Reklama

Siły zbrojne

Bułgaria nie kupi nowych myśliwców w Rosji

Bułgarski MiG-29 Fot. KGG1951/Wikipedia, CC BY-SA 4.0CC
Bułgarski MiG-29 Fot. KGG1951/Wikipedia, CC BY-SA 4.0CC

Prezydent Bułgarii Rumen Radew powiedział dziennikowi „Kommiersant”, że jego kraj nie może kupić od Rosji nowych myśliwców MiG-29 z powodu wymogów pozyskiwania sprzętu obowiązujących w krajach NATO. Dodał jednak, że Bułgaria będzie modernizować posiadane samoloty tego typu.

Radew w wywiadzie udzielonym z okazji wizyty, którą rozpoczyna w poniedziałek, w Rosji powiedział, że Bułgaria za zamiar modernizować swoje siły lotnicze poprzez kupno samolotu bojowego nowego typu. "Zgodnie z wymogami zatwierdzonymi przez rząd bułgarski, myśliwce powinny być wyprodukowane i znajdować się na uzbrojeniu w przynajmniej jednym państwie członkowskim NATO lub UE. Jest to logiczne z punktu widzenia naszych zobowiązań sojuszniczych" - powiedział zaznaczył bułgarski prezydent. Odnosząc się do wymogu obejmującego pochodzenie kupowanego sprzętu, Radew przyznał, że "zakup dodatkowych myśliwców MiG jest niemożliwy".

Zastrzegł przy tym, że Bułgaria nadal używa myśliwców MiG-29 do ochrony swojej przestrzeni powietrznej. W związku z tym - wskazał - należy zapewnić nowoczesny serwis tych maszyn. Odnosząc się do podpisania w marcu przez Sofię umowy z Moskwą w sprawie remontu samolotów, Radew powiedział, iż jest ona "kolejnym dowodem na potrzebę odbudowania wzajemnie korzystnych relacji z Federacją Rosyjską".

Prezydent Bułgarii ocenił jednak, że kwota ok. 40,5 mln euro, na którą opiewa umowa, nie jest wystarczająca do "zapewnienia przydatności do lotu wystarczającej liczby samolotów, aż do przyjęcia przez siły zbrojne samolotów nowego typu". Jednak przynajmniej "pozwoli Bułgarii na to, by samodzielnie gwarantowała swą suwerenność w powietrzu" - dodał.

Bułgaria podpisała w marcu umowę z rosyjską spółką RSK MiG na remont i serwisowanie przez cztery lata znajdujących się na uzbrojeniu bułgarskich sił powietrznych 12 bojowych i trzech szkolno-bojowych samolotów MiG-29. Dzięki temu przywrócona zostanie ich zdolność do lotu i wykonywania zadań obrony powietrznej. Sofia ma także zamiar wyremontować swe odrzutowe samoloty szturmowe Suchoj Su-25. Bułgarskie lotnictwo dysponuje 14 takimi maszynami, ale tylko cztery z nich są obecnie zdolne do lotu.

W połowie maja rząd Bułgarii podjął decyzję o przeznaczeniu równowartości ok. 1,6 mld euro na modernizację sił zbrojnych. Z tej kwoty ok. 900 mln euro ma być przeznaczone na zakup nowych myśliwców.

Prezydent Radew spotka się w Moskwie z rosyjskim premierem Dmitrijem Miedwiediewem. We wtorek oczekiwane są rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. Marcin Zbrojnik

    Jakoś Turcja kupuje od Rosji i Chin i nie przejmuje sie zadnymi wymogami NATO . Ale Turcja i prezydent Erdogan to zupełnie inny człowiek :) . Jak on coś powie to całe NATO staje na baczność :) !

    1. Davien

      HAHAHA a to sie usmiałem. Obecnie to Turcji i Erdoganowi grozi utrata z tego powodu dostepu do F-35 a NATO ma go głeboko...

  2. arokey

    Czytać ze zrozumieniem \"... myśliwce powinny być wyprodukowane w państwie członkowskim NATO lub UE...\"

    1. ŚWIERGOT

      oczywiście ale niekoniecznie remontowane...

  3. tak tylko... (Michał Rakowski)

    To całkiem rozsądne pociągnięcie zważywszy na fakt, iż kupowanie jakiegokolwiek uzbrojenia w państwie będącym zagrożeniem dla sojuszników (Bułgaria jest w NATO tak jak i kraje bałtyckie będące pod presją Rosji) jest czymś kuriozalnym. Albo jest się w NATO, albo nie. To proste...

    1. Obserwator

      Powiedz to Turcji ...

    2. Marek

      Nie. To nie jest takie proste, jak się tobie wydaje. Na przykład Bułgarzy nie do końca muszą mieć podobny stosunek do Rosji jak Bałtowie, lub my. Niemniej z wielu względów dobrze się stało, że odpuścili sobie zakup nowych rosyjskich myśliwców.

    3. bender

      Pracuje z Bulgarami. Moze to specyficzna branza, ale nie przepadaja za Moskwa. Ani swoim komunistycznym generalem-prezydentem. Rozumiem to.

  4. Mohylew 1581

    Myślałem,że wybiorą su-57 to przecież najlepsza maszyna na świecie.

  5. Kos

    Przecież to idealna sytuacja do sprzedaży naszych migów 29. Bułgarzy otrzymają znany i użytkowanych przez nich samolot, dostosowany i zmodernizowany do wymogów NATO. Oni nie będą mieli żadnych problemów z zakupem w Rosji części zamiennych, co było dla nas największą bolączką. A my w to miejsce kupmy nowe lub używane f16. Będzie unifikacja floty i uproszczenie logistyki. MON-ie do roboty.

    1. Willgraf

      idiotyzm..nie sprzedaje się jedynego sprawnego myśliwca operacyjnie.....bo nic innego nie ma i nie będzie i proszę mi nie pisać o gotowości f16 wahającej się od 25-30% ...takie decyzje i podpowiedzi są tym samym czym było skasowanie programu Iryda i zezłomowanie 30 samolotów gotowych i w końcowym etapie produkcji ...za takie kwiatki nie było sądu i prokuratora a ktoś podejmował te decyzje w MON i jest nadal bezkarny.....

    2. Bolo

      Bardzo dobry pomysł popieram.

    3. Kononowicz

      to by się skończyło tym, że nasze MIGi poszłyby do Bułgarii, a MON w zamian nic by nie kupił. w końcu trzeba uzbierać kasę na Patrioty.

Reklama