Siły zbrojne

Płonie rosyjska korweta na Morzu Czarnym. Blamaż technologii stealth z Rosji?

Autor. mil.ru

Ukraińska artyleria najprawdopodobniej trafiła w nocy rosyjską, „niewidzialną” korwetę „Wasilij Bykow” projektu 22160. Atak był przeprowadzony przy pełnym zaciemnieniu. Może to oznaczać, że rosyjska technologia stealth nie jest efektywna, a radary brzegowe Ukrainy są w stanie bez problemu wykryć i śledzić nawet najnowsze, rosyjskie okręty nawodne.

Wojna w Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Jeżeli informacje przekazane przez stronę ukraińską się potwierdzą to oznacza wielki sukces wizerunkowy Ukrainy w walce z rosyjskim najeźdźcą. Wcześniej Flota Czarnomorska Rosji wydawała się być bezkarna i działała bardzo blisko ukraińskiego wybrzeża, nie ponosząc praktycznie żadnych strat. Teraz jednak prawdopodobnie trafiono jeden z najnowszych i najnowocześniejszych rosyjskich okrętów, który według Rosjan miał nie tylko być doskonale uzbrojony, ale również „niewidzialny" dla radarów, dzięki zastosowaniu na nim „nie mającej analogów na świecie" technologii stealth.

YouTube cover video

Sukces może być tym większy, że film ujawniony w sieci pokazuje atak na korwetę przeprowadzony nie z użyciem specjalizowanych wyrzutni rakiet przeciwokrętowych, samonaprowadzających się na cel, ale prawdopodobnie jednej wieloprowadnicowej artyleryjskiej wyrzutni rakietowej.

Czytaj też

Na filmie pokazano odpalenie salwą ponad 26 pocisków co oznacza, że wykorzystano prawdopodobnie pełną jednostkę ognia z zestawu rakietowego BM-21 „Grad", „Bastion" lub „Wierba" posiadającego 40-prowadnicową wyrzutnię rakiet kalibru 122 mm. Okrętu nie trafiono więc jednym, precyzyjnym pociskiem, ale przykryto salwą rakiet niekierowanych, których trafienie od razu spowodowało widoczny z brzegu pożar na pokładzie.

Czytaj też

Korweta „Wasilij Bykow" działała w zachodniej części Morza Czarnego w pobliżu miejscowości Czarnomorsk (10 km na południe od Odessy). Rosjanie przekonani o „niewykrywalności" swojego okrętu podeszli w nocy do ukraińskich brzegów prawdopodobnie prowadząc rozpoznanie radioelektroniczne, a być może wysadzając desant żołnierzy specnazu. Rosyjska technologia stealth okazała się jednak zawodna i Ukraińcy w ciemnościach nie tylko wykryli korwetę, ale również naprowadzili na nią ogień zestawu artyleryjskiego, wchodzącego na co dzień w skład ukraińskich wojsk lądowych, a nie marynarki wojennej.

Może to całkowicie zmienić sytuację Odessy, która cały czas była zagrożona rosyjskim desantem przeprowadzonym z morza. Teraz Ukraińcy pokazali, że są w stanie skutecznie atakować nawet najnowocześniejsze, rosyjskie korwety stealth, a nie tylko powolne i duże okręty desantowe, wyładowane sprzętem i ludźmi. Rosjanie podchodząc do ukraińskich brzegów muszą się więc liczyć ze skutecznym kontruderzeniem.

Czytaj też

Przypomnijmy, że „Wasilij Bykow" to jedna z najnowszych rosyjskich korwet patrolowych projektu 22160. Została ona zbudowana w stoczni Zielenodoskij Zawod im. A. M. Gorkowo z Zielenodolska nad Wołgą w centrum Rosji i wprowadzona do służby we Flocie Czarnomorskiej 20 grudnia 2018 roku.  Jest to okręt o długości 94 m, szerokość 14 m i wyporność 1800 ton, którego konstrukcję podobno podporządkowano technologii stealth.

Stałym uzbrojeniem są „jedynie": armata AK-176MA kalibru 76 mm, dwa ciężkie karabiny maszynowe „Kord" kalibru 12,7 mm oraz rakiety przeciwlotnicze krótkiego zasięgu typu „Igła". Okręty projektu 22160 można jednak łatwo dozbroić w kontenerowe wyrzutnie pionowego startu, z których można wystrzeliwać m.in. rakiety manewrujące 3M-14 „Kalibr", rakiety przeciwokrętowe Ch-35 „Uran" oraz rakiety przeciwlotnicze pionowego startu. Jak na razie nie wiadomo, jak w rzeczywistości była wyposażona korweta, skutecznie zaatakowana przez Ukraińców.

Czytaj też

Jak na razie nie ma oficjalnego potwierdzenia ze strony rosyjskiej.

Komentarze (30)

  1. Wuc Naczelny

    4. Atak niczego nie dowodzi, jakby tą metodą ostrzelali krążownik rakietowy czy nawet duż dozorowiec klasy Krivak, dostaliby w odpowiedzi kilkastrzałów np z armat 130mm morskich o sporej szybkostrzelności i byłoby bo wyrzutni grad. 5. Okręt najprawdaopodobniej pływa nadal, popłynął sobei do stoczni 100km dalej, z jednego pocisku trafiającego to tam jest max kilka osób ofiar 6. To nie jest żadna fregata z kalibrami, tylko prymitowny dozorowiec, gorzej uzbroony od Ślązaka.

    1. bmc3i

      Raczej nie pływa nadal, skoro jeszcze co najmniej kilka godzin po ataku płonął nieruchomy jak pochodnia., co widać na opublikowanych przez Ukraińców kadrach video, wykonanych już za dnia. Kadłub i nadbudówka takiego okrętu, jest jak papier - pociski 120 mm zrobiły z niego durszlak. A skoro tak długo płonął, nieruchomy w morzu, tzn. że wnętrze okrętu zostało przemielone jak w maszynce do mięsa i przypominało w tym czasie piec hutniczy. Był także jednym wielkim pożarem, w opublikowanych ujęciach z kamery noktowizyjnej w ujęciach nocnych. Nawet jeśli nie zatonął i Rosjanom udało się go odholować do Sewastopola, to nadaje się już jedynie do huty. na przetop. Bo wypalonego do cna okrętu nikt do służby przywracać nie będzie...

    2. Valdore

      @Osama, ty może sobie sprawdż jak uzbrojony jest Bykow bo nawet nei masz o tym pojęcia. A antyczna Moskwa czy krivak po nakryciu z Grada też ładnei by się paliły, o ile nei wyleciałyby w powietrze od razu po trafieniu w te wszystkie rakiety na wierzchu kadłuba.

  2. ito

    Rosjanie twierdzą, że "Bykow" stoi w Sewastopolu i nic mu nie jest, a, a pokazywane zdjęcia płonącej jednostki (wykonane z bardzo daleka) z następnego dnia mają być zdjęciami estońskiego statku, który wszedł na minę dwa dni wcześniej. Ukraińcom brakuje kutra "Starobielsk", który miał uczestniczyć w "specoperacji" przeciw "Bykowowi". Jeśli to prawda to wygląda na to, że artylerzyści faktycznie w coś trafili. Cóż, Ukraińcy nie wymyślili pojęcia "friendly fire".

  3. kd12

    Na Portalu Morskim piszą: "rosyjski okręt wycofał się z okolic Odessy po tym, gdy został ostrzelany przez ukraińskich żołnierzy, o czym poinformowała Marynarka Wojenna Ukrainy"

    1. bmc3i

      Marynarka ukraińska podała że prawdopodobnie zatonął

  4. Eee tam

    Szefa ruskiego sztabu Gierasimova Ukraińcy zabili pod Charkowem i nawet do tego ruscy się nie przyznają a tu trole każą czekać aż się do palącej korwety mają przyznać?

    1. Kumbot

      tak ale szefa 41 Armii a nie szefa sztabu Wojsk lądowych FR. myśl zanim coś napiszesz. chyba że trollujesz.

