Siły zbrojne
Defence24 DAY: „Złota minuta” dla królowej wojen
Znaczną część drugiego dnia Defence24DAY poświęcono różnym aspektom rozwoju artylerii. Trudno się temu dziwić w świetle chociażby dosłownie gorących doświadczeń, jakich każdego dnia dostarczają doniesienia z frontów wojny rosyjsko-ukraińskiej, toczonej ze znaczącym zaangażowaniem różnych systemów bojowych pośrednio lub bezpośrednio związanych z artylerią. Dotyczy to zarówno bardzo licznie reprezentowanych w działaniach bojowych systemów rażenia różnych klas, jak i systemów rozpoznania i dowodzenia działaniami artylerii, ale także ocen koncepcji oraz skuteczności operacji artyleryjskich wykonywanych przez obydwie walczące strony.
W przypadku Sił Zbrojnych RP znakomita większość poddawanych analizom informacji z Ukrainy, mogących stanowić podstawę do wysnuwania wniosków przydatnych w rozwijaniu polskiej artylerii, nie stanowi szokująco nowej wiedzy. Akurat modernizacja Wojsk Rakietowych i Artylerii (WRiA) od wielu lat stanowi konsekwentnie jasny punkt na mapie modernizacyjnych dokonań (są liczne i spektakularne) i... zaniechań (bo tych, szczerze mówiąc, także nie brakuje...). Nadrabianiu części zaległości rozwojowej poświęcono panel dyskusyjny, który omawiamy odrębnie, natomiast pierwsza część bloku artyleryjskiego poświęcona była prezentacjom firm specjalizujących się w dostarczaniu zaawansowanych rozwiązań zwiększających skuteczność użycia artyleryjskich środków ogniowych.
Czytaj też
Jako pierwszy wystąpił płk Wojciech Dalka, Szef Oddziału Sprzętu Wojskowego i Rozwoju Zarządu WRiA w Inspektoracie Wojsk Lądowych Dowództwa Generalnego RSZ. Swą prezentację rozpoczął cytatem z „Historii artylerii" z 1925 r. majora artylerii konnej Aleksandra Kiersnowskiego: „...posiadanie silnej artylerii częstokroć stanowi rękojmię utrzymania pokoju i powściągnięcia zaborczych apetytów zbyt chciwych sąsiadów". Po blisko stu latach teza ta zdaje się potwierdzać swą aktualność na stepach Ukrainy...
Według informacji, jakie zaprezentował płk W. Dalka, Wojska Rakietowe i Artylerii na poziomie dowództwa komponentu „zdolności jeszcze nie mają, ale je budują". Zdolności te będą oparte w pierwszej kolejności o pozyskiwany w USA system HIMARS (prezentacja odbyła się jeszcze przed informacjami o zwiększeniu zamówienia na ten system). Na poziomie dywizji obecne zdolności tworzą samobieżne systemy artylerii sh 152 mm wz. 1977 Dana, coraz powszechniejszy w pułkach artylerii Krab, wyrzutnie rakietowe WR-40 i RM-70 (oraz schyłkowa BM-21 Grad), a także ppk Spike oraz „resztkowe" ppk Malutka. Na poziomie brygad zdolności tworzą Kraby, Dany i Goździki, które – w miarę nasycania jednostek Krabami – będą sukcesywnie przesuwane do innych zadań. Poziom batalionu zabezpieczają, oprócz coraz powszechniejszych KMO Rak (obecnie wojsko ma w dyspozycji 10 kompanii), moździerze klasyczne 120 i 98 mm, wyrzutnie ppk Malutka i Spike oraz, głównie w WOT, Javelin.
Główne programy rozwojowe jakie są obecnie realizowane, to modernizacja WRiA oraz rozwój przeciwpancernych pocisków kierowanych. Ten ostatni już nie ogranicza się do ppk Spike-LR/Spike LR2, obejmuje również takie systemy jak wspomniany Javelin oraz niszczyciel czołgów Ottokar-Brzoza i program Pustelnik, który obecnie jest „w fazie analiz". Uzupełnieniem tych zdolności mają być, oprócz znanych już Rosomak-S (dostarczono 60 wozów), WR-40, Rak, kolejne Langusty i Homar, system poszukiwawczo-uderzeniowy Gladius mający służyć do zwalczania celów „wrażliwych czasowo", a także systemy wspierające działania artylerii – Topaz, ASCA, BAR, APDR oraz komponent rozpoznania w postaci bsl np. FlyEye oraz system radiolokacyjny Liwiec. Przyszłość zależy od takich elementów jak szkolenie, także z użyciem symulatorów, logistyka i rozpoznanie i rozwój amunicji. Nad tym wszystkim zaś stoi czynnik, który sprawia, że o skuteczności artylerii, oraz o jej zdolności przetrwania na polu walki, rozstrzyga czas. Do niedawna były to „złote dwie minuty", potrzebne na zajęcie stanowiska, wykonanie zadania ogniowego i zmianę stanowiska. Teraz, jak mówi płk Dalka, to już będzie „jedna złota minuta" – tak bardzo skraca się czas, jaki zajmuje wypracowanie danych do strzału, zajęcie pozycji, oddanie 2-3 strzałów, i odwrót, zanim na pozycję ogniową spadnie uderzenie kontrbateryjne...
