Reklama

Technologie

Indyjskie "Wunderwaffe" zintegrowane z największymi myśliwcami

Alan Wildon (CC BY-SA 2.0)
Alan Wildon (CC BY-SA 2.0)

Wystrzeliwana z pokładu samolotów wersja naddźwiękowego pocisku manewrującego BrahMos uzyskała niedawno status pełnej gotowości operacyjnej, a obecnie pojawiło się na zezwolenie użycia tego uzbrojenia w razie konfliktu zbrojnego. Stało się to równolegle ze wzrostem napięć na granicy indyjsko-chińskiej w Himalajach.

Rodzina pocisków PJ-10 BrahMos jest rozwijana w Indiach przy dużej współpracy technicznej z Rosją od kilkunastu lat. Bazą dla nich były rosyjskie pociski manewrujące P-800 Oniks. Wcześniej uzbrojenie to zostało zintegrowane z platformami lądowymi, a także na- i podwodnymi. Integracja z dysponującymi ograniczonym udźwigiem samolotami ostatecznie została osiągnięta na początku bieżącego roku.

Maszyną, którą ostatecznie wybrano do przenoszenia BrahMos-ów, była najcięższa indyjska bojowa platforma, czyli Su-30MKI i wybór ten był dość oczywisty. Indyjskie Siły Powietrzne informowały wcześniej, że modyfikują 40 spośród 270 posiadanych samolotów tego typu tak, aby mogły one przenosić lotniczą wersję PJ-10 BrahMos-A. Pierwszy dywizjon Su-30MKI zdolny  do przenoszenia pocisków (222. Dywizjon Tigersharks) został aktywowany 20 stycznia bieżącego roku.

Indie zaliczają zarówno BrahMosa jak i Su-30MKI do  swoich najlepszych systemów uzbrojenia. Ich połączenie ma być ich zdaniem skuteczną bronią zdolną do odstraszania nawet wymagających przeciwników, wliczając w to Chińską Republikę Ludową. BrahMos-A cechuje się zasięgiem – w zależności od źródeł – od 300 do 400 kilometrów. Jest więc pod tym względem porównywalny z zakupionymi pociskami manewrującymi AGM-158 JASSM. W przeciwieństwie do nich jednak nie ma własności stealth, ale za to jest naddźwiękowy. Osiąga prędkość 3700 km/h, przenosząc jednocześnie głowicę bojową o masie 300 kg – przeciwpancerną albo atomową (masa całego pocisku to około 2,5 tony). Jeśli doliczyć do tego zasięgi prędkość Su-30MKI daje to olbrzymie możliwości operacyjne i zdolności do likwidacji różnego typu ważnych celów naziemnych i nawodnych.

Jak informują źródła indyjskie, ostateczna certyfikacja pocisków BrahMos-A z przenoszącymi je samolotami oznacza możliwość rozmieszczenia wszystkich samolotów przewidzianych do ich użytkowania i operacyjne użycie. Flota ta najwyraźniej jest już gotowa i prawdopodobnie trafia właśnie do jednostek. Każda eskadra Su-30MKI dysponuje zapewne kilkoma maszynami zdolnymi do przenoszenia pocisków manewrujących, które w razie konfliktu byłyby zapewne wysyłane do walki w formacjach mieszanych wraz z innymi samolotami tego samego typu, „ukryte” w ich formacji. Druga możliwość to  stworzenie wyspecjalizowanych jednostek uderzeniowych do przeprowadzania uderzeń za pomocą BrahMosów. Niewykluczone, że z czasem do przenoszenia pocisków zostanie zmodyfikowanych więcej samolotów i z czasem każdy Su-30MKI będzie mógł je przenosić.

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (14)

  1. Hipopotam

    Hindus prawie jak ruski Wszystko NAJ no moze poza stealth co ruskim tez NIE wychodzi Ale faktycznie integracja z su LEŻY i to WŁAŚNIE ruski przyjaciel go kładzie i odgryza się za bramosa

    1. dyndas

      Albo stealth albo duża prędkość. Połączenie tych cech utrudnia aerodynamika dużych prędkości

    2. Fanklub Daviena

      Nie aerodynamika a materiały. Kompozyty nadają się do 1.8 Macha i taki jest limit prędkości zachodnich maszyn. Rosja woli tradycyjne metale lotnicze, dlatego ich maszyny latają ponad 2 Machy.

    3. Tani

      Nie wola, tylko nie maja . Sa skazani na tradycyjne technologie .

  2. Hipopotam

    Hinduski bramos to SZMELC TAKIE PROPAGANDOWE SLOGANY

    1. Polarny Miś

      Ruski to potwierdza

    2. Co za dno

      Poziom inteligencji odpowiada "nickowi"!

    3. Rejtan

      I dlatego państwo które ma 4 budżet obronny na świecie i któremu USA, Francja, Rosja chcą sprzedać prawie wszystko co mają ( USA jest gotowe stworzyć i sprzedać licencję na samolot ) taki szmelc kupuje.

  3. easyrider

    Dla Rosji Indie powinny stać się absolutnym priorytetem jako potencjalny sojusznik. Rozbieżnych interesów raczej nie mają. Za to wspólnego rywala - Chiny - jak najbardziej. W dłuższej perspektywie tylko Indie będą w stanie nawiązać rywalizację z Chinami. Zachód i Rosja rozpadną się. Zachód pod wpływem ideologii i demografii, Rosja tylko demografii.

    1. Observer

      Nie jeśli zmieni się ideologia UE z marksistowskiej na Neonacjonalizm -taki european heritage.

    2. Ogarnij się.

      Indie, to powinny stać się w 100% sojusznikiem dla USA. A nas, tu w Polsce raczej nie powinno interesować, kto lub co może wspierać Rosję.

    3. gnago

      EE Indie prowadzą własną politykę i pilnuja własnych interesów. A to wyklucza biznes z jankesami wyzstarczy jak wyszli na szczepieniach Gatesa i zielonej rewolucji

  4. Kopara

    SPRYTNY hindus chcial wykiwac ruskiego towarzysza o za małe pieniądze przejac technologię a tu KICHA RUSKI NIE TAKI GŁUPI

  5. Kopara

    Na 280 tylko 63 operacyjne Widocznie indyjskie podrobione części tak drobre jak WZL

    1. Kot w butach

      To nieprawda od 6 miesięcy WZL JUŻ nic nie produkuje

    2. Gnom

      Który - doprecyzuj!

  6. Maras2

    ciekawe bo przy tej wadze pocisku teoretycznie mogłby zabrac 3 ale wygląda na to że skrzydła za słabe i tylko pod kadlubem. Gdzies czytałem, że w mniejszej wersji, Su ma zabierać 3 a Rafale 2. Jak im sie uda upchnąc te 3 to zapewne Davien sie tez zgodzi ze mna że nie ma analoga na świecie. Przy takiej wadze głowicy, prędkosci to te 3 moga kawałek pola przeorać. Cholernie groźna broń.

    1. Davien

      Maras po pierwsze to czy wezma trzy czy jeden zalezy głównie od nosnosci wezłów na uzbrojenie a w Su-30 jedynie podkadłubowy ma dostateczny udzwig. A co do nei mania analoga to sa lepsze pociski jak chocby NSM czy JASSM ale istotnie od Oniksa BrahMos jest sporo lepszy.

    2. klaun-szyderca

      To działa odwrotnie- im więcej masy pod skrzydłami tym lepiej dla skrzydeł. Bo skrzydła w normalnych warunkach pracy są zginane przez aerodynamikę 'do góry', a bezwładność podwieszonej pod nimi masy ciągnie 'w dół'-czyli zmniejsza moment gnący skrzydła. Natomiast oczywiście jest kwestia nośności węzła, i to (jak napisal Davien) będzie tutaj kluczowe...

