Reklama

Kręte ścieżki do afrykańskiego Borsuka [ANALIZA]

Opancerzony wóz bojowy Rooikat, o trakcji kołowej.
Opancerzony wóz bojowy Rooikat, o trakcji kołowej.
Autor. Bob Adams/CC BY-SA 2.0

Republika Południowej Afryki, obok pojazdów gąsienicowych, rozwijała też programy kołowych wozów bojowych.

W poprzednim materiale przyglądaliśmy się południowoafrykańskim programom czołgowym, które choć były ambitne, nie zostały do końca zrealizowane przez zawirowania polityczne i wynikające z nich problemy ekonomiczne. Bardziej udane były jednak program opancerzonych wozów bojowych o trakcji kołowej.

Reklama

Pancerny miodożer

Jednym z nich, a także podstawowym opancerzonym wozem bojowym w arsenale wojsk lądowych RPA, jest Ratel (pol. Ratel miodożerny lub miodożer). Jest to w zasadzie rodzina opancerzonych wozów bojowych o kołowym systemie bieżnym w układzie 6x6. Historia tego pojazdu zaczyna się w połowie lat 60. XX wieku. Wtedy to w wojskach lądowych Republiki Południowej Afryki zaczęła rodzić się koncepcja stosunkowo lekkich, opancerzonych, silnie uzbrojonych i wysoce mobilnych, kołowych wozów bojowych dla pododdziałów piechoty. Dodatkowo nowy pojazd miał być wyjątkowo niezawodny oraz mieć wysoką podatność eksploatacyjną.

Ratel w wersji kołowego bojowego wozu piechoty, w charakterystycznym malowaniu sił ONZ.
Ratel w wersji kołowego bojowego wozu piechoty, w charakterystycznym malowaniu sił ONZ.
Autor. Freedom's Falcon/CC BY-SA 4.0

Właściwe prace projektowe rozpoczęły się w 1968 roku. W międzyczasie przetestowano także konstrukcje zagraniczne, między innymi Thyssen Henschel UR-416, Berliet VXB-170, Panhard M3 VTT oraz EE-11 Urutu, jednak żadna z tych konstrukcji nie spełniała wymogów. Natomiast firma Springfield-Büssing zaproponowała, aby zaprojektować nowy wóz na bazie podwozia ciężarówki MAN w układzie 6x6. Pierwszy prototyp, znany jako Springfield-Büssing Buffel, został zaprezentowany w marcu 1972. Sam prototyp wykonano ze zwykłej stali konstrukcyjnej, co redukowało koszty oraz ułatwiało wprowadzanie ewentualnych zmian.

W 1975 roku pierwsze cztery wozy przedseryjne zostały przetestowane na poligonie Elandsfontein niedaleko Pretorii. W tym samy roku została wyprodukowana, w zakładach Sandrock-Austral w Boksburgu, pierwsza partia wozów Ratel Mk1 licząca 13 maszyn. Pojazdy te posłużyły do testów operacyjnych już w siłach zbrojnych. Sprawdzano między innymi ich zdolności do poruszania się w afrykańskim buszu. Testy te były przyczynkiem do wprowadzenia modyfikacji, takich jak bardziej solidne osłony reflektorów, czy ekran siatkowy zapobiegający zasysaniu liści do komory silnika. Wozy z tymi modyfikacjami reprezentują standard Ratel Mk2, który wszedł do produkcji seryjnej i służby operacyjnej w 1976 roku.

Wozy Ratel, na pierwszym planie wariant wozu wsparcia ogniowego Ratel 90, po prawej wozy Ratel 20.
Wozy Ratel, na pierwszym planie wariant wozu wsparcia ogniowego Ratel 90, po prawej wozy Ratel 20.
Autor. Alain Servaes/CC BY-SA 3.0

Ostatnią istotną modernizacją jest Ratel Mk3, który wprowadzono do użytku w 1985 roku. W tym wariancie dokonano ponad 135 modyfikacji w konstrukcji wozu. Między innymi zwiększono liczbę filtrów paliwa; zmodyfikowano system chłodzenia; zmodyfikowano i wzmocniono tylne schody dla desantu; wzmocniono osłony chroniące zewnętrzne elementy, takie jak reflektory, przed uszkodzeniami w trakcie jazdy przez afrykański busz. Łącznie zbudowano około 1381 pojazdów Ratel, które służyły i często wciąż służą, nie tylko w siłach zbrojnych RPA, ale także Kamerunu, Dżibuti, Ghany, Jordanii, Libii, Maroko, Rwandy, Saharyjskiej Arabskiej Republice Demokratycznej, Senegalu, Jemenie i Zambii.

YouTube cover video

Ratel napędzany jest silnikiem wysokoprężnym V6 Büssing D3256 BTXF który generuje moc 275 KM. Współpracuje on z automatyczną przekładnią RENK HSU 106 z 6 biegami do przodu i 2 do tyłu, a cały zespół napędowy znajduje się w tylnej części kadłuba po lewej jego stronie. Może on być całkowicie wymieniony przy użyciu żurawia w warunkach polowych w około 30 minut. Zapas paliwa to około 530 litrów, zasięg operacyjny na drodze utwardzonej to około 1000 km, w terenie około 600 km. Prędkość maksymalna na drodze to 105 km/h. Ratel może z marszu przekraczać przeszkody wodne o głębokości do 1,2 m. Masa wozu zależnie od wariantu to 18,5 do 19 ton, a jego załogę stanowi trzech żołnierzy oraz zależnie od wariantu maksymalnie do ośmiu żołnierzy desantu.

Ratel 90 pełni nie tylko rolę wozu wsparcia ogniowego, ale również kołowego bojowego wozu piechoty.
Ratel 90 pełni nie tylko rolę wozu wsparcia ogniowego, ale również kołowego bojowego wozu piechoty.
Autor. Bob Adams/CC BY-SA 2.0

Ratel występuje w kilku wariantach. Podstawowym jest kołowy bojowy wóz piechoty Ratel 20, którego uzbrojenie główne znajduje się w obrotowej wieży i składa się z armaty automatycznej Denel GI-2. Jest to południowoafrykańska licencyjna kopia francuskiej armaty F2 M693 kalibru 20 mm na amunicję 20 x 139 mm, której zapas wynosi 1200 sztuk. Amunicja przeciwpancerna jest wstanie przebić około 20 mm jednorodnej stali pancernej pochylonej pod kątem 60°. Z armatą sprzężony jest karabin maszynowy M1919/MG4 kalibru 7,62 mm. Dodatkowe karabiny maszynowe mogły być rozmieszczone na stropie wieży oraz stropie kadłuba przy włazach, a zapas amunicji wynosił do około 6000 naboi kalibru 7,62 x 51 mm. Wóz przewozi ośmioosobowy desant.

Kolejnym wariantem jest wóz dowodzenia Ratel, uzbrojony w wielkokalibrowy karabin maszynowy M2 kalibru 12,7 mm oraz sprzężony z nim karabin maszynowy M1919/MG4 kalibru 7,62 mm. Poza standardową trzyosobową załogą, wóz przewozi sześciu żołnierzy, którzy obsługują sprzęt łączności, ich przedział wyposażony jest w mapy, radiostacje i inne konieczne wyposażenie. Pojazd wyposażony jest także w układ klimatyzacji ułatwiający pracę żołnierzom wewnątrz.

Ratel w wersji wozu dowodzenia.
Ratel w wersji wozu dowodzenia.
Autor. Bob Adams/CC BY-SA 2.0

Ratel 60 to wariant moździerza samobieżnego, który uzbrojony jest w ładowany odtylcowo moździerz M2 kalibru 60 mm oraz sprzężony z nim karabin maszynowy kalibru 7,62 mm. Co ciekawe wóz nadal może przewozić siedmioosobową drużynę desantu. Jest on wykorzystywany do bezpośredniego wsparcia walczących pododdziałów piechoty. Ratel 81 to kolejny wariant moździerza samobieżnego, ale już z klasycznym ładowanym odprzodowo moździerzem kalibru 81 mm. Cała załoga pojazdu liczy 6 żołnierzy i nie posiada on żadnego innego uzbrojenia pokładowego.

Wóz wsparcia ogniowego Ratel 90 wyposażony został w system wieżowy wcześniej stosowany na samochodach opancerzonych Eland 90. Jest on uzbrojony w armatę Denel GT-2 kalibru 90 mm będącą licencyjną wersją francuskiej armaty DEFA F1. Jest to armata niskociśnieniowa zasilana następującymi typami amunicji: kumulacyjną OCC 60-62 o przebijalności 350 mm jednordonego stalowego pancerza, odłamkowo-burzącą OE 90 F1 oraz dymną OFUM PH90 F2.

Ratel ZT3, czyli niszczyciel czołgów wyposażony w przeciwpancerne pociski kierowane ZT3 Ingwe. Na wieży widoczna charakterystyczna wyrzutnia.
Ratel ZT3, czyli niszczyciel czołgów wyposażony w przeciwpancerne pociski kierowane ZT3 Ingwe. Na wieży widoczna charakterystyczna wyrzutnia.
Autor. Bob Adams/CC BY-SA 2.0

Z armatą GT-2 sprzężony jest karabin maszynowy kalibru 7,62 mm. Dwa dodatkowe karabiny maszynowe mogą być również zainstalowane na pojeździe - pierwszy przy włazie dowódcy na wieży, a drugi przy jednym z włazów z tyłu kadłuba na jego stropie. Łączny zapas amunicji do karabinów maszynowych wynosi około 6000 naboi. Dodatkowo Ratel 90 jest wstanie przewieźć sześcioosobową drużynę desantu.

Ratel 120 to prototyp moździerza samobieżnego kalibru 120 mm na bazie Ratela 81. Pojazd (zbudowano eden prototyp) przeszedł udane testy w 1993 roku, ale pomimo ich pozytywnych wyników nie uruchomiono produkcji tego wariantu.

Czytaj też

Ostatnim produkowanym seryjnie wariantem Ratela dla wojsk lądowych RPA był Ratel ZT3, czyli rakietowy niszczyciel czołgów uzbrojony w przeciwpancerne pociski kierowane Ingwe (pol. Lampart). Wóz wyposażony jest w niewielki system wieżowy z potrójną wyrzutnią ppk Ingwe oraz karabin maszynowy przeznaczony do samoobrony. Pocisk Ingwe posiada zasięg do 5000 m, tandemową głowicę kumulacyjną zdolną do pokonywania pancerzy ekranowanych przez wybuchowe pancerze reaktywne. Dodatkowo pocisk ten może być przenoszony także przez inne platformy, jak śmigłowce.

Jeden z eksperymentalnych kołowych wozów wsparcia ogniowego, znany jako Concept 1.
Jeden z eksperymentalnych kołowych wozów wsparcia ogniowego, znany jako Concept 1.
Autor. Katangais/CC BY 2.5

Karakal

Kolejnym sławnym wozem bojowym o trakcji kołowej, eksploatowanym przez wojska lądowe RPA, jest Rooikat (pol. Karakal). Prace rozwojowe nad tym pojazdem rozpoczęły się około 1976 roku, kiedy zakończono formułowanie wymagań. Prace prowadzone były przez ARMSCOR (Armaments Corporation of South Africa SOC), a pod uwagę brano konfigurację w układzie 6x6 i 8x8. W 1978 roku podjęto decyzję o budowie trzech prototypów, które dostarczone miały zostać do testów w 1979 r.

Początkowo powstały trzy pojazdy koncepcyjne kolejno nazwane: Concept 1, który bazował na kołowym bojowym wozie piechoty Ratel; Concept 2 bazujący na samochodzie opancerzonym Eland oraz Concept 3 bazujący na kołowym transporterze opancerzonym Saracen. Żadna z konstrukcji nie spełniła wymogów, co wymusiło powrót konstruktorów do desek kreślarskich i poszukiwanie innych rozwiązań. W 1980 roku Sztab Generalny SADF (South African Defence Forces) zatwierdził nowe wymagania. Na ich bazie zakłady Sandock Austral w 1982 r. zbudowały trzy nowe prototypy, które prezentowały trzy klasy pojazdów: Klasa 1 - lekki, Klasa 2 - średni i Klasa 3 - ciężki.

