Siły zbrojne
Na pokładzie fregaty Aquitaine. Bliskie spotkanie z francuskim okrętem przenoszącym pociski manewrujące
13 marca do portu wojennego w Gdyni-Oksywiu zawinęła francuska fregata rakietowa Aquitaine (D 650). Dzięki uprzejmości francuskiej ambasady Defence24.pl jako jedyny reprezentant mediów branżowych miał możliwość wejścia na pokład i zwiedzenia tego interesującego okrętu.
Aquitaine jest prototypową jednostką zbudowaną dla Marine Nationale w ramach francusko-włoskiego programu FREMM (Frégate Européenne Multi-Mission). Pierwotne plany zakładały pozyskanie w ramach tego programu aż 17 okrętów, które miały zastąpić dziewięć awiz typu D’Estienne d’Orves (A 69), trzy fregaty typu Tourville (F 67) oraz sześć jednostek tej klasy typu Georges Leygues (F 70).
W 2008 r. plany te zostały zmodyfikowane i liczba okrętów została zredukowana do 11, z których dziewięć miało zostać zbudowanych w odmianie przeznaczonej do zwalczania okrętów podwodnych a pozostałe dwa w wersji przeciwlotniczej. W 2013 r. po raz kolejny zmniejszono liczbę jednostek - tym razem do ośmiu (w tym sześć w wersji zop a dwie w wersji przeciwlotniczej).
Aquitaine jest jedną z tych sześciu jednostek przeznaczonych do wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych. Została ona zbudowana przez stocznię koncernu stoczniowego DCNS (obecnie Naval Group) w Lorient. Stępkę okrętu położono 16 marca 2007 r., wodowanie miało miejsce 29 kwietnia 2010 r. a do służby okręt przyjęto 23 listopada 2012 r. Miejscem stałego bazowania jednostki jest Brest.
Czytaj też
Francuska fregata, którą dowodzi komandor François Trystram, wchodzi obecnie w skład stałego zespołu NATO - Standing NATO Maritime Group One (SNMG1). Na wody Morza Bałtyckiego weszła 14 lutego br. Pierwszym przystankiem dla tego okrętu była Kopenhaga, gdzie cumowała wraz z inną jednostką typu FREMM, włoską fregatą Luigi Rizzo. Te dwa okręty ponownie spotkały się w Gdyni. Na początku marca francuska fregata odwiedziła Helsinki a następnie przeprowadziła ćwiczenia z sojuszniczymi okrętami, najpierw litewskimi a następnie szwedzkimi.
Zgodnie ze słowami dowódcy Aquitaine misja jego okrętu na Bałtyku ma charakter patrolowy i ma na celu zapoznanie się z tym akwenem. Na co dzień francuskie jednostki nie działają na tak zimnych wodach. Na przykład podczas wizyty w Helsinkach fregata musiała się poruszać na wodach zalodzonych. Co zrozumiałe jej celem było również prezentowanie bandery, jak również zacieśnianie współpracy z sojusznikami, w tym z najmłodszymi członkami Paktu Północnoatlantyckiego tj. Finlandią i Szwecją.
Pierwsza wizyta w Polsce francuskiej fregaty typu FREMM miała charakter roboczy. Jej celem jest odtworzenie gotowości bojowej m. in. poprzez uzupełnienie zapasów oraz wypoczynek załogi okrętu. Miała ona również wymiar kurtuazyjny a nawet marketingowy. Dzięki tej ostatniej można było na przykład dowiedzieć się, że na pokładzie Aquitaine znajdują się rakiety manewrujące MdCN, przez co była to również pierwsza wizyta w Polsce francuskiego okrętu uzbrojonego w te pociski. Należy też wspomnieć, że fregata miała już możliwość bojowego użycia tych rakiet. W kwietniu 2018 r. wystrzeliła MdCN przeciwko celom w Syrii.
Francuskie fregaty typu FREMM legitymują się wypornością pełną 6280 t i kadłubem o wymiarach 142,2 x 19,7 x 5,4 m. Siłownia tych okrętów skonfigurowana została w układzie Combined Diesel-eLectric Or Gas (CODLOG). Składa się ona z czterech generatorów spalinowo-elektrycznych MTU 16V4000 M63L o mocy 2100 kW każdy, dwóch silników elektrycznych Jeumont Electric o mocy 2180 kW każdy, oraz pojedynczej turbiny gazowej Fiat-Avio LM 2500+G4 o mocy 32 MW. Do prędkości 16 węzłów okręt napędzany jest przez silniki elektryczne zasilane przez generatory spalinowe, a w przypadku konieczności uzyskania większej prędkości uruchamiana jest turbina gazowa. Umożliwia to uzyskanie prędkości maksymalnej wynoszącej ponad 27 w.
Mimo, że Aquitaine należy do wersji francuskich FREMM-ów zoptymalizowanych do wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych to ich uzbrojenie jest o wiele bardziej uniwersalne i może służyć do zwalczania różnorakich zagrożeń. Jest to możliwe przede wszystkim dzięki zamontowaniu na pokładzie dziobowym czterech ośmiokomorowych wyrzutni rakiet pionowego startu (VLS) MBDA Sylver. Spośród nich dwie należą do odmiany A43, przeznaczonej dla pocisków przeciwlotniczych MBDA Aster 15. Kolejne dwie to wyrzutnie typu A70 przeznaczone do wystrzeliwania pocisków manewrujących typu MBDA MdCN. Zwalczanie okrętów nawodnych (a w ograniczonym stopniu także celów lądowych) możliwe jest dzięki ośmiu pociskom przeciwokrętowych MBDA Exocet MM40 Block 3.
Uzbrojenie artyleryjskie składa się z pojedynczej armaty uniwersalnej Leonardo Super Rapid 76 mm/62 oraz dwóch zdalnie sterowanych stanowisk ogniowych kalibru 20 mm Nexter Narwhal umieszczonych w tylnej części nadbudówki. Zwalczanie okrętów podwodnych realizowane jest głównie dzięki pojedynczemu pokładowemu śmigłowcowi NH90 NFH Caïman. Natomiast w bezpośredniej bliskości okrętu realizowane jest z wykorzystaniem lekkich torped MU 90 Impact wystrzeliwanych z dwóch podwójnych wyrzutni B515 kal. 324 mm.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie