- Wiadomości
Pierwsi żołnierze z Południowego Okręgu Wojskowego FR mogą wylądować na Krymie za kilka godzin
Informacja o zajęciu przez nieoznakowanych „żołnierzy” terminalu kontenerowego w porcie Kercz wyraźnie sygnalizuje, że Rosja może próbować przerzucić tą drogą swoje jednostki z Południowego Okręgu Wojskowego.

Krym podobnie jak Obwód Kaliningradzki nie ma połączenia lądowego z Rosją. By więc przerzucić na ten obszar swoje siły Rosjanie musieliby sforsować około 400 km terytorium Ukrainy. Tymczasem transport posiłków na Krym drogą morską polega jedynie na przepłynięciu Cieśniny Kerczeńskiej. Z rosyjskiego portu Czuszka do ukraińskiego Kercz oznacza to przebycie odległości około 4 km. W przypadku nawet wolnego promu potrzeba na to 20 minut.
Nieco dłużej zajmuje transport do Kercza z portu w Noworosyjsku. Tutaj odległość wynosi już ponad 100 km co wymaga kilku godzin na przerzut sił. Ale z drugiej strony można wtedy wykorzystać większe i kompleksowo zapakowane jednostki transportowe oraz załadowane wcześniej jednostki desantowe. Biorąc pod uwagę czas można się spodziewać, że za kilka godzin pierwsi żołnierze Wojskowego Okręgu Południowego mogą wylądować na Krymie. Są to te same oddziały, które uczyły się jak prowadzić tego typu operacje w Gruzji, Osetii i w Czeczeni.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS