- Ważne
- Wiadomości
Luftwaffe dostanie ponad 100 nowych myśliwców?
Niemieckie ministerstwo obrony planuje nie tylko zastąpić nowymi myśliwcami samoloty Tornado ale też 33 najstarsze Eurofightery Tranche 1. W sumie więc zapotrzebowanie Luftwaffe na nowe maszyny może przekroczyć 100 egzemplarzy. Najbardziej prawdopodobną formą zaspokojenia tych potrzeb będzie podział zamówienia pomiędzy koncerny Airbus i Boeing.

Jak podaje The Wall Street Journal rząd Niemiec miał już wysłać do USA zapytanie w sprawie zakupu 45 produkowanych przez Boeinga wielozadaniowych myśliwców F/A-18E/F Super Hornet. To właśnie ta maszyna pokonała w rywalizacji o niemiecki kontrakt inne propozycje z USA czyli F-15 i F-35. Zaskoczeniem było zwłaszcza odrzucenie przez Niemców oferty Lockheed Martina, producenta F-35A, która do tej pory miała być faworyzowana przez niemieckich wojskowych.
O przewadze oferty Boeinga miały jednak wg nieoficjalnych informacji zadecydować lepszy stosunek "koszt-efekt", z czym wiązały się niższe koszty operacyjne, wyższy stopień gotowość bojowej floty oraz większe możliwości atakowania celów naziemnych i prowadzenia walki radioelektronicznej. Rezygnacja z zakupu amerykańskich maszyn 5. generacji ma być także gestem w stronę Paryża, który obawiał się, że pozyskanie F-35 dla Luftwaffe obniży zainteresowanie rządu w Berlinie programem nowego europejskiego myśliwca FCAS.
Na razie nie wiadomo czy Luftwaffe chce pozyskać w ramach wspomnianego zamówienia także wyspecjalizowane samoloty walki radioelektronicznej i przełamywania obrony przeciwlotniczej EA-18G Growler. Maszyny te są oferowane przez Boeinga rządowi Niemiec i wydają się logicznymi następcami dla 28 niemieckich Tornado ECR. Koszt 45 Super Hornetów, wraz z pełnym pakietem i nowym uzbrojeniem, które mają być pozyskiwane poprzez program Foreign Military Sales ma wynieść, co najmniej 10 mld euro.

Drugim finalistą niemieckiego postępowania jest Eurofighter. Wg informacji agencji Reuters rząd Niemiec już teraz zdecydował się na zakup maszyn w najnowszej konfiguracji. Pozwolą one na wycofanie 33 najstarszych Eurofighterów Tranche 1 używanych przez Luftwaffe, które nie są wielozadaniowe i mogą służyć jedynie do zwalczania celów powietrznych oraz szkoleń. Kontrakt, który zostanie przyznany dla Airbusa ma być warty ponad 3 mld euro.
Biorąc jednak pod uwagę konieczność zastąpienia w dalszej perspektywie czasowej także myśliwców Tornado prawdopodobne jest podwojenie zamówienia i zakup w sumie ok. 60 Eurofighterów tzw. Tranche 4. Wynika to z tego, że docelowo Luftwaffe ma mieć na stanie 85 samolotów Tornado IDS/ECR w ASSTA (Avionic System Software Tornado Ada) 3.0./3.1. Maszyny tego typu miały być wg pierwotnych planów zastąpione w stosunku 1:1 tak więc zakup tylko 45 Super Hornetów będzie do tego celu niewystarczający. Pozyskanie dodatkowych Eurofighterów będzie przy tym odpowiedzią na potrzeby niemieckiego przemysłu lotniczego i w związku z tym było do tej pory faworyzowane przez władze w Berlinie.
Kupienie oprócz Eurofighterów również amerykańskich myśliwców umożliwia jednak pożądaną przez Luftwaffe dywersyfikację floty, a także jest gestem wobec amerykańskiej administracji i prezydenta Trumpa, który wielokrotnie krytykował Niemcy za niewystarczające inwestycje w dziedzinie bezpieczeństwa.
Czytaj też: Rusza program niemiecko-francuskiego czołgu

Niebagatelne znaczenie dla niemieckich decyzji ma też program współdzielenia broni jądrowej w ramach NATO. W jego ramach niemieckie myśliwce Tornado IDS są przewidziane jako nosiciele dla ok. 20 amerykańskich bomb jądrowych B61 rozmieszczonych w bazie Büchel (Nadrenia-Palatynat), przy granicy z Luksemburgiem. Luftwaffe chce utrzymać te zdolności a zdaniem strony amerykańskiej dostosowanie Eurofightera do przenoszenia tej broni może zając nawet 10 lat podczas gdy Tornado będą wycofywane już od 2025 roku. W związku z tym szybszą opcją będzie prawdopodobnie integracja do tego celu amerykańskiej maszyny. Wprawdzie F/A-18E/F i EA-18G nie ma na razie na liście samolotów przystosowywanych do zrzutu kierowanej bomby jądrowej B61 Mod.12 (Są na niej F-15E, F-16, Tornado IDS, B-2 i B-21), która będzie już wkrótce jedynym typem uzbrojenia używanego w programie współdzielenia broni jądrowej Sojuszu ale należy zakładać, że dostosowanie Super Horneta do tej roli napotka na mniejsze problemy techniczne, przemysłowe i polityczne niż miałoby to miejsce w przypadku europejskiej konstrukcji.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS