Siły zbrojne
Ostre strzelanie rakietowe brytyjskich śmigłowców [WIDEO]
Brytyjskie siły zbrojne przetestowały po raz pierwszy współpracę śmigłowców rozpoznawczych AW159 Wildcat AH1 z maszynami szturmowymi WAH-64 Apache AH1 podczas ostrego strzelania pociskami Hellfire. Cel został wykryty i podświetlony przez maszynę rozpoznawczą należącą do Aviation Reconnaissance Force, a następnie zniszczony przez WAH-64.
Ćwiczenia odbyły się na poligonie Aberporth w zachodniej Walii, który jako jedyny w Wielkiej Brytanii przeznaczony jest do ostrego strzelania pociskami Hellfire. Obie maszyny musiały przebyć dużą odległość ze swoich macierzystych baz, aby zrealizować zadanie. Śmigłowiec uderzeniowych Apache należy do 4. Regimentu Army Air Corps z Wattisham w Suffolk, na wschodzie Anglii przeleciał niemal 450 km. Rozpoznawczy Wildcat należący do 659. Eskadry AAC musiał natomiast przebyć ponad 560 km z bazy marynarki wojennej Yeoviltown w Somerset, na południowo-zachodnim krańcu wysp brytyjskich. Jednym z elementów ćwiczenia było przy tym odpowiednie skoordynowanie działań maszyn operujących z dwóch odległych baz.
Wildcat and Apache helicopters work together at a military range in Wales, demonstrating the substantial capability of using Wildcat and Apache helicopters in tandem. pic.twitter.com/kHtt13tlSt
— British Army (@BritishArmy) 29 czerwca 2018
Wildcat AH1 to maszyna należąca do Aviation Reconnaissance Force, jednostki wyszkolonej do wykrywania i identyfikowania celów głęboko na terytorium przeciwnika, a następnie koordynowania ataków z użyciem artylerii, śmigłowców lub samolotów bojowych. Celem pierwszego z wielu zaplanowanych ćwiczeń było sprawdzenie i wdrożenie koncepcji Attack Reconnaissance Team (ART) w której AW159 Wildcat i WAH-64 Apache współpracują wyszukując, identyfikując i niszcząc cele naziemne.
W ramach treningu na poligonie Aberporth śmigłowiec Apache odpalił z odległości około 10 km dwa pociski AGM-114 Hellfire w stronę celów podświetlonych laserem przez Wildcata. Oba cele, które ustawiono na zacumowanych na morzu barkach, zostały zniszczone.
Koncepcja Attack Reconnaissance Team nie jest pomysłem nowym, ale wraz z wprowadzeniem maszyn AW159, wyposażonych w głowice optoelektroniczną L-3 Wescam MX-15Di, w brytyjskich siłach zbrojnych pojawiła się po raz pierwszy możliwość naprowadzania pocisków odpalanych ze śmigłowca Apache na cel wykryty i podświetlony przez inną maszynę.
AW159 Wildcat AH1 to maszyny nowe w korpusie lotnictwa brytyjskich wojskach lądowych, gdyż weszły do służby w 2014 roku, zastępując doskonałe, lecz już mocno wysłużone śmigłowce Westland Lynx. Jednostki wyposażone w Wildcaty należące do Aviation Reconnaissance Force regularnie ćwiczą współprace z artylerią i samolotami bojowymi, nie tylko brytyjskimi ale również sojuszniczymi. W ostatnim czasie naprowadzały np. myśliwce F-16 Falcon podczas ćwiczeń w Estonii. Jednak po raz pierwszy Wildcat AH1 został użyty do naprowadzania pocisków rakietowych wystrzelonych z innego śmigłowca.
Bardzo Jasnowłosa
co się dzieje? Panowie! Wakacje? Czy chwilowo niski poziom adrenaliny? nie widać komentarzy: kupmy 345 takich i 125 tych drugich! A nie, bo 435 tamtych a zamiast tych drugich 230 innych bo lepsze. Już wszyscy stanęliśmy obiema nogami na ziemi?
Okręcik
I czym Brytyjczycy się chwalą, masze śmigłowce Macierewicza nie takie rzeczy potrafią, są np. niewidoczne dla prawie wszystkich ;-))))
-CB-
@MP - Kupowanie 4 śmigłowców jest zupełnie bezsensowne z punktu widzenia kosztów i logistyki. Nie mówiąc już o tym, że wybór śmigłowców pod kątem możliwości ich współdziałania ze starymi OHP jest równie bezsensowny...
MP
Super. Dawać te kocury za kamany.