Reklama

Siły zbrojne

Japonia chce więcej czołgów. Lżejszych, niż 50 ton

Fot. Rikujojieitai Boueisho/CC BY-SA 3.0
Fot. Rikujojieitai Boueisho/CC BY-SA 3.0

Według informacji ujawnionych w najnowszym budżecie obronnym Japońskie Siły Samoobrony planują pozyskać 12 kolejnych czołgów podstawowych Type 10 dla wojsk lądowych, w ramach ich planowanej modernizacji technicznej.

Obecnie na uzbrojeniu japońskiej armii znajduje się ok. 103 egzemplarzy czołgów podstawowych Type 10, z których pierwsze zaczęły trafiać do służby od 2012 roku. Japońskie wojska lądowe mają też na swoim uzbrojeniu 341 czołgów podstawowych Type 90 oraz ok. 200 starszych Type 74. Te ostatnie są stopniowo wycofywane ze służby liniowej i zastępowane przez nowe Type 10. Co warte podkreślenia, wszystkie japońskie czołgi podstawowe zostały w całości opracowane i były lub są produkowane w kraju przez rodzimy przemysł, jedynie z wykorzystaniem niektórych pozyskanych za granicą elementów produkowanych na licencji.

Type 10 to czołg podstawowy, który został zaprojektowany i jest produkowany przez japoński koncern Mitsubishi Heavy Industries. Prace nad nim rozpoczęły się w 2002 roku, w wyniku analizy przyszłości pola walki w XXI wieku. Wnioski wskazywały na konieczność zwiększenia poziomu automatyzacji, sieciocentryczności i innych nowoczesnych rozwiązań, a najnowszy wtedy czołg podstawowy Type 90 uznano już w tym kontekście za konstrukcję nieperspektywiczną.

Po raz pierwszy prototyp Type 10 zaprezentowano 13 lutego 2008 r. w Instytucie Badań i Rozwoju Technologii (TRDI) w Sagamihara. Koszt opracowania tej konstrukcji miał wynieść ok. 450 mln USD, a cena jednostkowa - w momencie złożenia pierwszego zamówienia produkcyjnego - ok. 6,5 mln USD. W 2010 roku podpisano kontrakt na dostawę pierwszych 13 egzemplarzy, co umożliwiło rozpoczęcie produkcji seryjnej.

Type 10 ma klasyczny układ konstrukcyjny dla współczesnych czołgów podstawowych z przedziałem kierowania z przodu kadłuba, załogową wieżą z dowódcą i działonowym na środku kadłuba oraz napędem z tyłu kadłuba. Uzbrojenie stanowi armata gładkolufowa kal. 120 mm o długości 44 kalibrów (produkowana na licencji przez Japan Steel Works niemiecka Rheinmetall Rh-120) z automatem ładowania. Jest sprzężona z czołgowym karabinem maszynowym Type 74 kal. 7,62 mm, czołg jest też uzbrojony w wielkokalibrowy karabin maszynowy M2HB kal. 12,7 mm na stropie wieży.

Opancerzenie stanowi pancerz wielowarstwowy, który ma zapewniać ochronę przed większością współczesnych środków przeciwpancernych. Poziom ochrony w stosunku do zachodnich czołgów podstawowych jest jednak najprawdopodobniej niższy, ze względu na niewielką masę całkowitą wynosząca 48 ton w wersji bojowej, co było jednak podyktowane wymaganiami japońskiej armii. Napęd stanowi silnik wysokoprężny Mitsubishi o mocy 1200 KM, który pozwala mu na rozwinięcie prędkości 70 km/h.

Reklama

Komentarze (8)

  1. Nikt

    Przy tej masie pancerz mocno "ucierpiał" Ma chronić przed PG-29 czy PG-7VR od fronu i boków, a takżę przed DM33 od frontu i 30mm APFSDS od boków

    1. Orthodox

      Masa tego czołgu jest głównie determinowana warunkami geograficznymi.

  2. Draco

    Ciekawe jest jak wygląda koncepcja wykorzystania tych czołgów przez Japonię. Jako siły obronne? 4 duże wyspy, 6848 w sumie ale nawet te małe są często zamieszkałe. Teren górzysty, trudny w sumie dla czołgów ale samo przerzucanie ich między wyspami wygląda na dość kłopotliwe.

    1. Lord Godar

      Czołgi mają służyć do obrony głównych wysp Japonii i nikt tam nie myśli wysyłać takich pojazdów na malutkie wysepki . Na mniejsze wyspy są dedykowane lżejsze pojazdy kołowe.

  3. Jdjdndj

    A my mamy T-72 i wszyscy mogą nam skoczyć

  4. Zawisza_Zielony

    450 mln to niewiele. Pamiętać jednak należy, że ich przemysł ma rozwiniętą bazę kooperantów w kraju i nie potrzebuje doinwestowania w nowoczesne technologie i metody zarządzania tego typu projektem. W przypadku naszych zakładów przemysłu pancernego ... modernizacja Leo2 to szczyt kompetencji.

    1. Tia

      To się popatrz na rozwój Borsuka.

    2. ???

      Na razie to siedzi w borze i go nie widać jakoś cicho o tym borsuki.

    3. Tia

      Sprawdź jak długo trwał rozwój CV-90 albo Pumy i dopiero później pisz.

  5. Pim

    Jak się ma potężny przemysł motoryzacyjny i chemiczny, to można budować nowoczesne czołgi własnej konstrukcji. Kraj jest wyspiarski i górzysty, więc argument "mobilności" ma niebagatelne znaczenie. Z tego powodu produkują też kołowy wozy wsparcia (podobnie włosi). W Japonii brak "długich prostych" idealnych do pancernego blitzkriegu, więc 70 tonowe czołgi mają mniejszą rację bytu. Ostatecznie konstytucja japonii (napisana przez McArtura) określa rolę "Sił Samoobrony" . Raczej nie planują "gościnnych występów" .

    1. Marek

      Do tego Japonia to kraj składający się z wysp. Przy transporcie morskim waga też się liczy.

  6. Okm

    Zamienimy się z nimi. My im 300 nowek super czerwona lufa T72 w wersji modyfication a oni nam 300 ciężkich i słabych type 10

  7. LMed

    Tak, tak "opracowanie konstrukcji" standardowego czołgu z typową armatą to 450 mln . Chyba niedużo nawet, ale są tacy którzy liczą na błogosławione skutki rzeżbienia takiego Borsuka na przykład przez lata w przerwach na czekanie na finansowanie kolejnego etapu.

    1. andrzejto

      450 mln USD czyli mniej więcej okrągły miliard PLN...

    2. Tutejszy

      Zapomniałeś chyba o inflacji. 2 miliardy.

    3. cinkciarz

      Po takim kursie kupię każdą ilość dolarów.

  8. Ckm

    .. a Jurek nie zagra??...

Reklama