  5. KÓKÓŁKA

    pokrzepiające jest to że Ukraina dostała sześć systemów z wyrzutniami Spike NLOS i na tym nie koniec

  6. Wuc Naczelny

    Już tłumaczę niedorozwiniętym propagandzistom snującym jaka to porażka technologii stealth: 1. stealth powoduje że okręt duży wygląda jak mały a mały jak duż ponton. Tu mieliśmy średni okręt wielkości Ślązaka który na radarach wygląda jak jacht,. Normalnie nie strzelasz do jachtów na podstawie kontaktu radarowego - ale jak nei ma nic innego, to walisz w rzekomy jacht. Żadna sztuka namierzyć, tym bardzoej z 10km. 2. Nikt nawet nei używał radaru, jeśi okręt był zakotwiczony i robił nasłuch radiowy lub podobny, a na to są pewne wskazówki, to sobie stał w miejscu w zasięgu dobrej lornetki napodczerwień 3. Mnóstwo natowskich samolotów nadzoruje te wody, najprawdopodobniej UKR dostali cynk ze współrzędnymi z jakiegoś E-8 JSTARS lub Predatora czy innego.

    1. bmc3i

      ORP Ślązak to jednostka o wyporności 2200 ton, podczas gdy Bykow to okręt patrolowy o wyporności 1800 ton.. Fachowcu, na podstawie lornetki, to możesz do dzika najwyżej strzelać, tym bardziej w nocy.. Do ostrzału rakietowego, tym bardziej pociskami bez systemu naprowadzania na cel, potrzebny precyzyjny jest namiar bojowy, a to oznacza ustalenie pozycji, kursu i prędkości celu, a nie tylko jego wykrycie. Zaletą technologii stealth, jest właśnie utrudnienie pobrania namiaru bojowego, a nie jedynie utrudnienie wykrycia. By zaś pobrać namiar bojowy w przypadku celu ruchomego w ruchu, niezbędne jest jego śledzenie, a nie jedynie wykrycie. Śledzenie, czyli nieustanne obserwowanie ruchu celu, celem ustalenia jego pozycji, prędkości i kierunku ruchu. Do tego nie wystarczy jednorazowa informacja o pozycji celu, bo ta nie daje żadnych danych do wypracowania przez system kontroli ognia danych do strzału.

  7. Piotr Skarga

    Jeśli wierzyć w doniesienia - to ta korweta już nie pływa bo zatonęła. Ot taka spora , nowoczesna , rosyjska "zapalniczka"! I nic co tu napisze nam pan "osama" tego nie zmieni. Sukces Ukrainy, i kolejna porażka Rosji.

  8. Wania

    A dlaczego hehe, niunii czy hanys nie napiszą że ten okręt był w wersji eksportowej, a jak wiadomo w tych wersjach to rosyjski sprzęt nie działa. No i operatorzy sprzętu nie wyszkoleni. Zgadza się co do joty.

    1. Bryxx

      Wania sądzisz że jakby tak ustawił się jakiś burek to nie dostałby z tego grada? Pominąwszy wszystko inne to jest wojna i obowiązuje prawo Murphy"ego o czym na szczęście ruscy całkowicie zapomnieli. i konsekwentnie dalej nie pamiętają.

  9. Bryxx

    Atak był w zasięgu lokalizacji wzrokowej, po prostu wpatrzyli go, na samym filmie wszak słychać i widać ze obserwowali efekt ostrzału i widać płonący okręt.

    1. Valdore

      Bryxx, to chyba ogladałeś inny filmik, bo tu doskonale widać ze żadnego okrętu jak sttrzelali nei było widać, dopiero potem , juz ranem

    2. SWK

      @Valdore To że nie widać na filmie nie znaczy że nie obserwowali. Raz że rozpiętość tonalna oraz czułość na światło filmu jest znacznie gorsza niż ludzkiego oka to mogli również używać noktowizji.

    3. Valdore

      Panie SWK, a czym mieli obserwować?? Bo na pewno nei lornetkami czy podobnym osprzętem. jednostka była zaciemniona co tez widac na filmie, a dopiero jak wybuchł pożar to cos było widać.

