- Wiadomości
Niemcy: miliard euro na mobilną obronę przeciwlotniczą
Niemcy zamierzają wydać ponad miliard euro na opracowanie nowego mobilnego systemu obrony przeciwlotniczej dla wojsk lądowych. Zastąpi on zestawy Roland wycofane w 2005 roku, a w części także artyleryjskie Gepardy, które nie są używane w Niemczech od 2010 r., ale sprawdzają się w wojnie na Ukrainie.

Komisja budżetowa Bundestagu zatwierdziła środki finansowe na realizację programu badawczo-rozwojowego systemu obrony powietrznej oraz wykrywania i zwalczania bezzałogowych statków powietrznych. Nosi nazwę Nah- und Nächstbereichsschutz (niem. „Ochrona krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu”, w skrócie NNBS). Komponenty systemu przeznaczone do obrony przeciwlotniczej, w tym stanowisko dowodzenia, wóz kierowania ogniem, radary i wyrzutnie rakiet IRIS-T SLS, mają być umieszczone na transporterach Boxer.
Projekt badawczo-rozwojowy, który ma doprowadzić do budowy prototypów kluczowych elementów systemu, wyceniono na aż 1,23 mld euro, czyli ponad 5 mld złotych. Prototyp systemu (obejmującego różne elementy) ma być do dyspozycji do 2028 r. Warto zwrócić uwagę, że na samą pracę rozwojową (być może z większą liczbą prototypów) przeznaczono znaczną sumę. Pieniądze mają pochodzić ze specjalnego funduszu Bundeswehry (Sondervermögen), jak i z regularnego budżetu resortu obrony.
Zobacz też
System NNBS ma stanowić docelowe rozwiązanie, jeśli chodzi o odtworzenie obrony powietrznej krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu w Niemczech. Należy spodziewać się znacznej liczby sensorów i efektorów. Jak na razie ta klasa uzbrojenia w czynnej służbie w Niemczech bazuje na zestawach przeciwlotniczych Ozelot/Stinger, których niewielką liczbę pozostawiono w linii po wycofaniu w 2010 r. zestawów artyleryjskich Gepard. Część tych ostatnich, którą zmagazynował niemiecki przemysł, z powodzeniem walczy dziś na Ukrainie. Jeszcze wcześniej, bo w 2005 r., w Niemczech wycofano naziemne zestawy rakietowe Roland, które w czasach zimnej wojny służyły do obrony wojsk i wybranych baz lotniczych.
Kierunkowa decyzja o odtworzeniu zdolności „dolnego piętra” obrony powietrznej dojrzewała od lat. Kluczowa były wojna w Górskim Karabachu z 2020 r., a przede wszystkim pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę. Niemcy zakupili już sześć zestawów przeciwlotniczych IRIS-T SLM, lecz te są przeznaczone do osłony lokalnej (lub punktowej), a nie do towarzyszenia walczącym wojskom.
Zobacz też
W celu zabezpieczenia towarzyszących wojsk jako rozwiązanie pomostowe prawdopodobnie zakupionych zostanie około 20 zestawów Rheinmetall Skyranger z armatami 30 mm na amunicję programowalną oraz pociskami Stinger. Natomiast docelowym rozwiązaniem ma być wspomniany NNBS, który prawdopodobnie będzie składał się z różnych komponentów, także tych nie objętych obecnym projektem.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS