Reklama

Siły zbrojne

Holandia kupuje ciężkie pociski dla F-35, Belgia – lekkie bomby

Pocisk manewrujący JASSM w odmianie JASSM-ER. Fot. Senior Airman Peter Thompson/USAF.
Pocisk manewrujący JASSM w odmianie JASSM-ER. Fot. Senior Airman Peter Thompson/USAF.

Władze Holandii podpisały umowę międzyrządową na zakup pocisków manewrujących JASSM-ER dla myśliwców F-35A. Z kolei zgodę Departamentu Stanu na pozyskanie małowymiarowych bomb dla takich maszyn uzyskała Belgia.

O podpisaniu umowy międzyrządowej (Letter of Offer and Acceptance, LOA) na dostawę pocisków JASSM-ER dla holenderskich F-35A poinformował koncern Lockheed Martin. Wartości i zakresu kontraktu nie ujawniono, ale zgoda Departamentu Stanu z lutego br. obejmowała 120 pocisków wraz z wyposażeniem dodatkowym, za aż 908 mln dolarów.

Reklama

Holandia ma już na wyposażeniu myśliwce F-35A, które zastępują F-16AM/BM, przekazywane Ukrainie. Docelowo maszyn piątej generacji ma być 52, a obok pocisków manewrujących JASSM-ER mają być także uzbrojone w pociski przeciwradiolokacyjne nowej generacji AARGM-ER, na pozyskanie których zgodę pozyskała również Polska, a także w pozostające własnością USA bomby jądrowe B61-12 w ramach programu Nuclear Sharing.

Czytaj też

AGM-158B JASSM-ER to pocisk manewrujący o zasięgu około 1000 km, zbudowany w ramach technologii obniżonej wykrywalności (stealth), naprowadzany za pomocą systemu INS/GPS i systemu termowizyjnego w ostatniej fazie lotu, wykonywanego z prędkością poddźwiękową. Podobne uzbrojenie zostało także zakupione przez Polskę (w dwóch partiach, pierwsza jeszcze przed zakupem F-35, drugą w maju br.), a także Niemcy (wraz z maszynami F-35A), zamówienie planuje także Finlandia.

Europejscy użytkownicy F-35A są więc mocno zainteresowani tymi pociskami ze względu na ich parametry, w tym daleki zasięg. Jest tak, pomimo że myśliwce piątej generacji muszą przenosić je na podwieszeniach zewnętrznych.

Czytaj też

Z kolei inne europejskie państwo, które zakupiło F-35A, choć finalnie w trybie FMS, a nie jako uczestnik programu Joint Strike Fighter, czyli Belgia, otrzymało zgodę na zakup 196 bomb kierowanych SDB-II (Small Diameter Bomb-II). Te produkowane przez RTX bomby, zwane też StormBreaker, są przeznaczone do przenoszenia w wewnętrznych komorach uzbrojenia myśliwców F-35 (do ośmiu). Ich cechą charakterystyczną jest połączenie trzech systemów naprowadzania: radaru milimetrowego, półaktywnego naprowadzania laserowego i naprowadzania termowizyjnego.

Reklama

To pozwala – także dzięki wykorzystaniu łącza danych – na działanie w każdych warunkach atmosferycznych. Na razie mowa jest o zgodzie Departamentu Stanu, a ostateczna transakcja będzie musiała zostać sfinalizowana. Belgia zamówiła łącznie 34 F-35A, zadeklarowała też przekazanie Ukrainie trzydziestu z posiadanych F-16AM/BM. W czasach Zimnej Wojny Belgia, Holandia, Norwegia i Dania realizowały program pozyskania myśliwców F-16 na bazie współpracy przemysłowej. Dziś wszystkie te kraje w różnych formułach i liczbie zakupiły F-35, a starsze F-16 w części przekazują Ukrainie.

Czytaj też

Reklama
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (1)

  1. Dr. Pavl Kopetzky

    I dla F16! 150 - 200 sztuk Ukraina! Now! Real Politik of War

    1. farfozel

      Przestań !

Reklama