Reklama

Siły zbrojne

Estonia odbiera artylerię od Francji. Ekspansja CAESAR-a trwa

Samobieżne armatohaubice CAESAR Mk.I (zdjęcie poglądowe).
Samobieżne armatohaubice CAESAR Mk.I (zdjęcie poglądowe).
Autor. KNDS France

Do Estonii dotarła pierwsza partia francuskiej produkcji armatohaubic CAESAR w liczbie 6 egzemplarzy, a za kilka miesięcy dostarczone zostanie drugie tyle. W ramach prawa opcji Tallin może pozyskać ich więcej.

Estonia podczas targów Eurosatory 2024 podpisała umowę na zakup 12 sztuk tego francuskiego hitu eksportowego z opcją na pozyskanie kolejnych 6 sztuk. Oprócz niej swój podpis złożyła wtedy także Chorwacja. Od przynajmniej jesieni zeszłego roku na terenie Francji trwało szkolenie estońskich załóg, które to przygotowywały się na dostawę pierwszych maszyn, która miała mieć miejsce do końca minionego już okresu kalendarzowego. To jednak nastąpiło z lekkim opóźnieniem i dopiero teraz transport morski z 6 Cezarami dotarł do zamawiającego.

Druga część zamówionych armatohaubic ma być dostarczona do końca lata tego roku. Oprócz tego Tallin podpisał umowę na wsparcie eksploatacji Cezarów przez 20 lat, której wartość może wynieść do 100 mln euro. W ramach niej dostarczane są m.in. części zamienne. Pozyskane Cezary pozwolą na zastąpienie artylerii ciągnionej takiej jak haubice D-30 lub FH70, które zostały przekazane Ukrainie i trafią na wyposażenie nowego batalionu artylerii. Do ich obsługi będą wyznaczeni żołnierze z poboru oraz rezerwiści.

Szkolenie już się rozpoczęło i w nadchodzących tygodniach poborowi rozpoczną naukę w zakresie obsługi nowych systemów. Dodatkowe szkolenie odbędzie się również latem, podczas którego przeszkolimy drugą baterię w zakresie obsługi tych samych systemów artyleryjskich. W ten sposób do końca roku wszystkie 12 armatohaubic będzie w pełni wykorzystanych. Znać je będą zarówno poborowi, jak i rezerwiści.
Rauno Wijtmann, szef projektu zakupu armatohaubic samobieżnych Caesar
Reklama

CAESAR (Camion Équipé d’un Système d’Artillerie) to francuska armatohaubica samobieżna o trakcji kołowej produkowana przez KNDS Nexter (niegdyś Nexter Group). Jest przystosowana do montażu na podwoziach różnych samochodów ciężarowych w układzie 6x6 lub 8x8, zgodnie z wymaganiami klienta. Najczęściej stosowanymi nośnikami są Renault Sherpa 5, Mercedes-Benz Unimog (oba 6x6) oraz Tatra 815-7 (8x8). CAESAR posiada uzbrojenie główne kalibru 155 mm z lufą L/52 (o długości ok. 8 metrów), którego maksymalna donośność wynosi ponad 40 km podczas strzelania pociskami odłamkowo-burzącymi z gazogeneratorem dennym. CAESAR korzysta z szerokiej gamy amunicji kompatybilnej z JBMoU, w tym klasycznej odłamkowo-burzącej, przeciwpancernej BONUS oraz nowych kierowanych pocisków Katana 155 mm.

    Zapas amunicji w wariancie francuskim, na podwoziu Renault (Arquus) z napędem 6x6, wynosi 18 pocisków wraz z ładunkami miotającymi. Dotychczas powstało ponad 300 egzemplarzy tego systemu. Trafił on na wyposażenie Sił Zbrojnych Francji, Arabii Saudyjskiej, Tajlandii, Estonii, Maroka, Indonezji oraz Ukrainy. W niedalekiej przyszłości wejdzie do służby w Belgii, Portugalii, Słowenii, Armenii, Chorwacji, Czech oraz Litwy. Z użytkowania tego systemu zrezygnowała Dania, przekazując Ukrainie wszystkie 19 egzemplarzy z własnych sił zbrojnych.

    CAESAR 6x6.
    CAESAR 6x6.
    Autor. Direction générale de l'armement

    WIDEO: Czekając na Trumpa - Wielkie odliczanie

    Reklama

    Komentarze (1)

    1. user_1050711

      Produkować wiele tego, co najlepsze, zamiast wszystkiego po odrobince - odwrotność taktyki polskiego MON, "podtrzymywania zdolności". A potem "zdziwienie", że polskie znaczy drogie. I zupełnie niekonkurencyjne także nowoczesnością, gdyż z małych serii produkcyjnych trudno jest finansować ciągłą modernizację. Urzędnicy MON powinni mieć także obowiązkowo ukończone prawdziwe - nie "Collegium Tumanum" studia ekonomiczne !

    Reklama