Reklama

Siły zbrojne

Nowe przepisy o NSR weszły w życie

Fot. mjr Michał Romańczuk/Wydział Prasowy DWLąd.
Fot. mjr Michał Romańczuk/Wydział Prasowy DWLąd.

Weszły w życie znowelizowane przepisy dotyczące służby w Narodowych Siłach Rezerwowych. Na ich podstawie żołnierze otrzymają wyższe świadczenia za ćwiczenia wojskowe. Ponadto, wprowadzono ułatwienia dla pracodawców żołnierzy rezerwy.

Nowe przepisy obowiązują od 1 sierpnia bieżącego roku. Zgodnie z ich treścią przedterminowe zwolnienie ze służby przygotowawczej będzie następować nie automatycznie na życzenie szkolonego, lecz fakultatywnie, zależnie od decyzji dowódcy, z ważnych względów osobistych. Przewidują one ponadto możliwość aneksowania kontraktów i zmiany ich treści, bez potrzeby zawierania nowej umowy i powtórnego sprawdzania umiejętności kandydata.

Okres służby przygotowawczej ma być skrócony dla żołnierzy, którzy niektóre wymagane umiejętności nabyli już przed wstąpieniem do NSR. W programie szkolenia mają być uwzględniane doświadczenia zdobyte przez absolwentów klas o profilu wojskowym i w organizacjach o charakterze proobronnym.

Należności za ćwiczenia będą naliczane według stanowiska, a nie tylko stopnia. Podnoszenie kwalifikacji będzie zaś premiowane dodatkami motywacyjnymi. Zniesiona zostanie granica 15 lat okresu pozostawania na przydziale kryzysowym. Jedynym ograniczeniem ma być wiek żołnierza.

O planowanych ćwiczeniach zatrudnianego rezerwisty będą informowani pracodawcy. Co więcej, na uzyskanie rekompensaty i przedstawienie wymaganych dokumentów za nieobecność pracownika, pracodawca ma mieć 90, a nie 30 dni. W celu zrównania uprawnień kobiet i mężczyzn, przydział kryzysowy ma być zawieszany na czas ciąży i po porodzie z możliwością jego przywrócenia bez ponownej procedury przyznawania przydziału.

Wprowadzenie nowych przepisów ma na celu głównie uporządkowanie funkcjonowania NSR, bez wdrażania większych zmian w strukturach Narodowych Sił Rezerwowych. Umożliwienie aneksowania umów pozwoli na uproszczenie czynności administracyjnych związanych z pełnieniem służby, a ograniczenie przedterminowych zwolnień żołnierzy ma zapobiec sytuacji, w której siły i środki przeznaczane na ich szkolenie nie są wykorzystywane w sposób efektywny. Wprowadzenie ułatwień dla pracodawców ma umożliwić żołnierzom pełnienie służby bez uszczerbku dla wykonywanych obowiązków zawodowych. Niezależnie od zmian, jakie zostały wdrożone zgodnie z nowelizacją toczy się ponadto dyskusja na temat ewentualnej restrukturyzacji Narodowych Sił Rezerwowych.

MON/(JP)

Reklama

Komentarze (21)

  1. J

    Gwardia Narodowa miała powstać z jednostek nadwiślańskich MSW. miała podlegać prezydentowi Wałęsie, politycy dostali cykora .Inna sprawa że o armii zawodowej nikt wtedy nie myślał.

  2. jacuś

    po co jest w ogóle ciągnięta dalej ta farsa pod nazwą NSR ?

    1. admin

      nikt tam nikogo na łańcuchu nie trzyma .Masz kontrakt zerwij go,nie masz ,nie wypowiadaj się ,

  3. say69mat

    Zatem, w formie konkluzji, jakim to cudem w USA, Gwardia Narodowa stanu Kentucky nie ma tylu problemów co nasze całe i w dodatku Narodowe Siły Rezerwy??? Dla grzebiących w sieci: http://en.wikipedia.org/wiki/Kentucky_Army_National_Guard http://kentuckyguard.com/ http://www.123aw.ang.af.mil/ http://en.wikipedia.org/wiki/Kentucky_Air_National_Guard

  4. RX

    Patrze na to zdjęcie i wstydzę się za mój kraj...

  5. legionista

    "W programie szkolenia NSR mają być uwzględniane doświadczenia zdobyte przez absolwentów klas o profilu wojskowym i w organizacjach o charakterze proobronnym" Czy do tych organizacji o charakterze proobronnym i zdobywane w nich doświadczenia zalicza się również działania w grupach rekonstrukcyjnych dawnych bitew?

    1. pół żartem ,pół serio ale z prawej flanki

      no ,jak jesteś rekonstruktorem na ten przykład ;słynnej legio X - to ,sam/sobie na to pytanie odpowiedz... Szczególnie przydatne będą doświadczenia ze sprawnej obsługi "skorpionów" i dalekiego miotania pilum...

  6. skomentuję i ja jako chyba patriota

    ale zanim skomentuję - chciałbym się przedstawić , by mój komentarz był "jasny" dla czytających: - mam wyższe wykształcenie techniczne, byłem 10 lat urzędnikiem, - zajmuję się informatyką, zarabiam miesięcznie 3-6 tysięcy, - byłem całe liceum i studia w strzelcu, - strzelam dobrze na strzelnicy sportowej, jakie mam doświadczenia ze służbami ? - można się dostać tylko po znajomości, - nsr nie oferuje mi nic, a zawodowe wojsko czy policja, mówią, że jestem za stary , bo kiedy 10 lat temu po studiach chciałem iść do policji lub wojska, ciągle mi mówili że nie mam wieku poborowego (a policja to nie miałem pleców, oddzielny temat) więc jestem 35 letnim informatykiem, co umie strzelać, był ponad 5 lat w organizacji strzelec, niestety... jestem szeregowy bo po studiach kiedy zgłaszalem sie do wojska, nie chciano mnie, gdyby teraz wybuchla wojna to co ? debilie po szkole podstawowej którzy zostali nadterminowo i mają kaprala lub plutonowego, rozkazywali by mi i popełniali podstawowe błędy ? znam typa co robi w wojsku i .. nie odróżnia Glauberyta od UZI, białej od szyłki, typ ma wykształcenie podstawowe, co mi oferuje to państwo, po za tym by zginąć za skorumpowanego polityka, który okrada mnie z moich podatków , będąc dowodzonym ewentualnie przez debila, który da mi sprzęt sprzed 50 lat ? kiedyś pytałem o NSR, w zasadzie NSR jedyne co by mi zapewnił to: - sprzątanie jednostki na rozkaz gościa po zawodówce , - może wystrzeliłbym 5 naboi rocznie, - dostałbym zatarć na nogach od butów, których nikt nie może nosić, kręgosłup złamałby mi plecak przedwojenny, podczas kiedy sam prywatnie mam buty bejtsa i koszule pięć-jedenaście, - mój pracodawca by stracił , ja bym stracił teraz dowcip : mój znajomy ma strzelnicę sportową drugi jest ochroniarzem, dzięki tym znajomościom, wystrzeliwuję więcej naboi miesięcznie, niż ci nsrowcy wystrzeliwują w ciągu ROKU, na ostatnim strzelaniu na strzelnicy z AKMSa i Glocka wystrzeliłem 120 sztuk, dwa tygodnie temu wystrzeliłem 160 sztuk, i co by mi zaoferował NSR ? jako szeregowiec sprzątać kible i nosić brunde meble w magazynie ? sory, jestem informatykiem, mógłbm obsługiwać drony, ale porucznika mi nikt nie da, do wojska nikt nie weźmie bo 30-tke przekroczyłem, po za tym nie mam budowy atlety, jestem mały, na mięso armatnie się nie nadaję, ale z moją wiedzą... XXI wiek, ponoć szukają informatyków - tylko NIE CHCĄ ICH ZNALEŹĆ , chce mieć własne mieszkanie - sory, ale albo emigracja do anglii albo praca w prywatnej firmie 12 godzin na dobę 7 dni w tygodniu, by zarobić moje 6 tysięcy, aby za 10 lat takiej pracy kupić kawalerke (jestem Warszawiakiem, ceny tutaj są jakie są), a jak co do czego to awanse są po znajomości lub po koneksji rodzinnej, no straszne to wszystko a nie śmieszne, kocham ten KRAJ nienawidzę to PAŃSTWO

    1. Sierżant Basil L. Plumely

      Po pierwsze za mało chciałeś się dostać jak miałeś okazję będąc w wieku poborowym. Szukajcie a znajdziecie jak mówią niektórzy. Po drugie za co mają Ci dać porucznika bo jesteś informatykiem i wystrzelałeś raz 160 sztuk amo?- Jestem biedny nikt mnie docenia, ogólnie reprezentuje postawę roszczeniową. Normalnie na kompani to byś z...ł -jak mówi klasyk. I później byłby płacz ze mogłeś zostać tym informatykiem. To fakt ze w wojsku jest kilku kretynów i o niezależnie od posiadanego wykształcenia i stopnia. Wszystko zależy od człowieka. Ty nie reprezentujesz niczego lepszego od tego hipotetycznego gościa z zawodówki który miałby Cię gnoić. A co miałby Cię przytulić i samemu sprzątać za Ciebie? Poza tym nie nadajesz się do wojska bo płaczesz. Pozdrawiam.

    2. chybapa

      przepraszam za mnożenie komentarzy miesięcznie MNIE z MOJEJ kieszeni strzelnica kosztuje 600-800 złotych

    3. podbipieta

      Pisałem już na tym portalu że Strzelcy to najlepszy materiał na żołnierzy,bo od lat im pomagam.Niestety piszesz samą prawdę.Czołem.

  7. Maciek199815

    Nie jestem specem od NSR dlatego mam kilka pytań: -Czy ochotnik gdy wstępuje do NSR-u może korzystać z własnej broni oczywiście zgodnej z standardami amunicyjnymi. -Czy ochotnik gdy wstępuje do NSR-u może korzystać z własnego wyposażenia?(hełm, kamizelka,buty)

    1. default user

      Hahahahahaha. To chyba wystarczy za odpowiedz?

  8. chybape

    sory, że tak mnoże komentarze przczytałem wlaśnie , że oferują 1/21 miesięcznego wynagrodzenia zamiast 1/30 za ćwiczenia, mam pytanie (retoryczne) , jak ja robie na umowy śmieciowe i zlecenia to CO ? bo nie jestem na etacie (10 lat byłem urzędnikiem) obecnie jako informatyk, freelancer, świadczę usługi na zlecenie lub fakturę dla kilku firm, wychodzi mi czasem 3 czasem (jak sie obijam) 6 czasem 9 tysiecy miesięcznie (jak nie śpie) to znaczy, że dadzą mi 1/20 takiej faktury za jeden dzień w polu ? ;) no sory, ale jak mam dużo zleceń to w 1 dzień zarobię 400 złotych , a może powiedza mi, że jak nie mam etatu to mam spadać i NIC nie dostane ? bo ja jestem informatyk-freelancer motywacja, nie ma coa ;)

  9. Narling

    Większość jednostek tak wygląda poza nielicznymi zmechanizowanymi oraz oczywiście specjalnymi. Łączność, artyleria i praktycznie cała reszta nadal ma orzechy na głowach, zamiast plecaków worek z dwoma sznurkami który gdy jest regulaminowo załadowany che wyrwać ramiona i nie da się w tym przejść 2 km, a broń w dobrym przypadku to akms z lat 70, o pistoletach maszynowych rak szkoda nawet wspominać, bo wiadomo ze amunicji do nich nie ma a kierowcy często nadal mają tą broń. Trochę przykro jest też że nasi żołnierze nie wypowiadają się na portalach tego typu bo w większości mimo wojska zawodowego, armia jako taka ich kompletnie nie interesuje, liczy się tylko wypłata. Dlatego uważam że cała ta profesjonalizacja to pic na wodę fotomontaż. W mojej byłej jednostce przyjmowano wszystkich jak leci i mentalnie nadal jest to służba zasadnicza tylko z wysoką płacą, tak właśnie wygląda to profesjonalne wojsko.

    1. z prawej flanki

      nieciekawą rzeczywistość Komentator tu przedstawił ,ale należy wziąść jednak małą poprawkę na ową rzeczywistość ; brak przełożenia pomiedzy oczekiwaniami materialnymi a szerszym "zainteresowaniem" ,czy raczej zaangażowaniem "pozasłużbowym" w sprawy obronności - nie jest niestety przypadłościa li tylko wpisaną w obecne uzawodowienie armii ,bo wbrew pozorom - wystepowalo również w dawnych ,"dobrych" czasach "ludowego" wojska. Odfajkowanie służby i jak najszybszy powrót do służbowego mieszkania ,które samo w sobie było przecież zanętą nie do pogardzenia w czasie stuletnich kolejek oczekujących na swoje wymarzone M-2... . I nie jest też zapewne zjawiskiem występującym akurat tylko u nas ; było ,nie było - przejście na "zawodostwo" rzymskiego legionisty koniec /końców doprowadziło do degrengolady armię starożytnej Romy... .Zakończę na poważnie ; to nie sam proces uzawodowienia jest temu winny ,ale obniżenie rangi samego etosu żolnierza ,tak charakterystycznego np.dla okresu II Rzeczypospolitej. Młodzi ludzie decydujacy się na wojskową karierę nie biorą się przecież z Księżyca ; wyrastają w określonym środowisku polskich szkół nie nauczających Patriotyzmu ,polskiej ulicy - która poza Stolicą nie zatrzyma się w rocznicę godziny "W" i polskich domów ,gdzie w wiekszości ledwo wiąże się koniec z końcem a z telewizorków sączy sie "celebrycka" nowomowa nie mająca nic wspólnego z budowaniem przez młodego człowieka odpowiedzialności za swój kraj. Czy w takich warunkach należy się dziwić,że podobne zachowania dotykaja w jaimś tam stopniu i naszą armię? I jeszcze jedno ; w moim osobistym przekonaniu całkowite zniesienie służby zasadniczej obywatela było niewybaczalnym i chyba juz nieodwracalnym błędem. Wylano chybcikiem dziecko wraz z kąpielą a należało po prostu zamiast w jej miejsce wymyślać na poczekaniu NSR - dogłebnie ową służbę zreformować ; tak pod względem czasu jej trwania jak i samego szkolenia. Oczywiście ,dla rządzącej ekipy bylo to zbyt proste i nijak nie przełożyłoby się na efekt wyborczy obliczony na poklask niedoszłych poborowych. Mądre połączenie obydwu form służby wojskowej przyniosloby dużo lepszy efekt ,aniżeli jednostronne uzawodowienie i utworzenie niedorobionego NSRu - borykajacego się jak widać z nieustającymi "reformami".

  10. Rafofall

    Wielu tu narzeka ma zdjęcie, stan wyposażenia i uzbrojenie... A ja powiem: Jaka gospodarka, taki NSR. To z definicji rezerwa więc nie będzie cudów- tylko siła żelastwa wystrzeliwanego z kałacha. Oby tylko zmysły taktyczne dowódców były w porządku + wiedza- to z taką siłą nawet coś da się obronić itp.

    1. rabarbarus

      Nie gospodarka tylko marnotrawstwo, niegospodarność, rozrzutność i korupcja.

    2. zielony ludek

      prosze sobie porownac ile na wojsko wydaje np Szwecja albo Finlandia i jakie maja wyposazenie a jakie ma WP

  11. z prawej flanki

    dziwne ,że nadal pcha się do przodu tę dawną pro/wyborczą POmyłkę ekipy Pana psychiatry - skoro gołym okiem widać że to ewidentny niewypał. Co do tej ostatniej nowelizacji ,to wielce ciekawym jak się na ten przykład przełoży na bieżące szkolenie rezerwisty NSRu "uwzględnienie (jego) doświadczenia zdobytego jako absolwenta klas o profilu wojskowym czy w organizacji paramilitarnej" ; zaprawdę ,bardzo śmieszne - już to widzę... . Przypomniałem tu sobie od razu pewną anegdotę z dawnych ,"dobrych" czasów o poborowym ,którego na komisji zapytano czy skoro pochodzi z miasta Łodzi ,to chce przydział do jednostki w jego pobliżu ; a jak ten w zachwycie zapiał ,że jak najbardziej Tak! - dostał oczywiście "bilet" do "łodzi" ,tyle że podwodnej (info dla purystów ; na okręt). Jak już ,to samo szkolenie ogólnowojskowe u boku zawodowego żołnierza należałoby zresztą poszerzyć o elementy taktyki ; czy to dywersji ,czy partyzantki miejskiej - i tu faktycznie szkoleniem ale i dowódcami takich małych "specjalizowanych" pododdziałów powinni zostać np.podoficerowie z Lublińca czy inni specjalsi. Drugim głównym etapem szkolenia dla innej już części rezerwistów powinna być oczywiście specjalizacja w zakresie obsługi sprzętu wykorzystywanego przez SZ ; po to ,aby stworzyć faktyczną rezerwę mobilizacyjną która byłaby zdolna zluzować i zastąpić żołnierza liniowego na polu walki - z tym ,że podkreślam ; nie wszędzie ale wszędzie tam ,gdzie to tylko możliwe. Czyli owa możliwość musi być absolutnie współzależna od od czasu szkolenia i komplikacji obsługi sprzętu. W ten sposób stopniowo odtworzyć można ubożejącą z każdym rokiem wspomnianą bazę mobilizacyjną ,którą gwałtownie podkopano równie nieprzemyślaną likwidacją powszechnego poboru - co powołaniem w jego miejsce NSRu.

  12. absolwent Studium Wojskowego dla studentów

    Jak spojrzałem na to zdjęcie to przypomniałem sobie, że podobnie wyglądali studenci na 1-miesięcznych wojskowych obozach Studium Wojskowego. Sam to przechodziłem w sierpniu 1967 r. w Hrubieszowie i w lipcu 1971 r. w Morągu. Te stalowe garnki na głowach i kałasznikowy 7,62 mm ze składanymi kolbami. Oczywiście na czele zawsze szedł jakiś podchorąży ze zmechu we Wrocławiu, ale w polowej rogatywce i polowym mundurze tak spranym, że był właściwie koloru białego.

  13. jur f

    Wybierzcie mnie na Prezydenta Rzeczypospolitej, naszej Ojczyzny. A przywrócę karę śmierci i tych co odpowiadają za planowanie i zakupy wyposażenia każę "postawić pod ścianą". Albo do cholery zagłosujcie w końcu na takich co "kochają Polskość".

  14. GLW

    Co to za grupa rekonstrukcyjna ?

    1. say69mat

      Ciekawe, czy rodziny tych żołnierzy będą również musiały, w czasie zagrożenia. Jeździć do Niemiec po kamizelki kuloodporne i taktyczne, hełmy kevlarowe??? Ciekawe, co robi MON, aby te wojsko postawić na ... nogi, wyposażając żołnierzy w nowe mundury, kamizelki balistyczne, hełmy??? Czy też wszystko to dobro spoczywa, na chwałę kwatermistrzostwa jako oręża. Składowane w ściśle tajnych magazynach mob na naszych rubieżach, w nieustannym oczekiwaniu na godzinę 'W'.

