- Wiadomości
"Zakończone działania wojskowe" czy "potężniejszy odwet"? Sprzeczne sygnały z Iranu ws. konfliktu z USA
Władze Iranu wysyłają sprzeczne sygnały dotyczące możliwości eskalacji konfliktu po ataku rakietowym na bazy w Iraku. Ambasador Iranu w ONZ mówi o zakończeniu działań wojskowych wobec USA, ale Gwardia Rewolucyjna grozi „potężniejszym” odwetem.

Iran już dokonał zemsty za zabicie generała Kasema Sulejmaniego i nie będzie podejmował nowych działań wojskowych, jeśli nie będzie agresji ze strony Stanów Zjednoczonych - powiedział ambasador Iranu przy ONZ, odpowiadając na pytanie agencji TASS o reakcję Iranu na wystąpienie prezydenta USA Donalda Trumpa, po ataku sił irańskich na bazy amerykańskie w Iraku.
Wszystkie nasze wojskowe działania były proporcjonalne do zabicia Kasema Sulejmaniego. One zostały zakończone. Jeśli Stany Zjednoczone więcej nie będą podejmować wojskowych działań wobec Iranu, to z naszej strony też ich nie będzie
Ambasador Iranu przy ONZ odrzucił jednak jako "niewiarygodne" wezwanie prezydenta Trumpa do współpracy.
Gwardia Rewolucyjna Iranu ostrzegła jednak, że "wkrótce w potężniejszy sposób zemści się" na USA. Ostrzeżenie Gwardii Rewolucyjnej przekazał w czwartek jeden z jej dowódców Abdollah Aragi, cytowany przez irańską agencję Tasnim. W oddzielnej depeszy Tasnim zacytowała zastępcę dowódcy Gwardii Rewolucyjnej Alego Fadawiego, który powiedział, że ataki rakietowe na cele amerykańskie były pokazem siły militarnej Iranu i dodał, że wojska USA "nie mogły kompletnie nic zrobić".
W nocy z wtorku na środę z terytorium Iranu wystrzelono ponad 20 pocisków rakietowych na cele Stanów Zjednoczonych w Iraku - bazę wojskową Ain Al-Asad, położoną 160 km na zachód od Bagdadu, oraz bazę w Irbilu, w irackim Kurdystanie na północy kraju. Iran przeprowadził ostrzał w odwecie za zeszłotygodniowy atak dronów USA w Bagdadzie, w którym zginął generał Kasem Sulejmani, dowódca elitarnej irańskiej jednostki wojskowej Al-Kuds.
Według irańskiej telewizji państwowej w nalotach odwetowych zginęło 80 "amerykańskich terrorystów" oraz "poważnie uszkodzone" zostały śmigłowce i sprzęt wojskowy. W ataku Iranu na amerykańskie bazy w Iraku nie ma ofiar śmiertelnych ani znacznych strat, udało się ocalić personel wojskowy baz dzięki systemowi ostrzegania przed atakiem - oświadczył w środę w Białym Domu amerykański prezydent Donald Trump.
Czytaj też: Kryzys amerykańsko-irański
W pierwszej publicznej wypowiedzi po ataku na amerykańskie bazy wojskowe w Iraku Trump zapowiedział nałożenie nowych sankcji na Iran. Zadeklarował też, że nie pozwoli na to, by kraj ten uzyskał broń atomową.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS