Reklama

Siły zbrojne

Growlery dla Finlandii z zezwoleniem Departamentu Obrony USA

EA-18 Growler uzbrojony w pociski HARM. Fot. US Navy
EA-18 Growler uzbrojony w pociski HARM. Fot. US Navy

Boeing i US Navy otrzymały aprobatę Departamentu Obrony USA na zaoferowanie Finlandii EA-18G Growler – czytamy w lakonicznym komunikacie amerykańskiego koncernu. Tym samym Finlandia może stać się trzecim po USA i Australii użytkownikiem tych nowoczesnych maszyn walki elektronicznej. EA-18G Growler wraz z myśliwcami F/A-18E/F Super Hornet zostały zaoferowane przez koncern Boeing w fińskim programie myśliwca przyszłości HF-X, którego wartość szacowana jest nawet na 14 mld dolarów.

W walce o kontrakt na 64 myśliwce, które w fińskim lotnictwie mają zastąpić F/A-18C/D Hornet, ścierają się najwięksi producenci maszyn bojowych na świecie: Boeing, Dassault Aviation, konsorcjum Eurofighter, Lockheed Martin i Saab. Nowe myśliwce mają być dostarczone w ramach umowy międzyrządowej. Finowie oficjalnie bowiem zastrzegli, że „dla zmniejszenia ryzyka związanego z integracją różnych systemów, oferenci proszeni są o dostarczenie kompleksowych rozwiązań spełniających wymogi operacyjne.”

W przypadku koncernu Boeing taką kompleksową ofertę, realizowaną we współpracy z US Navy, jest system złożony z myśliwca F/A-18E/F Super Hornet Block III, a więc posiadającego częściowo możliwości stealth, oraz samolotu walki elektronicznej EA-18G Growler. Obie maszyny dostępne są dla odbiorców zagranicznych w systemie Foreign Military Sales (FMS), a więc w ramach umowy międzyrządowej. Taka transakcja za każdym razem wymaga aprobaty zarówno administracji USA jak i Senatu, jednak te można uzyskać dopiero po wyborze amerykańskiego dostawcy.

Wszystkie samoloty myśliwskie polegają na ochronie Growlerów, aby zwiększyć przeżywalność w misjach o wysokim zagrożeniu. Kombinacja Super Horneta Block III i Growlera zapewni Finlandii przeważające zdolności technologiczne, szczegółowo dopasowane do wymagań HF-X.

wiceprezes firmy Boeing, programy F/A-18 i EA-18G, Dan Gillian 

Uzyskanie przez koncern Boeing wraz z US Navy, składające wspólna ofertę, oficjalnej aprobaty Departamentu Obrony USA dla sprzedaży EA-18G Growler oznacza de facto gwarancję, że w przypadku wyboru tej opcji Finlandia będzie mogła pozyskać wymienione maszyny. Wynika to ze specyfiki samolotów tego typu i zastosowania w nich szczególnie chronionych technologii. Obecnie jedynym krajem posiadającym na wyposażeniu Growlery poza USA jest Australia. W służbie pozostaje 11 maszyn tego typu (dostarczono 12 egzemplarzy, jeden został spisany ze stanu po pożarze silnika w styczniu 2018 roku).

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. Misjonarz

    Amerykanie po prostu zdobyli kolejny przyczółek w wojnie hybrydowej

  2. Krzysztof

    Rząd Finlandii ciężko nad tym pracuje, aby przekonać ich sejm do akceptacji wstąpienia do NATO. Oczywiście Finlandia me lepsze notowania w USA ze wzgledu na silniejszy fiński kontrwywiad, dający szanse na utrzymanie wzgędnej tajemnicy związanej z posiadaniem nowoczesnej broni. Maja też wyższe kwalifikacje technologiczne do wytwarzania Hi-tech. U nas taki minister obrony publicznie chlapie wszystko, co wie a fabryki umieją skręcać blachy na śruby najwyżej, wiec o jakim off-secia mowa?

  3. jkjhbvjguk

    @Marek1 - Odmawiając wstapienia do NATO i pokazując środkowy palec USA, zaskarbia się szacunek i poważanie u ... Rosji, a nie wśród cywilizowanych krajów.

  4. sża

    Jeżeli Finowie wybiorą ofertę amerykańską, to będziecie świadkiem jak Amerykanie w zębach przynoszą im wypasiony offset i nowe technologie. Różnica między Finami a nami jest taka, że nam w hipotetycznie analogicznym przetargu zapewne zaproponowaliby w ramach offsetu "produkcję miotełek z liści palmowych". Bo my od kilku dekad ustawiamy się w roli petenta naszego Wielkiego Wuja, a oni dla takich nie mają litości...

  5. Wolverine

    i dlatego Lockheed chce zagwarantować sobie finansowanie produkcji F-35, bo z realizacji zamówień może wyjść bardzo słabo...

  6. Maniek

    @marek1. A co ma Oslo do Finlandii?

  7. mobilny

    Marku Helsinki nie Oslo. Reszta pelna zgoda. Mimo wszystko na ich miejscu wybralbym Growlery i Gripeny. Stac ich a wspolpraca finsko-szwedzka z racji chocby polozenia to sama korzysc.

  8. Marcin

    Z pewnością dostaną offset i będą częśc z tych samolotów produkowac u siebie, nie to co my. No i są to samoloty nowoczesne i udane sprawdzone od 20 lat na lotniskowcach, w przeciwieństwie do nieudanego F-35, marzenia polskich polityków.

  9. As

    @Marek1 Oslo?

  10. -CB-

    @Marek1 - stolicą Finlandii są Helsinki, a Oslo jest w NATO od momentu jego powstania ;) Czeski błąd.

  11. Ryszard 56

    I to samoloty dla Nas

  12. Marek1

    Fińska armia cieszy się w USA dużym szacunkiem i poważaniem tak w Kongresie jak i w Pentagonie. Pełny profesjonalizm, permanentna dbałość o poziom wydatków wojskowych i ich efektywność sprawiają, że Biały Dom wręcz marzy, by Oslo zgodziło się na wstąpienie do NATO. Ambasador USA w Finlandii próbował ponoć zaraz na początku prezydentury Trumpa "nacisnąć" Finów w tej sprawie, ale natychmiast pokazano mu środkowy palec z grzecznym, acz stanowczym komentarzem - ŻADNYCH "sugestii", TO wyłącznie nasza(fińska) sprawa. Tak właśnie zaskarbia się szacunek i poważanie u mocarstw, a nie przez żenujące wazeliniarstwo i psią uległość wobec hegemona.