Prototyp Klasy 1 nazwany Gepard Mk1 był pojazdem w konfiguracji 6x6 o masie do 17 ton, który uzbrojono w armatę kalibru 76 mm. Prototyp Klasy 2 występował w dwóch konfiguracjach: Klasa 2A to wóz z zespołem napędowym z przodu, dzięki czemu w tylnej części kadłuba znajdował się przedział transportowy; z kolei Klasa 2B posiadała zespół napędowy w tylnej części kadłuba. Do dalszych prac wybrano prototyp Klasy 2B, który otrzymała nazwę Gepard Mk2. Był to wóz w konfiguracji 8x8 z zespołem napędowym z tyłu, o masie do 23 ton. został on również uzbrojony w armatę kalibru 76 mm. Ostatnim zbudowanym prototypem był wóz Klasy 3.

Kołowy wóz wsparcia Rooikat.
Kołowy wóz wsparcia Rooikat.
Autor. US Army Africa/CC BY 2.0

Prototyp Klasy 3, czyli wozu ciężkiego, otrzymał dość znamienną nazwę - Bismarck i trzeba przyznać, że to niezwykle imponujący pojazd o masie około 30 ton w układzie 8x8. Wóz ten uzbrojony miał zostać w armatę kalibru 105 mm. Znajdujący się obecnie w muzeum na terenie RPA prototyp posiada osadzoną na nim wieżę czołgu Olifant Mk1B. Oryginalnie pojazd posiadał inny system wieżowy opracowany specjalnie dla niego. Po zakończeniu testów, zdecydowano się wybrać prototyp Klasy 2B, jako najlepiej spełniający wszystkie wymogi stawiane przez Sztab Generalny. W latach 1986 - 1987 wykonano dodatkowe pięć prototypów, z czego cztery zostały wykorzystane w testach operacyjnych i otrzymały oficjalną nazwę Rooikat Mk1. W 1989 roku do służby został wdrożony pierwszy szwadron wyposażony w te pojazdy.

YouTube cover video

Produkcja seryjna Rooikata zaczęła się w roku 1990 i trwała do roku 2000. Wozy produkowane były w czterech seriach: Mk1, która liczyła 28 pojazdów, a następnie Mk1A, Mk1B i Mk1C, każda w wielkości pułku liczącego 72 pojazdy. Łącznie daje to 244 pojazdy seryjne. W roku 2000 rozpoczęto program modernizacji Rooikatów pod nazwą Cantedeskia (rodzaj rośliny z rodzaju Zantedeschia aethiopica), który rwał do roku 2006. W jego ramach 80 wozów w wersji Mk1C zostało zmodernizowanych do wersji Mk1D. Obecnie te 80 pojazdów pozostaje w czynnej służbie, a pozostałe 92 Rooikaty są w rezerwie.

Rooikat jest pojazdem wysoce mobilnym, i doskonale spisuje się w afrykańskim buszu.
Rooikat jest pojazdem wysoce mobilnym, i doskonale spisuje się w afrykańskim buszu.
Autor. Bob Adams/CC BY-SA 2.0

Przyjrzyjmy się teraz bliżej konstrukcji wozu Rooikat, zaczynając od jego mobilności. Wóz napędza chłodzony wodą, silnik wysokoprężny V10 generujący moc około 550-560 KM. Niestety w dostępnych źródłach nie jest podawane oznaczenie jednostki napędowej. Źródła nie podają również z jaką przekładnią silnik współpracuje. Napęd ten powala Rooikatowi osiągać prędkość maksymalną na drogach utwardzonych dochodzącą do 120 km/h i 60 km/h w terenie. Zapas paliwa to 540 litrów, co zapewnia zasięg operacyjny wynoszący 1000 km na drodze, 500 km w terenie i 150 km w bardzo trudnym terenie. Wóz wyposażony jest także w zbiornik na wodę pitną o pojemności 40 litrów.

Uzbrojenie Rooikata stanowi w pełni stabilizowana armata GT4 kalibru 76 mm, która strzela amunicją 76 × 636 mm, taką samą jak armata morska OTO Melara 76/62. Nie jest to przypadek, gdyż armata GT4 jest modyfikacją włoskiej konstrukcji. Zapas amunicji do armaty to około 48-49 naboi. Z działem sprzężony jest karabin maszynowy MG4 kalibru 7,62 mm z zapasem 3800 naboi 7,62 x 51 mm. Drugi karabin maszynowy może być zainstalowany na wieży przy włazie dowódcy. Uzbrojenie główne ma zakres ruchu w pionie -10 i +20 stopni, a wieża możliwość obrotu w zakresie 360 stopni. Armata GT4 strzela kilkoma typami amunicji, przede wszystkim przeciwpancerną podkalibrową APFSDS-T zdolną do przebicia około 311 mm jednorodnego walcowanego pancerza stalowego, co oznacza, że Rooikat jest wstanie zwalczać starsze czołgi takie, jak T-55 i T-62 jeśli te nie mają zainstalowanego dodatkowego pancerza BDD.

Rooikat w eksperymentalnej konfiguracji z napędem hybrydowym.
Rooikat w eksperymentalnej konfiguracji z napędem hybrydowym.
Autor. JMK/CC BY-SA 3.0

Dodatkowo używana jest amunicja odłamkowo-burząca mieszcząca 600 g mieszanki RDX/TNT oraz amunicja z kartaczem o zasięgu skutecznym 150 m z możliwością powodowania poważnych ran na dystansie do 500 m. Wóz wyposażony jest w system kierowania ogniem z komputerem balistycznym. Działonowy dysponuje celownikiem o 8x przybliżeniu obrazu, zintegrowanym z dalmierzem laserowym. Celownik posiada kanał dzienny i nocny. Rooikat był także platformą o dużym potencjale rozwojowym. Pierwszą próbą modernizacji była wymiana uzbrojenia głównego. W tym celu w zakładach Reumech OMC podjęto próbę modyfikacji armaty GT7 kalibru 105 mm w celu instalacji jej w wieży Rooikata. Modyfikacji wymagał także system kierowania ogniem, sama integracja była stosunkowo prosta.

YouTube cover video

Niestety Rooikat z armatą kalibru 105 mm, mimo że był obiecujący, nie wszedł do produkcji seryjnej, a pojedynczy prototyp trafił do muzeum. Nie było to ostatnie podejście do modernizacji tego pojazdu. Kolejnym był demonstrator technologii z wieżą MTTD (Medium Turret Technology Demonstrator). Sama wieża jest niskoprofilowa ze zautomatyzowanym systemem wieżowym. Wieża może być uzbrojona w armatę kalibru 105 mm lub 120 mm o zmniejszonej sile odrzutu. Dodatkowo na stropie wieży, zainstalowana została makieta obrotowej wyrzutni, prawdopodobnie aktywnego systemu ochrony pojazdów. Ponownie pojazd pozostał jedynie pojedynczym egzemplarzem demonstratora technologii.

Choć Rooikat nie jest silnie uzbrojony, to armata kalibru 76 mm, jest wystarczająca do neutralizacji większości spodziewanych celów.
Choć Rooikat nie jest silnie uzbrojony, to armata kalibru 76 mm, jest wystarczająca do neutralizacji większości spodziewanych celów.
Autor. DanieB52/CC BY-SA 4.0

Powstały także kolejne cztery demonstratory technologii wersji specjalistycznych Rooikata. Po pierwsze samobieżny artyleryjski zestaw przeciwlotniczy ZA-35 uzbrojony w dwie armaty automatyczne M-35 kalibru 35 mm. System wieżowy wyposażono w radar wczesnego wykrywania celów oraz nowoczesne pasywne przyrządy obserwacyjno-celownicze. Kolejnym wariantem przeciwlotniczym był Rooikat SPAAM, który miał współpracować z ZA-35. System wyposażony miał zostać w rakietowe kierowane pociski przeciwlotnicze SAHV (South African High-Velocity Missile) Umkhonto. Pojazd również pozostał jedynie w fazie demonstratora technologii z makietą wieży.

Na początku XXI wieku RPA wraz z Jordanią podjęły się opracowania rakietowego niszczyciela czołgów na bazie Rooikata. Powstał demonstrator technologii, który został nawet zaprezentowany publicznie w trakcie targów SOFEX 2004, niestety brak dziś szczegółów na jego temat. Podobnie niewiele wiadomo na temat Rooikata 35. Był to wariant uzbrojony w pojedynczą armatę M-35 kalibru 35 mm, sprzężony z nią karabin maszynowy oraz wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych ZT-3 Ingwe. Zbudowano zaledwie jeden prototyp.

Reklama

Borsuk po afrykańsku

Ostatnim większym programem, który na celu miał zakup następców wozów rodziny Ratel, był projekt Hoefyster. W ramach tego programu ostatecznie na następcę wozów Ratel wybrano konstrukcję z Finlandii, czyli transporter AMV firmy Patria. W RPA otrzymał on anglojęzyczną nazwę Badger (pol. Borsuk). Wóz w tej wersji pozbawiony jest zdolności do pływania, w zamian otrzymał lepsze opancerzenie, co przekłada się na masę 28 ton. Dla porównania polski Rosomaka ma masę około 22 ton.

Kołowy bojowy wóz piechoty Badger.
Kołowy bojowy wóz piechoty Badger.
Autor. JMK/CC BY-SA 3.0

Badger wyposażony jest w załogowy system wieżowy opracowany przez firmę Denel, który uzbrojony jest w armatę automatyczną GI-30 kalibru 30 mm na amunicję 30 x 173 mm z zapasem 420 naboi, z armatą sprzężony jest karabin maszynowy SS-77 kalibru 7,62 mm z zapasem 4000 naboi 7,62 x 51 mm, innego uzbrojenia pokładowego brak. Wóz napędza turbodoładowany silnik wysokoprężny Scania DI12 generujący moc 540 KM. Zapas paliwa to 450 litrów, co zapewnia zasięg operacyjny na poziomie 1000 km na drodze i 750 km w terenie. Układ napędowy zapewnia prędkość maksymalną na drodze wynoszącą 104 km/h.

Choć Badger przypomina bardzo Rosomaka, zwrócić uwagę należy na brak falochronu i pędników wodnych, sam wóz jest cięższy, nieco lepiej opancerzony, a także wyposażony w charakterystyczny system wieżowy firmy Denel.
Choć Badger przypomina bardzo Rosomaka, zwrócić uwagę należy na brak falochronu i pędników wodnych, sam wóz jest cięższy, nieco lepiej opancerzony, a także wyposażony w charakterystyczny system wieżowy firmy Denel.
Autor. JMK/CC BY-SA 3.0

Badger występować miał w sześciu wariantach. Podstawowym jest kołowy bojowy wóz piechoty, z trzy osobową załogą (dowódca, działonowy, kierowca) oraz możliwość przewożenia drużyny piechoty liczącą ośmiu żołnierzy. Bliźniaczy jest wariant wsparcia ogniowego, który przewozi jedynie dwuosobowy zespół wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych wraz z dodatkową amunicją. Opracowany został również wariant moździerza samobieżnego uzbrojonego w ładowany odtylcowo moździerz kalibru 60 mm. Pojazd ten posiada zapas 256 granatów moździerzowych, a jego załogę stanowi czterech żołnierzy (dowódca, działonowy, kierowca i technik). Maksymalny zasięg ognia to 6200 m. Z moździerzem sprzężony jest również karabin maszynowy SS-77.

System wieżowy firmy Denel ma dość specyficzną konstrukcję, gdzie przyrządy obserwacyjno-celownicze działonowego, znajdują się w jarzmie armaty po obu jej stronach. Uzbrojenie główne stanowi armata kalibru 30 mm Denel GI-30 znana też jako EMAK 30.
System wieżowy firmy Denel ma dość specyficzną konstrukcję, gdzie przyrządy obserwacyjno-celownicze działonowego, znajdują się w jarzmie armaty po obu jej stronach. Uzbrojenie główne stanowi armata kalibru 30 mm Denel GI-30 znana też jako EMAK 30.
Autor. Caracal Rooikat/CC BY-SA 4.0

Kolejnym wariantem jest rakietowy niszczyciel czołgów uzbrojony w przeciwpancerne pociski kierowane ZT3 Ingwe. Wóz przewozi łącznie 12 takich pocisków oraz czteroosobową załogę składającą się z dowódcy, operatora uzbrojenia, kierowcy i ładowniczego. Nie mogło zabraknąć także wozu dowodzenia uzbrojonego w wielkokalibrowy karabin maszynowy M2 kalibru 12,7 mm z zapasem około 1200 naboi 12,7 x 99 mm. Pojazd ten również posiada trzy osobową załogę, a z tyłu przewozi 2-3 żołnierzy odpowiedzialnych za dowodzenie. Zarówno niszczyciel czołgów jak i wariant dowódcy, oprócz uzbrojenia głównego, posiadają również karabiny maszynowe SS-77.

