Reklama

Siły zbrojne

Błaszczak: rozmawiałem z Esperem o lokalizacji wojsk USA

W 33 BLTr. w Powidzu stacjonują zarówno polskie jak i amerykańskie oddziały wojskowe / Fot. B. Sulik
W 33 BLTr. w Powidzu stacjonują zarówno polskie jak i amerykańskie oddziały wojskowe / Fot. B. Sulik

Ostatnie szczegóły wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa i lokalizacja nowych jednostek amerykańskich wojsk lądowych były tematem rozmowy telefonicznej szefa MON Mariusza Błaszczaka z sekretarzem obrony Markiem Esperem.

O rozmowie Błaszczaka z sekretarzem obrony USA poinformował PAP także wydział prasowy MON. Z informacji tej wynika, że Błaszczak i Esper w rozmowie telefonicznej poza omówieniem szczegółów dotyczących wizyty prezydenta Donalda Trumpa w Polsce, "podjęli też temat realizacji postanowień porozumienia o współpracy wojskowej podpisanego w czerwcu przez prezydentów Polski i USA"

"(Ministrowie) zgodnie uznali, że przebiega ona sprawnie oraz według planu. Miejsca lokalizacji nowych jednostek wojskowych US Army będą podane podczas spotkania obu prezydentów" - podały służby prasowe resortu. Poinformowano też, że Mark Esper będzie towarzyszył Donaldowi Trumpowi podczas wizyty w Polsce. Dlatego ministrowie - Błaszczak i Esper - ustalili, że spotkają się w podczas tej wizyty w Warszawie, by uzgodnić ostatnie szczegóły związane ze zwiększaniem liczebności wojsk USA w naszym kraju. Rozmowa ministra obrony narodowej oraz sekretarza obrony USA dotyczyła także szczegółów związanych z kontraktem na zakup samolotów F-35 oraz udziału polskiego przemysłu zbrojeniowego przy realizacji tej umowy.

Prezydent Stanów Zjednoczonych złoży wizytę w Polsce od 31 sierpnia do 2 września. 1 września weźmie udział w uroczystościach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej w Warszawie.

Deklaracja podpisana w czerwcu przez prezydentów USA i Polski przewiduje zwiększenie liczby stacjonujących w Polsce żołnierzy co najmniej o 1000, potwierdza też stacjonowanie 4,5 tys. amerykańskich wojskowych i zapowiada ulokowanie amerykańskiego dowództwa szczebla dywizji. 

W Polsce rotacyjnie stacjonuje amerykańska brygadowa grupa bojowa, USA dowodzą też wielonarodowym batalionem NATO stacjonującym w Orzyszu, w którego skład wchodzą także pododdziały z Wielkiej Brytanii, Chorwacji i Rumunii. Od lat w Polsce przebywa stały amerykański pododdział naziemny przygotowujący rotacyjne pobyty szkoleniowe lotników z USA.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (2)

  1. sża

    Prezydent USA nic w Warszawie nie podpisze, bo właśnie odwołał swoją wizytę w Polsce. Widać jak mu na nas zależy, a jeżeli ktoś się łudził, że jest inaczej, to ma problem.

  2. Polish blues

    Kampania na całego - a gdzie Orka, Kruk, helikoptery dla specjalsów i MW (w niedefiladpowej liczbie), 160 wyrzutni Himars, 8 (i tak za mało) wyrzutni Patriot?