We francuskiej prasie pojawiają się informacje o potencjalnym zainteresowaniu Paryża zakupem czołgów EMBT w związku z problemami, na jakie natrafia program nowego czołg MGCS oraz oddalającą się perspektywą jego wdrożenia. Podobne pomysły mają mieć francuscy wojskowi widzący w EMBT pomost do wozów nowej generacji.
Obecnie francuski MON skupia się na prowadzonych pracach modernizacyjnych czołgów Leclerc, które po ich zakończeniu otrzymają nazwę Leclerc XLR. Jednak ich liczba (około 200 sztuk) połączona z tym, że do czasu wdrożenia MGCS (Main Ground Combat System, pol. Podstawowy Lądowy System Bojowy) modernizowane obecnie maszyny przekroczą 50 lat, sprawia, że rozważana jest opcja zakupu wozów pomostowych. Kwestia ta ma być zauważana nie tylko przez wojskowych, ale także samego ministra obrony Sébastien Lecornu.
Czytaj też
Co więcej, sam program MGCS stale jest w powijakach, jeżeli chodzi o chociażby wybór uzbrojenia głównego, co w połączeniu z dotychczasowymi historiami programów „europejskiego czołgu” nie napawa optymizmem. W takim przypadku zakup w ramach pomostu np. 100-150 EBMT wydaje się w pełni zrozumiałym krokiem, który mógłby się przyczynić do zamówienia go przez inne zainteresowane państwa.
Czytaj też
EMBT(Enhanced Main Battle Tank) to francusko-niemiecki czołg podstawowy opracowany przez koncern KNDS (Nexter Group + KMW) i zademonstrowany po raz pierwszy na targach Eurosatory 2018. Jest on połączeniem zmodernizowanej wieży francuskiego Leclerca oraz zmodyfikowanego podwozia niemieckiego Leoparda 2. W przypadku jego najnowszej wersji uzbrojenie główne stanowi gładkolufowa armata 120 mm z lufą o długości 52 kalibrów połączona z automatem ładowania podobnym do tego zastosowanego w Leclercu. Sprzężony z nią został wielkokalibrowy karabin maszynowy kal. 12,7 mm, który jest uzupełniany przez uniwersalny karabin maszynowy kal. 7,62 mm osadzony w ZSMU na stropie wieży. Co ciekawe, w podobnym module osadzono 30 mm armatę ARX 30, zapewne przeznaczoną do eliminacji celów powietrznych i mniej opancerzonych pojazdów. Masa czołgu wynosi 61,5 tony, które napędza silnik wysokoprężny MTU 883 o mocy 1500 KM.
szczebelek
Jeszcze trochę i na terenie UE jedynym obowiązującym podwoziem czołgowym będzie to zmodernizowane od leoparda 2 😂🤣 Dlatego nawet montownia K2 nie leży w interesie Niemiec , bo psuje rynek monopolisty, a niektórzy wierzą, że chodzi o ilość i pancerz K2 ewentualnie o brak funduszy. Rozbudowy portu kontenerowego i CPK też nie będzie.
Prezes Polski
CPK - a co to ma do rzeczy?
szczebelek
Konkurencja rynkowa , bo w Polsce jest taniej w tym transport...
turor
Też nie wiem co to ma do rzeczy, przecież pieniądze na zbrojenia można wyciągnąć z bankomatu :D
naczelny wuc
Ile da rady takich przetransportować w A400M do Afryki?
Essex
Przynajmniej jakis tam wejdzie....a ile naszych wejdzie fo Casy albo tego zlomu Herculesa? Zaden? Oj no tak mi przykro
QVX
@Essex A nam potrzeba wozić czołgi do Afryki samolotami?
rwd
Po co im 200 czołgów na defiladę wystarczy 20.
rED
Na Polach Elizejskich lepiej sie prezentuje 200.
Essex
Ale mundry komentarz, no brawo, ale popatrz to zupelnie jak u nas.....pare K2 i Abramsow na defilady wystarczy
SZAKAL
Francuzi muszą wykorzystać podwozia Leoparda do budowy nowego czołgu EMBT ponieważ okazało się , że do kadłuba Leclerca nie zmieści się power pack MTU o mocy 1500 KM a silniki francuskie już od dawna nie są produkowane. Francuzi muszą zmodernizowane wieże z Leclerców przemontować na kadłuby Leopardów aby w niedalekiej przyszłości mieć sprawne czołgi.
gresw
Nie muszą. Power pack MTU nie zmieści się do kadłuba francuskiej wersji Leclerców, ale do wydłużonej wersji Leclerca (emirackiej) się zmieści. Problem w tym, że z odtworzeniem produkcji kadłuba napotkaliby pewnie problemy podobne do związanych z odtworzeniem produkcji napędów. Dodatkowo odtwarzanie produkcji kadłubów dla tak krótkiej serii nie miałoby sensu ekonomicznego. Przy współpracy z Niemcami nie muszą ponosić kosztów, a dodatkowo liczą na dodatkowe zamówienia, na które samodzielnie szans nie mają.
gresw
Nie muszą. Power pack MTU nie zmieści się do kadłuba francuskiej wersji Leclerców, ale do wydłużonej wersji Leclerca (emirackiej) się zmieści. Problem w tym, że z odtworzeniem produkcji kadłuba napotkaliby pewnie problemy podobne do związanych z odtworzeniem produkcji napędów. Dodatkowo odtwarzanie produkcji kadłubów dla tak krótkiej serii nie miałoby sensu ekonomicznego. Przy współpracy z Niemcami nie muszą ponosić kosztów, a dodatkowo liczą na dodatkowe zamówienia, na które samodzielnie szans nie mają.
trantitla
Na miejscu Francuzów poszedłbym popytać Cumminsa, czy przypadkiem nie mają rozwiązania tego problemu. Cummins z Achates Power chwalił się, że opracował nową rodzinę silników o większej mocy, ale dużo mniejszych gabarytowo i wagowo. Wówczas nie musieliby wymieniać kadłuba czołgu.
Franek Dolas
Budowa armii Europejskiej i uniezależnienie się od NATO (czytać należy USA) to ostatnie zapowiedzi Scholza. Wyparcie USA z Europy skończy się wojną a dla nas końcem państwowości.