Reklama

Siły zbrojne

Chińskie bombowce większym zagrożeniem niż lotniskowce

Chiński bombowiec Xian H-6K - fot. xinyang
Chiński bombowiec Xian H-6K - fot. xinyang

Nowe wcielenie chińskiej wersji bombowca Tu-16, czyli Xian H-6K, został uznany za największe zagrożenie dla amerykańskich i sojuszniczych okrętów oraz instalacji morskich w Azji. W polu rażenia są cele oddalone od chińskich lotnisk nawet o 5 tysięcy kilometrów.   

Możliwość atakowania celów w Japonii czy na Hawajach dają H-6K pociski manewrujące CJ-19K/CJ-20, które mogą być uzbrojone w głowice jądrowe. Dzięki zastąpieniu komory bombowej dodatkowymi zbiornikami i modernizacji silników, zasięg H-6K sięga 3,5 tysiąca kilometrów. Maszyna otrzymała też znacznie nowocześniejsze systemy elektroniczne, które zainstalowano np. w miejsce anachronicznego tylnego stanowiska strzeleckiego. 

Dzięki zastosowaniu tych elementów samolot może przenosić np. 20 pocisków naprowadzanych laserowo lub za pomocą GPS. Jednak zachodnich ekspertów o wiele bardziej martwią ciężkie rakiety przeciwokrętowe i pociski manewrujące. Na przykład YJ-62, które zostały opracowane do niszczenia celów takich jak amerykańskie lotniskowce atomowe czy strategiczne instalacje. Na wyposażeniu H-6K znajdą się też niebawem naddźwiękowe pociski przeciwokrętowe YJ-12 o zasięgu 400km. Samolot posiada 6 podskrzydłowych pylonów dla tego typu uzbrojnia. 

Jak uważa Mark Stokes, dyrektor waszyngtońskiego instytutu Project 2049, zajmującego się kwestiami bezpieczeństwa i prawa międzynarodowego, bombowce H-6K to problem znacznie większy niż chińskie lotniskowce. Wyposażone w 6 rakiet YJ-62 lub YJ-12 maszyny stanowią śmiertelne zagrożenie dla amerykańskich i sojuszniczych instalacji morskich na Zachodnim Pacyfiku. Jak również dla wszystkich jednostek morskich na tym akwenie. 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. bzyk

    Wiekszym zagrożeniem jest zbankrutowana Ameryka z Dollarem bez pokrycia. Hitler też był potęgą, aż mu zabrakło kasy to jej poszukał u sąsiadów. Chiny kupuja złoto i w pewnym dniu ogłoszą pokrycie Yuana w złocie i Ameryce nic nie pomogą bombowce kupowane za papier toaletowy. Straszenie ludzi zagrożeniem jest juz nudne. najwiekszym zagrożeniem jest USA mośki.

    1. Zgryźliwy

      Otóż to!

  2. Artwi

    No to niech Amerykanie się w końcu zdecydują: czy te lotniskowce są prawie bezbronnym przeżytkiem i "białymi słoniami oceanów" czy też nie są? Biorąc pod uwagę zmianę doktryny operacyjnej US Navy, np. to, że zaprzestali zapuszczania się lotniskowcami w Cieśninę Tajwańską, chyba jednak są przeżytkiem... :)

  3. kibic

    No ameryki autor nie odkrył, zważywszy na to ze aktualnie Chiny maja 0,5 lotniskowca i bardzo daleka droga do zagrożenia w tej kwestii US Navy która dysponuje 10 razy większą flotą lotniskowców plus ma ponad 50 lat doświadczenia w użytkowaniu ich, oraz ponad 50 lat doświadczenia w grze z ZSRR/Rosją na Oceanach. Ciekawie na tym tle wyglądają doniesienia o budowie już prawdziwych lotniskowców na pochylniach w Szanghaju o ile to nie są bajki ( chyba raczej nie da się ukryć budowy 2 lotniskowców) jakkolwiek każdy straszak na dodatkowe środki jest dobry.

Reklama