  15. asd

    Hełmy sprzed 50 lat, broń sprzed 50 lat, buty też pewnie sprzed 50 lat.

    1. Marek

      Dokładnie , oporządzenie pamiętające Gierka , a może nawet Gomułkę , niestety jest to przykład pogardy rządzących wzgledem swoich obywateli i nie tylko mam na myśli obecną ekipę , ale wszystkich po kolei . Gdygy przez oststnie 10 lat na zakup podstawowego oporządzenia wydawano 100 mln zł rocznie (taka kwota to pryszcz dla budżetu MON-u) to dziś moglibuśmy wyekwipować ze 100 tyś wojska w razie "W" , a tak bedzie się wyciągać stare szpargały z magazynów , no ale co tam , przecierz na wojny nie wysyła sie dzieci elit !

    2. wróg

      Materiał ludzki też w tym wieku :) "Dziadku idź na front - ode mnie emerytury tak nie dostaniesz"

  16. sas

    Za ten widok jak na zdjęciu proponuję medale i awansy jeneralskie dla panów oficjerów odpowiedzialnych.

  17. Ulther

    Dobrze, ze nie musza nosic onuc...

  18. a-i

    Patrzę na to zdjęcie i zastanawiam się kiedy zostało wykonane bo jeżeli jakoś ostatnio to ogarnia mnie przygnębienie. Tak wygląda polski żołnierz w XXI wieku ? Stare szelki i plecaki, stare AKMS-y i te archaiczne już hełmy wz. 67 na głowach. Na allegro i w wielu sklepach z militariami można bez problemy kupić kewlarowe wz. 93, a nawet wz. 2000, które w dużych ilościach sprzedawała Agencja Mienia Wojskowego bo skończył się im 10-letni okres gwarancji. Wiele z nich to "nówki nieśmigane". Czyli nasze MON woli kisić kewlarowe hełmy w magazynach przez cały okres gwarancji niż wydać je żołnierzom "w polu", a co tam, niech nadal noszą 40-letnie "orzeszki". A ten koleś na czele kolumny to kto ? Bez pasa głównego, bez broni i z jakimś plecaczkiem. Normalnie jak harcerz jakiś, a nie dowódca pododdziału, nawet jeżeli to tylko pododdział NSR. Jeżeli to ma być wizerunek polskiego żołnierza XXI wieku to ja dziękuję bardzo.

    1. Qbass

      Tak to jest aktualne zdjęcie. Tak się składa, że miałem okazje zobaczyć jak wyglądają żołnierze z NSR (Nieroby Szukają Roboty bądź Nadal Szukaj Roboty). Jest to kompletny nie wypał. Żołnierze są tak fatalnie wyszkoleni, że ledwo potrafią zasady musztry, chodzą w spranych mundurach no ogółem są to takie ciapy, że podczas sprawdzania broni jeden by postrzelił drugiego.

  19. xXx

    A może tak wreszcie pojawi się jakiś porządny portal informacyjny odnośnie NSR, bo na stronie wrocławskiego WKU są informacje nieaktualizowane od dwóch lat!

  20. rabarbarus

    Fajnie... Teraz może wypadałoby zrobić coś by NSR wyglądał tak, jak powinny wyglądać jednostki w XXI wieku, a nie szelki-dusicielki i stalowe hełmy. Przykład Ukrainy jest wymowny. Jak przyjdzie co do czego, to będziemy na gwałt kupować kompozytowe hełmy i kamizelki?

  21. Sławomir Guzik

    Rząd porządnie dostał po dupie taśmami o do roboty się wziął. Wniosek, lać i patrzeć, czy równo puchnie a będzie cacy.

Reklama