Reklama

Siły zbrojne

V Korpus oficjalnie w służbie

Fot. Eric Pilgrim, https://www.dvidshub.net/, domena publiczna
Fot. Eric Pilgrim, https://www.dvidshub.net/, domena publiczna

W zeszły piątek, swoją ceremonię związaną z reaktywacją działania obchodził V Korpus US Army. Jego znaczenie dla Polski jest o tyle kluczowe, że ma on wzmacniać możliwości amerykańskich wojsk lądowych przede wszystkim na kierunku europejskim, a jego wysunięta struktura dowodzenia ma być zlokalizowana w Wielkopolsce, dokładniej w Poznaniu. 

Historia w żadnym razie nie kończy się, a raczej zatacza swoiste koło. Można tak wskazać w kontekście struktur V Korpusu US Army. W zeszły piątek, odbyła się oficjalna i wysoce symboliczna ceremonia reaktywowania tej struktury dowodzenia i kontroli w ramach amerykańskich wojsk lądowych. Doszło do niej w bazie Fort Knox, a więc głównej siedzibie V Korpusu (V Corps US Army).

Wspomniana symbolika kontynuacji była, aż nadto widoczna chociażby w przypadku wyboru osób uczestniczących w reaktywowaniu struktury dowodzenia. Bowiem do obecnych dowódców, czyli Lt. Gen. John Kolasheski oraz Command Sgt. Maj. Billy Webb, mieli dołączyć ostatni dowodzący strukturą V Korpusu dyslokowaną w 2013 r. jeszcze do niemieckiego Wiesbaden. To właśnie Lt. Gen. James Terry oraz Command Sgt. Maj. William Johnson niejako zamykali poprzedni bogaty okres obecności V Korpusu US Army w Europie, przed jego siedmioletnim okresem dezaktywacji.

Jednakże, z perspektywy polskiej kluczowe staje się to, że korpus ma praktycznie, a nie symbolicznie wspierać istniejące struktury dowodzenia amerykańskich sił zbrojnych w Europie (US Army Europe oraz oczywiście szerzej US EUCOM). Lecz przede wszystkim, jego wysunięta struktura dowodzenia na Starym Kontynencie będzie ulokowana w stolicy wielkopolski – Poznaniu (we wrześniu poznaliśmy konkretną lokację w Europie). Pełna i kompletna rotacja kadr V Korpusu na kierunku polskim ma być zapoczątkowana od roku fiskalnego 2022, zgodnie z amerykańskim systemem budżetowania tamtejszych sił zbrojnych.

Przy czym, nie zmienia to faktu, że V Korpus już teraz rozpoczyna swoje działania. Amerykanie podkreślili przy tym, że wybór Fortu Knox jako siedziby ma związek z przeobrażaniem tamtejszej bazy do nowych potrzeb, bezpośrednio związanych z wymogiem utrzymywania wysokiego poziomu gotowości bojowej w warunkach dynamicznie przeobrażającego się środowiska bezpieczeństwa. Już od lata do bazy przybywa obsada w liczbie ponad 650 wojskowych, którym oczywiście towarzyszą rodziny żołnierzy.

Zgodnie z informacją zamieszczoną przez „Stars and Stripes” obecnie Stany Zjednoczone i Polska nadal pracują nad wszelkimi aspektami formalnymi w zakresie inauguracji obecności w Poznaniu. Miał tak wskazać, na dzień przed ceremonią w Fort Knox, sekretarz obrony dr Mark Esper w trakcie wystąpienia w ramach AUSA (w tym roku prowadzonej w trybie on-line). Trzeba również dodać, że istotne słowa padły z ust U.S. Army Forces Commanding General Gen. Michaela X. Garretta. Zauważył on w toku ceremonii w Fort Knox, że V Korpus ma pokryć krytyczną lukę w sferze dowodzenia. Co więcej, nie wolno popełniać błędu w ocenie strategicznego zaangażowania Stanów Zjednoczonych w silne więzy transatlantyckie i wspierania bezpieczeństwa w Europie.  

W trakcie niedawnej ceremonii w Fort Knox, Lt. Gen. John Kolasheski podkreślał ponownie, że reaktywacja V Korpusu świadczy o amerykańskim zaangażowaniu w Europie, w NATO i wspieraniu sojuszników w całym regonie. Co więcej, poprzez dysponowanie reaktywowanym V Korpusem, amerykańscy dowódcy zyskują ewidentne wzmocnienie w zakresie zdolności do panowania na szczeblu operacyjnym i kontrolowania sił dyslokowanych w regionie. Zwiększając, jego zdaniem, również znacząco interoperacyjność amerykańskich sił w Europie.

Przypomnijmy, że V Korpus jest czwartą tego rodzaju strukturą dowodzenia, istniejącą obecnie w ramach US Army. Przy czym, V Korpus jest ściśle związany z rozwojem sytuacji polityczno-wojskowej w relacjach Stanów Zjednoczonych i Europy, począwszy od amerykańskiego zaangażowania wojskowego pod koniec I wojny światowej, aż do zimnej wojny i kształtowania się sytuacji w okresie postzimnowojennym.

(JR)

image
Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama