu w Arizonie. Może weźmiemy gotowe do zatopienia okręty (video Adelajdy)? Eee drogo- nie chcą oddać za darmo...Wychodzimy na wiecznych biedaków wyciągających rękę po jałmużnę. Normalnie trzeci świat
Aby kupować wszystko nówki z najwyższej półki... to mają podnieś podatki? czy zabrać kasę szpitalom? a może szkołom? A może nie budować dróg? Budżet Państwa jest jak budżet domowy... nigdy nie ma na wszystko (chyba, że należysz do tych 5% najbogatszych na świecie:) )
Wystarczy aby MON rozsądnie wydawał te pieniądze które ma. MON ma zajmować się obroną i armia a nie budowa laweczek dróg i skupoeaniem węgla. MON nie jest też zakładem remontowym 50letniego uzbrojenia. Od tego jest muzeum. Może nie trzeba tworzyć fikcji armii i rozbudowywać jej stanów osobowych a po prostu wyposażyć w odpowiedni sprzęt i amunicję te jednostki które już się ma? Dociera?
eVa. to nie tak dziala.... trzeba kupować tak by koszty obslugi i eksploatacji były jak najniższe.... przypomnę takie maszyny kupowac powinno sie na 30 - 40 lat. to rodzi najwieksze koszty utrzymanie. Dlatego najwazniejsza jest eksploatacja!!!!
Wystarczy nie wyrzucać pieniędzy w błoto (vide: 500+, trzynastki dla emerytów, wsparcie dla kopalni itp.)
"yntelygentny i wyksztaucony" wysoko, Zapewne na trzecim piętrze. Człowiek inteligentny zauważy korelację między choćby emigracją a stanem gospodarki i co za tym idzie stanem WP. Ale lepiej przecież poujadać "tyfałenem"
nie pisz pan bzdur...
Prawdę napisał. Nie dociera prawda do łba?
?. Tylko to tzw gó..o prawda. te kwoty wydane w całości idą na konsumpcję tj. idą na zyski fabrykantów i wracają w wysokości Vat do budżetu
Wydajemy na armię tyle co Grecja i Singapur , porównaj ich armię i nasza ? U nas to jak muzeum a nie armia
Zapłacisz?
Już płacę. W podatkach.
Obrażę się i nie przyjmę, jak nasz sojusznik chce nam pomóc i przekazać swoje nadwyżki uzbrojenia.
Jakie nadwyżki? Stare graty że zlomowiska. Za darmo? A gdzie jevsyremontujesz i naprawisz? Myślisz że USA to frajerzy? Dzieciaku wracaj do szkoły.
W przypadku Egiptu w takie coś się bawią i w nowym sprzęcie zwyczajnie dają
Za deklarację energetyczną DUDA MÓGŁ DOSTAĆ HERKULESA A taki mądry
za deklaracje energetyczną będziemy mieć łunię z głowy z jej CO2 a i węgiel chyba też się uchowa. I niemcy z francuzami nie zarobią. Skromny rewanżyk za Leo3. Dobrze jest, po łapach ich. A Tobie: mniej emocji więcej myślenia, nie boli podobno
Tak. Faktycznie. Ale im dokopalismy....ulala....pewnie po nocach nie śpią bo Polska kupilaby ze 2 sztuki na defilady. Skąd się biorą tacy jak ty? Zakompleksieni sfrustrowani z wielkim EGO? Weź leki.
Człowiek ci pisze o deklaracji energetycznej, ty o 2 sztukach samolotów dla parady. Wiesz ile kosztuje elektrownia jądrowa? Dużo. Bardzo dużo. Jeśli zrobimy ją przy pomocy amerykańskich firm, Francuzi całkiem nieźle oberwą po nosie. To samo masz z Gazem. Niemcy liczyli, że przy pomocy Rosjan zrobią na tym tu interes. Tymczasem z interesu kicha. Gdybyśmy razem z Włochami zabrali się za nowy MBT tak jak oni chcieli, byłoby jeszcze lepiej.
Nie ma już amerykańskich firm od dużych el jądrowych! Poczytaj sobie o przejęciu i restrukturyzacji Westinghouse ...
Tam są inni prócz Westinghouse. A tej firmy Francuzi i tak nie mają.
Powiedz to na Śląsku Grypa,z wuhan KOCHA PYLICE
Jakoś ci z kopalni na Śląsku mają w 97% bezobjawowo. Wychodzi więc z twoim eko- rozumowaniem rozumowaniem coś jest bardzo nie tak.
