Reklama
Reklama
  • Wiadomości

Bat na rosyjskie samoloty. Superrakiety dla polskich F-35

Umowa na zakup rakiet AIM-120D, jaką właśnie podpisało Ministerstwo Obrony Narodowej, zamyka pewien etap zakupów uzbrojenia dla polskich myśliwców. Co jeszcze ważniejsze – to kluczowe uzbrojenie w kontekście zwalczania zagrożenia ze strony rosyjskiego lotnictwa.

Polski F-35A
Polski F-35A
Autor. Senior Airman Abigail Duell/USAF

Warta pół miliarda dolarów umowa na zakup dwustu rakiet powietrze-powietrze średniego/dalekiego zasięgu AIM-120D to dopełnienie zakupów dokonywanych z myślą o dozbrojeniu polskich myśliwców F-35A. Zakupy uzbrojenia dla tych maszyn były dokonywane stopniowo od roku 2024.

Pocisk AIM-120D w komorze myśliwca F-35B
Pocisk AIM-120D w komorze myśliwca F-35B
Autor. Sgt. Peter Rawlins/US Marines

W ubiegłym roku udało się zamówić rakiety powietrze-powietrze krótkiego i średniego zasięgu AIM-9X Block II oraz AIM-120C-8. To odmiany pocisków, które są już używane na polskich F-16, z modyfikacjami. Zapewniają one podstawowe zdolności. Do „podstawowych” zakupów należy też zawrzeć umowę na dostawę bomb szybujących typu SDB dla polskich F-35 z września tego roku. Wszystko to systemy uzbrojenia dostępne dla wielu sojuszników USA, znane i w części – w tym w starszych odmianach – używane bojowo na Ukrainie.

Reklama

Oczywiście przy wykorzystaniu cech obniżonej wykrywalności (stealth) i sensorów, jakie posiada F-35, mogą być używane dużo skuteczniej. Przypomnijmy, że F-35 dysponuje sieciocentryczną łącznością, radarem AN/APG-81 z aktywnym skanowaniem elektronicznym AESA, ale też sensorami pasywnymi – dookólnym DAS, a także celowniczym EOTS. To pozwala mu użyć uzbrojenia w korzystniejszych warunkach niż innym platformom.

Pełne wykorzystanie możliwości polskich F-35 zapewnią jednak dopiero dwa inne systemy uzbrojenia: zakupione w styczniu pociski AARGM-ER (służące do zwalczania obrony powietrznej przeciwnika i właśnie zamówione przez MON AIM-120D-3. Te dwa elementy dadzą możliwość zwalczania rosyjskiej obrony powietrznej i lotnictwa, tak, by inne platformy (np. F-16, FA-50/PL) mogły wykonywać zadania, na przykład na rzecz własnych wojsk. Zakupiona dziś AIM-120D-3 to najnowsza wersja pocisków AMRAAM o dodatkowo zwiększonym zasięgu, wynoszącym obecnie ponad 160 km.

Reklama

Warto dodać tutaj pewien kontekst. Rosyjskie siły powietrzno-kosmiczne poniosły duże straty w pierwszych dwóch latach pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, ale dziś szybko odbudowują swój potencjał, a dostarczany sprzęt został udoskonalony z uwagi na doświadczenia bojowe. Jednocześnie Rosjanie, wykorzystujący ciężkie myśliwce jak Su-30SM, Su-35, coraz częściej używane należące do piątej generacji Su-57, a także bombowce taktyczne Su-34, doskonalą możliwości skutecznego użycia uzbrojenia z dystansu. Czy to w zakresie bomb szybujących, czy pocisków powietrze-powietrze o bardzo dużym zasięgu, jak R-37M, a także unikania rażenia systemami przeciwlotniczymi.

Dlatego nowe pociski dla F-35A (a w przyszłości także zmodernizowanych F-16) są tak istotne. W porównaniu do poprzedniej generacji zapewniają jakościową zmianę, jeśli chodzi o strefę rażenia (i zagrożenia dla przeciwnika), a w połączeniu ze wspomnianymi wcześniej cechami samolotów piątej generacji stanowią istotny czynnik uzyskiwania przewagi w powietrzu. Dobrze więc, że tę umowę udało się sfinalizować.

Oczywiście, biorąc pod uwagę szybki wzrost zagrożenia ze strony Rosji, w tym nie tylko zdolności dronowych, ale też konwencjonalnych, trzeba pamiętać, że własny potencjał trzeba będzie budować cały czas. Wciąż nierozwiązana jest kwestia zakupu większej liczby myśliwców nowej generacji, gdzie brane są pod uwagę albo dodatkowe F-35, albo samoloty przewagi powietrznej, jak F-15EX, Eurofighter czy koreański KF-21, również pakietu środków bojowych do F-35A nie należy traktować jako zamkniętego. Nie zmienia to faktu, że wprowadzenie nowej generacji uzbrojenia – wraz z platformą nowej generacji, jaką jest F-35 – będzie istotnym wzmocnieniem zdolności Sił Powietrznych, bardzo potrzebnym w kontekście wzmacnianego potencjału Rosji.

Reklama

Zobacz również

WIDEO: Rywal dla Abramsa i Leoparda 2? Turecki czołg Altay
Reklama
Reklama