Prezentacja Grupy WB, i słusznie, rozpoczęła się od konstatacji, że – za sprawą mądrych decyzji światłych ludzi sprzed 30 lat – Polska dysponuje dziś jedną z najsprawniejszych i najnowocześniejszych artylerii w świecie. Ponadto – nie skupiono się na rozwijaniu samych środków ogniowych, ale zbudowano unikatowe w świecie „podejście modułowe", tworząc spójne systemy funkcjonalne w artylerii, których idea sprawdza się w czasie wojny na Ukrainie. Oczywiście, WB nie zaprzepaściło okazji, i słusznie, aby zwrócić uwagę na swój wkład w rozwój tych systemów. Udział w programach HSW pozwolił Grupie WB rozwinąć kompetencje w zakresie np. wdrażania w artylerii systemów sztucznej inteligencji, rozwijania sieciowości swoich systemów, co pozwoliło rozwijać także inne, niezależne od programów HSW, własne linie produktowe.
W ofercie firmy coraz ważniejszą rolę odgrywają takie rozwiązania jak Topaz SWARM, pozwalające stworzyć i rozwijać – grupie systemów bezzałogowych – ideę działania w roju, której dostępną już dla wojska formą jest WAMPIR, ale również systemy takie jak Gladius, które przed końcem tego roku będą w posiadaniu wojska. W najbliższym czasie w ofercie pojawią się też systemy rozpoznawczo-uderzeniowe, które ogólnie można porównać do TB2 Bayraktar. Dla artylerii zaś WB rozwija systemy rozpoznania, mające dać projekcję informacji o sytuacji taktycznej i operacyjnej na głębokość około 150 km lub większą, przy wykorzystaniu różnej klasy środków rozpoznawczych oraz latających systemów retranslacji danych. Zapewne niebawem głośno będzie o takich rozwiązaniach, jak rodzime rozwiązania z dziedziny U-GATE, a także GUARANA, PERAD, COMP@N. Wiele systemów WB, zostało lub jest, testowanych w realnych, pełnoskalowych warunkach bojowych, także przy przeciwdziałaniu elektronicznym przeciwnika. Systemy WB pozwalają np. przejąć obraz z własnego wystrzelonego ppk, i przenieść go jako element rozpoznania do systemu Topaz, do wykorzystania przez inne środki rażenia, np. moździerz Rak lub sh Krab.
Prezentacja firmy AGREGATY PEX-POOL PLUS zademonstrowała – dotychczas niezbyt dobrze znaną poza częścią środowisk wojskowych – ofertę firmy dostarczającej m.in. do WRiA i innych spółek PGZ, ale również na zamówienie renomowanych odbiorców z USA (Raytheon) wysoko wyspecjalizowane, spełniające najbardziej wyśrubowane wymagania np. MIL-STD urządzenia i systemy, takie jak agregaty prądotwórcze, a przede wszystkim, kontenerowe systemy, m.in. medyczne, laboratoryjne, szkoleniowe, a obecnie – odporne m.in. także na impuls elektromagnetyczny (HEMP) kontenery szczelne elektromagnetycznie, kontenery serwerowe, moduły klimatyzacji i filtrowentylacji. Są one użytkowane w armiach NATO.
Firma Cubic Defence UK zaprezentowała funkcjonowanie zaawansowanego wirtualnego symulatora artyleryjskiego, pozwalającego na przećwiczenie np. obiegu informacji niezbędnych do wykonania zadania ogniowego. Ten system od 3 lat jest stosowany w procesach szkolenia artylerzystów w Wielkiej Brytanii, ale też, dzięki technologii łączy live, umożliwia wykonywanie tych samych elementów szkolenia jednocześnie w ośrodkach w Wielkiej Brytanii oraz w Polsce w oparciu o dowolnie wskazane mapy cyfrowe terenu wirtualnego szkolenia. W jego rozwijaniu przez polskich i brytyjskich specjalistów są na bieżąco wykorzystywana doświadczenia z toczących się na Ukrainie działań zbrojnych z wykorzystaniem artylerii. Interesującą puentą tej prezentacji był wniosek o... przekształcenie toruńskiego Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia w Akademię Artylerii, nowej formuły samodzielną, pod względem organizacyjnym i budżetowym, jednostkę dydaktyczną zdolną prowadzić własne prace B+R na rzecz połączonego wsparcia ogniowego, tak w układzie sojuszniczym jak i narodowym.
