Reklama

Langusta z rakietami o zasięgu 70 km? To możliwe [OPINIA]

Wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet WR-40 Langusta z 5 Pułku Artylerii prowadzą ogień na poligonie podczas ćwiczeń Ryś-24.
Wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet WR-40 Langusta z 5 Pułku Artylerii prowadzą ogień na poligonie podczas ćwiczeń Ryś-24.
Autor. Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Czy polskie wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe WR-40 Langusta mogłyby podwoić swój zasięg rażenia? Wojsko chciałoby pozyskać taką zdolność, a przemysł wyraża gotowość do podjęcia prac w tym celu.

Wojsko Polskie obecnie wykorzystuje 75 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych WR-40 Langusta, których potencjał po wielu latach od zakupu uzupełnią wreszcie pozyskane w listopadzie 2024 roku wozy towarzyszące. Obecnie polska modernizacja BM-21 Grad zdolna jest do rażenia celów powierzchniowych na dystansie do około 42 km przy użyciu pocisków rakietowych M-21 FHD Feniks. Warto nadmienić, że produkcja tej amunicji została w pełni spolonizowana późną jesienią 2024 roku.

Reklama

Czy wspomniana donośność jest granicą możliwości dla Langusty? Otóż nie i wiadome jest to od lat (ale o tym później). Temat jednak odżył za sprawą wywiadu, jaki udzielił Polsce Zbrojnej gen. bryg. Mirosław Spurek pełniący od niedawna funkcję dowódcy 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej. Wspomniał on w nim m.in. o planie zmiany dywizjonu artylerii samobieżnej w dywizjon artylerii mieszanej, jednak to temat na inny artykuł.

Kluczowe dla tematu tego tekstu jest wspomnienie przez gen. Spurka o przyjęciu w tym roku na stan jednostki Langust, których zasięg rażenia ”może w przyszłości dochodzić nawet do 70 km”. Przyznał on, że na razie jednostka nie dysponuje tego typu amunicją, ale niebawem ten stan ma się zmienić z racji na bardzo zaawansowane stadium prac w tej kwestii.

Czytaj też

Czy Langusta może "sięgnąć" dalej?

Zapytaliśmy zatem o to, w jaki sposób 15. Brygada planuje pozyskać zdolność rażenia dla wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych WR-40 Langusta na takim dystansie, zważywszy na to, że zasięg Feniksów to około 42 km. Czy mowa tutaj o zleceniu pracy B+R w polskim przemyśle/ośrodkach badawczych, czy też kupieniu rozwiązania w postaci efektora spoza naszego kraju? Oprócz tego zapytaliśmy, czy planowane jest pozyskanie dla jednostek wyposażonych w WR-40 Langusta rakiet rodziny Feniks?

W odpowiedziach uzyskanych dzięki pomocy Oficera Prasowego 15. BZmech kpt. Małgorzaty Misiukiewicz od generała Spurka mogliśmy przeczytać, że „zdolność rażenia dla wyrzutni WR-40 Langusta nasza jednostka planuje osiągnąć poprzez kilka skoordynowanych działań, które wpisują się zarówno w aktualne możliwości sprzętowe, jak i zapowiedziane kierunki rozwoju artylerii w 15. BZ”.

Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet WR-40 Langusta.
Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1. Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet WR-40 Langusta.
Autor. st. szer. A. Trypuć / 1 Mazurska Brygada Artylerii

Pierwszym z nich będzie przyjęcie na stan samych Langust, które według słów gen. Spurka zostaną przekazane z sąsiedniej jednostki, która obecnie została doposażona w pochodzące z Korei Południowej systemy (Homar-K). Stwierdził on, że „dzięki temu możliwe będzie płynne wprowadzenie wyrzutni WR-40 Langusta do naszego dywizjonu bez konieczności długotrwałych procedur zakupowych”. Obecnie ma trwać intensywne szkolenie żołnierzy z ich obsługi, by posiadać już odpowiednio wyszkoloną kadrę, gdy oczekiwany sprzęt do niej dotrze.