  10. Ein

    I jeszcze jedno: tam w pobliżu operuje na pewno Moskwa. Oba okręty ostrzelały pamiętną Wyspę Węży. Co ten krążownik robił, czy raczej nie robił, by osłonić jednostkę wyposażoną w dość skromne możliwości samoosłony? Przecież na tym Bykowie jak były Kalibry to już raczej nie było morskiej wersji Buka. Jasne, myśleli sobie, jak niewidzialny to niezniszczalny (no i się zemściło), ale po co krążownik najeżony opl jak to opl po raz kolejny, kacapskie znaczy się, kompletnie zawodzi? WRE niewiele by tu dało, ale choćby nowe systemy w miejsce morskiej OSy i krótkozasięgowe pociski opl z głównego systemu opl krążownika... ta ruska armia to jedna wielka ściema jest.

  11. Ein

    Okręt prawdopodobnie stał na dalekiej redzie Odessy. Okręt pewnie prowadził jakieś zadania ELINT / dywersyjne jak napisano w artykule. Okręt - jako że niewidzialny, prawda, poza tym ukraińskiej marynarki nie ma, lotnictwo tam w tym rejonie ukraińskie nie operuje, pewnie w ogóle nie spodziewał się żadnego przeciwdziałania ze strony obrońców. Ot stał sobie i stanowił bardzo ładny, nieruchomy cel w zasięgu BM-21. INTEL dostarcza UA zachód i to taki, że mają (patrzcie na te straty Armii Czerwonej) wgląd we wszystko istotne i mogą sobie wybierać, w co je..nąć, co jest w ich zasięgu oddziaływania, wreszcie co najbardziej zaboli agresora. Kacapów zgubiła po raz tysięczny pewność siebie i niedocenianie przeciwnika. Ładnie się to wypala na redzie, bardzo ładnie. Sukces tym większy, że z tego okrętu mogły być odpalane rakiety na Winnicę (lotnisko). Już nie będą odpalane. Żaden Kalibru nie wystrzeli. Slava Ukrainjie! Herojom Slava!

  12. mr Twardowski

    Podano do wiadomości dosyć oszczędną informację o ostrzelanym celu. Bez względu czym strzelano - Wielkie brawa! Zestawy Bastion lub Wierba raczej wykluczam, to nie są systemy wieloprowadnicowe... Zostaje BM-21 Grad - radziecka, polowa, samobieżna wyrzutnia rakietowa, skonstruowana jeszcze w latach 60-tych. Do przeprowadzenia skutecznego ataku z pewnością były potrzebne: dane wywiadowcze czyli miejsce oraz precyzyjne koordynaty celu. Wiązka radarowa z wybrzeża z pewnością zostałaby zauważona, więc pozostają dane z drona, lotnicze lub satelitarne. Obsłudze wypada pogratulować sukcesu w strzelaniu na skupienie z BM-ki... Coś mi się widzi, że upada kolejny rosyjski mit, a i słoma z cholewek wyłazi.

    1. Valdore

      Panie Twardowski Bastion to ukraińska modernizacja Grada, cos na kształt naszej Langusty, podobnie jak Wierba i tak , to też są systemy wieloprowadnicowe( po 40 rakiet na wyrzutni.)

  13. HeHe

    Ponownie proponuję wszystkim komentującym aby używać własnego mózgu i wszystkie "zwycięstwa Ukraińców" oraz "porażki ruskich" i odwrotnie dzielić przez 12 i odejmować od tego 9".. Na żadnym filmie czy zdjęciu nie widać czy to "Bykow" czy też zupełnie coś innego a słychać jedynie krzyczących Uklraińców. Przypominam, że trwa walka informacyjna i obie strony kłamią "ile wlezie".

    1. Buczacza

      Pinuś a co to się stało? Już nie neobanderowcy i ukry? A gdzie batkwiszcyzna? Ukraińców z dużej? Nowy przekaz? Przez 4 lata budowałeś narrację o zagrożeniu ukraińskim. I o real polityk a'la kreml, Gerhard,Merkel a także Orban? A dziś....