Bylelm 2 lata temu w Tuscon. Skladowisko robi wrazenie. Piekne. Swoja droga wogle Arizona super. Rezerwaty Indian. Dobrzy znajomi. Choc latem strasznie goraco. Bylwalo i 40 stopni
O czym my rozmawiamy i nad czym się zastanawiamy, na TVP idzie 2 miliardy zł ....................
A czy Szanowny Ron wie ile Polska "pożyczyła" na ratowanie strefy Euro?. 24 miliardy złotych .... . Ciekawe ile z tego zobaczyli Polacy?, bo Euro to chyba u nas wciąż nie ma, a TVP jak najbardziej jest w Polsce.
Wolę 2 miliardy na TVP (której i tak nie oglądam - tak jak i innych TV), niż 500 miliardów dla mafii VAT-owskich i innych szwindlarzy.
PRAWDA
2 mld na TVP z budżetu to pstryczek w nos, tym co nie kazali płacić abonamentu, jak trzymali się u władzy !!! To tak ich boli, że, aż, łzy ciekły z bezsilności !!! To dobrze , mniej programów z propagandy PRLu i pokazywania jak żyją nienormalne "rodziny", spod znaku lgbt !!! Nas to nie interesuje !!!
Jak przejmowali TVP to telewizja przynosiła dochody i finansowała się sama . Teraz to jest taki sam cud panie jak ze stadninami , stoczniami i co tam jeszcze . Czego się nie dotkną to się wali .
Tvp zawsze finasowała się z abonamentu czyli nie sama.
Dobry żart z tym abonamentem . Zobacz lepiej jaką mieli kiedyś oglądalność a jaką mają obecnie . Jest cos takiego jak wpływy z reklam .
I sprzedawała polityczno poprawny euro-chłam. Na przykład na temat tak zwanych uchodźców, których należy tu przyjąć, bo podobno nas mają ubogacić.
Zobacz ilu obecnie sprowadzamy uchodźców . Nie chodzi o Ukraińców .
Gadaj zdrów. Gdyby dalej rządzili ci, co rządzili, byłoby ich tutaj 10 razy więcej.
Trzymajmy się faktów . Obecnie pozwolenie na legalny pobyt dostaje dużo więcej obcokrajowców niż kiedyś . Jeżeli tak jest , to dlaczego straszysz znaczącym ich napływem jeżeli kiedyś przyznawano tych pozwoleń znacznie mniej ?
Do
?
no jak to, przecież nikt nie kradł. te "pieniendzy nie ma i nie bendzie" to przecież efekt działań poprzedników. PiSowcy tylko owoce z"bierajom i wydajom"
A skąd dziecko wziąłeś te 500 miliardów ?
A czytałeś, dziecko, choćby raport KOMISJI EUROPEJSKIEJ o luce VAT z lat 2011-2014? Chyba, że KE dla ciebie jest "pro-pisowska"... 8-]
500 mld ???? Może i więcej , na papierze jest jakieś 400 mld (8 lat x ok. 50 mld rocznie) Tego ile jeszcze więcej wyprowadzano nie policzono , ale domyślamy się, że proceder trwał dłużej !!! Pamiętasz jak Gras mówił do Kulczyka , że nie narkotyki teraz idą , teraz z Vatu idzie kasa !?!?!?
Na jakim papierze ? To wyliczenia z palca , nic więcej . Jeżeli wystarczy nie kraść to ja się pytam gdzie są te pieniądze ?
"piniendzy nie ma i nie bendzie" Można głupa palić tylko po co?
To takie zaklinanie rzeczywistości . Można powielać kłamstwa ale od tego nie przybędzie wiarygodności . Jeżeli ktoś kradł systemowo to się go stawia przed sądem . Nic takiego nie miało miejsca . Jeżeli ktoś podobno kradł a obecnie rządzący nie mają w budżecie pieniędzy które podobno znikały to jak się nazywa cos takiego ? Cytując klasyka " ciemny lud to kupi " .
Ta fakt nie zaklinanie! Ałtentyczny jak się mówi w takich (Twoich?) oświeconych krengach. Jeżeli ma się rozgrzanych sędziów to się działa, pośród aprobaty "jasnego" ludu. Przykłady niestety nie przechodzą
To jest zaklinanie rzeczywistości bo to prokuratura decyduje o skierowaniu sprawy do sądu . Kto jest prokuratorem generalnym a więc ich szefem ?
Przed co postawić? Guzik o tych sądach wiesz człowieku. A właściwie wiesz. Tyle co z TVNu. To, o czym prawi PiS to jedynie wierzchołek góry lodowej. Nawet on nie odważy się na to, żeby powiedzieć ludziom w jaki sposób funkcjonuje to szacowne towarzystwo.
Cos tam jednak wiem . Jeżeli o wolne sądy w Polsce apelują UE , OBWE , amerykańscy senatorowie to kto ma rację ? Trójpodział władzy to podstawa demokracji . Podobne zmiany podobnie były argumentowane w Niemczech w latach trzydziestych XX wieku . Naprawdę uważasz , że to dobry kierunek ?
apeluje lewactwo od ojropki do USA. Ciekawe że sprawą Salviniego się nawet nie zainteresowali. Porównanie do niemiec jest prymitywnie obłudne
Nie ma siły politycznej w Stanach która ma inne zdanie na ten temat . Jeżeli taki Joe Biden jest dla Ciebie lewakiem to nie mam pytań . Porównanie do Niemiec jest boleśnie celne , niestety .
Taaa... faktycznie: na ulicach biją, po nocach do obozów wywożą, książki palą ( ostatnio Ziemkiewicza!) . Jka prezydent zgodnie z Kons-Ty-Tuc-Ja powołuje sędziów to Polski sędzia powołuje się na Unię ! Nawet Niemcy jasno mówią ze orzeczenia TSUE u nich nie obowiązują.
Po legalnie wygranych wyborach przejmowano już z naruszeniem prawa kolejne instytucje państwowe aby zagwarantować sobie pełnie władzy i bezkarność . Pierwszym krokiem było przejęcie sądu konstytucyjnego . Widzisz analogię ? Niemcy tego nie mówią , jeden z sądów wydał wyrok niezgodny z wyrokiem TSUE , u nas rząd nie wykonuje wyroków przez co stracimy część pieniędzy z Unii . Dotąd każdy kraj członkowski wykonywał wyroki .
To jedź do Niemiec. W siłach specjalnych pono podnosili już tam łapki w charakterystycznym geście zamawiania piwa.
Czytasz czasami co komentujesz czy tylko tak piszesz dla samego pisania ? Pisałem o latach trzydziestych XX wieku w Niemczech . Z takimi jedz na wschód .
Zgadzam się.
Na wszystko muszą iść pieniądze... można powiedzieć tak samo wystarczy nam 160 000 urzędników zamiast 400 000 ....
Ta liczba jest również pochodną bałaganu prawnego. Tego aspektu nikt nie chce zauważyć...
Żal ci na jedyną polską stacje ? Idź już oglądać dalej ruską tvn - szczucie na Polskę i Polakow całą dobę
TVN to akurat amerykańska stacja.Stacja naszego największego sojusznika.
Jedyna polska stacje, gdzie prace dostaje sie tylko po znajomosci. I tak od czasow komuny, bez zmian. I na takie cos many sie zrzucac z podatkow albo placic abonament?
Jedyna Polska stacje
Mała poprawka - TVN jest amerykański...
To sprawdź kto ma udziały w amerykańskim właścicielu - czasem to jest cały "łańcuszek". Ważne, kto jest na końcu.
Tak sie sklada ze pracuje w bankowosci i to tej inwestycyjnej - Discovery ma dosyc rozproszony akcjonariat - najwiekszy udzialowiec ma jakies 12% i jest amerykanskim funduszem inwestycyjnym. Poza tym moze mi wyjasnisz jaki wplyw na programing maja mniejszosciowi udzialowcy i to posredni? (to nawet jesli sa jacys rosjanie w lancuszku - czego w reutersie w glownych udzialowcach nawet nie widac). Wiem jak wyglada wplyw duzych udzialowcow na spolki i rady nadzorcze i powiem ci ze snisz ze maja jakis wplyw. Proponuje idz kup akcje (nawet duzo akcji) Disco i wal do prezesa zeby zmienil w jednej ze spolek zaleznych jakis program informacyjny. Powodzenia! /s
Zweryfikuj kto jest właścicielem tego rozproszonego akcjonariatu
A ty nie pomyliłaś portali?Forum Radia Maryja jest dwa pietra wyzej,siostro.
To i tak za mało jako próba równoważenia polskojezycznych fabryk manipulacji i "kłamstw całą dobę".
"Polskojęzyczna" to jest właśnie TVP, bo jedynie skłóca Polaków, szczuje jednych na drugich - a jest to w interesie jedynie jednej ze wschodnioeuropejskich stolic.
To znaczy, że opluwanie ludzi od ciemniaków, nierobów, moherów etc. nie jest skłócaniem?
To nie było skłócanie tylko tylko taki pokaz nowoczesnej tak zwanej "kultury".
???
Stoicie w mocnym, bardzo niebezpiecznym rozkroku. Cała przez całą ,to jedynie sluszny,amerykański kapitał.
z autorem i pelna rozwaga w jego tekscie ale czy to wlasnie nie jest to czego w zakupach dla armii brakuje najczesciej?
Jeśli kupować nowe transportowce to dobrze by wypadały np. ukraińskie An- 70, albo An-188. Ukraina jest naszym sojusznikiem, a ceny Antonowów są o wiele niższe od cen konkurencji. Pokusił bym się nawet o krok dalej, a mianowicie współprace z ukraińskim Antonowem i budowę samolotu zwiadu elektronicznego. Z 3-4 samoloty by się wojsku przydały, a regionalny AWACS w ogóle z uwagę na konkurencyjność cenową mógłby być interesującą propozycją na rynkach światowych.
Problem w tym, że An-70 istnieje w jednym egzemplarzu i nigdy nie zaistnieje w ani jednym więcej, gdyż wspólny ukraińsko-rosyjski program rozwoju tego samolotu został definitywnie zamknięty, natomiast An-188 nie istnieje w ogóle.
Ukraina nigdy powtarzam NIGDY nie byle nie jest i nie bedzie naszym sojusznikiem takie sa FAKTY
A Sachajdaczny? bez niego kremla byśmy nie zdobyli. Masz jeszcze Petlure, bez Ukraińców Bezruczki konarmii też byśmy nie zatrzymali. Dzisiaj wystarczy że się zachowają jak należy w temacie pomordowanych i możemy współpracować. Polska i Ukraina są jak wilki. Samotne niewiele znaczą ale razem mogą wytarmosić i sowieckiego niedźwiedzia i teutońskiego byka N dzień dzisiejszy ukraincy zapatrzeni są w niemców, wybierają drogę bandery. Szkoda ale w polityce nie mówi się nigdy
Masz rację.
Jesteś pewien, że Sahajdaczny (herbu Pobóg) uważał się za ukraińca? W szkole nie uczy się nic o historii kresów i ja właściwie nie wiem od kiedy można mówić o ukraińcach. Sami przyjezdni utrzymują, że oni są Rusią Kijowską i starym narodem a jednocześnie potrafią siebie na wzajem nie rozumieć. Tymczasem wydaje mi się, że szlachta ruska jak np. Wiśniowieccy to akurat się spolonizowała a późniejsze elity wywodzące się z kozaków to jakaś stepowa dzicz. Ukraina to były dwa województwa, kijowskie i bracławskie. Przydałoby się wypracować jakąś spójną wersję, żeby przeciwstawić ją obecnej ukraińskiej gdzie Chmielnicki to bohater tragicznie skrzywdzony przez Polaków a Bandera to więzień obozu koncentracyjnego. Ukraińcy których znam nie wiedzą kim był Sahajdaczny. Ja wiem, że to zabrzmi okropnie, imperialistycznie itd. ale może lepiej jakoś kierować polityką historyczną żeby odwrócić ruskie i austriackie działania oraz polskie błędy dzięki którym powstał odrębny naród ukraiński. Inna sprawa, że nie mamy chyba żadnej polityki historycznej więc niemcy, ruscy, żydzi i kto tylko chce wciska swoje brednie.
I tak i nie. Wtedy nikt tam nie czuł się Ukraińcem, bo nie było czegoś takiego jak Ukraina. Ruś Kijowska została spustoszona przez Tatarów/Mongołów, jak wolisz. Elity w postaci nadzianych rodów kniaziowskich/bojarskich schroniły się pod litewskie skrzydła. A, że byli to ludzie wykształceni, prędko zaczęli zyskiwać na znaczeniu. Na miejscu zostały spustoszony kraj, który był ponownie zasiedlany przez ludzi pochodzących z różnych stron. Rządziła nim szlachta ruskiego pochodzenia. Konflikt był. Tylko, że nie na tle narodowościowym ani nawet wyznaniowym, lecz ekonomicznym. Z Kozakami też nie było tak prosto jak ty suponujesz. To była rządząca się po swojemu lubiąca grabieże wspólnota o charakterze militarnym. Można było w niej znaleźć rdzennych mieszkańców, Wołochów, Rosjan, Polaków, Tatarów a nawet i Szkotów. Generalnie trafiały tam niespokojne duchy z polską, ruską i litewską szlachtą włącznie. Ba, nie tylko szlachta. Trafiali tam nawet ludzie o książęcych rodowodach. Chmielnicki nie był niczym niezwykłym w tamtejszych czasach. Szlachciura, który miał charyzmę i zdolności wojskowe, którego podpuścili Wazowie, którym się absolutyzm śnił. Jak mu się udało to i owo obrósł w piórka i zaczął rozrabiać Ukrainę mając w głębokim poważaniu i narobił co bądź lecąc pod skrzydełka Moskwy. Iwan Wychowski, też szlachciura usiłował to wyprostować. Tylko, że Wazom prostowanie nie do końca było na rączkę. Ruska szlachta tak samo jak polska, czy litewska to był z założenia elitarny lubiła łacinę
Tyle że nikt w Polsce nie myśli kreatywnie, samodzielnie. Brak wizji i strategii. Obawiam się, ze niestety przykład idzie od góry.
Problem w tym, że Ukraina [Antonow] nie produkuje już samolotów. Rosyjski rynek zbytu stracili bezpowrotnie, a Zachód nie jest zainteresowany sponsorowaniem konkurencji.
?
Czyli sami się zaorali ku chwale wielkiej Ukrainy.
A nie lepiej rosyjskie? Tusk zakupił od ruskich Mi-17 to i tarnsportowe możemy kupić! Jak wygra Trzaskowski, to jak znalazł! Gienierałów już ma, teraz tylko ruski sprzęt i jesteśmy w domu!
Pierwszy raz w życiu będę bronił ekipy Tuska: to był zakup interwencyjny i w tej sytuacji to był jedyny racjonalny wybór.
I dalej takim pozostaje, sensownym kierunkiem zakupów i dziś
To nie jest miejsce na polityczne wycieczki , ale jak już napisałeś to odpowiem . Mi17 to były maszyny kupione na potrzeby PKW w Afganistanie , takich maszyn używaliśmy wcześniej to i takie zakupiono na szybko na potrzeby kontyngentu . Wybrano także w przetargu Caracale które miały zastąpić po części posowiecki sprzęt . Caracale uwalono , posowiecki sprzęt ciągle się pudruje i udaje , że jest przydatny . To kto ma do niego słabość ?
A wprowadziłyby skokowo większe możliwości w wersji podstawowej ? Nie to wolę nowe sprawdzone Mi prosto z fabryki za tą samą cenę można kupić znacząco więcej maszyn czy komplety części do montażu
Ale my kupowaliśmy wersję specjalistyczne (głównie) . Może byś i wolał ale byłbyś prekursorem w NATO . Dokup tam jeszcze samoloty , czołgi i co tam jeszcze chcesz . Będziesz miał więcej niekompatybilnego sprzętu no ale będziesz zadowolony .
Na szczęście AM i następca pokazali jak i gdzie robi się skutecznie zakupy śmigłowców.
Ci dobrzy Amerykanie też kupowali pod Rosjan Mi17 dla swoich sojuszników w afgańskiej armii oraz dla swoich sił specjalnych hmmm, ale tego państwowa propaganda koledze nie mówiła. Dlaczego Mi17 to niech spece z forum panu wytłumaczą.
No ciekawe czemu? Bo mi 17 jest większy niż bh i bardziej przystosowany do tamtych warunków. Choćby serwisowych i klimatycznych.
Duda NAWET nie poprosił o Herkulesy
...w brew pozorom jesteśmy bardzo bogatym krajem! Skala wydatków na nietrafione inwestycje,nikomu niepotrzebne ,korupcja ,zawyżanie kosztów ,bizantyjskie podejście urzędników,brak oszczędności oraz wydatkowanie pieniędzy po kilka razy na ten sam cel czyni z naszego kraju bogaty kraj,bo pomimo tego wszystkiego nadal Polska jakoś sie trzyma....
Rozwijamy poważne możliwości lotniczego transportu wojska, powiedzcie po co? Czy ponownie chcemy wejść w większe misje zagraniczne? Operacje krajowe nie potrzebują aż takich transportów lotniczych, zamówiliśmy przecież tysiąc ciężarówek z Jelcza, a wielu żołnierzy ma swój odrębny transport bojowy!
