Reklama

Siły zbrojne

Nowy regulamin musztry dla psów w polskiej armii [ŻART NA PRIMA APRILIS]

  • fot. 12 Brygada Zmechanizowana

Ministerstwo Obrony Narodowej przygotowało nowy regulamin musztry, w którym dodano piąty rozdział poświęcony musztrze psów wojskowych. Jest to efekt planów zwiększenia liczby psich etatów w Siłach Zbrojnych - przede wszystkim w jednostkach saperskich, wyspecjalizowanych w wyszukiwaniu materiałów wybuchowych.

Nowy regulamin będzie odpowiedzią na coraz częściej stawiane zastrzeżenia ze strony generalicji, że polskie psy wojskowe nie są układane w sposób ustandaryzowany i odbiegają swoimi umiejętnościami (jeżeli chodzi o musztrę) od psów wykorzystywanych np. w armii rosyjskiej. Generałowie i politycy nie mają natomiast zastrzeżeń co do umiejętności „zawodowych”, ponieważ w tej dziedzinie można nawet mówić o „polskiej szkole tresury”.

Prace realizowano we współpracy ze Związkiem Kynologicznym w Polsce oraz Krajową Izbą Lekarsko-Weterynaryjną.

„Psi regulamin musztry”

Psy wojskowe będą obecnie musiały poruszać się w sposób ściśle określony: zarówno jeżeli chodzi o prędkość, jak i postawę. We współpracy z lekarzami weterynarii oraz osobami na co dzień zajmującymi się szkoleniem psów uregulaminowano te chody, które są możliwe do nauczenia i nie szkodzą zwierzętom. Chodzi szczególnie o możliwe problemy ze stawami, które są szczególnie odczuwalne u psów ras większych.

Bardzo dużo uwagi w szkoleniu musztry ma mieć stęp, czyli najwolniejszy psi chód. Nazywa się go często chodem czterotaktowym, ponieważ słychać przy nim uderzenie każdej łapy z osobna (pies zawsze dotyka ziemi trzema nogami). Generałowie stwierdzili więc, że jest możliwość prowadzenia psiej musztry grupowej, w której każde zwierzę będzie stawiało łapę w tym samym momencie, według równego, miarowego rytmu. Pozwoli to ustalić prędkość psiego pododdziału i doda mu „drylu wojskowego”. Z tego samego powodu do łask ma wrócić specyficzna forma kłusa: inochód, w którym pies równocześnie przesuwa obie prawe, a później obie lewe nogi (tak poruszają się np. wielbłądy).

Podczas prac nad psim regulaminem musztry wzorowano się m.in. na rosyjskiej tresurze psów wojskowych. Fot. mil.ru

Zmienione zostaną również wykorzystywane w psiej tresurze komendy, które mają być takie same, jakie wykorzystuje się w standardowym regulaminie musztry. Psy mają więc reagować na komendy: „baczność”, „spocznij”, „równaj”, „wystąp”, „wstąp” oraz „na prawo patrz”. Psy mają również pozostając w szyku reagować jednorazowym szczeknięciem na wywołanie swojego imienia. Pozostawiona zostanie komenda „do mnie” i „leżeć”, natomiast znikną komendy „noga” (zastąpi je „wstąp”) i „aport”.

„Psie przepisy mundurowe”

Rozdział piaty nowego regulaminu musztry (po rozdziale czwartym „Musztra z pojazdami”) zawiera specjalną wkładkę: „Psie przepisy mundurowe”. Wojskowi ustalili między innymi trzy wzory kamizelek roboczych: taktyczną – przygotowaną do podczepiania wyposażenia, transportową – powalającą podczepić zwierzę np. do uprzęży alpinistycznej oraz szturmową do konkretnych działań np. antyterrorystycznych – wyposażoną m.in. w kamery.

Psia robocza kamizelka taktyczna ma być wyposażona m.in. w taśmy PALS do podczepiania dodatkowego wyposażenia. Fot. M.Dura

Psia kamizelka transportowa została opracowana we współpracy z firmami produkującymi sprzęt alpinistyczny. Fot. M.Dura

Psia kamizelka szturmowa będzie miała zaczepy dla kamery i sztucznego oświetlenie. Fot. M.Dura

W nowym regulaminie ustalono sposób oznaczania kamizelek taktycznych dla psów, a nawet ubiór galowy. Jak wyjaśnił jeden z autorów regulaminu z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych dla Defence24.pl, „nie może być tak, by psy występowały ze swoimi przewodnikami w czasie uroczystości państwowych w zużytych kamizelkach bez oznak świętowania.”.

