Ministerstwo Obrony Narodowej wydało oświadczenie, w którym informuje: „w MON nie trwają obecnie żadne prace nad przystąpieniem naszego kraju do natowskiego programu Nuclear Sharing.”
Resort obrony wydał oświadczenie w związku z wypowiedzią podsekretarza stanu w MON Tomasza Szatkowskiego w Polsat News 2, w której wspomniano o sojuszniczym systemie odstraszania Nuclear Sharing. Jak podaje rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz, w resorcie nie trwają obecnie żadne prace nad przystąpieniem Polski do programu Nuclear Sharing.
Wypowiedź wiceministra Tomasza Szatkowskiego zawartą w wywiadzie dla Polsat News 2 należy rozpatrywać w kontekście pojawiających się ostatnio komentarzy poważnych ośrodków analitycznych na Zachodzie, wskazujących na deficyt zdolności odstraszania nuklearnego NATO na jego wschodniej flance. W komentarzach tych sugerowane są różne możliwe rozwiązania, w tym rozszerzenie porozumienia o współdzieleniu taktycznej broni nuklearnej NATO.
System NATO Nuclear Sharing opiera się na rozmieszczeniu w krajach europejskich i udostępnianiu państwom sojuszniczym broni jądrowej, pozostającej na uzbrojeniu sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych – bomb typu B61, które w perspektywie mają zostać zmodernizowane do standardu B61-12. Obecnie w ramach tego systemu broń rozlokowana jest według dostępnych informacji w Niemczech, Belgii, Holandii, Turcji czy Włoszech.
Czytaj więcej: Rosyjska taktyczna broń jądrowa – straszak czy realne zagrożenie dla Europy?
Nosicielami bomb jądrowych w ramach NATO Nuclear Sharing ze strony sił zbrojnych państw europejskich mogą być samoloty F-16, bądź też uderzeniowe Tornado. W perspektywie do użycia zmodernizowanych bomb B61-12 dostosowane mają zostać również myśliwce nowej generacji F-35, które mają być wdrożone np. w Holandii. Do przenoszenia broni nuklearnej dostosowanych jest też część amerykańskich F-16 rozlokowanych w Europie. Jak zaznacza Hans M. Kristensen z Federation of American Scientists, polskie F-16 nie mają zdolności wykorzystania broni jądrowej.
Czytaj więcej: Modernizacja bomb jądrowych B61. Wzmocnienie NATO Nuclear Sharing
Kraje członkowskie NATO zadeklarowały w porozumieniu z Rosją z 1997 roku, że nie mają „intencji, planów ani powodów” do rozmieszczania broni jądrowej na terytorium „nowych” krajów członkowskich. W dokumencie wspomina się też o decyzji Sojuszu, aby na terenie nowo przyjętych krajów członkowskich nie tworzyć miejsc magazynowania broni jądrowej.
Czytaj więcej: Europa nadal bez decyzji w sprawie taktycznej broni jądrowej
Polskie F-16 uczestniczyły w zeszłym roku, po raz pierwszy w historii, w ćwiczeniach Paktu Północnoatlantyckiego Steadfast Noon w zakresie wykorzystania taktycznej broni jądrowej. Manewry są związane z systemem NATO Nuclear Sharing.
Zgodnie z tym, co w wyżej wspomnianym wywiadzie dla Polsat News 2 powiedział wiceminister Tomasz Szatkowski, należy rozważać różne opcje, w tym m.in. jakiś rodzaj udziału Polski w ww. porozumieniu.
Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz podkreśla również, że Polska jest stroną Traktatu o Nierozprzestrzenianiu Broni Nuklearnej i nie ma planów pozyskania uzbrojenia tego typu. Zaznacza również, że podjęcie ewentualnej decyzji o jakiejś formie udziału Polski w NATO Nuclear Sharing musiałoby być przedmiotem porozumienia politycznego.