Kluczowe w tym wszystkim ma być dostosowanie oraz uzupełnienie amunicji rakietowej. Co więcej, generał Spurek wskazał, że ”obecnie dostępna amunicja nie wykorzystuje w pełni potencjału systemu WR-40”. Wspomniał, że obecnie ”trwają zaawansowane prace nad nową generacją amunicji o zwiększonym zasięgu, która pozwoli w przyszłości osiągać odległości do 70 km”. Ich wdrożenie sprawiłoby, że dywizjon artylerii mieszanej wchodzący w skład 15. Brygady mógłby ”skutecznie realizować zadania ogniowe w pełnym spektrum działania wieloprowadnicowej wyrzutni”.

Reklama

Odnosi się to jednak nie do konkretnego typu pocisku, a szerszych kierunków rozwoju zdolności rakietowych w Siłach Zbrojnych RP i potencjalnych prac badawczo – rozwojowych kraju. Jednostka ma być przygotowana na przyjęcie takich środków bojowych, jednak zgłoszenie zapotrzebowania na nie ma nie leżeć w gestii dowódcy 15. Brygady Zmechanizowanej. Konieczne tutaj jest zwrócenie się do wyższych przełożonych.

Generał odniósł się także do pocisków Feniks, które to są amunicją specjalnego przeznaczenia, stanowiącą tylko część jednostki ogniowej dla wyrzutni (którymi zapewne nadal są klasyczne odłamkowo-burzące M-21OF o zasięgu 20 km). Wspomniał on także o ich potencjale, który w kontekście zasięgu rażenia może wynieść nawet 70 km. Kluczowe najpierw będzie ich pozyskanie na potrzeby dywizjonu. Cieszy jednak niezmiernie fakt poruszenia kwestii Feniksów o zwiększonym zasięgu przez generała Spurka.

Czytaj też

Feniks-Z powstanie z popiołów?

Co do kwestii pocisku kal. 122 mm o zwiększonej donośności, należy tutaj wspomnieć o pracach związanych z opracowaniem zmodernizowanej rakiety Feniks-Z o wydłużonym zasięgu. W monografii autorstwa mjr. rez. mgr Leszka Szostka ”122 mm artyleryjska wyrzutnia rakietowa WR-40 Langusta” wydanej w 2022 roku możemy przeczytać, że tematem tym zajmować się miały swego czasu zakłady Bumar Amunicja (obecnie Mesko S.A.) wraz z Fabryką Produkcji Specjalnej (FPS) Bolechowo (obecnie także Mesko S.A).

Celem tych prac miało być opracowanie pocisku rakietowego z głowicą odłamkowo-burzącą o donośności ok. 65 km (oraz 45 km w przypadku głowicy cargo). Mimo upływu czasu tego typu środki bojowe dalej byłby bardzo cennym nabytkiem nie tylko dla WR-40 Langusta, ale także Homarów-K (które mają otrzymać możliwość wykorzystania pocisków kal. 122 mm).

Głowice bojowe do pocisków rakietowych M-21 FHD Feniks wraz kompletnym efektorem.
Głowice bojowe do pocisków rakietowych M-21 FHD Feniks wraz kompletnym efektorem.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

Jak wygląda kwestia rozwoju pocisków Feniks po stronie przemysłu, a dokładniej spółki Mesko S.A? Tutaj także zadaliśmy pytania i je uzyskaliśmy dzięki pomocy Pawła Więcka, pełniącego funkcję specjalisty ds. kontaktu z mediami. Dowiedzieliśmy się, że obecnie przedsiębiorstwo ”nie prowadzi prac analityczno-koncepcyjnych mających na celu opracowanie konfiguracji pocisku rakietowego Feniks o zasięgu zbliżonym do 70 km”.

Jednak na potrzeby naszego zapytania przeprowadzone zostały obliczenia teoretyczne, z których wynikło, ”że wydłużając nieznacznie kadłub silnika i stosując układ kierowania (inercyjny wspomagany GPS) taka konfiguracja pocisku jest w stanie osiągnąć zasięg zbliżony do 70 km”. Niestety z racji na wspomniany brak prowadzenia prac przez spółkę nad tego typu środkiem bojowym, nie jest możliwe podanie informacji o potencjalnej konfiguracji.