    3. Gnom

      Ale żaden z podanych przez ciebie pocisków nie schodzi kawałek od celu tuż nad wodę z duża prędkością naddźwiękowa i jeszcze manewruje. Amerykanie przećwiczyli ten problem kupując H-31 do prób, ale nie osiągnęli zadowalających rezultatów. A ten pocisk jest znacznie szybszy na małej wysokości. Ponad kilometr na sekundę to ogromna prędkość dla wszystkich współczesnych systemów OP. także bezpośredniej osłony. Naprawdę niewiele jest takich pocisków na świecie - raz doceń hinduskie dokonania.

  7. Alu Gator

    Ruski nie chcoRal im udostępnić technologii oniks i maja,teraz MAKIETĘ

    1. Davien

      Kolejny... Pocisk BrahMos jest ulepszona wersja pocisku Oniks ze znacznie lepsza GSN( INS/GPS, TERCOM, + radar aktywny)

    2. ?

      Davien nie ośmieszaj się BrahMos jest gorszą wersją Oniksa stworzoną przy współpracy Rosjan na potrzeby armii i przemysłu Indii nawet to można przeczytać w specjalistycznej prasie angielskiej zajmującymi się obronnością

    3. no bez żartów

      Myślisz, że te jego brednie ktoś traktuje serio?

  8. w.

    Davien, mógłbyś rozszerzyć temat kłopotów F-35A w lotach w pobliżu burz i błyskawic? jakiś palny gaz może wybuchnąć czy cos takiego. Bo podobno mają zabronione zbliżać się do nich poniżej 25 mil? Ale to pewnie rosyjski fake news.

    1. Kapustin

      Kolego to su30MKI którego hindusi zgubili w rajastanie pod granicą z Pakistanem

    2. ciężki jest los trolla

      Skondensowany sok z ukraińskiego buraka nie jest za bystry. Temat tyczy F-35, nie jakiegoś Su-30.

    3. ciężki jest los trolla

      Jeszcze czeka na "wytyczne" z centrali.

  9. Mad Max 2

    To firma indyjska pisala fly by wire DLA boeninga maxa TERAZ duże kłopoty integracyjne

  10. Schabowy

    Widać konfiguracja bramosa, ze STARYM SU sie nie powiodła Indie błagaja,Rosję o dostawy,nowych Ale ich awionka tylko dla pocisków ONIKS

  11. Polak_mały

    Tak sobie myślę, ale upadek... Takie Indie mają odwagę, możliwości techniczne i intelektualne oraz wykonawcze, a my co mamy??? Hindusi nawet satelitę na Marsa wysłali. Może trochę otrzeźwienia Polacy? Nie wydaje się Wam, że tu jest coś nie tak? Ci ludzie, którzy tu rządzą od 40 lat mają jakieś kompetencje?

    1. Skleroticus

      Rządzą od 44 (rząd lubelski). W 89 dobrali tylko co bardziej przekupnych, mocodawcy zostali. Jak się troszkę Polsce poprawia to zaraz atak zewsząd, z widocznymi skutkami. Panosząca się lemingoza, z lewa ale i co gorsza z prawa już też. U nas kompetencje są, możliwości też, sporo właściwych ludzi też. Tylko niestety, komuna się w wielu miejscach trzyma i to wystarczy by było ciężko iść do przodu. Za mało patriotyzmu, za kiepskie kształcenie a skutki widać choćby na tym portalu.

    2. rED

      Faktycznie jesteś mały skoro porównujesz 37 mln do 1,35 mld

    3. mf303

      Trafne ujęcie problemu.

  12. Fircyk w zalotach

    Hindus dobry NA papierze ponieważ w praktyce to latająca KICHA I TO UDOWODNIŁ NIE RAZ

  13. Chinek Malinek

    Bramosem w Pekin? Bardzo proszę niedolota Pokaż co potrafisz

  14. 12345

    Pakistan i Chiny ich zniszczą, tak że kamień na kamieniu nie zostanie.

Reklama