Taktyczna broń jądrowa – NATO i Rosja
W ciągu ostatnich lat Sojusz Północnoatlantycki przeprowadził szereg jednostronnych redukcji niestrategicznej broni jądrowej. Liczba bomb B-61 rozmieszczonych w Europie była ograniczona, USA wycofały też pociski Tomahawk z głowicami nuklearnymi. Obecnie Federacja Rosyjska ma przewagę nad Paktem Północnoatlantyckim w zakresie taktycznej broni nuklearnej. Dysponuje bowiem, według Bulletin of Atomic Scientists, około 2000 „niestrategicznymi” głowicami, w stosunku do kilkuset bomb B61.
Ponadto, oprócz bomb lotniczych Rosjanie dysponują także pociskami przeciwokrętowymi z głowicami jądrowymi, do przenoszenia broni nuklearnej są też dostosowane naziemne taktyczne systemy rakietowe – w tym Iskander. Broń jądrową mogą też najprawdopodobniej przenosić bombowce Su-34. Wreszcie, Federacja wielokrotnie wysyłała sygnały, które mogą być odczytywane jako groźby użycia taktycznej broni jądrowej, jak choćby pozorowane uderzenia bombowców Tu-22M3 przeprowadzane przeciwko Szwecji czy Danii.
Istnienie "nierównowagi" pomiędzy Sojuszem i Rosją w zakresie taktycznej broni jądrowej potwierdza koncepcja strategiczna NATO z 2010 roku, gdzie deklarując dążenie do dalszych redukcji Sojusz zwraca uwagę: "Jakiekolwiek dalsze kroki [związane z redukcją taktycznej broni jądrowej - red.] muszą brać pod uwagę nierównowagę z większymi rosyjskimi zapasami broni jądrowej krótkiego zasięgu".
Załamany
Co za kretyni w tym MON... takie rzeczy się robi po cichu. Jak Izrael. Potem można ewentualnie powiedzieć że "Nie mamy broni jądrowej, ale w razie zagrożenia nie zawahamy się jej użyć". Tak żeby planu nie szło storpedować (przez rusolubnych Niemców czy Francuzów, albo i samych Rosjan). I potencjalny agresor ma klops, bo jest po fakcie i musi liczyć się z odwetem. A my o wszystkim z japą do telewizji. Kto w związku z tym będzie o tym z nami gadał? Chyba Ruskie tylko, ale oni mogą nam dostarczyć broń jądrową tylko w zestawie z rakietą do natychmiastowego użycia w miejscu dostarczenia. Załamka po prostu.
Ja
"Nie mamy broni jądrowej, ale w razie zagrożenia nie zawahamy się jej użyć". What!?
Ble ble ble
Panowie temat jak widać wraca po 5 latach. Inne realia wojna na Ukrainie w Syrji. Mimo że były rzecznik jest już były to w temacie miał całkowita rację, należy to podkreślać i mówić głośno, POLSKA JEST WOLNA OD ATOMU, nie chcemy amerykańskiej i nie chcemy rosyjskiej z dostawą przed dom!!! Ruskie jakie są to wiemy ale atomem nas nie poczęstują i tego się trzymajmy, chyba że się mylę.
p_13_
Chyba nikt z zachodniej części Europy (i świata nie ma wątpliwości) że wypożyczenie obecnemu rządowi Polski broni atomowej skończyło by się jak na filmiku "monkey with AK47"
Marek
Nikt w USA do tej pory nie udostępnił jeszcze żadnych głowic nuklearnych sojusznikom z NATO. Chyba nie do końca rozumiesz o co chodzi w tym programie chłoptasiu.
GUMIś
Polsce grozi ograniczona , konwencjonalna agresja ze strony Rosji. Ewentualne posiadanie przez nas nawet niewielkiej ilości głowic nuklearnych nie tylko nie odstraszy Rosji a może spowodować rosyjskie uderzenie nuklearne na składy owych głowic. Zamiast bredzić o broni nuklearnej MON powinien jak najszybciej zająć się reformą sił zbrojnych , zwiększeniem ilości żołnierzy zawodowych i kontraktowych, pozyskaniem skutecznego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej , modernizacją czołgów , pozyskaniem nowego BWP, stworzeniem obrony terytorialnej, pozyskaniem nowoczesnego sprzętu strzeleckiego i broni ppanc.
Boruta
Tia, w Królewcu już grzeją silniki korpusy pancerne.
logistyk
Drogi GUMIsiu, jak na razie to ty bredzisz o tych swoich wizjach zagrożenia konfliktem nukleranym. Bardzo wątpię, żeby ktokolwiek kalkulował jakieś selektywne uderzenia jądrowe, akurat na Polskę, bez oczywistych konsekwencji strategicznych. Natomiast układ Nuclear Sharing jest tak stary, jak stare jest NATO. Dlatego słucham tych ostatnich sensacji chętnie podejmowanych przez nasze media z niemałym zażenowaniem. Każde państwo członkowskie, w tym Polska, ma prawo do udziału w puli amunicji nuclearnej Sojuszu i to jest zupełnie NORMALNA polityka, którą musieliśmy zaakceptować wchodząc do tego klubu. Wrzask i histerię rozpętują najczęściej ludzie, którzy albo nie rozumieją zasad funkcjonowania NATO, albo chcą wywołać zamęt i pozyskać tanią klakę. W czasach Układu Warszawskiego na terenie Polski już były składy z amunicją jądrową (oczywiście sowieckie), w których przechowywano działkę do ówczesnej polskiej artylerii (tej akurat były ilości śladowe), do rakiet tatycznych i operacyjno-taktycznych oraz bomb lotniczych. Nie rozumiem po co robi się wrzask wokół spraw oczywistych. Trzeba było rozdzierać szaty podczas akcesji do NATO, ale wtedy wszyscy jednogłośnie krzyczeli, że chcą. A teraz, be... Czy mozna traktować poważnie sojusznika, który zachowuje się jak rozkapryszone dziecko? Poza tym lata doświadczen wskazują, że broń jądrowa okazała się bardzo przekonującym argumentem, a NATO jest sojuszem państw demokratycznych i zawsze można odmówić zarówno posiadania środków przenoszenia, jak również magazynów, więc o co chodzi w tym bełkocie???
maj
Już mieliśmy broń jądrową na swoim terytorium za czasów Układu Warszawskiego i środki przenoszenia (Scudy, Łuny, Piony i Suchoje) w Wojsku Polskim. Jeszcze nam jeden został po tamtych czasach - samolot Su-22.
Ed
Polska powinna mieć broń nuklearną. Niech MON się bierze do roboty.
Boruta
E tam, to przeżytek. Antymateria lepsza.
malkontent
Oj bo uwierzę że właściciel broni jądrowej ją komuś udostępni. Prędzej że to marchewka żeby się zgodził na przechowywanie jej na swoim terytorium.
trycykl
Nie bierz niczego na wiarę. Sprawdź.
panzerfayst39
Nie chcą się zgodzić na bazy NATO w Polsce a dadzą wam atom :-)
tadek
no to jest forma dyplomacji znacząca ze ta broń już wkrótce będzie w POLSCE..to takie ostrzeżenie dla ROSJAN.. którzy od tej pory musza się już poważnie liczyć z
V_V
Decyzja o programie szkoleń dla polskich lotników jest częścią polityki dezinformacji. Adresatem jest potencjalny przeciwnik. Decyzje zapewne już są. Przypomina się sytuację z okresu lat 1966-1970 kiedy zapadła decyzja o wybudowaniu składów rosyjskiej broni jądrowej w Polsce, NRD, Czechosłowacji. W tym samym okresie Polska aktywnie brała udział w programach pokojowych, oficjalnie promowała program rozbrojenia. Jakie plany mieli wojskowi wiadomo dziś dobrze m.in. dzięki płk. Kuklińskiemu.
AS
Polska powinna przystąpić do programu Nuclear Sharing to priorytet !!!
Wojmił
nowa władza... jak widać zmiana "na dobre"... żadnej broni jądrowej nam nie dadzą, ale afera będzie...
Afgan
Polska powinna przystąpić do Nuclear Sharing jak najszybciej. Skoro uczestnikiem programu jest niestabilna politycznie Turcja to dlaczego Polska nie może do niego przystąpić ?..... Położenie naszego kraju za tym przemawia, tym bardziej że w Kaliningradzie Rosjanie mają pociski Iskander z głowicami atomowymi i trenowali scenariusze ataku atomowego na Warszawę i Szczecin. Co do kwestii technicznych to dostosowanie naszych F-16 do bomb B-61 jest mniej skomplikowane niż dostosowanie do JASSM-ów co obecnie robimy. Ponadto zasadnym było by włączenie do programu nowych okrętów podwodnych i umieścić kilka głowic na pociskach manewrujących. Czasy są takie, że należy zapomnieć o poprawności politycznej i zacząć na poważnie myśleć o bezpieczeństwie kraju i zrewidować spojrzenie na zagrożenia w naszym otoczeniu.
hjfyu7
bo Polska po ostatnich wyborach stała się równie niestabilna jak Turcja
michal
Jako kompletnemu laikowi wydaje mi się, że jakikolwiek sens miałoby jedynie pozyskanie pocisków przenoszących głowice atomowe na okręty podwodne, a chyba żaden z oferowanych nam modeli okrętów nie jest do takich przystosowany. Wszystkie inne środki, zakładam, zbyt łatwo namierzyć i zniszczyć, więc dziwię się, że taki temat w ogóle się pojawił.
Kamil
Korzystając z okazji mowy o broni jądrowej chciałbym się dowiedzieć czy w Polsce jest jakaś grupa osób lub instytucja, która prowadzi rozpoznanie na temat obecnych sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej? Mam tu na myśli obecną ilość zdolnych do potencjalnego konfliktu zbrojnego bombowców, bombowców taktycznych, samolotów przewagi powietrznej, myśliwców, śmigłowców i samolotów szturmowych, zestawów OPL, czołgów, BWP itd. oraz adaptację gospodarki i jej możliwości w razie konfliktu zbrojnego? Czy po prostu MON korzysta z wiedzy znalezionej w Internecie co by mnie (serio) nie zdziwiło? W Polsce od 1989 nie ma jakiejkolwiek powszechnej doktryny obronnej kraju, jak bezpośredniego wsparcia rozpoznania, wywiadu i kontrwywiadu wojskowego oraz polityków lobbujących na rzecz Moskwy, Berlina oraz Waszyngtonu możemy prowadzić rozmowy odnośnie modernizacji naszej armii? Jej wielkość oraz wyposażenie powinno zależeć od tego jakich sił może użyć Federacja Rosyjska przeciwko nam obecnie oraz w przyszłości. Rosja ma zbyt wielu naturalnych wrogów i potencjalnych klientów na ich dotychczasowe ziemie ze względu na historię. Mam tu na myśli Czeczenie, Gruzję, Japonie, Chiny, a nawet Finlandię. Rosja ma rozlegle granice których musi bronić odpowiednia ilość sprzętu i żołnierzy, dopiero resztę mogą wysłać do misji ofensywnych, a już spora ilość zaangażowana jest w okolicach Gruzji, na Krymie i Ukrainie, w Czeczeni, a teraz jeszcze Syrii.
tomo
Służba Wywiadu Wojskowego.
swd
Dobra pytanie, mnie osobiście zawsze zastanawiało dlaczego na całym świecie słyszy się o tym że wykryto jakiegoś agenta a o Polskich szpiegach jakoś nigdy. I tutaj nasuwa się pytanie albo my mamy taki mega, super wywiad lub wcale go nie posiadamy a funkcjonuje tylko na papierze.
kotlet
Za darmo to Polska chętna jest do przyjęcia wszystkiego. Nawet takiego "konia trojańskiego" jak broń nuklearna. W razie konfliktu punkty z bronią nuklearną będą niszczone w pierwszym rzędzie a to znaczy że "zastraszanie" może obrócić się przeciwko nam. Polska powinna skupić się na dobrym wyposażeniu w nowoczesna broń klasyczną tym bardziej że mamy źle wyposażone wojska lądowe i powietrzne. MW istniejąca na papierze i brak obrony przeciwlotniczej a ludziom głupoty nuklearne w głowie :( Uf.... Totalna porażka....
Extern
Jednak trzeba przyznać że broń atomowa to jest to pewna droga na skróty do zapewnienia jakiegoś tam bezpieczeństwa. Kto twierdzi inaczej w sposób wyraźny mija się z prawdą. W końcu jakoś od początku istnienia tej broni nie zaatakowano zmasowanym atakiem żadnego kraju który ją posiadał. Choć akurat bomby B61 w razie wojny totalnej na wiele się nie przydadzą. co najwyżej można je zrzucać na rozciągnięte w ataku dywizje wroga. Jednak Rosja ma w taktycznej broni atomowej taką przewagę że marnie byśmy wyszli na takiej wymianie ciosów.
nic nie jest takie na jakie wygląda czym jest !
Nie masz racji ! Należy wszelkimi sposobami starać się o pozyskanie takiej broni ale w TAJE4MNICY ! Ta tajemnica powinna być umiejętnie dozowana czyli uhylana poprzez tzw. przecieki kontrolowane aby później oficjanie można było takim informacjom zaprzeczać. To element gry DEZINFORMACYJNEJ ! "My nie mamy broni jądrowej, nie staramy się o jej posiadanie a informacje o tym ze ja mamy lub bedziemy mieli sa nieprawdziwe" Mówić co innego niż naprawdę robić aby później było czym zaskoczyć !
Kamil
Broń nuklearna wraz z odpowiednim nośnikiem to gwarancja suwerenności, a nie koń trojański. Gdyby jeszcze znajdowała się w silosie okrętu podwodnego i nie była zależna w użyciu od USA to musi się z nami liczyć nawet Rosja.
yey
Przecież Amerykanie NIGDY nie dadzą nam broni atomowej. Co najwyżej będą ją przechowywać w swoich bazach na naszym terytorium, ale "czerwony guzik" zawsze będzie w Waszyngtonie. Podobnie było zresztą za czasów Układu Warszawskiego - Rosjanie trzymali broń atomową w Polsce
Jacky
No a kto im to da jak ze wszystkimi sie konfliktuja ?
Piotr34
Minister ma oczywiscie racje a jesli MON o tym nie mysli to nalezy ten MON ostro "przewietrzyc".Wtedy ci co przyjda po nich juz beda w koncu wiedzieli co nalezy do ich obowiazkow.
jg
Taktyczna broń nuklearna? To chyba kpina. Tylko z kogo? Z samych siebie. Polska armia to zbiurokratyzowana machina w mundurach. Żadnej wartości bojowej. I tylko tyle.
jacek
Polska powinna posiadać broń jądrową, nie ma co do tego wątpliwości ...
ghjg
A powinno być na odwrót że Polska by przystąpiła !!
Qba
I co nam z takich bomb, kiedy lotniska w Łasku i Krzesinach są w zasięgu baterii S-400 rozmieszczonych w Obwodzie Kaliningradzkim.
SAS
I to jest słuszny cel, do którego należy dążyć.
321
posiadanie broni atomowej to polska racaja stanu!
Boruta
Uff, Kim Dzong Un może spać spokojnie.
Hun
Jest "wesolo" a bedzie jeszcze weselej