Każdy pies ma mieć na swojej kamizelce oznaczenie rodzaju sił zbrojnych oraz imię. Fot. M.Dura

Codzienne oznaczenie kamizelek będzie zawierało oznaczenie przynależności w języku angielskim (np. Polish Navy) oraz imię psa. Ustalono również, że psy wojskowe nie będą miały zakładanych czipów podskórnych. Jest to efekt badań prowadzonych przez ośrodek badawczy NATO CMRE w La Specia we Włoszech, w których wykazano, że jest możliwość zdalnego śledzenia zaczipowanego psa przez przeciwnika. Dlatego wszelkie oznaczenia mają być umieszczane tylko na kamizelce taktycznej oraz ujęte w tatuażu, który jest robiony jeszcze w wieku szczenięcym.

Nabór psów do nowego programu szkolenia ma się rozpocząć od czerwca 2016 r.

Reklama

Komentarze (16)

  1. jacki

    i tego typu sprawami w 1 kolejnosci obecnie zajmuje sie MON

  2. JanK

    Podobno trwają prace nad odtworzeniem DNA Szarika z 1 Brygady Pancernej znanego z opisów w literaturze nie tylko fachowej. Sklonowanie tego psa mogłoby pozwolić na ocenę lub potwierdzenie przydatności do szkolenia.

    1. szwej

      i na wygranie każdej bitwy

  3. cezary_zet

    powiedzcie proszę, że to żart prima-aprilsowy...

    1. A.M.

      Nie!

  4. ****

    ZapomniaNO dodać, że ten sam regulamin obowiązuje przy szkoleniu niedźwiedzi wojskowych. Niedźwiedzie szkolone są według starych zasad Akademii Smorgońskiej.

  5. Pani Dubito

    "Generałowie stwierdzili więc, że jest możliwość prowadzenia psiej musztry grupowej, w której każde zwierzę będzie stawiało łapę w tym samym momencie, według równego, miarowego rytmu. Pozwoli to ustalić prędkość psiego pododdziału i doda mu 'drylu wojskowego'”. Przezabawne! ;-D Aż dziw, że jakiś Bareja na to nie wpadł! To musi być primaaprilis.

  6. rydwan

    tylko nie wzorujmy sie na ruskich w dziedzinie tresury i musztry psow ( zdjecie z siedzacym na tylnych łapach psem to najwiekszy chyba idiotyzm i zaciagniety chyba spod bódki z piwem ) pies ma siedziec i sie nie ruszac bo wtedy odpoczywa i sie relaksuje co powoduje wieksze skupienie na pozniej wykonywanym zadaniu.Zaprzatanie sobie głowy takimi idiotyzmami swiadczy o braku pomysłu na wykorzystanie czworonogow do innych celow lub ktos nie opanowal sztuki postepowania z czworonogami .A wiec cwiczymy cały czas element do ktorego pies jest przeznaczony i tylko i wyłacznie to do momentu az pies sie zestarzeje i jest zdemobilizowany i tak to sie kreci cały czas nie inaczej (tropiacy ma tropic atakujacy atakowac itd duzego mozna zastapic maalym a malego dużym ale tropiacego nie mozna zastapic fighterem i na odwrót)

    1. szwej

      w kategorii ciekawostki Władimir Bieszanow podaje że podczas IIWŚ do wojska skierowano 60 tys psów utworzono cztery odrębne bataliony psów łączności, 6000 psów saperów unieszkodliwiło 4 mln min, psy przeciwczołgowe zaliczyły 300 ,,zniszczonych" ,,pojazdów bojowych"

  7. Rycho

    Normalnie można by to odebrać jako Prima Aprilis, ale przy całym obecnym szaleństwie tego rządu już nic mnie nie zdziwi.

  8. Wilku

    Akurat jak już wojsko wymyśliło coś fajnego to sie okaze zapewne ze to prima aprilis...

  9. Arczi

    Prima Aprilis! :)

  10. A_S

    1 kwietnia ? Raczej tak, bo ten kudłaty ze zdjęcia u góry i na dole to zakamuflowana opcja Niemiecka. Może mojego do wojska wezmą, bo całe podwórko już przewrócił do góry nogami. Do kopania transzei idealny.

  11. lordwypadek

    A najgorsze jest to, że to całkiem prawdopodobne.

  12. endras1

    Oto wojsko wierne Polsce.Chwała im.

  13. s

    Świetny artykuł i co gorsze - bardzo realistyczny w polskich warunkach :)

  14. Piotr31

    ha ha ha ha.......:) a to dobre :) Prima Aprilis!!!!!!

  15. szwej

    P.S Czy pies poprzez kamizelkę nie powinien mieć dostępu do informacji przesyłanych przez przyszły BMS no i oczywiście dodatkowe dmuchane pływaki jak w K-21 poprawiające naturalne zdolności pływackie.

  16. szwej

    Żarty się was trzymają ;) chociaż kto wie

Reklama