Abstrahując od całej gamy ważnych dla armii zastosowań lotnictwa transportowego podam tylko jeden przykład. Jak chcesz mieć sprawne wojska powietrzno-desantowe bez możliwości prawidłowego ich użycia? Czy naprawdę logiczne myślenie jest dla niektórych bolesne?
A pomyślałeś np. o zorganizowaniu ewakuacji obywatel polskich z jakiegoś kraju? Albo przewiezienie jakiegoś ładunku w sposób dyskretny? Jest wiele sytuacji, gdzie w czasach pokoju taki transport wojskowy (a więc pod kontrola państwa) będzie użyteczny. Także pomoc humanitarna, czy uczestnictwo w misjach pokojowych ONZ.
transport wojskowy dyskretny?
Jeżeli z takiego transportu korzystają siły specjalne lub wywiad w kraju gdzie taki Mi17 " nie rzuca się w oczy " to tak . Często obecność takiego BH jest jednoznaczna ze wskazaniem jego operatora .
Amen
Jakoś się trzyma,to właściwe określenie, zważywszy na to, że w zasadzie to nie wiadomo na jaką sumę jesteśmy zadłużeni.
Jak.już używane to po sensownej modernizacji oczywiście, to dobre rozwiązanie bo są ważniejsze wydatki plot. ppanc. i dużo innych
Tarak,pewnie dlatego większość krajów Europy zachodniej ma średnie transportowce aby przerzucać swoich żołnierzy na wojny na Bliskim Wschodzie w interesie "Usraela" ,biedna Rosja potrzebuje swoich An-124 i Ił-76 aby szerzyć dobroć i miłość na całym świecie.
Duży kraj,to i duże samoloty.Nie bądź taki,nie zazdraszczaj.
Jak były dostępne brytyjskie c-130 J to MON leżał plackiem, jak Wujek pozbywa się maszyn z drugiej połowy lat 70, to nasi się budzą. Jeszcze pomysł modernizowania czegoś tak starego jest jawnym przepalaniem kasy. Na koniec okaże się, że po tych wszystkich modernizacjach, moglibyśmy w tej cenie kupić o niebo lepszego a400m czy c390.
bedzie nimi mozna przezucac polskie mieso armatnie na wojny prowadzone przez ussrael, a w tym czasie yankee beda sie ogrzewac polkami w 'forcie trump'
Wy to musicie miec straszne kompleksy na temat Hamburgerow i prostytucji.To chyba na skutek jakiegoś urazu?
To nie tyle kwestia kompleksów, co marzeń. Kacapski szczyt szczęścia to wóda i panienki.
i rabunek
Sok z ukraińskiego buraka w formie skondensowanej?
Każda armia tak ma. Zgaduje ze w wojsku nie byli?Kategoria x2?
lata 90-te w Rosji... teraz rozumiesz.
Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak wielkie kompleksy mają propagandyści spod znaku złamanych wideł. Jednak znając historię, to wcale nie ma się czemu dziwić... ;-)
Nie zapominaj tylko że banderowiec to brat nkwdowca...
następny ruSSki troll ...albo prorosyjski KOnfederata ...
Czyżby w wiadomej centrali zabrakło już męskich nicków i musieli sięgnąć po kobiece? Jak widać kryzys dotarł również do branży propagandowej... ;-)
Doczytali, że ponoć " obecność kobiety łagodzi obyczaje" to zmienili z "dromy".
Na stronie AMARC można znaleźć daty produkcji składowanych C-130H niektóre są z lat 90-tych,jak wybierać to nowsze i dlaczego tylko 5.
Nie liczy się data produkcji, tylko stan płatowca i ilość godzin pozostałych do wylatania.
Bo Amerykanie decydują o tym, które egzemplarze możemy zabrać z pustyni. Chyba nie sądzisz, że pozwolą zabrać najnowsze modele gdy pełno wersji H2 z początku produkcji.
bo tyle wystarczy aby przerzucac 'polskie wojsko' na bliski wschod albo gdzie indziej w obronie interesow USA i israela
Tak czy tak będą tam kosić "ruskie trolle" z grupy Wagnera ...więc i tak będą bronić polskich interesów
Jak się chce żeby inni przerzucali do nas w razie potrzeby to trzeba przerzucać też do innych.
Płyta ci się zacięła, rosyjski trollu? A może twój prowadzący poszedł na urlop?
raczej zapił...
Stary Grzyb zaniemogł ?
Przyśnił mu się "wielkie Rona;d Regan" i z tego powodu dalej pozostaje w ekstazie.