Luftwaffe poinformowało, że pierwszy egzemplarz wielozadaniowego samolotu transportowo-tankującego produkcji Lockheed Martin - KC-130J Super Hercules, został zmontowany i czeka na testy naziemne, malowanie oraz testy w powietrzu.
Niemieckie Luftwaffe poinformowało w mediach społecznościowych na Twitterze, że pierwszy egzemplarz wielozadaniowego samolotu transportowo-tankującego produkcji Lockheed Martin - KC-130J Super Hercules został ukończony. Przed samolotem teraz testy naziemne, malowanie oraz testy w powietrzu. Jest to pierwszy samolot wielozadaniowy transportowo-tankującego produkcji Lockheed Martin dla niemieckich sił powietrznych.
Die ersten Bilder unserer neuen Maschine! Die KC130J, hier beim Rollout, ist die Tankerversion der Hercules und wird in unserer binationalen Staffel gemeinsam mit @Armee_de_lair in Evreux 🇫🇷 eingesetzt. Dank an @LockheedMartin für die Bilder. pic.twitter.com/EJnwXJK3Io
— Team Luftwaffe (@Team_Luftwaffe) January 27, 2023
Prezentacja samolotu miała miejsce 26 stycznia w Marietta w stanie Georgia. Nowy KC-130J (numer budowy 382-5962) wraz z innymi dwoma samolotami transportowymi C-130J-30 wejdzie w skład wspólnej francusko-niemieckiej eskadry w bazie lotniczej Evreux we Francji. Wspólna jednostka transportowa ma eksploatować łącznie dziesięć samolotów Super Hercules. Niemieckie Siły Powietrzne przekażą tam trzy samoloty tankowania powietrznego KC-130J i trzy transportowe C-130J-30, natomiast Francuskie Siły Powietrzne i Kosmiczne (Armee de l'Air et de l'Espace) dostarczają dwa KC-130J i dwa C-130J-30. Wspólna eskadra transportowa ma osiągnąć pełną zdolność operacyjną w latach 2024-25.
18 października 2017 r. Francja i Niemcy podpisały dokumenty o współpracy w zakresie francusko-niemieckiej współpracy w transporcie lotniczym. Celem wspólnej operacji francusko-niemieckiej eskadry transportu lotniczego jest wspólne zarządzanie flotą oraz sprawne dostarczanie i gospodarowanie zasobami. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami wspólna francusko-niemiecka jednostka transportowa operująca na K/C-130J miała powstać do końca 2021 roku, jednak spowodowane m.in. pandemią opóźnienia w dostawach spowodowały przesunięcie oficjalnego rozpoczęcia działania tej eskadry o kilka miesięcy. Decyzja podyktowana była tym, że w odróżnieniu od Niemiec, Francja miała już doświadczenie z samolotami C-130 wcześniejszych wersji, natomiast Niemcy eksploatowały maszyny C-160 Transall, które zostaną całkowicie zastąpione przez kombinację C-130J i A400M. Obecnie Luftwaffe opiera się na 38 egzemplarzach z zamówionych 53 Airbus A400M-180 Atlas.
Czytaj też
Francuskie siły powietrzne i kosmiczne odebrały już wszystkie swoje samoloty, natomiast dostawy niemieckich sił powietrznych mają być zakończone do końca 2024 roku. Obecnie niemieccy piloci są szkoleni na C-130J w Little Rock Air Force Base w Arkansas oraz w Ramstein Air Base w Niemczech.
Plan zakupu samolotów został ogłoszony 4 października 2016. W 2018 roku Departament Stanu USA dał zgodę na zagraniczną sprzedaż wojskową do Niemiec trzech samolotów C-130J-30 i trzech samolotów KC-130J za szacunkowy koszt 1,40 mld USD. Pierwszy transportowy C-130J-30 Super Hercules, został przekazany Niemcom 1 lutego 2022, drugi egzemplarz pod koniec lipca, a trzeci 24 sierpnia ubiegłego roku.
Czytaj też
Niemieckie Siły Powietrzne będą wykorzystywać KC-130J Super Hercules do misji transportu powietrznego, tankowania w powietrzu i zrzutów w ramach francusko-niemieckiej eskadry sojuszniczej z siedzibą w Evreux we Francji. Samoloty KC-130J mają zapewniać możliwości tankowania w powietrzu niemieckim i francuskim samolotom i lekkim samolotom transportowym, a także śmigłowcom.
Czytaj też
Samoloty C-130J Super Hercules to najbardziej zaawansowany C-130 i jest w różnych na wyposażeniu 18 krajów w tym: Australii, Kanady, Danii, Francji, Indii, Izraela, Włoch, Wielkiej Brytanii czy USA. Na świecie jest ich ponad 400 egzemplarzy. KC-130J był używany m.in. w Iraku czy Afganistanie. Samoloty KC-130J oprócz tankowania w powietrzu mogą również zapewnić transport powietrzny dla wojska, sprzętu i zaopatrzenia.
Kleofas03
Podsumowując wspólna jednostka tankowania samolotów bojowych ma sens Ale transportowa? Co będą transportować?
LOUT
(2) Niemcy potrzebują samolotu poniżej A400M, poniewaz nie zawsze i wszędzie tak duzy jest potrzebny i sie nadaje. Mogliby u siebie te Herculesy stacjonować, dokupując drugie tyle, ale EUropaPolitik kanclerzycy zadecydowała. MGCS powinni natychmiast opuścić i sami czołg zbudować, ponieważ to, co robi Francja/Nexter to kpina i same żądania! FCAS t samo, ponieważ to przynajmniej 10 razy tyle kasy dla Francji i ich projektu, którego sama nie sfinansuje, bo bankrutem zadłużonym jest! Już sam fakt, że arogancka i tchórzliwa firemka Dassault absolutnie odrzuca mozliwosć budowy dwóch demonstratorów, jeden ona a drugi Niemcy z Airbus Defence&Space, porównania i wyboru lepszego, świadczy o zamiarach, tchórzostwie i uczciwości tej firemki(w porównaniu do Airbusa) i Francji ogólnie, ponieważ Macron mógłby jednym podpisem zgodzić się na dwa demonstratory i wybór lepszego, Nigdy tego nie zrobi, bo się boją!
LOUT
To jest w całości pozbawione sensu i tylko współfinansowanie Francji, jak zawsze w projektach z tym krajem! Na fali merkelowskiej polityki "wszystko EUropejskie" a nie narodowe, ten projekt, projekt nowego czołgu MGCS, samolotu/systemu FCAS/NGF, Tiger Mk3 itp. weszly w życie. Tiger Mk3 na szczęście wyśmiano, bo remont/upgrade starego helikoptera w cenie 60-70 milionów Euro za sztukę jest najzwyczajniej chory - tyle kosztuje najbardziej wypasiona wersja nowiutkiego AH64 Apachee wraz z serwisem min. 2 lata!!! W MGCS to Niemcy mieli kierować, ale Francuzy już narzucają działo, wieżę, koncepcję, wielkosć itp. - wszystko inne od planu Bundeswehry i projektów niemieckich firm. FCAS i arogancja, obrazanie i zwykłe cha.stwo ze strony Dasault i Francji(bo to toleruje, za tym stoi) też sa beszczelne.