Reklama

Co jednak kluczowe dla sprawy ”w przypadku sformułowania przez Siły Zbrojne RP zapotrzebowania na pozyskanie wyrobu o takich parametrach, Mesko S.A. jest gotowe do podjęcia prac mających na celu produkcję pocisku”. Tym samym jesteśmy obecnie w sytuacji, gdy przemysł wyraża gotowość do opracowania nowego środka bojowego, a wojsko wyraża zainteresowanie takimi zdolnościami. Kluczowe teraz jest jednak zlecenie przez odpowiedni organ prac badawczo-rozwojowych, by chęci nie pozostały tylko na papierze. Pocisk Feniks o zasięgu 70 km ma spory potencjał zarówno dla Wojska Polskiego, jak i klientów eksportowych.

O rozwoju oraz potencjale pocisków kal. 122 mm w Polsce poświęcona zostanie oddzielna analiza.

System rakietowy Homar-K z makietami kontenerów transportowo-startowych kal. 239 i 122 mm.
System rakietowy Homar-K z makietami kontenerów transportowo-startowych kal. 239 i 122 mm.
Autor. Adam Świerkowski/Defence24

WR-40 Langusta to polska modernizacja radzieckiej wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet BM-21 Grad opracowana w latach 2005-2006 przez Hutę Stalowa Wola. Uzbrojenie główne pojazdu składa się z 40 lufowych prowadnic kal. 122,4 mm (4x10), których pełne odpalenie ma odbywać się w 20 sekund. Można za jej pomocą razić cele na dystansie 20-42 km (w zależności od użytej amunicji, druga wartość była osiągana za pomocą pocisków M-21 FHD Feniks). Langusta względem protoplasty wyróżnia się zastosowaniem zestawu nawigacji inercyjnej Honeywell Talin 5000 oraz Zintegrowanego zestawu kierowania ogniem Topaz od Grupy WB.

Załogę stanowi 4 żołnierzy, którzy podczas poruszania się pojazdu znajdują się w kabinie o ochronie balistycznej zgodnej z poziomem 1 normy STANAG 4569. Nośnik bazowy w postaci samochodu ciężarowego Ural-375D został zmieniony na polskiej produkcji Jelcza 662D.35. Jednostkę napędową Langusty stanowi silnik wysokoprężny Iveco Aifo Cursor 8 o pojemności 7,8 litra i mocy 352 KM, co przy masie bojowej wynoszącej około 20 ton pozwala na osiągnięcie prędkości maksymalnej na poziomie 85 km/h. Wyprodukowano łącznie 75 egzemplarzy.

Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet WR-40 Langusta.
Pokaz dynamiczny na okoliczność święta 1 Mazurskiej Brygady Artylerii. Na zdjęciu wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet WR-40 Langusta.
Autor. st. kpr. Piotr Szafarski / 16 Dywizja Zmechanizowana
WIDEO: Amerykańsko-brytyjska "packa na drony" w Polsce
Reklama

Komentarze (11)

  1. Wojtekus

    Oczywiście, po co rozwijać swoje własne bardzo potrzebne systemy rakietowe o zasięgu 70 Km kiedy można kupić zagraniczne... Ale na serio, ten zasięg będzie niedługo bardzo potrzebny z powodu nasycenia pola oraz strefy bitwy dronami FPV. Dalszy zasięg pozwoli bezpieczniej i dalej ulokować naszą artylerię. Dalszy zasięg też oznacza większe pokrycie terytorium mniejsza liczbą wyrzutni czyli też pewne oszczędności. Moim zdaniem należy opracować wariant tych pocisków z możliwością naprowadzania laserowego przez drony. Także standardem powinien być automat ładowania tych rakiet do wyrzutni tak aby ograniczyć czas ładowania a co z tym się wiąże bezpieczeństwo oraz redukcję załogi o co najmniej jednego żołnierza

  2. doc_doc

    Na tych zasięgach musi być już stosowana korekta GPs/INS, gdyż już na 40km mamy rozrzut kilkadziesiąt/kilkaset metrów.. Przy 70km nie trafimy nawet we wioskę, a cała salwa tak się rozproszy, że nie będzie zjawiska pokrycia obszaru ogniem.

    1. Davien3

      Izraelskie ACCULAR mają na 40km CEP poniżej 10m więc spokojnie da sie.

  3. radziomb

    spytajcie jak amerykanie zwiekszyli zasieg ATCMS ze 160 na 300 a potem na PRISm (500) a bedzie ponad 1000 . Podobnie wydluzyli zasieg JAASM z 370 na 1 tysiac km. Sa juz nowsze środki pędne po prostu.

    1. Sabra

      Na tegorocznym IDEF25 Turcja prezentowała pocisk 122mm o zasięgu 60km zmieniając rodzaj paliwa. Wcześniej firma MKE pokazała koncepcję pocisku 122mm z rozkładanymi skrzydłami o zasięgu niecałe 70km

    2. Davien3

      Normalnie, wymieniając silnik i robiąc z pocisków niekierowanych jakimi były pierwsze ATACMS kierowane PrSM to zupełnie inny pocisk o znacznie mniejszej głowicy bojowej Natomiast zwiększenie zasięgu JASSM osiągnięto poprzez zwiększenie ilosci paliwa i zupełnie nowy, oszczędniejszy silnik Pocisk jest też cięższy o 200kg.

  4. X

    O tym była już mowa w wywiadzie, który czytałem w okolicach 2010 r ! (duży plus/minus). Wtedy mówili o zasięgach ok 50 km lub większym. I można było odnieść wrażenie, że nie jest to jakiś większy problem. Kilka lat temu były też info o ruskich pakietach o podobnym zasięgu (70 km). Ja to raczej średnio widzę - w naszym wydaniu.

    1. Davien3

      @X Rosja do tej pory nie ma pocisków tego kalibru o zasięgu wiekszym od 30-35km Na 70 to lata Smiercz o kalibrze 300mm Pociski o zasięgu 50km do Grada istnieją, mają je Serbowie ale tak zasięg osiągnięto kosztem celności i redukcji głowicy bojowej.

  5. Tani2

    Jest to bezsens ekonomiczny bo rakieta doleci może i trafi ale moc bojowa będzie drona. Serbowie opracowali Grada z GPS i były one na ukr. Wynik mniej jak średni bo Grad jest tanią bronią powierzchniową..

  6. Sabra

    W sumie to kuriozalne, że firma czeka na zlecenie zamiast sama opracowywać ulepszone wersje rakiet i wychodzić z ofertą z gotowym produktem.

  7. Myślenie ma przyszłość

    Mówi Polak do Polaka: nie da się, nie da. A jak się da, to też się nie da. Jak nie spróbujemy to nie będziemy wiedzieli. Nie wymyślamy nowej broni tylko modernizujemy ją dla nowych pocisków. Była już jakaś propozycja uczynić rakiety 122 mm amunicją kierowaną z kołowym punktem trafienia 100 m. odłamki lecą na 200. Teraz można wydłużyć zasięg na 70 km. Powszechność występowania na świecie tej broni rakietowej to jak karabinka AK w piechocie . No ale skoro się nie da ... .

  8. QVX

    Kwestią pozostaje, jak wydłużenie zasięgu zostałoby osiągnięte. Czy przede wszystkim przez zmianę materiału pędnego czy raczej przez zwiększenie jego ilości kosztem głowicy. Jeśli w ten drugi sposób, to otrzymamy kapiszon dalekiego zasięgu.

  9. SZAKAL

    Rakiety o dużym zasięgu muszą być PRECYZYJNE , co oznacza konieczność wyposażenia ich w drogie systemy naprowadzania na cel. Rozrzut takich rakiet nie powinien przekraczać 10-20 m na dystansie ich maksymalnego zasięgu , bowiem strzelanie pociskami niekierowanymi na odległość powyżej 20 km nie ma sensu. Rakiety kalibru 122 mm mają niewielkie rozmiary i dlatego umieszczenie w ich głowicach urządzeń naprowadzających oraz odpowiedniej ilości materiałów wybuchowych może być trudne. Lepszy byłby kaliber 160 mm.

  10. M.M

    WYGLĄDA na to, że mówimy o nisko wiszącym owocu. Jeżeli tak, to głupotą byłoby nie sięgnąć po niego

  11. ALBERTk

    Żeby Langusta miała sens to i sama wyrzutnia musiałaby być zmodernizowana, zautomatyzowana.

Reklama