Reklama

Siły zbrojne

Fot. Bułgarskie ministerstwo obrony

Bułgaria odbuduje flotylle rzeczne. Z pomocą Amerykanów

Stany Zjednoczone przekazały marynarce wojennej Bułgarii cztery niewielkie jednostki pływające, które mają pomóc w ochronie bułgarskich wód terytorialnych – w tym ujść rzek.

Cztery nowe jednostki pływające zostały symbolicznie przekazane podczas uroczystości w ambasadzie amerykańskiej w Bułgarii 3 sierpnia 2018 r. Bułgarska marynarka wojenna otrzymała w ten sposób trzy szybkie łodzie motorowe klasy RHIB oraz jedną, kabinową jednostkę patrolową.

W ceremonii wziął udział dowódca marynarki wojennej Bułgarii kontradmirał Mitko Pеtew oraz bułgarscy marynarze, którzy wcześniej przeszli szkolenie na specjalnym kursie dla załóg przybrzeżnych jednostek patrolowych (Patrol Craft Officer Coastal Course). Kurs ten był prowadzony przez amerykańskich instruktorów z US Naval Small Craft Instruction i Technical Training School w stanie Mississippi. Każdy ze szkolonych na zakończenie kursu otrzymał odpowiedni certyfikat.

Według danych ujawnionych przez amerykańskiego ambasadora przekazane łodzie i sprzęt oraz szkolenie warte były około 2 milionów dolarów. Inwestycja ta ma być jednak opłacalna, ponieważ z nowym wyposażeniem siły morskie Bułgarii będą lepiej przygotowane do zwalczania takich zagrożeń w dziedzinie gospodarki morskiej jak: terroryzm, piractwo, handel bronią, przemyt oraz nielegalna migracja.

Według ambasadora USA w Bułgarii Erica Rubina: takie operacje: „wymagają profesjonalnych sił morskich, gotowych do reagowania i dostosowywania się do wielu scenariuszy”.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Mirkuw 1104

    To i tak za mało na Turków.

  2. dokk

    Nie chcą kupować za 200 - 300 % ceny, jak my?

  3. Napoleon

    Takie nam właśnie trzeba, małe i skalowalne Spike\'a i Pioruna na łajbę i zobaczymy czy ktoś podskoczy. Jeszcze jakiś sonra podkadłubowy by się przydał i mamy wszystko co nam trzeba na morzu.

  4. tkm

    A nam Amerykanie nic nie podarują? Wycofywane są kolejne okręty podwodne i chyba nie ma sensownego zajęcia dla ich załóg. Z takimi łódkami można by otworzyć Flotylle Wiślaną. Marynarze mogli by \"podtrzymywać nawyki\" i wziąć udział w defiladzie na 100-lecie odzyskania niepodległości. Parada ma odbyć się na bulwarach Wiślanych, więc wreszcie była by okazja zaprezentować ten rodzaj sił zbrojnych społeczeństwu.

Reklama