Reklama

Siły zbrojne

Czy rosyjska Flota Czarnomorska ewakuuje się do Abchazji?

Autor. mil.ru

Rosjanie przyśpieszają inwestycje budowlane realizowane przy budowie bazy morskiej koło Oczamczyry w Abchazji, chcąc tam prawdopodobnie przerzucić najważniejsze jednostki pływające swojej Floty Czarnomorskiej. Być może władze na Kremlu uświadomiły sobie wreszcie, że już niedługo nie będą w stanie obronić bazy w Noworosyjsku, tak jak im się to nie udało wcześniej w Sewastopolu.

Bellingcat - znana brytyjska witryna dziennikarstwa śledczego zwróciła uwagę na przyśpieszenie prac nad budową bazy rosyjskiej marynarki wojennej w Jakmuri koło Oczamczyry nad Morzem Czarnym. Sprawa jest bulwersująca i to z dwóch głównych powodów.

Reklama

Po pierwsze Rosjanie chcą zbudować swoją bazę na terytorium Abchazji, która formalnie należy do Gruzji. Może to więc być pierwszy sygnał, że to niewielkie pseudo państwo uznawane jedynie przez pięć krajów na świecie będzie już niedługo włączone do Federacji Rosyjskiej. Rosjanie mogą w tym przypadku działać w sposób podobny do próby przejęcia ukraińskiego terytorium na wschodzie Ukrainy i na Krymie. Jak na razie zgoda na budowę bazy została wymuszona na „prezydencie” Abchazji, który całkowicie uzależniony od Rosji, mógł jedynie powiadomić o rosyjskich planach w październiku 2023 roku.

Czytaj też

Po drugie w Jakmuri ma powstać baza, którą w najprostszy sposób można określić jako „ewakuacyjna”. Wcześniej Rosjanie planowali po prostu stworzyć sobie w Abchazji nowy punkt bazowania, nieco rozbudowując mały port obsługujący: terminal węglowy i oddział Straży Przybrzeżnej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).

Teraz analitycy z Bellingcat potwierdzają, że rosyjskie plany są o wiele szersze. Zakres inwestycji wskazuje bowiem na budowę nowego miejsca stałego rozmieszczenia części Floty Czarnomorskiej. W ten sposób Rosjanie nie wprost przyznają się do niemożności obronienia swoich wcześniejszych baz: jakie okupują (Sewastopol na Krymie) i jakie posiadają nad Morzem Czarnym (Noworosyjsk).

Zagrożenie ze strony ataków ukraińskich okazało się więc na tyle duże, że Flota Czarnomorska musi po raz kolejny planować ewakuację swoich okrętów dalej, poza zasięg systemów rakietowych i dronów wysyłanych z Ukrainy. Najpierw Rosjanie musieli to zrobić praktycznie opuszczając Sewastopol (po ataku powietrzno-morskim w drugiej połowie października 2022 r.) i przesuwając większość swoich najważniejszych jednostek pływających do Noworosyjska.

Czytaj też

Reklama

Teraz może się okazać, że rosyjskie okręty będą musiały stamtąd uciec jeszcze dalej, ponad 360 km na południowy wschód – do okolic Oczamczyry. Prawdopodobnie zadecydowały o tym ukraińskie ataki na Noworosyjsk z sierpnia 2023 r., maja 2024 r. i lipca 2024 r. oraz przekazanie Ukraińcom przez Amerykanów pocisków ATAMSC o zasięgu ponad 300 km. Rosjanie zdają sobie dobrze sprawę, że jeżeli Ukraińcom uda się odzyskać nawet część swojego terytorium dochodząc do Morza Azowskiego, to ich port w Noworosyjsku znajdzie się pod bezpośrednim ogniem pocisków wystrzeliwanych z wyrzutni HIMARS i MLRS.

Czytaj też

Problem jest w tym, że Flota Czarnomorska nie będzie już wtedy miała gdzie uciekać i stąd powstał pomysł budowy zupełnie nowej bazy w Abchazji. Niejako sprawdzeniem tej możliwości było przerzucenie do Jukmuri jednego z rosyjskich holowników projektu 22870, który stał się w ten sposób pierwszym, stacjonującym tam okrętem Wojennomorskowa Fłota.

Rzeczywistych planów w odniesieniu do Jukmuri Rosjanie jak na razie nie ujawnili. Specjaliści z Bellingcat analizując zdjęcia satelitarne zauważyli jednak, że od początku 2024 r. prace budowlane w okolicach portu wyraźnie przyśpieszyły i jednocześnie powstaje kilka budynków oraz system fizycznego zabezpieczenia bazy (szczególnie widoczny od południowej strony). To właśnie miejsca budowy płotów wskazują, że Rosjanom przestało już chodzić tylko o rozbudową istniejącej w tamtym miejscu infrastruktury portowej.

Port Jukmuri. Kolorami zaznaczono: zielony – miejsce oczyszczania terenu, czerwony -inwestycje budowlane, brązowy – budowa płotu, niebieski – miejsce postoju holownika Floty Czarnomorskiej, żółty – miejsce postoju FSB, czarny – terminal węglowy
Port Jukmuri. Kolorami zaznaczono: zielony – miejsce oczyszczania terenu, czerwony -inwestycje budowlane, brązowy – budowa płotu, niebieski – miejsce postoju holownika Floty Czarnomorskiej, żółty – miejsce postoju FSB, czarny – terminal węglowy
Autor. Google Maps/M.Dura

Nie ma również pewności co do losów abchaskiego terminala węglowego, który rozdziela północną i południową część portu Jukmuri. Rosyjskie inwestycje są bowiem realizowane po obu stronach basenów portowych, o czym świadczą wycinki w sąsiednich lasach (szczególnie po północnej stronie). Brytyjczycy z Bellingcat zlokalizowali też dużą inwestycję na wschód od portu, gdzie biegną tory kolejowe, gdzie oczyszczono teren i zaczęto tworzyć coś podobnego do betonowych fundamentów o rozmiarach 100x40 m.

Niestety rosyjskie planu budowy stałej bazy w Oczamczyrze będą miały bezpośredni wpływ na Gruzję, która już wcześniej informowała o zamiarze budowy nowoczesnego portu głębokowodnego w Anaklii. Port ten znajdowałby się bowiem tylko 35 km na południe od Oczamczyry, co ułatwiałoby Rosjanom blokowanie dochodzącego tam transportu morskiego. Tymczasem plany gruzińskie zakładały stworzenia w Anaklii międzynarodowego węzła tranzytowego dla towarów między Chinami a Unią Europejską. Jak na razie prace są kierowane przez konsorcjum chińskie, ale działania rosyjskie mogą ograniczyć rozmiar całej inwestycji.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. Ależ

    Oczywiście Gruzińskie Marzenie nie będzie miało nic przeciwko a wręcz przeciwnie

    1. rED

      Ba! Jeszcze oddadzą,ą swój port

  2. Buczacza

    To gest dobrej woli.... Z Krymu też pitają... W geście dobrej woli....Jaka potęga taki gest...