Reklama

Siły zbrojne

Artyleria wojsk lądowych Białorusi [ANALIZA]

Fot. mil.by
Fot. mil.by

Białoruś po ogłoszeniu niepodległości przejęła jednostki wojskowe potężnego, ówczesnego Białoruskiego Okręgu Wojskowego. Spadek po Siłach Zbrojnych ZSRR na dłuższą metę był nie do utrzymania przez nowo powstałe państwo. Dlatego w następnych latach wojska lądowe Białorusi ulegały stopniowej redukcji. Redukcja dotyczyła głównie liczby żołnierzy i liczby jednostek wojskowych istniejących w czasach pokojowych. Na wzór rosyjski w bazach i składnicach pozostawiono duże liczby podstawowego uzbrojenia, przygotowując się do mobilizacyjnego rozwinięcia jednostek nowo formowanych na czas wojny.

W czasie pokoju Siły Zbrojne Białorusi liczą około 48.000 żołnierzy i składają się z:

  • - jednostek centralnego podporządkowania;
  • - jednostek Zachodniego Dowództwa Operacyjnego (kierunek polski);
  • - jednostek Północno-Zachodniego Dowództwa Operacyjnego (kierunek litewsko-łotewski);
  • - jednostek Dowództwa Sił Powietrznych i Wojsk Obrony Powietrznej;
  • - jednostek Dowództwa Sił Operacji Specjalnych.

Obecnie na Białorusi nie funkcjonuje osobne Dowództwo Wojsk Lądowych. Jednostki obu dowództw operacyjnych na czas pokoju liczą mniej niż po 6.000 żołnierzy. Kolejne kilka tysięcy jest w jednostkach centralnego podporządkowania. W sumie możną przyjąć, iż wojska lądowe liczą mniej niż 20.000 żołnierzy. Z tego powodu dużo nawet ważnych jednostek jest skadrowanych i na czas wojny ulegną mobilizacyjnemu rozwinięciu.

Zgodnie z radziecką i rosyjską doktryną działań lądowych również na Białorusi duże znaczenie przykłada się do artylerii. Organizacyjnie funkcjonuje ona na wszystkich szczeblach dowodzenia wojsk lądowych. Jednostki artyleryjskie pozostają w centralnym podporządkowaniu i w podporządkowaniu obu dowództw operacyjnych. W brygadach zmechanizowanych funkcjonują pododdziały (dywizjony) artyleryjskie.

Większość sprzętu artyleryjskiego bezpośrednio wywodzi się jeszcze z czasów radzieckich. Część uzbrojenia jest sukcesywnie modernizowana, aby utrzymać jew sprawności i przynajmniej teoretycznie zaliczać do sprzętu nowoczesnego. Tylko nieliczne egzemplarze są nowej produkcji, jak wyrzutnie rakiet Polonez. W latach 90. XX wieku i w pierwszej dekadzie XXI wieku Białoruś w jednostkach czynnych i składnicach dysponowała około 1050 egzemplarzami uzbrojenia artyleryjskiego, około setką moździerzy oraz około 350 wieloprowadnicowymi wyrzutniami rakietowymi o kalibrze ponad 100 mm. Poza tym dysponowała również dużą liczbą armat przeciwpancernych i moździerzy mniejszych kalibrów (100 i 82 mm).

Stan ten zaczął ulegać zmniejszeniu dopiero w ostatnich latach. Prawdopodobnie jest to wynikiem wycofywania najstarszych wzorów uzbrojenia, które mają ponad 50 lat, z których już ponad 30 przeleżały w magazynach. Obecnie można szacować, iż Białorusi pozostało około 700 egzemplarzy armat, około 100 moździerzy i około 280 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych o kalibrze ponad 100 mm. Nadal jest to bardzo duża liczba i dlatego w połączeniu ze stosunkowo małymi liczebnie i organizacyjnie wojskami lądowymi tylko około 380 armat i haubic znajduje się w jednostkach, a pozostałe około 320 w bazach przechowywania i składnicach.

Podobnie jest z artylerią rakietową, z której około 170 wyrzutni jest w użyciu, a pozostałe około 110 na przechowaniu. Białoruś pozostała przy radzieckiej i rosyjskiej organizacji pododdziałów artyleryjskich. Bateria składa się z 6 armat, moździerzy lub wyrzutni, a dywizjon z dwóch lub trzech baterii (łącznie 12 lub 18 luf lub wyrzutni).

W czasie pokoju w centralnym podporządkowaniu pozostają trzy brygady: - 465. Brygada Rakietowa (JW nr 61732) w miejscowości Cel koło Osipowicze; - 51. Gwardyjska Orszańska Mieszana Brygada Artylerii (JW nr 12147) w miejscowości Osipowicze; - 336. Brygada Artylerii Rakietowej (JW nr 12180) w miejscowości Osipowiecze. 465. Brygada jest uzbrojona w wyrzutnie rakiet taktycznych Toczka-U i składa się z czterech samodzielnych dywizjonów rakietowych o numerach 308, 383, 490 i 587. Rakiety te zostały wprowadzone na uzbrojenie ZSRR (i również Polski) w latach 80. XX wieku. Nie wiadomo ile z białoruskich wyrzutni jest sprawnych oraz iloma rakietami dysponują.

Białoruś dzięki bliskiej kooperacji wojskowej z Rosją na pewno może liczyć na pomoc w bieżących naprawach i utrzymaniu brygady w gotowości bojowej. Jednakże ze względu na wiek tego systemu białoruskie władze zainteresowane są wymianą tych rakiet na nowoczesne rakiety operacyjno-taktyczne Iskander-M, o znacznie większym zasięgu. Ostatnio nawet poinformowano o tym publicznie. Pozostaje otwartym pytanie czy Białoruś stać na taki zakup oraz czy Rosja będzie chciała go dokonać, co prawda do sojusznika, ale mało stabilnego i mało przewidywalnego.

51. Brygada ma na uzbrojeniu dwa dywizjony liczące łącznie 36 holowanych haubic 152 mm 2A65 Msta-B, dwa dywizjony liczące 36 samobieżnych armat 152 mm 2S5 Hiacynt-S oraz dywizjon artylerii rakietowej składający się z 18 wyrzutni kalibru 220 mm 9P140 Uragan. Brygada wyposażona jest w kilkadziesiąt wozów dowodzenia, łączności i rozpoznania m. in. 1W13-16, PRP-3, PRP-4 oraz SANR-10. 336. Brygada wyposażona jest głównie w wyrzutnie rakietowe 9A52 Smiercz. Jej dwa dywizjony dysponują łącznie 36 takimi wyrzutniami kalibru 300 mm. Oprócz nich w brygadzie jest 77. Samodzielny Dywizjon Artylerii Rakietowej, na którego uzbrojenie wchodzą wyrzutnie rakietowe Polonez kalibru 301 mm.

Proces ich wdrażania jest bardzo powolny i w gotowości bojowej na razie znajduje się tylko sześć wyrzutni Polonez czyli jedna pełna bateria. Docelowo w tym dywizjonie mają być trzy baterie  z 18 wyrzutniami. Trudno jest wytłumaczyć jakie dokładnie są przyczyny tak wolnego wdrażania tego systemu. Jest on reklamowany jako pierwszy opracowany na Białorusi system broni precyzyjnej. Oficjalne białoruskie źródła rzadko wspominają, iż powstał on w kooperacji z Chinami. 336. Brygada dysponuje dwoma typami rakiet do tych wyrzutni. Różnią się zasięgiem, jedne mają od 50 do 200 km, drugie od 120 do 300 km oraz masą głowicy. Producent systemu chwali się dobrym skupieniem ognia tego systemu gwarantując, że wszystkie osiem rakiet mniejszego zasięgu trafi w kwadrat o boku 10 m, a wszystkie 8 rakiet dalszego zasięgu w kwadrat o boku 20 m.

Trzy brygady centralnego podporządkowania łącznie dysponują czterema dywizjonami Toczek-U, baterią wyrzutni Polonez, dwoma dywizjonami Smierczy, dywizjonem Uraganów oraz czterema dywizjonami artylerii lufowej. Są one odwodem całych wojsk lądowych Białorusi. Natomiast dowództwa operacyjne (czyli niższy szczebel dowodzenia) dysponują swoją artylerią na dwóch kolejnych szczeblach dowodzenia, w postaci brygady artylerii oraz grupy artylerii w każdej z brygad zmechanizowanych.

image
Fot. mil.by

Zachodniemu Dowództwu Operacyjnemu podlega 111. Gwardyjska Królewiecka Brygada Artylerii (JW nr 11921) stacjonująca w Brześciu. Ma ona strukturę organizacyjną podobną do 51. Brygady. Składa się z dwóch dywizjonów 36 samobieżnych armat 152 mm 2S5 Hiacynt-S, dwóch dywizjonów 36 holowanych armat 152 mm 2A65 Msta-B oraz dywizjonu wyrzutni rakietowych 220 mm 9P140 Uragan. Środki dowodzenia, łączności i rozpoznania są adekwatne do typów radzieckiego uzbrojenia i składają się głównie z wozów 1W13-16, PRP-3, PRP-4, RChM, SNAR10. Brygada jest skadrowana i liczy niewielu ponad 300 żołnierzy. Jak widać nawet tylko po liczbie podstawowego uzbrojenia, bez mobilizacyjnego rozwinięcia, nie są oni go w stanie sami obsłużyć, nie mówiąc już o zabezpieczeniu logistycznym i innych niezbędnych służbach i funkcjach.

Północno-Zachodnie Dowództwo Operacyjne dysponuje swoją 231. Mieszaną Brygadą Artylerii (JW nr 22313) w miejscowości Borowka. Jej struktura jest identyczna jak 111. Brygady czyli dwa dywizjony 2A65 Msta-B (36 szt.), dwa dywizjony 2S5 Hiacynt-S (36 szt.) oraz dywizjon 9P140 Uragan (18 szt.). System dowodzenia i rozpoznania również opiera się o poradzieckie wozy 1W13-16, PRP-3, PRP-4, SNAR-10. Brygada też jest głęboko skadrowana i liczy tylko około 300 żołnierzy. Wojska lądowe Białorusi w czasie pokoju mają cztery brygady zmechanizowane.

Zachodniemu Dowództwu Operacyjnemu podlegają dwie brygady zmechanizowane:

- 6. Samodzielna Gwardyjska Kijowsko-Berlińska Brygada Zmechanizowana (JW nr 05733) w Grodnie;

- 11. Samodzielna Gwardyjska Przykarpacko-Berlińska Brygada Zmechanizowana (JW nr 18315) w miejscowości Słonim.

Natomiast Północno-Zachodniemu Dowództwu Operacyjnemu podlegają:

- 19. Samodzielna Gwardyjska Nikołajewsko-Budapesztańska Brygada Zmechanizowana (JW nr 71327) w miejscowości Zasłonowo;

- 120. Samodzielna Gwardyjska Rogaczewska Brygada Zmechanizowana im. Rady Najwyższej Białoruskiej Socjalistycznej Republik Radzieckiej (JW nr 04147) w Mińsku. Każda z tych brygad ma grupę artylerii składająca się z czterech dywizjonów. Są to dywizjon 18 samobieżnych haubic 122 mm 2S1 Goździk, dywizjon 18 samobieżnych haubic 152 mm 2S3 Akacja oraz dywizjon artylerii rakietowej wyposażony w 18 wyrzutni kalibru 122 mm BM-21 Grad. Czwartym jest dywizjon przeciwpancerny o mieszanej strukturze. W jego skład wchodzą dwie baterie wozów przeciwpancernych 9P149 Szturm-S na podwoziu MT-LB (12 sztuk) oraz bateria armat przeciwpancernych MT-12 Rapira. Dodatkowo jako wsparcie bezpośrednie w każdym z trzech batalionów zmechanizowanych brygady służy bateria moździerzy, składająca się z sześciu holowanych moździerzy kalibru 120 mm 2S12 Sani. W brygadach artylerią kieruje się również za pomocą systemu na wozach 1W13-16, których po kilkanaście sztuk jest w każdej z nich. Grupy artylerii brygad występują pod własnymi numerami porządkowymi. W 6. Brygadzie jest to 350. Grupa Artylerii, w 11. Brygadzie jest to 841. Gwardyjska Grupa Artylerii, a w 120. Brygadzie to 310. Gwardyjska Białostocka Grupa Artylerii.

Powyżej opisana struktura pokojowa artylerii wojsk lądowych jest bardzo czytelna i logiczna. Każdy z 12 batalionów zmechanizowanych ma swoją baterię moździerzy. Na wyższym szczeblu każda z czterech brygad zmechanizowanych ma swoją grupę artylerii składającą się z czterech dywizjonów (dwóch lufowych, jednego rakietowego i jednego przeciwpancernego). Jeszcze wyżej każde z dwóch dowództw operacyjnych ma swoją brygadę artylerii, składającą się z pięciu dywizjonów (czterech lufowych i jednego rakietowego).

