Reklama
  • Komentarz
  • Wiadomości

Obrona Ukrainy okiem pilota MiG-a [KOMENTARZ]

W czasopiśmie Coffee or Die Magazine opublikowano wywiad z ukraińskim pilotem myśliwca MiG-29 o pseudonimie Juice. Między wierszami można wyczytać w nim wiele na temat realiów wojny powietrznej prowadzonej obecnie nad Ukrainą.

Ukraiński MiG-29
Ukraiński MiG-29
Autor. SZ USA, Tech. Sgt. Charles Vaughn
Reklama

Wywiad z pewnością został przeprowadzony pod kontrolą ukraińskiego kontrwywiadu, jednak część informacji zasługuje na uwagę. 29-letni pilot o pseudonimie lotniczym Juice mówi m.in. o psychice lotników startujących codziennie do walki z Rosjanami. Wyloty zdarzają się dla każdego pilota 1-2 razy na dobę (w dzień i w nocy) i są to albo loty na przechwycenie nieprzyjacielskich celów powietrznych (w ramach dyżurów QRA – Quick Reaction Alert) albo patrole mające na celu „utrzymanie linii", czyli pokazywanie Rosjanom obecności ukraińskich maszyn. Sprawia to, że w poza frontową częścią Ukrainy naloty rosyjskie zdarzają się sporadycznie.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Poza snem piloci są stale gotowi do działania i nie oddalają się z domku pilota dalej niż do toalety. Z uwagi na potrzeby operacyjne przed startem ignorowanych jest wiele procedur bezpieczeństwa. Z wywiadu wynika, że pierwsze dni walk były dla ukraińskich pilotów szokiem, a ich bazy szybko zostały zbombardowane. Później nastąpiło jednak rozśrodkowanie jednostek do znacznie spokojniejszych miejsc w zachodniej Ukrainie na „względnie bezpieczne" lotniska prowizoryczne. Sformułowanie to nie pada jednak chodzi tu na pewno o zakamuflowane drogowe odcinki lotniskowe (DOL).

Zobacz też

Ukrainiec przyznał w wywiadzie, że Rosjanie dysponują przewagę techniczną. Wskazał na zdolność rosyjskich samolotów do odpalania pocisków naprowadzanych radarem na zasadzie „wystrzel i zapomnij", podczas gdy ukraińscy piloci muszą do końca naprowadzać swoje rakiety radiolokatorem swoich myśliwców. To tworzy zagrożenie i uniemożliwia odejście od celu po wykonaniu ataku co w oczywisty sposób zwiększa ryzyko dla maszyn ukraińskich. W dodatku Rosjanom ma dawać przewagę obecność samolotów wczesnego ostrzegania i dowodzenia A-50, operujących znad Białorusi.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Juice informuje jednak jednocześnie, że Rosjanie zostali niemiło zaskoczeni przez ukraińską obronę powietrzną, szczególnie tą naziemną, a także działaniami ukraińskiego lotnictwa bojowego, które braki techniczne nadrabia wolą walki i kreatywnością. Obecnie to Rosjanie mają jego zdaniem latać zachowawczo ze strachu przed ukraińską OPL, podczas gdy piloci ukraińscy czują się u siebie „pewnie" co daje im większą swobodę manewru i możliwość wyboru miejsca i czasu starcia powietrznego. Juice informuje także o tym, że jego zdaniem zestrzelonych zostało już wiele samolotów rosyjskich, choć nie podaje szczegółów. Zgadzałoby to się z doniesieniami ukraińskiego MON, który informuje o zniszczeniu ponad 100 rosyjskich samolotów.

Ciekawy jest też aspekt psychologiczny prowadzonych walk. Mimo przewagi liczebnej i technicznej Rosjan w powietrzu piloci ukraińscy mają ruszać do walki motywowani potrzebą obrony swoich rodaków, ale także zabijania przeciwnika. Nie szanują przy tym pilotów rosyjskich, których uważają za niemoralnych morderców, a przy okazji ludzi głupich. Ta ostatnia opinia jest najwyraźniej współdzielona przez żołnierzy na lądzie, którzy także określają przeciwnika jako „głupiego" (w mniej wybrednych słowach), a często wysyłanego przez swoje dowództwo cynicznie na śmierć w celu wykrywania pozycji ukraińskiej OPL i zużywania zapasów jej rakiet.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Zdaniem Juice'a głupota ta wynika z przyzwyczajenia się Rosjan do mało wymagającego przeciwnika w Syrii, który nie miał samolotów i prawie nie dysponował systemami OPL. Na Bliskim Wschodzie Rosjanie mieli się więc przyzwyczaić do operowania na dużych wysokościach, co w warunkach ukraińskiej OPL jest samobójcze, a także do dobrej pogody. Ukraińscy piloci mają w związku z tym latać szybciej i niżej od przeciwnika ponosząc przy tym wykalkulowane ryzyko. Stres i strach przed śmiercią łagodzić ma poczucie humoru. Co ciekawe humorem radzili sobie ze stresem także piloci biorący udział w obronie wysp brytyjskich w czasie drugiej wojny światowej.

W wywiadzie nie ukrywano, że Ukraińców trenowali w poprzednich latach piloci amerykańscy latający na F-15C Eagle, a najważniejszym ćwiczeniem miało być to zorganizowane w 2018 roku.

Reklama

Zobacz też

Reklama
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]
Reklama
Reklama