W tylnej części kadłuba, znajdują się pojedyncze, otwierane na prawo drzwi, poniżej drzwi widoczny składany stopień ułatwiający wchodzenie i wychodzenie z pojazdu.
W tylnej części kadłuba, znajdują się pojedyncze, otwierane na prawo drzwi, poniżej drzwi widoczny składany stopień ułatwiający wchodzenie i wychodzenie z pojazdu.
Autor. Caracal Rooikat/CC BY-SA 4.0

Ostatnim wariantem jest wóz ewakuacji medycznej z trzyosobową załogą w postaci kierowcy oraz dwóch medyków/sanitariuszy. Pojazd może przewozić jednocześnie trzech ciężko rannych na noszach lub dwóch ciężko rannych na noszach oraz czterech lżej rannych w pozycji siedzącej.

Projekt Hoefyster był bardzo obiecujący, a Badger zapowiadał się na naprawdę dobry, nowoczesny wóz. Niestety gwoździem do trumny, okazały się problemy finansowe firmy Denel, pomimo to projekt próbowano dopiąć do końca, ale skończyło się redukcją zamówienia z 244 pojazdów do zaledwie 88, tak aby przezbroić pojedynczy batalion.

Badger w wersji rakietowego niszczyciela czołgów. Przed wozem znajduje się armata automatyczna GI-30 (EMAK 30) kalibru 30 mm, oraz moździerz M10 kalibru 60 mm.
Badger w wersji rakietowego niszczyciela czołgów. Przed wozem znajduje się armata automatyczna GI-30 (EMAK 30) kalibru 30 mm, oraz moździerz M10 kalibru 60 mm.
Autor. DanieB52/CC BY-SA 4.0

Ostatecznie w 2024 roku projekt Hoefyster został wstrzymany bez podania przyczyn, aczkolwiek można podejrzewać, że głównym powodem są problemy ekonomiczne Południowej Afryki oraz niewystarczające nakłady na wojsko. Mimo wszystko siły zbrojne RPA nadal potrzebują komponentu pancernego i zmechanizowanego, stąd jako tańszą alternatywę, rozważa się modernizację wozów rodziny Ratel.

Czytaj też

Reklama

Podsumowanie

Przemysł zbrojeniowy RPA mógł poszczycić się nie tylko udanymi modyfikacjami i modernizacjami zagranicznego sprzętu wojskowego, ale także własnymi, często unikatowymi na skalę świata rozwiązaniami. O ile w wypadku czołgów projekt rodzimego wozu 3 generacji o kryptonimie Loggim poniósł porażkę, a projekt Aorta zakładający zakup konstrukcji zagranicznej został wstrzymany, o tyle programy pojazdów kołowych były bardziej udane. Niestety projekt Hoefyster zakładający produkcję licencyjną dostosowanego do wymogów sił zbrojnych RPA transportera Patria AMV, podzielił los programu Aorta. Stąd wojska lądowe RPA są skazane na dalszą eksploatację starzejących się pojazdów Ratel i Rooikat, choć ten drugi jest nadal konstrukcją nowocześniejszą.

Czytaj też

Biorąc jednak pod uwagę postępujące problemy gospodarcze RPA oraz zawirowania polityczne i sytuację wewnętrzną, nie zapowiada się, aby w najbliższych latach, udało się większe programy modernizacyjne, czy dokończyć choćby proces pozyskania transporterów Badger zgodnie z pierwotnymi planami. To przekłada się na stan Sił Zbrojnych RPA, które w przeszłości były jednymi z najlepszych na kontynencie afrykańskim, a dziś borykają się z wieloma problemami, choćby w zakresie utrzymania posiadanego sprzętu i muszą sięgać po pomoc nawet swoich danych oponentów, jak Kuba.

Reklama
WIDEO: Defence24 Days 2024 - Podsumowanie największego forum o bezpieczeństwie
Reklama

Komentarze

    Reklama