- Wiadomości
Polska baza F-16 z najnowocześniejszą obroną przeciwrakietową
Agencja Uzbrojenia poinformowała, że w 32. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Łasku trwają ćwiczenia z wykorzystaniem baterii Patriot/IBCS.

Autor. Agencja Uzbrojenia/Twitter
Polscy przeciwlotnicy z 37. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej wchodzącego w skład 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej uczestniczą w szkoleniu na terenie bazy w Łasku. Jak poinformował w portalu społecznościowym szef MON Mariusz Błaszczak, "szkolenie dotyczy integracji wszystkich elementów najwyższego piętra wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej." Minister dodał, że szkolenie po raz pierwszy odbywa się z wykorzystaniem systemu IBCS.
Na terenie 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego trwa ćwiczenie #SOCHACZEW23 z wykorzystaniem baterii Patriot i po raz pierwszy z systemem IBCS. Szkolenie dotyczy integracji wszystkich elementów najwyższego piętra wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. pic.twitter.com/KDoM5dAhTO
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) August 11, 2023
IBCS to system zarządzania obroną powietrzną, działający na zasadzie „każdy sensor, najlepszy efektor". Dzięki temu zintegrowane z nim środki obrony przeciwlotniczej mogą korzystać z różnych systemów wykrywania, a także z połączenia (fuzji) danych z nich. Przykładowo, w USA baterie Patriot zintegrowane z IBCS będą mogły korzystać także z radarów Sentinel, a w Polsce – ze stacji Bystra, które mają być łączone z tym systemem. Ponadto, jeśli w dyspozycji obok Patriotów będą tańsze środki zwalczania (w Polsce – rakiety CAMM-ER, w USA – rakiety odpalane z wyrzutni IFPC), to będzie je można zastosować do niszczenia celów wykrytych przez radary Patriotów, o ile oczywiście będą w ich zasięgu. To znacząco zwiększy możliwości działania obrony przeciwlotniczej.
Zobacz też
IBCS jest wprowadzany do służby w US Army. W maju osiągnął wstępną gotowość operacyjną, a miesiąc wcześniej wszedł do produkcji pełnoskalowej. Polski 37. Dywizjon jest według dostępnych informacji drugą na świecie jednostką przezbrajaną w ten system. Pierwszą jest jeden z batalionów/dywizjonów obrony powietrznej US Army, który otrzymał elementy IBCS powstałe jeszcze w fazie badawczo-rozwojowej i dostosowane do służby, "seryjne" zestawy będą dopiero dostarczane kolejnym jednostkom.
Szkolenie jest bardzo istotne, bo w jego ramach zarówno Amerykanie i Polacy nie tylko uczą się obsługi systemu, ale też wypracowują regulaminy i zasady jego użycia, bo te - z uwagi na to, iż system jest całkowicie nowy - muszą w części zostać opracowane od nowa. Mówił o tym podczas tegorocznego Defence24 DAY płk Michał Marciniak, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia.
Dodajmy jeszcze, że w ramach pierwszej fazy Wisły z IBCS będą integrowane polskie węzły łączności oraz kabiny dowodzenia zbudowane przez krajowy przemysł, jednak ta integracja zostanie sfinalizowana już po osiągnięciu statusu podstawowej gotowości bojowej, zapowiadanego na drugą połowę tego roku. Polska otrzymała też niedawno zgodę na pozyskanie kolejnych sześciu baterii (dwunastu jednostek ogniowych) Patriot dostosowanych do użycia IBCS, z ponad 600 pociskami PAC-3 MSE i 12 radarami LTAMDS, za maksymalnie 15 mld dolarów. W drugiej fazie Wisły, jak i w programie Narew, produkcja elementów systemu IBCS ma odbywać się w większym zakresie z udziałem polskiego przemysłu, bo w pierwszej fazie pozyskano konfigurację zbliżoną do tej wdrażanej do US Army.
W perspektywie z IBCS będą też łączone kolejne elementy, takie jak na przykład polskie radary nowej generacji w rodzaju pasywnego radaru wstępnego wykrywania SPL, aktywnego P-18PL czy stacji wielofunkcyjnej kierowania ogniem Sajna opracowanej dla programu Narew. W USA sprawdzano już wstępnie możliwość przesyłu danych z myśliwców F-35A, a także współpracy tego systemu z naziemnymi środkami artylerii rakietowej. To zapewni jeszcze większe możliwości, także w kontekście działań w środowisku wielodomenowym.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]