- Analiza
Polska produkuje systemy antydronowe. Tylko trzeba je kupić w odpowiedniej liczbie
Gdyńska firma APS udowadnia, że Polska ma możliwość produkowania systemów antydronowych ocenianych, jako jedne z najlepszych na świecie. Problem w tym, że zakupy tego rodzaju rozwiązań nie są organizowane kompleksowo, a reklamowana w Siłach Zbrojnych RP rewolucja dronowa jeszcze się tak naprawdę nie rozpoczęła.

Autor. M.Dura
Prezentacja zorganizowana 28 lutego 2023 roku w Gdyni przez firmę APS była w pewnym stopniu zaskoczeniem. Po pierwsze udowodniono dziennikarzom, że systemy zwalczania dronów produkowane przez APS są rzeczywiście opracowywane i produkowane w Polsce. Po drugi po raz kolejny pokazano, że w naszym kraju są rozwiązania, które mogłyby bardzo szybko rozwiązać problem obrony antydronowej: i to nie tylko w Siłach Zbrojnych RP, ale również w całym kraju – np. przy ochronie infrastruktury krytycznej.
I po trzecie, że Polskie Wojsko jest w awangardzie sił natowskich jeżeli chodzi o rozwój systemów antydronowych. Biorąc jednak pod uwagę niewielką ilość tego rodzaju rozwiązań w Siłach Zbrojnych RP, to strach pomyśleć, co się dzieje w innych państwach NATO.
Zobacz też
Co to jest tak naprawdę APS?
APS (Advanced Protection Systems) to firma założona w 2015 roku przez dwóch polskich naukowców: dra Macieja Klemma i dra Radosława Piesiewicza. Firma ta specjalizuje się głównie w dostarczaniu rozwiązań dwóch rodzajów: radarów krótkiego zasięgu do wykrywania i identyfikacji niewielkich obiektów powietrznych oraz systemów antydronowych.

Autor. M.Dura
Jak podkreślano podczas prezentacji 28 lutego 2024 roku, Firma APS „samodzielnie opracowuje, produkuje i wdraża każdy komponent technologii: od układów scalonych, elektroniki, mechatroniki, aż po oprogramowanie i finalną implementację”. W ciągu 10 lat udało się w ten sposób zakończyć około 75 projektów (wdrożeń komercyjnych) związanych z ochroną antydronową dla 24 krajów w Europie, Azji i na Bliskim Wschodzie.
Radary firmy APS
Unikatowymm rozwiązaniem proponowanym przez firmę APS są jej radary rodziny FIELDctrl 3D MIMO. Pomimo, że wyglądem przypominają one radary tej klasy innych producentów to jednak są unikatowym i wyróżniającym się produktem i to z kilku powodów. Pomijając chociażby to, że mamy tu do czynienia z produktem opracowanym i produkowanym w Polsce, to najważniejsza jest jednak ich duża skuteczność.
Są one bowiem zdolne:
- do precyzyjnego wykrywania bardzo małych obiektów z dużym prawdopodobieństwem wykrycia (nawet tych, które poruszają się w poprzek wiązki, a więc mają prawie zerową prędkość Dopplera);
- do ich śledzenia;
- i co najważniejsze do ich natychmiastowej klasyfikacji (rozróżniając np. rodzaj dronów i ptaki), korzystając z wcześniej opracowanych i wprowadzonych kategorii klasyfikacyjnych (których jest ponad 20).
To właśnie ta uniktowa cecha wyróżnia radary firmy APS i powoduje, że zostały one już zakupione m.in. przez: Arabię Saudyjską, Czechy, Danię, Estonię, Finlandię, Wielką Brytanię, Indie, Koreę Południową, Norwegię, Malezję, Włochy, Rwandę, Ukrainę i Wybrzeże Kości Słoniowej. Rozróżnienie przez stacje FIELDctrl 3D MIMO ptaków i dronów powoduje dodatkowo, że urządzenia te mogą być również bardzo przydatne w codziennej ochronie lotnisk ostrzegając przed ptactwem kontrolę ruchu lotniczego.
Zobacz też
Obecnie firma APS ma w swojej ofercie cztery typy radarów. Wszystkie te stacje radiolokacyjne wykorzystują nieruchomą antenę (przeszukiwanie przestrzeni jest elektroniczne), pracują w paśmie X (na częstotliwości od 9,7-10 GHz) oraz są klasy FMCW (Frequency-Modulated Continuous Wave) a więc pracują z falą ciągłą z modulowaną częstotliwością. Poszczególne typy radarów różnią się natomiast wielkością, zasięgiem i sektorem obserwowanej przestrzeni:
- Radar FIELDctrl 3D MIMO Advance (z anteną o wymiarach 645x360x180 mm, masie 31,4 kg, zasięgu wykrywania dronów klasy mikro do 3 km oraz sektorze obserwacji w azymucie 90° i w elewacji 60°);
- Radar FIELDctrl 3D MIMO Range (z anteną o wymiarach 645x360x180 mm, masie 31,4 kg, zasięgu wykrywania dronów klasy mikro do 5 km oraz sektorze obserwacji w azymucie 90° i w elewacji 30°);
- Radar FIELDctrl 3D MIMO Runway (z anteną o wymiarach 850x567x190 mm, masie 40,6 kg, zasięgu wykrywania dronów klasy mikro do 8 km oraz sektorze obserwacji w azymucie 45° i w elewacji 20°);
- Radar FIELDctrl 3D MIMO Ultra (z anteną o wymiarach 840x860x320 mm, masie 65 kg, zasięgu wykrywania dronów klasy mikro do 6 km oraz sektorze obserwacji w azymucie i w elewacji 90°).

Autor. M.Dura
Przy czym radar Ultra ma zgodnie z zapowiedziami z targów MSPO 2023 pracować: zarówno tak jak jego poprzednicy na fali ciągłej (FMCW), jak i impulsowo (oraz mieszanie). Zaletą stacji radiolokacyjnych firmy APS jest również sam sposób ich rozmieszczania. Polscy specjaliści z APS opracowali bowiem specjalny program do predykacji PDQ, który pozwala wybrać odpowiednią pozycję dla radarów, uwzględniającą znajdujące się wokół przeszkody terenowe oraz układ terenu. Dzięki temu można stworzyć mapę predykcyjną każdego miejsca dla poszczególnych wysokości, w której różnymi kolorami określa się przewidywaną jakość detekcji.
Systemy antydronowe firmy APS
Radary FIELDctrl 3D MIMO są proponowane zarówno jako oddzielne urządzenia, jak i jako element kompletnego systemu antydronowego (z własnym systemem dowodzenia i kierowania C2 oraz zapewniającego nie tylko wykrywanie, śledzenie i identyfikację, ale również neutralizację bezzałogowców powietrznych). Firma jest w tym przypadku otwarta na wymagania klienta i może proponować efektory: zarówno klasy „soft-kill” (a więc zakłócacze-jammery), jak i „hard-kill” (obejmujące systemy „neutralizacji”: lufowe lub laserowe).
W pierwszym przypadku (soft-kill) firma APS jest w o tyle dobrej sytuacji, że sama produkuje systemy zakłócające. Co ważne te jammery (w „lekkich, przenośnych zestawach SKYctrl S) są już wykorzystywane bojowo na Ukrainie i cieszą się tam bardzo dobrą opinią.
W drugim przypadku (hard-kill) firma APS opiera się na rozwiązaniach wskazanych przez Zamawiającego, czego przykładem jest kompleks SKYctrl SKID. Został on opracowany wspólnie z Brytyjczykami specjalnie dla Ukrainy i zawiera na jednej palecie kontenerowej: system wykrywania dronów (radarowy i optoelektroniczny), dwa rodzaje systemów do ich zwalczania: soft-kill z wykorzystaniem jammerów i hard-kill, dzięki sprzężonej z sensorami systemu armacie MK44 Bushmaster kalibru 30 mm (dostarczonej przez brytyjską firmę MSI Defence Systems) oraz opracowany przez APS system dowodzenia i kierowania CyView C2.
Firma APS proponuje obecnie trzy klasy systemów antydronowych:
- Lekki przenośny zestaw SKYctrl S (składający się z zamontowanych na jednym trójnogu maksymalnie dwóch radarów oraz zakłócacza z możliwością podłączenia efektora hard-kill). Rozwiązanie szczególnie przydatne do ochrony walczących, pododdziałów, imprez publicznych oraz granic;
- Kontenerowe SKYctrl L w którym zintegrowano na podnoszonej platformie systemy radarowe, optoelektroniczne i zagłuszacze (chowane w czasie transportu do wnętrza kontenera). System nadaje się już do ochrony dużych obszarów mając możliwość łączenia czterech kontenerów w jednym, działającym wspólnie kompleksie;
- SKYctrl SKID (z armatą MK44 Bushmaster kalibru 30 mm). Podobnie jak w przypadku SKYctrl L, tak i tutaj istnieje możliwość połączenia czterech zestawów z rozdzieleniem funkcji Master i Slave.
Wszystkie te rozwiązania cieszą się dobrą opinią u użytkowników, jednak szczególnie wyróżnia się system teoretycznie najprostszy (SKYctrl S), ponieważ był on najmocniej przetestowany na Ukrainie. Wybór był nieprzypadkowy, gdyż w działaniach bojowych to rozwiązanie idealnie komponuje się w systemie obrony lekkich formacji piechoty. Ważne jest chociażby to, że rozkładanie systemu nie zajmuje więcej niż 5 minut, a zestaw nie zawiera elementów montowanych na śruby.

