Brytyjski Hawk rozbił się. Piloci bezpieczni

Do zdarzenia doszło w czwartek rano około godziny 9:40, kilka minut później zgłoszenie o wypadku otrzymało kornwalijskie pogotowie lotnicze. Brytyjskie ministerstwo obrony potwierdziło, że samolot należał do 736. Dywizjonu Lotnictwa Marynarki Wojennej stacjonującego w bazie RNAS Culdrose.

Mieszkająca w rejonie wypadku Layla Astley, udzieliła komentarza do miejscowej gazety: „Widziałam samolot lecący nisko nad naszym domem, słyszałam także dźwięk zgrzytania, myśliwiec leciał dalej nad naszymi polami, a potem nastąpił głośny trzask i zobaczyliśmy dwóch pilotów katapultujących się. Następnie zobaczyłam jak otwierają się ich spadochrony, po czym samolot zboczył w lewo i przeleciał nad szczytem wzgórza. Na końcu usłyszałem bardzo głośny huk”.

Zarówno ministerstwo, służby ratunkowe, jak i policja potwierdziły, że obaj członkowie załogi odnieśli drobne obrażenia, które nie zagrażają ich życiu. Dodano, że zostali opatrzeni na miejscu, po czym profilaktycznie przewieziono ich do szpitala.

Dziennik „The Sun” podał, że samolot rozbił się w czasie regularnych, cotygodniowych lotów treningowych nad kanałem La Manche. Jak dodaje, zaledwie kilka dni temu minister obrony Ben Wallace zapowiedział, że w ramach unowocześniania sił zbrojnych cała flota licząca 76 samolotów Hawk T1, będących w służbie RAF i Royal Navy od połowy lat siedemdziesiątych, zostanie wycofana z użytku do 2030 roku. Hawki zostaną prawdopodobnie zastąpione przez symulatory, przypuszczalnie w połączeniu z pewną liczbą całkowicie nowych i projektowanych od podstaw na bazie innych zasad samolotów szkolnych (budowanych we współpracy Thalesa i Aeralis).

PAP/Defence24.pl