Reklama

Siły zbrojne

Ekspert: irackie grupy zbrojne odróżniają misję NATO od wojsk USA

Fot. NATO Allied Joint Force Command Naples (JFCNP)
Fot. NATO Allied Joint Force Command Naples (JFCNP)

Irackie grupy zbrojne wzywające do wyjścia wojsk USA z Iraku „jasno odróżniają” misję NATO od sił amerykańskich — ocenił w rozmowie z PAP ekspert Atlantic Council Abbas Kadhim. Zapewnił, że polskie oddziały są ważne dla rozwoju tego bliskowschodniego państwa.

Żadna ze wzywających do wyjścia USA irackich grup zbrojnych "nie ogłosiła" i "nie będzie rozważała" ataków na NATO i oddziały innych krajów, które "są przyjaciółmi Iraku" - zapewnił w czwartek Kadhim w Waszyngtonie, podkreślając, że dotyczy to m.in. Sił Mobilizacji Ludowej (PMF), grupujących sympatyzujące z Iranem szyickie milicje w Iraku. W jego ocenie wszystkie te grupy "jasno rozróżniają" misję NATO od oddziałów USA. Dodał, że, polskie i inne zagraniczne oddziały "są ważne, ponieważ szkolą Irakijczyków i budują potencjał" Iraku.

Wszystkie zagraniczne wojska w Iraku, w tym polskie, potrzebują obecności USA. Po pierwsze dla ochrony, a po drugie dla infrastruktury i logistycznego wsparcia, które zapewniają Amerykanie. Jeśli Amerykanie wyjdą (z Iraku - PAP), oddziałom tym będzie niezwykle trudno wykonywać swoją pracę

Abbas Kadhim, ekspert Atlantic Council

 W ubiegłym tygodniu w ataku wojsk USA w Bagdadzie zginął irański dowódca sił Al-Kuds Kasem Sulejmani oraz dowódca proirańskiej milicji w Iraku Abu Mahdi al-Muhandis, a także kilka innych osób. Iran zapowiedział, że "USA poniosą odpowiedzialność za wszelkie konsekwencje tego zbójeckiego awanturnictwa". W nocy z wtorku na środę z terytorium Iranu zostały ostrzelane dwie amerykańskie bazy wojskowe w Iraku, w tym położona koło miasta Hit baza lotnicza Ain Al-Asad, miejsce stacjonowania m.in. polskich żołnierzy. W czwartek Gwardia Rewolucyjna Iranu zagroziła, że "wkrótce w potężniejszy sposób zemści się" na USA.

Polskie wojsko uczestniczy w działaniach w Iraku w ramach międzynarodowej misji zwalczającej dżihadystyczną organizację Państwo Islamskie (IS) i w misji szkoleniowej NATO. Polacy szkolą irackie i jordańskie siły specjalne, prowadzą też szkolenia w obsłudze i remontach poradzieckiego uzbrojenia. Polski Kontyngent Wojskowy w Iraku i krajach sąsiednich może liczyć do 350 żołnierzy i pracowników wojska, w Iraku przebywa 268 żołnierzy i pracowników PKW.

Parlament Iraku na nadzwyczajnej sesji uchwalił w niedzielę rezolucję, wzywającą rząd do podjęcia działań zmierzających do zakończenia obecności w Iraku wszystkich zagranicznych żołnierzy, w tym amerykańskich. Podczas czwartkowej debaty w Atlantic Council Kadhim podkreślał, że zarówno atak na Sulejmaniego, jak i ostrzał ze strony Iranu stanowią złamanie prawa. Powiedział też, że rząd w Bagdadzie opowiada się za wyjściem wojsk Stanów Zjednoczonych z tego kraju, ale nie chce dalszego pogorszenia relacji z USA.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. Henio

    dziwne w Iraku i Afganie - tubylcy naparzali do kogo się tylko dało - nagle mają dylematy moralne?

  2. świecący mikrofon

    No jak to? Przecież wielu znafców słyszało z Irackich ust że jesteśmy wojskiem okupacyjnym...

  3. Fanklub Daviena

    Czy Abbas Kadhim to jakaś iracka "Wanda Wasilewska"? :)

  4. Afganczyk

    Ale bzdury .Fanatyków tylko zamordyzm kontroluje. Chłopaki w libanie i iraku to wiedzą Teraz Herkules na szybko dowozi radary

  5. asf

    To się okaże...