Autor. M.Dura
To co niewątpliwie wyróżnia antydronowe systemy APS jest ich otwartość. W przypadku SKYctrl L i SKYctrl SKID można bowiem łączyć kontenery tworząc system ochrony nawet bardzo dużego obszaru. Zasadniczo taki kompleks składa się z czterech kontenerów SKYctrl L, z których jeden pełni rolę Master, a więc staje się zestawem nadrzędnym zarządzającym pracą pozostałych trzech modułów (pełniących rolę Slave). Co ważne zadanie to może być przekazywane, np. w momencie, gdy jedne z systemów zostanie w jakiś sposób wyłączony lub, gdy przerwana zostanie łączność pomiędzy zestawami.
W takim wypadku mogą powstać nawet dwa podsystemy, tworzone przez te kontenery, które są ze sobą powiązane. Obszar pokryty takim rozwiązaniem zależy od rodzaju zastosowanych w nim radarów i systemów reagowania. Zasadniczo radary firmy APS zapewniają wykrywanie i identyfikację małych dronów do odległości 3 km. Z jednego zestawu składającego się z czterech kontenerów SKYctrl L można więc stworzyć barierę o długości ponad 10 km, lub też zabezpieczyć obszar o powierzchni ponad 28 km2.
Zobacz też
Duże możliwości całego systemu są zapewnione przez opracowane w APS oprogramowanie CyView C2 (dowodzenia i kierowania). Oprogramowanie to pozwala na automatyzację całego procesu wykrycia i stworzenie wspólnego obrazu operacyjnego po zebraniu danych z różnych sensorów, wspomaga podjęcie decyzji przez operatora jak również umożliwia obsługę efektorów soft-kill i hard-kill.
A co w Polsce i czy to wystarczy?
Z informacji oficjalnych wynika, że Polskie Wojsko jak na razie zakupiło w firmie APS pewną ilość wersji kontenerowej systemu SKYctrl L. Jest to dobry sygnał, że Siłach Zbrojnych RP idzie rzeczywiście ku lepszemu. Niestety: idzie wolno. Oczywiście przedstawiciele firmy APS wyraźnie podkreślali, że w Polskim Wojsku jest coraz więcej specjalistów znających problem i pracujących nad rozwiązaniem problemu „dronowego” (w tym m.in. w Agencji Uzbrojenia). Jednak zakup kilku lub kilkunastu zestawów kontenerowych niczego tak na razie nie zmienił.
Jeżeli rozwiązania APS (lub innych firm w Polsce) są rzeczywiście dobre (a tak chyba jest biorąc pod uwagę kolejne zamówienia polskich systemów i dobre opinie użytkowników), to w naszym kraju już powinny być budowane w trybie pilnym nowe hale produkcyjne, w których na dużą skalę byłyby wytwarzane seryjnie różnego rodzaju systemy antydronowe i mikrodrony. A tak się nadal nie dzieje.
W ocenie przedstawicieli firmy APS, Polskie Wojsko jest w awangardzie natowskiej jeżeli chodzi o szeroko pojętą „dronizację” i „antydronizację”. I jest w tym dużo racji, ponieważ to właśnie w Polsce Minister Obrony Narodowej Władysław Kosiniak – Kamysz zapowiada wydzielenie oddzielnego rodzaju wojsk – dronowych, jak również stworzenie specjalnego, polsko - ukraińskiego ośrodka analtyczno-szkoleniowego, w którym m.in.: analizowanoby doświadczenia z wojny na Ukrainie i szkolono żołnierzy.

Autor. M.Dura
W tej chwili nie jest to jednak poparte konkretnymi zamówieniami na dużą skalę, o czym świadczy np. brak jammerów na pojazdach bojowych biorących udział w manewrach Dragon-24 i na wyposażeniu ćwiczących pododdziałów. Tymczasem tego rodzaju rozwiązania są również dostępne w Polsce. Nie jest np. tajemnicą, że firma APS ma w swojej ofercie także opracowane i produkowane u siebie przenośne neutralizatory dronów (o masie od 15 do 28 kg), dookólne i kierunkowe.
Dane o tego rodzaju rozwiązaniach są z zasady niejawne więc nie można się jak na razie dowiedzieć, czy i ile tego rodzaju zestawów już zamówiono w polskich siłach zbrojnych. Jeżeli jednak jeden, walizkowy neutralizator dookólny FPV ma zasięg około 500 m to oznacza, że trzeba było by ich zamówić bardzo dużo. Takie zakupy, najlepiej w ramach „Pilnej Potrzeby Operacyjnej” powinny być realizowane zresztą nie tylko przez MON, ale również przez inne ministerstwa.
O ile bowiem wojsko zaczyna działać kompleksowo,o tyle obrona infrastruktury krytycznej (może z wyjątkiem lotnisk i niektórych portów) przed dronami jak na razie, praktycznie nie istnieje. Z pomocą takich firm jak APS można i trzeba to szybko zmienić.
Artykuł opracowany na bazie materiałów firmy APS
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]