    2. Ech

      Zagrozenie ze strony Ukrainy jest mozliwe. Wolyn to 400 tys zabitych Polakow Katyn "tylko" 15 tys. W TYM SAMYM CZASIE. Bym nie przecenial jednego kraju do mozliwosci bycia wrogiem nad drugum

    3. Wania

      To kolega jeszcze nie na froncie? Nie stoi w korku w transporcie niezwyciężonej armii w onucach w ramach walki o pokój? A płonący okręt w oddali to oczywiście ukraiński, bo tam jest w końcu ukraińskie wybrzeże i pływa mnóstwo ich okrętów. Już jakoś nie do śmiechu jest gdy się patrzy na tych dzieciaków w za dużych butach i brudnych onucach.

  14. Monkey

    Być może nie wykryli go radarem, a środkami obserwacji na podczerwień. Jeśli jakiś ognik na horyzoncie zdołali potwierdzić środkami obserwacji wizualnej, to na pewno byliby także w stanie użyć środków obserwacji innego rodzaju niz radar. Rosjanie podpłynęli zbyt blisko, a Ukraińcy mogli tenże okręt namierzyc także inną metodą, np. z satelity. Nie wiem, bo widać wyraźnie, że nakryli salwą cel i w cos trafili, cokolwiek to było. Z drugiej strony chciałbym przypomnieć Panu Komandorowi, że stealth oznacza ograniczenia w wykrywaniu, a nie niewidzialność. Także jeśli Rosjanie naprawdę podpłyneli zbyt blisko, może bedąc tak pewnymi siebie, to i radar wykrył ich okręt. Z technicznego punktu widzenia to bardzo ciekawa sytuacja.

  15. KÓKÓŁKA

    Błąd ...że w ten płonący punkt ..nie zrobiono tzw poprawki i nie wystrzelono paru rakiet

  16. Al.S.

    Nie wystarczy być „stealth”. Trzeba mieć także skuteczne środki rozpoznania elektronicznego. Gdyby okręt miał takowe, namierzenie go radarem spowodowałoby uruchomienie środków zakłócania. Ruscy mają jednak wyłącznie środki (bez) analogowe, więc mają szczęście, że skończyło się pójściem na .. wiadomo gdzie .

    1. Valdore

      AIS a co mu pomogą srodki zakłócania na salwe pocisków niekierowanych??

    2. Chyżwar

      BM-21 to coś na kształt udoskonalonej "Katiuszy". To, czym one strzelają możesz próbować zakłócać. Tyle, że skutek będzie taki sam, jakbyś próbował zakłócić kamień wystrzelony z procy.

    3. Al.S.

      A tak, że nie będzie wiadomo gdzie strzelać. Okręt zakłóca radar i zmienia pozycję. Rakiety mogą co najwyżej strzelić w miejsce gdzie znajdował się poprzednio. Dobry system zakłócania stopniowo zmienia pozycję fałszywego echa, tak że operatorzy, albo systemy naprowadzania wyposażone w żyroskop, nie mają żadnej możliwości stwierdzić, kiedy prawdziwe echo zastąpiono fałszywym.

  17. PGR

    Nie wiem czy sie cieszyc czy plakac przeciez ta korweta spacerowa to ma uzbrojenie dokladnie takie same jak Slazak

    1. podzielićrosję

      Cieszyć się ,bezwzględnie . Tu chodzi o kompromitację ruskiego nie mającego analogów stealth .

    2. Valdore

      PGR, ten okret jest uzbrojony w Kalibr-NK i morska wersję Buk-a, jest znacznie silniej uzbrojonyu od Ślązaka.

    3. Chyżwar

      Z każdego sprzętu, który tracą ruscy należy się cieszyć. Smaczek polega na tym, że okręt patrolowy służy do patrolowania czegoś nad czym już jest kontrola. Ruski okręt o cechach niby stealth znalazł się w odległości strzału z procy od wybrzeża Ukraińców. Ruscy posłali go ponieważ uważali, że jest to bezpieczny dla ich "niewykrywalnego" okrętu akwen. Jeśli chciałbyś się smucić, to raczej, że nie posłali tam krążownika rakietowego. Miałby dokładnie takie same szanse jak ten patrolowiec a strata dla prestiżu byłaby większa.

  18. były porucznik zmechu

    Jeżeli na podstawie takiego filmu zalicza się trafienie celu, to sytuacja robi się trochę rozrywkowa

  19. aromatonuc

    Towarzysze są tak załgani że sami uwierzyli w swoje przodownictwo techniczno-moralne :) Wystarczy jednak że ktoś powiedział "sprawdzam" i te "przewagi" okazały się nic nie warte.

  20. Adam12

    Czy prawie po 24 godzinach nikt nie jest w stanie potwierdzić, czy ukraińczycy faktycznie trafili korwetę Wasilij Bykow? Przecież trafiony statek musiał nadawać jakieś komunikaty, nikt ich nie wychwycił, żadna radiostacja kontroli nabrzeża, ani inne statki znajdujące się w pobliżu? Przecież tam mimo wszystko odbywa się ruch morski. To był Wasilij Bykow czy nie? A o tym, że tam znajduje się jakiś statek przekazali zapewne ukraińcom wywiady USA lub innych państw NATO, które kontrolują cały ruch wojsk rosyjskich. Amerykanie powiedzili wprost, że przekazują Ukrainie dane wywiadowcze, a nie oszukujmy się, bo jeśli chodzi o nowoczesne systemy walki i nasłuchu to Rosjanie są głęboko w d....

  21. Švejk

    Ukraina raczej swoimi postsowieckimi radarami to tego okrętu nie namierzyła, musieli dostać namiary z satelity. Z drugiej strony czy samo ukształtowanie nadbudówek bez pokrycia specjalnymi skutecznymi powłokami ma znaczenie ? I dygresja - mamy Nadmorski Dywizjon Rakietowy z NSM-ami. Ale czy u na ktoś kiedyś trenował takie strzelanie - jak to określił Fencer - "śrutem", do celów nawodnych z Langust ?

    1. Valdore

      @Svejk, po pierwsze nasze NSM nie naprowadzaja się radarowo ale pasywnie przez IIR wiec biedna korweta, po drugie takie stzrelanie z Langust do ruchomego celu to szybkie pozbycie się rakiet , niewielka szansa trafienia i zdradzenie swoich pozycji. Ukraińcy mieli szczęście że nakryli korwete salwą z Grada.

    2. Chyżwar

      Nie wiesz co dostali. O Javelinach było głośno. O czymś innym na 100% nie.

  22. Extern.

    Pamiętam jak kiedyś na 1 kwietnia DF24 zamieścił dowcip że Polska Marynarka Wojenna zamierza wyposażyć nasze okręty desantowe w wyrzutnie Langusta, śmiechu było co niemiara, jaki to będziemy mieli krążownik. Tak sobie pomyślałem że to dobrze że Ukraińcy prawdopodobnie nie czytają DF24, bo by nawet nie pomyśleli że taki atak jest w ogóle możliwy, a tak to wykazali się nieszablonowym myśleniem, inicjatywą i proszę sukces..

  23. Esteban

    Wygląda na to, że Rosyjska armia wygrywa na poligonach i firmach na YT :-D

    1. dobry żart

      W ciągu ostatnich dni to nawet na YT nie wygrywa:)

    2. Ech

      Moze korupcja - w sensie modernizacja - a naprawde ktos bierze w lape i znika

  24. yaro

    A co ma stealth do artylerii kiedy znasz położenie statku ?

    1. Gilotyna

      Ale jak znasz położenie statku skoro jest steahl?

    2. yaro

      Bo go widać przez lornetki, z drona z samolotu.

    3. Telamon

      Poprzez obserwację. Jak w czasach I wojny światowej. To stealth, a nie "czapka niewidka".

  25. Tani35

    Blamaż? A Swift? A Sheffield,Acasta. To aluminium i tyle A te nasze krypy to z czego będą? Stali pancernej?

    1. Rupert

      Krypy to ma Rosja jak widać. I rosyjskie "stealth", to nie jest to samo co zachodnie.

    2. Chyżwar

      Jeden ruski okręt niedawno sfajczył się sam od siebie. Tak to już jest, kiedy stosuje się nie mający analogów łatwopalny kompozyt. Fajczył się tak pięknie, jakby użyto w nim kolodium nitrocelulozy.

    3. Karakan

      Przecież cała ruska "flota" krypy z dykty, tratwy i zardzewiałe durszlaki. Nie ma się czego bać. One są stealth tylko w nocy i jak nikt na nie nie patrzy.