Reklama

Siły zbrojne

Boeing dostarczy 25 bezzałogowych F-16 dla US Air Force

Fot. Staff Sgt. Javier Cruz/USAF
Fot. Staff Sgt. Javier Cruz/USAF

Koncern Boeing podpisał kontrakt na przebudowę 25 myśliwców F-16 Falcon na opcjonalnie pilotowane cele powietrzne QF-16 Full-Scale Aerial Targets (FSAT) dla US Air Force. Wartość umowy to ponad 28 mln dolarów. Do 2022 roku planowane jest przerobienie 210 wycofanych samolotów F-16 na latające cele, które zastąpią eksploatowane od 1998 roku maszyny QF-4 Phantom. 

Koncern Boeing opracował proces modyfikacji wycofanych F-16 Falcon na maszyny z opcją pilotażu zdalnego, który jest realizowany w zakładach Cecil Filed na Florydzie. Przekazano już wstępną partię QF-16 FSAT, które przeszły pomyślnie testy. Powstawały one w dywizjonie testowo-treningowym w bazie sił powietrznych Eglin przy współpracy 82. eskadry celów powietrznych (82nd Aerial Target Squadron) i koncernu Boeing.

Podpisana obecnie umowa opiewa na 28,46 mln dolarów i obejmuje przebudowę 25 maszyn które zostaną dostarczone USAF do 31 października 2017 roku. Maszyny objęte są dwudziestopięcioletnią gwarancją, podobnie jak specjalistyczny sprzęt niezbędny do ich obsługi i zdalnej kontroli. 

Wszystkie samoloty opcjonalnie pilotowane trafią do 53rd Weapons Evaluation Group w bazie lotniczej Tyndall na Florydzie, która jest jedyną amerykańską jednostką obsługującą tego rodzaju systemy. Celem ich wykorzystywania jest maksymalnie realistyczne odtworzenie warunków walki powietrznej i zwalczania tego typu celów. Z maszyn tych korzystają zarówno piloci amerykańscy jak też sił zbrojnych państw sojuszniczych.

 

Reklama
Reklama

Komentarze (3)

  1. zuch6

    Szkoda że Polsce nie potrafimy robić takiej konwersji. Można by wykorzystać stare samoloty i zamiast kupować rakiety manewrujące kategorii tomahawk, przerobić migi-21 czy su-22 na takie pociski (masa i zasięg większe niż w przypadku specjalistycznych rakiet). Cena 250mln $ za 40 pocisków JASSM to masakra, a zasięg nieporównywalnie mniejszy niż przerobiony samolot.

    1. polaczek malkontent

      w su22 trzeba by bylo instalowac elektroniczny system sterowania fly by wire co wcale takie tanie oraz proste by nie bylo

  2. Wojtekus

    Takie bezzalogowe cele powietrzne byly by nam potrzebne w postaci starych F-16 dla zbadania obrony przeciwlotniczej nieprzyjaciela w razie konfliktu.

    1. :)

      przeciez juz mamy

  3. GsGPoint

    Zanim Qba czy jakoś tak... zacznie swój wywód jaki to złom że tylko na przeróbkę na cele się nadaje, dodam iż F-16(w wersji bodaj Viper) to wciąż lepszy sprzęt niż większość tego czym dysponuje nasz wschodni europejsko-azjatycki sąsiad...

    1. Oj

      Bo właśnie tylko do tego się nadaje. Jeżeli twierdzisz że Viper jest lepszy od Su 35 to przedstaw rozprawkę......

    2. vvv

      chyba snisz. su-30 i su-34 sa bardzo groznymi mysliwcami