Reklama

Siły zbrojne

Chiny coraz bliżej w pełni sprawnej floty lotniskowcowej

J-15 pierwszej serii produkcyjnej na Liaoningu / Fot.  ermaleksandr (public domain)
J-15 pierwszej serii produkcyjnej na Liaoningu / Fot. ermaleksandr (public domain)

Ujawnione ostatnio nagrania z ćwiczeń chińskiej marynarki wojennej pokazują myśliwce pokładowe Shenyang J-15 z oznaczeniami wskazującymi na ich przynależność do nowej – trzeciej – transzy produkcyjnej. Oznacza to, że już jakiś czas temu powzięto działania mające umożliwić wspólne wystąpienie do walki obydwu chińskich lotniskowców – Liaoninga i Szantunga.

Wcześniej Chiny wyprodukowały dwie krótkie serie produkcyjne pokładowych myśliwców J-15, wywodzących się z rodziny Su-27, podobnie jak pokładowy rosyjski myśliwiec Su-33. Łącznie było to 48 samolotów, po 24 w każdej transzy. Można je było rozróżnić po numerach taktycznych. Numery samolotów transzy pierwszej zaczynały się od cyfry 1, a drugiej o 2. Teraz pojawiły się maszyny o numerach zaczynających się od cyfry 3.

Liczba wcześniej wyprodukowanych maszyn, szczególnie - biorąc pod uwagę, że co najmniej jedna maszyna do tej pory rozbiła się a katastrofie, a druga spłonęła nie - odpowiadała państwu, które chce mieć najpotężniejszą marynarkę wojenną na świecie i stworzyć wielką flotę lotniskowcową. Dość powiedzieć, że w służbie US Navy na początku tego roku znajdowało się 532 F/A-18E/F Super Hornet, 18 F-35C i 94 F/A-18 Hornet plus 191 Hornetów, 102 Harriery i 81 F-35B/C należących do Marines.

Oznacza to, że liczba chińskich myśliwców pokładowych z trudem wystarczała do obsadzenia pierwszego lotniskowca (Liaoninga, którego grupa lotnicza szacowana jest na 26 J-15 plus śmigłowce) i prowadzenia równolegle szkolenia pilotów pokładowych. Po wprowadzeniu drugiego lotniskowca, Szantung (jego grupa lotnicza to 32 J-15 plus śmigłowce), liczba okazała się najwyraźniej niewystarczająca i produkcje J-15 wznowiono. Pytanie dzisiaj brzmi jak długo ona potrwa i kiedy Chiny będą w stanie rozpocząć seryjną produkcję „docelowego” myśliwca pokładowego, bo za takiego nie jest uważany należący go 4. generacji J-15. Być może będzie nim zaliczany do generacji 5. myśliwiec J-31, jednak na temat ewentualnych postępów jego programu niewiele dzisiaj wiadomo.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama