Reklama
  • WIADOMOŚCI

Kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy zaangażowanych jest we wsparcie innych służb

W ostatnich miesiącach kilkudziesięciotysięczna grupa żołnierzy delegowana była do szeregu misji związanych nie tyle z działalnością stricte wojskową, co z zaangażowaniem ich we wsparcie innych służb. Gen. Roman Polko w działaniach MON widzi propagandę; gen. Stanisław Koziej – konieczność.

Żołnierze Pułku Reprezentacyjnego WP, dziedziniec MON
Żołnierze Pułku Reprezentacyjnego WP, dziedziniec MON
Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl

Kiedy w zeszłym roku południowa Polska zmagała się z powodzią, siły zbrojne monitorowały i wzmacniały wały przeciwpowodziowe, ewakuowały mieszkańców, dostarczały wodę pitną. Żołnierze zaangażowani byli też w operację „Feniks”, której celem było niwelowanie skutków kataklizmu – operacja zakończyła się w kwietniu tego roku, brało w niej udział łącznie ponad 26 tys. żołnierzy.

Reklama

Wojsko regularnie już wspiera różnego rodzaju służby. To m.in. operacje „Bezpieczny Zachód” czy „Bezpieczne Podlasie”, gdzie wspiera Straż Graniczną i policję w walce z nielegalną migracją. W ramach ochrony zachodniej granicy zaangażowanych ma być około 800 żołnierzy, a 4 tys. pozostawać w gotowości. Jeżeli chodzi o liczebność wojsk w ramach „Bezpiecznego Podlasia” – to około 7 tys.

Po ostatnich aktach dywersji na polskiej kolei uruchomiono operację „Horyzont”, w ramach której nawet do 10 tys. żołnierzy wspiera m.in. Służbę Ochrony Kolei w monitorowaniu infrastruktury krytycznej.

Żołnierze WOT – zgodnie z założeniem – angażowani są w lokalne sprawy bezpieczeństwa. Jeszcze w grudniu na przykład ponad 50 żołnierzy 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej, we współpracy z inspekcją weterynaryjną, służbami leśnymi oraz lokalnymi władzami, przeczesywało teren w rejonie Piotrkowa Trybunalskiego w poszukiwaniu trucheł dzików po tym, jak u jednego z martwych zwierząt badania laboratoryjne potwierdziły obecność wirusa ASF.

Gen. Polko w rozmowie z PAP w podobnych operacjach, jak „Feniks” czy „Horyzont”, dopatrywał się „uruchamianego przez MON systemu programów propagandowych”. – To jest rzeczywiście spektakularne działanie, ale przede wszystkim na pokaz – ocenił.

Jego zdaniem podobne inicjatywy wcale nie pomagają, a wprowadzają jeszcze większy bałagan. Według generała skutkuje to paraliżem odpowiedzialnych za konkretne kwestie służb, a „wojsko ma przede wszystkim swoje konstytucyjne zadania i powinno skupić się na szkoleniu i przygotowywaniu do działania swoich rezerw”. Do działań o charakterze wojskowym i bojowym – zdaniem generała – wojsko powinno aktywnie też przygotowywać Wojska Obrony Terytorialnej.

Choć – jak mówił generał Polko – różne sektory odpowiedzialności powinny ze sobą współdziałać w sytuacjach kryzysowych, to „nie może być to doprowadzane do absurdu”. Podkreślił, że w razie nagłego zdarzenia wojsko oczywiście powinno nieść pomoc, ale po czasie musi przekazywać obowiązki odpowiednim służbom.

Polko zwrócił uwagę, że podobnie jest w sprawie ochrony granic. Według niego o ile wojsko faktycznie jest od tego, by dbać o jej bezpieczeństwo, to chronić je ma przed formacjami zbrojnymi – przed dronami czy rakietami, ale nie przed uchodźcami.

Gen. Polko ocenił też, że ze Strażą Graniczną powinien współpracować jedynie działający lokalnie na tych obszarach WOT, którego żołnierze są zaznajomieni z tamtejszym terenem, jak i służbami.

Zdaniem byłego szefa BBN gen. Stanisława Kozieja zaangażowanie wojska w kwestie bezpieczeństwa pozamilitarnego – choć ma w sobie „negatywną tendencję” – jest dzisiaj już nie tyle sprawą z wyboru, co wynika z konieczności, bo brak jest innych gotowych do tego sił, a sam problem „jest dużo głębszy”. Według generała obecność sił zbrojnych w tej dziedzinie „wynika po prostu z tego, że w Polsce nie mamy zbudowanego systemu bezpieczeństwa cywilnego na czas pokoju”.

– Są ogromne niedostatki w tym systemie, nie mówiąc już o tym, że nie mamy wciąż odpowiednio zorganizowanego i wyszkolonego systemu obrony cywilnej na czas wojny – zauważył.

Również gen. Koziej podkreślił, że wojsko musi przygotowywać się przede wszystkim do swojej fundamentalnej funkcji, czyli do walki zbrojnej, gdyż – jak wskazał – sił zbrojnych w swej roli na czas wojny nikt nie zastąpi.

– W związku z tym pora najwyższa, abyśmy przystąpili do rozwoju i rozbudowy pozamilitarnego systemu bezpieczeństwa tak, aby był on adekwatny do zwiększających się i jakościowo zmieniających się potrzeb zarówno w czasie pokoju, w tym w warunkach ciągłej agresji hybrydowej, a także aby mógł się odpowiednio transformować na potrzeby ewentualnej wojny – podkreślił były szef BBN.

Jeżeli chodzi zaś o ochronę polskich granic, gen. Koziej postulował utworzenie „jednolitej struktury” na wzór funkcjonującego w II Rzeczypospolitej Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP), który składałby się z przygranicznych brygad WOT i Straży Granicznej.

Wizja ta jest poniekąd zbieżna z planami Dowództwa WOT, które opracowuje tzw. Komponent Obrony Pogranicza mający przejąć rolę operatora przy programie „Tarcza Wschód”. Komponent stanowić będą 1. Podlaska Brygada OT, 4. Warmińsko-Mazurska Brygada OT oraz powstałe w czerwcu 2022 roku: 20. Przemyska Brygada OT i 19. Nadbużańska Brygada OT.

Reklama

Na mocy polskiej konstytucji Siły Zbrojne Rzeczypospolitej Polskiej służą ochronie niepodległości państwa i niepodzielności jego terytorium oraz zapewnieniu bezpieczeństwa i nienaruszalności jego granic. Jak jednak głosi Ustawa o obronie Ojczyzny, wojsko może brać udział w zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków, działaniach antyterrorystycznych, działaniach z zakresu ochrony mienia, akcjach poszukiwawczych, akcjach ratowania lub ochrony zdrowia i życia ludzkiego, ochronie i obronie cyberprzestrzeni, oczyszczaniu terenów z materiałów wybuchowych i niebezpiecznych pochodzenia wojskowego oraz ich unieszkodliwianiu, a także w realizacji zadań z zakresu zarządzania kryzysowego.

Zobacz również

WIDEO: Stado Borsuków w WP | AW149 z polskiej linii | Defence24Week #140
Reklama