Reklama

Siły zbrojne

Niemcy z nowym samolotem tankowania powietrznego

Niemiecki KC-130J
Niemiecki KC-130J
Autor. Luftwaffe/Twitter

Luftwaffe poinformowało, że pierwszy egzemplarz wielozadaniowego samolotu transportowo-tankującego produkcji Lockheed Martin - KC-130J Super Hercules, został zmontowany i czeka na testy naziemne, malowanie oraz testy w powietrzu.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Niemieckie Luftwaffe poinformowało w mediach społecznościowych na Twitterze, że pierwszy egzemplarz wielozadaniowego samolotu transportowo-tankującego produkcji Lockheed Martin - KC-130J Super Hercules został ukończony. Przed samolotem teraz testy naziemne, malowanie oraz testy w powietrzu. Jest to pierwszy samolot wielozadaniowy transportowo-tankującego produkcji Lockheed Martin dla niemieckich sił powietrznych.

Prezentacja samolotu miała miejsce 26 stycznia w Marietta w stanie Georgia. Nowy KC-130J (numer budowy 382-5962) wraz z innymi dwoma samolotami transportowymi C-130J-30 wejdzie w skład wspólnej francusko-niemieckiej eskadry w bazie lotniczej Evreux we Francji. Wspólna jednostka transportowa ma eksploatować łącznie dziesięć samolotów Super Hercules. Niemieckie Siły Powietrzne przekażą tam trzy samoloty tankowania powietrznego KC-130J i trzy transportowe C-130J-30, natomiast Francuskie Siły Powietrzne i Kosmiczne (Armee de l'Air et de l'Espace) dostarczają dwa KC-130J i dwa C-130J-30. Wspólna eskadra transportowa ma osiągnąć pełną zdolność operacyjną w latach 2024-25.

Reklama
Niemiecki KC130J
Niemiecki KC130J
Autor. Luftwaffe/Twitter
Niemiecki KC-130J
Niemiecki KC-130J
Autor. Luftwaffe/Twitter

18 października 2017 r. Francja i Niemcy podpisały dokumenty o współpracy w zakresie francusko-niemieckiej współpracy w transporcie lotniczym. Celem wspólnej operacji francusko-niemieckiej eskadry transportu lotniczego jest wspólne zarządzanie flotą oraz sprawne dostarczanie i gospodarowanie zasobami. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami wspólna francusko-niemiecka jednostka transportowa operująca na K/C-130J miała powstać do końca 2021 roku, jednak spowodowane m.in. pandemią opóźnienia w dostawach spowodowały przesunięcie oficjalnego rozpoczęcia działania tej eskadry o kilka miesięcy. Decyzja podyktowana była tym, że w odróżnieniu od Niemiec, Francja miała już doświadczenie z samolotami C-130 wcześniejszych wersji, natomiast Niemcy eksploatowały maszyny C-160 Transall, które zostaną całkowicie zastąpione przez kombinację C-130J i A400M. Obecnie Luftwaffe opiera się na 38 egzemplarzach z zamówionych 53 Airbus A400M-180 Atlas.

Czytaj też

Francuskie siły powietrzne i kosmiczne odebrały już wszystkie swoje samoloty, natomiast dostawy niemieckich sił powietrznych mają być zakończone do końca 2024 roku. Obecnie niemieccy piloci są szkoleni na C-130J w Little Rock Air Force Base w Arkansas oraz w Ramstein Air Base w Niemczech.

Plan zakupu samolotów został ogłoszony 4 października 2016. W 2018 roku Departament Stanu USA dał zgodę na zagraniczną sprzedaż wojskową do Niemiec trzech samolotów C-130J-30 i trzech samolotów KC-130J za szacunkowy koszt 1,40 mld USD. Pierwszy transportowy C-130J-30 Super Hercules, został przekazany Niemcom 1 lutego 2022, drugi egzemplarz pod koniec lipca, a trzeci 24 sierpnia ubiegłego roku.

Czytaj też

Niemieckie Siły Powietrzne będą wykorzystywać KC-130J Super Hercules do misji transportu powietrznego, tankowania w powietrzu i zrzutów w ramach francusko-niemieckiej eskadry sojuszniczej z siedzibą w Evreux we Francji. Samoloty KC-130J mają zapewniać możliwości tankowania w powietrzu niemieckim i francuskim samolotom i lekkim samolotom transportowym, a także śmigłowcom.

Czytaj też

Samoloty C-130J Super Hercules to najbardziej zaawansowany C-130 i jest w różnych na wyposażeniu 18 krajów w tym: Australii, Kanady, Danii, Francji, Indii, Izraela, Włoch, Wielkiej Brytanii czy USA. Na świecie jest ich ponad 400 egzemplarzy. KC-130J był używany m.in. w Iraku czy Afganistanie. Samoloty KC-130J oprócz tankowania w powietrzu mogą również zapewnić transport powietrzny dla wojska, sprzętu i zaopatrzenia.

Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Kleofas03

    Podsumowując wspólna jednostka tankowania samolotów bojowych ma sens Ale transportowa? Co będą transportować?

    1. LOUT

      (2) Niemcy potrzebują samolotu poniżej A400M, poniewaz nie zawsze i wszędzie tak duzy jest potrzebny i sie nadaje. Mogliby u siebie te Herculesy stacjonować, dokupując drugie tyle, ale EUropaPolitik kanclerzycy zadecydowała. MGCS powinni natychmiast opuścić i sami czołg zbudować, ponieważ to, co robi Francja/Nexter to kpina i same żądania! FCAS t samo, ponieważ to przynajmniej 10 razy tyle kasy dla Francji i ich projektu, którego sama nie sfinansuje, bo bankrutem zadłużonym jest! Już sam fakt, że arogancka i tchórzliwa firemka Dassault absolutnie odrzuca mozliwosć budowy dwóch demonstratorów, jeden ona a drugi Niemcy z Airbus Defence&Space, porównania i wyboru lepszego, świadczy o zamiarach, tchórzostwie i uczciwości tej firemki(w porównaniu do Airbusa) i Francji ogólnie, ponieważ Macron mógłby jednym podpisem zgodzić się na dwa demonstratory i wybór lepszego, Nigdy tego nie zrobi, bo się boją!

  2. LOUT

    To jest w całości pozbawione sensu i tylko współfinansowanie Francji, jak zawsze w projektach z tym krajem! Na fali merkelowskiej polityki "wszystko EUropejskie" a nie narodowe, ten projekt, projekt nowego czołgu MGCS, samolotu/systemu FCAS/NGF, Tiger Mk3 itp. weszly w życie. Tiger Mk3 na szczęście wyśmiano, bo remont/upgrade starego helikoptera w cenie 60-70 milionów Euro za sztukę jest najzwyczajniej chory - tyle kosztuje najbardziej wypasiona wersja nowiutkiego AH64 Apachee wraz z serwisem min. 2 lata!!! W MGCS to Niemcy mieli kierować, ale Francuzy już narzucają działo, wieżę, koncepcję, wielkosć itp. - wszystko inne od planu Bundeswehry i projektów niemieckich firm. FCAS i arogancja, obrazanie i zwykłe cha.stwo ze strony Dasault i Francji(bo to toleruje, za tym stoi) też sa beszczelne.