Prezentacja MBDA, co zrozumiałe, skoncentrowana była nie tylko na trwającej blisko 70 lat współpracy w ramach NATO, ale także na najnowszych, realizowanych wspólnie z Polską programach mała Narew oraz Ottokar-Brzoza, ukierunkowanych na zwalczaniu celów różnych typów i w zróżnicowanych warunkach geograficznych i pogodowych. Wiele uwagi w prezentacji poświęcono możliwościom ppk Brimstone, a także możliwości integracji systemów tego pocisku z polskim systemem zarządzania polem walki Topaz. Zaprezentowane zostały nie tylko dotychczas wdrożone do użycia warianty ppk Brimstone, ale też prowadzone obecnie prace rozwojowe, za sprawą których pociski uzyskują nie tylko rozszerzony (np. o komponent laserowy) zespół sensorów służących naprowadzaniu na cel, ale też posiadają już możliwość „działania zespołowego", w których kilka odpalonych jednocześnie z tego samego nośnika pocisków naprowadza się autonomicznie na różne cele, komunikując się z sobą wzajemnie i dokonując ewaluacji wstępnie wskazanych celów po to, aby uniknąć rażenia jednego celu kilkoma pociskami lub rażenia obiektów nie będących celami wojskowymi.
W tej części bloku zaprezentowano dwie prezentacje, potencjalnie mogące zwiększyć możliwości już posiadanych przez Polskę systemów artylerii. „Inteligentne zapalniki do amunicji artyleryjskiej i rakietowej" przedstawiła firma EM&E (Escribano Mechanical and Engineering), natomiast spółka iXblue zaoferowała „Nawigacje inercyjne w zastosowaniu dla artylerii". Obydwa zespoły rozwiązań potencjalnie mogą zwiększyć możliwości systemu Regina/Krab, a także amunicji rakietowej i artyleryjskiej 122 mm w obszarze precyzyjnego rażenia celów.
Firma EM&E skupia swoją ofertę na zestawach korekcyjnych dla amunicji artyleryjskiej i rakietowej. Bazowo są one dostępne dla różnych kalibrów: od 105 do 155 mm (także "posowiecki" 152 mm) dla artylerii lufowej oraz od 70 do 350 mm (w tym 122 mm) dla artylerii rakietowej. Dla pocisków artyleryjskich zestawy te montowane są w miejsce standardowych zapalników. Naprowadzanie odbywa się za pomocą GPS/Galileo oraz nawigacji inercyjnej, deklarowana dokładność trafienia to mniej niż 20 m przy prowadzeniu ognia na 40 km. Z kolei dla pocisków rakietowych są różne opcje kierowania: półaktywne laserowe ("Smart RPG"), inercyjne i satelitarne.
Z kolei firma iXBlue przedstawiła ofertę systemów nawigacji inercyjnej, pozwalających na precyzyjne pozycjonowanie środków artyleryjskich różnych typów i klas niezależnie od systemów GPS. Istnieją różne odmiany systemów nawigacji firmy iXBlue, przeznaczone m.in. dla artylerii lufowej i rakietowej, pododdziałów rozpoznawczych czy jednostek pancernych i zmechanizowanych, a także systemów obrony powietrznej. Ich wspólną cechą jest skalowalność i możliwość integracji z różnymi systemami C2/BMS, pozwalając na przesyłanie informacji o położeniu i tym samym wspieranie działań prowadzonych w środowisku sieciocentrycznym.
Obejmująca 26 instytutów i ponad 4,5 tys. inżynierów Sieć Badawcza Łukasiewicz zaprezentowała swój potencjał w dziedzinie najnowocześniejszych rozwiązań udostępnianych WRiA, takich jak wyspecjalizowane materiały do wykonywania korpusów silników rakietowych, korpusów fragmentujących pocisków, elementów zawierających kompozycje z wykorzystaniem stopów tytanu, nanobanityczne stale pancerne, rozwiązania z dziedziny napędów rakietowych, systemów sterowania, systemów rozpoznania obrazowego i elektromagnetycznego, homo- i heterogenicznych materiałów pędnych do silników rakietowych, silników rakietowych o długim czasie pracy, czy pierwsze w świecie rozwiązania w dziedzinie napędu rakietowego wykorzystującego technologię H2O2, zastosowane w eksperymentalnej