Reklama

Siły zbrojne

Korea Północna prezentuje okręt podwodny "ataku jądrowego"

Korea Północna
Autor. Roman Harak/Flickr/CC BY-SA 2.0

Korea Północna zbudowała swój pierwszy „okręt podwodny taktycznego ataku jądrowego” i skierowała go do patrolowania wód pomiędzy Półwyspem Koreańskim a Japonią – podały w piątek państwowe media północnokoreańskie.

Reklama

Uroczystość odbyła się w środę i uczestniczył w niej przywódca komunistycznej Korei Północnej Kim Dzong Un, obiecując wzmocnienie marynarki wojennej kolejnymi jednostkami zdolnymi do przenoszenia broni nuklearnej – podała państwowa północnokoreańska agencja prasowa KCNA.

Reklama
Reklama

"Ceremonia wodowania okrętu podwodnego zwiastowała początek nowego rozdziału wzmacniania sił morskich KRLD", a oddaniu nowej jednostki do użytku towarzyszył "deszcz konfetti i uwolnienie balonów, odzwierciedlających ekscytację i radość wszystkich uczestników oglądających historyczny moment o epokowym znaczeniu" – napisano w depeszy.

Czytaj też

Północnokoreańska agencja określiła nową jednostkę jako okręt podwodny numer 841. Otrzymał on nazwę "Bohater Kim Kun Ok" na cześć "bohaterskiego oficera dowodzącego z pierwszego pokolenia sił morskich republiki" – wyjaśniła KCNA.

Analitycy po raz pierwszy odnotowali oznaki budowy nowego okrętu podwodnego w 2016 roku, a trzy lata później państwowe media pokazały Kim Dzong Una podczas inspekcji okrętu podwodnego w budowie, który miał po ukończeniu trafić na wody u wschodniego wybrzeża kraju. Eksperci oceniali wtedy, że rozmiary jednostki świadczą, iż ma ona przenosić pociski – przypomina agencja Reutera.

Czytaj też

Nie jest jasne, w jakie konkretnie pociski uzbrojony jest nowy okręt. Korea Północna przeprowadziła szereg testów pocisków balistycznych wystrzeliwanych z okrętów podwodnych (SLBM), jak również pocisków krótkiego zasięgu i pocisków manewrujących.

Nie wiadomo również, czy Korea Północna była w stanie zminiaturyzować głowice nuklearne na tyle, by mogły one być przenoszone przez tego rodzaju pociski. Według ekspertów opracowanie mniejszych głowic byłoby najpewniej kluczowym celem reżimu, gdyby zdecydował on się wznowić próby jądrowe.

Czytaj też

Korea Płn. posiada dużą flotę okrętów podwodnych, ale jak dotąd tylko o jednym z nich wiadomo, że wystrzelono z niego pocisk – podał Reuters.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Jur

    Wygląda jak Delta IV.

    1. Davien3

      Jur jak karykatura Delty to sie mozna zgodzic.

    2. Ein

      Ogólnie tak, w szczegółach to bieda z nędzą hydro, te wielkie dziury balastowych zapewne, ten brak jakiejkolwiek powłoki... no poziom technologiczny tej jednostki to taka wypadkowa pierwszych boomerów CCCP (like Golf) i własnej inwencji twórczej. Także będzie to w uj głośne, łatwe do wykrycia, no ale jak ma te 8 podaj pocisków o zasięgu obejmującym okolice tj. Południową, Japonię, Tajwan i ew. Guam to nawet z bazy odpali w teorii.

    3. Chyżwar

      Delta IV przy tym potworku to elegancka konstrukcja.

  2. MiP

    Tymczasem polski dywizjon OP przestał istnieć,po kilkunastu latach szkoleń podwodniacy zostali odesłani na zieloną trawkę.