Reklama
  • Wiadomości

Izraelski desant w Polsce [WIDEO]

Żołnierze Israel Defence Forces zakończyli odbywające się w Polsce ćwiczenia Swift Response-18, które integrują elementy 6 Brygady Powietrznodesantowej z jednostkami sojuszniczymi w ramach zgrupowania pododdziałów powietrznodesantowych. Sprawdzana jest ich zdolność do działania w różnych warunkach oraz natychmiastowego przemieszczenia do wskazanych rejonów prowadzenia operacji.

Fot. IDF
Fot. IDF

W ramach manewrów, które były jednym z elementów wkomponowujących się w Saber Strike 2018, izraelscy spadochroniarze wystartowali z bazy w Niemczech, by następnie wykonać skok nad Polską. Ich zadaniem było zajęcia lotniska. 

Współpraca z siłami innych krajów, jak wskazują Izraelczycy, polegała na przećwiczeniu wskazanych technik. Pierwszy raz brali oni udział w ćwiczeniu tej skali. W Polsce pojawił się pluton w skład którego wchodziło 40 oficerów i żołnierzy z Izraela. Na poligonie znaleźli się oni obok wojskowych z ośmiu uczestniczących w Swift Response-18 państw, czyli Włoch, Łotwy, Litwy, Polski, Portugalii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i USA. 

Izraelscy dowódcy podkreślają, że ich celem była obserwacja działań sojuszników i nauka, oraz skupienie się na taktyce oraz współpracy. Za ważny i ciekawy element manewrów uznali oni teren na którym zorganizowano ćwiczenie. Siły IDF najczęściej prowadzą bowiem działania na terenach zalesionych bądź zakrzaczonych. Teren polski opisali natomiast jako gęsto zalesiony, podmokły i błotnisty. 

Polski element

Zasadnicza część operacji rozegrała się w dniach 5-12 czerwca 2018 r. Łącznie w ćwiczenie zaangażowanych było ok. 900 żołnierzy z 6 Brygady Powietrznodesantowej, w tym ok. 470 desantowało się metodą spadochronową na drawskie zrzutowiska.

6 Batalion Powietrznodesantowy, który stanowił trzon Batalionowej Grupy Powietrznodesantowej, na czas działań podporządkowany został dowódcy amerykańskiej 173 IBCT (A) (Infantry Brigade Combat Team Airborne). Wspólne działania poprzedzone były 6-miesięcznym okresem przygotowań, w którym odbyto szereg przedsięwzięć szkoleniowych i koordynacyjnych.

Pierwsi na ziemi znaleźli się żołnierze Połączonej Grupy Awangardowej. Wykonali oni desant na dzień przed zrzutem sił głównych. Z wysokości 1500 m i 2500 m zrealizowali przelot na spadochronach szybujących do docelowego punktu lądowania. Po odtworzeniu zdolności przeszli do skrytych działań rozpoznawczych. Wykonali taktyczny przemarsz nocą a następnie prowadzili rozpoznanie rejonu zrzutowiska, obiektu szturmu oraz przeszkody wodnej na korzyść 12 Brygady Zmechanizowanej.

7 czerwca 2018 r. o godz. 17:00 na niebie drawskiego poligonu pojawiły się pierwsze samoloty Casa C-295M. Celem zajęcia przyczółka desantowego spadochroniarze kierowali się do otwartej rampy. Tego dnia na zrzutowisku „Piaskowy Bród” wylądowało ok. 280 spadochroniarzy.

Batalionowa Grupa Powietrznodesantowa znalazła się głęboko w ugrupowaniu przeciwnika i przystąpiła do opanowania rejonu zrzutu. Po pierwszych starciach z przeciwnikiem i zabezpieczeniu przyczółka desantowego przyjęty został zrzut zaopatrzenia i wylądowały kolejne siły. Wśród desantowanego wzmocnienia znalazł się pododdział artyleryjski. Pierwszy raz "na bojowo" dokonano zrzutu moździerza M-98 na platformie typu „V” z pokładu Casy C-295M.

Po odtworzeniu zdolności bojowej wykonany został szturm na kluczowe obiekty w rejonie działania przeciwnika. Zostały one opanowane w celu zapewnienia możliwości manewru dla sił 12BZ. Jednocześnie spadochroniarze brygady dezorganizowali działania przeciwnika w swoim rejonie. Główne zadania batalionowej grupy powietrznodesantowej zakończyły się w momencie wprowadzenia sił głównych przełożonego w rejon odpowiedzialności spadochroniarzy.

W ćwiczeniu po stronie przeciwnej jako OPFOR szkolił się kolejny batalion 6BPD, czyli 18 Batalion Powietrznodesantowy z Bielska-Białej, który poprzez udział w ćwiczeniu przygotowywał się do dyżuru w ramach Grupy Bojowej UE.

WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS
Reklama
Reklama