Reklama

Siły zbrojne

Połówka drugiego rosyjskiego Mistrala nie wyruszyła do Francji

Rufa śmigłowcowca "Sewastopol" w stoczni Bałtyckiej - fot. A. Nitka
Rufa śmigłowcowca "Sewastopol" w stoczni Bałtyckiej - fot. A. Nitka

Połowa kadłuba drugiego rosyjskiego okrętu typu Mistral nie opuścił jeszcze miejsca budowy - stocznię w Sankt Petersburgu. Rosja obwiniają Francuzów o opóźnianie budowy.

Rufowa część śmigłowcowca desantowego "Sewastopol", drugiej rosyjskiej jednostki typu Mistral, która zwodowana została 30 kwietnia 2014 r. nadal pozostaje w stoczni Bałtyckiej w Sankt Petersburgu, mimo że początek jej holowania zapowiedziano na 16 czerwca br.

Według rosyjskich mediów za ten stan rzeczy odpowiada strona francuska, która nie podpisała dokumentów odbiorczych ani nie zapewniła holowników, które mają przeholować tą cześć kadłuba do Saint-Nazaire.

To właśnie tam w stoczni STX od 18 czerwca 2013 r. budowana jest dziobowa część śmigłowcowca Sewastopol i tam też ma nastąpić połączenie jej z częścią rufową budowaną w stoczni Bałtyckiej od 4 lipca ubiegłego roku.

(AN)  

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Elf

    Dobra metoda... Nie mówią nie, ale opóźnianie (np dokładniejsza kontrola i ponowna kontrola), stwarzanie problemów itp jako nacisk na stronę rosyjską...

    1. wróg

      Jaki nacisk? Przecież to przysługa, że w ogóle zamówili coś Rosjanie, w upadającej stoczni.

  2. Anty Rusek

    I bardzo dobrze niech trzymają Ruskich z jaja.

  3. patriota

    Ciekawe jak skonstruowana jest umowa. Kto ponosi koszty nieszczęśliwych zdarzeń? Towarzystwo ubezpieczeniowe? Jakby tak ta część kadłuba zatonęła podczas holowania w trudnych warunkach atmosferycznych, albo pierwszy "Mistral" spłonął wskutek zwarcia w okrętowej instalacji elektrycznej, czy też prac spawalniczych?

Reklama