Na samym szczycie struktury organizacyjnej są trzy brygady centralnego podporządkowania. Czym wyższy szczebel tym kaliber i zasięg ognia jest większy. Na szczeblu brygady zmechanizowanej są to kalibry 100, 120, 122 i 152 mm, na szczeblu dowództwa operacyjnego 152 i 220 mm, a na szczeblu centralnym 152, 220 i 300 mm i rakiety taktyczne Toczka-U. Czym większy kaliber systemu artyleryjskiego tym większy jego zasięg. Białoruska struktura artylerii jest przykładem klasycznych rozwiązań organizacyjnych wojska ZSRR i Rosji.

image
Reklama

Artyleria, ale w dużo skromniejszej liczbie, jest wykorzystywana również przez jednostki podległe Dowództwu Operacji Specjalnych. Dwie największe brygady tych wojsk mają charakter mobilny i stanowią białoruskie siły natychmiastowego reagowania. Są to: - 38. Samodzielna Gwardyjska Wiedeńska Brygada Desantowo‑Szturmowa (JW nr 92616) w Brześciu; - 103. Samodzielna Gwardyjska Brygada Powietrzno-Desantowa imienia 60-lecia ZSRR (JW nr 52287) w Witebsku. Każda z brygad ma po trzy bataliony. W składzie każdego z batalionów wsparcie artyleryjskie zapewnia bateria holowanych moździerzy 120 mm 2B23 Nona-M (6 szt.).

Na szczeblu brygady występuje dywizjon artylerii, składający się z dwóch baterii holowanych haubic 122 mm D-30. Łącznie każda z brygad aeromobilnych ma po 12 haubic 122 mm i 18 moździerzy 120 mm. Mogą one być transportowane drogą powietrzną, choć armia białoruska nie ma wystarczających sił do przeprowadzania takich operacji na dużą skalę. Dodatkowo holowane haubice D-30 raczej nie nadają się do desantowania z powietrza i bardziej należy liczyć się z inną (naziemną) metodą ich transportu.

Nie jest tajemnicą, że na czas ewentualnej wojny Siły Zbrojne Białorusi dokonają mobilizacyjnego rozwinięcia. Tajemnicą oczywiście pozostaje do jakiej wielkości ulegną rozwinięciu. Na pewno do stanów wojennych zostaną rozwinięte jednostki istniejące w czasie wojny. Dotyczyć to będzie również jednostek artyleryjskich. Obecnie istniejące brygady artylerii mają stany po około 300 żołnierzy w przypadku brygad podległych dowództwom operacyjnym i po niecałe 400 żołnierzy w przypadku brygad centralnego podporządkowania.

Stany wojenny tych brygad będą zapewne kilkukrotnie większe. Uzupełnieniu ulegną dywizjony artylerii, jak również pododdziały dowodzenia, rozpoznania, logistyki czy też medyczne. Prawdopodobnie brygady artylerii wydzielą również ze swojej struktury pododdziały, które staną się zalążkami mobilizacyjnymi osobnych jednostek artyleryjskich. Możliwe, że na czas wojny osobnymi będą pułki artylerii rakietowej i pułki artylerii przeciwpancernej. Dotyczy to brygad podległych dowództwom operacyjnym, które w po takiej mobilizacji miałyby do dyspozycji brygadę artylerii (lufowej), pułk artylerii rakietowej i pułk artylerii przeciwpancernej.

image
Fot. mil.by 

Takie pułki istniały wcześniej jako bardzo mocno skadrowane i w wyniku kolejnych zmian organizacyjnych zostały włączone na czas pokoju do brygad. Do 111. Brygady Artylerii włączono: - 1199. pułk Artylerii Rakietowej; - 984. pułk Artylerii Przeciwpancernej. a do 231. Brygady Artylerii: - 427. pułk Artylerii Rakietowej; - 502. pułk Artylerii Przeciwpancernej. Rozwiązanie polegające na tym, iż z pułku lub brygady czasu pokojowego wydzielany jest batalion lub dywizjon, na bazie którego mobilizowany na czas wojny jest nowy pułk lub nawet nowa brygada jest typowymi radzieckimi rozwiązaniem, znanymi jeszcze z czasów Układu Warszawskiego (również w Polsce).

Należy przewidywać, iż na czas wojny zostanie zwiększona również liczba brygad zmechanizowanych. Prawdopodobnie będą to przynajmniej dwa lub trzy kolejne takie związki taktyczne. Możliwe, że będą to: - 37. Samodzielna Brygada Zmechanizowana w miejscowości Połock; - 50. Samodzielna Brygada Zmechanizowana w miejscowości Baranowicze oraz z mniejszą dozą prawdopodobieństwa - 3. Samodzielna Brygada Zmechanizowana w Uruczie pod Mińskiem. Istotnym ośrodkiem mobilizacyjnym będzie 72. Połączone Centrum Szkolenia w Borysowie.

Możliwe, że nowo formowane brygady zmechanizowane powstaną właśnie tam. Siły Zbrojne Białorusi nadal mają wystarczającą liczbę sprzętu artyleryjskiego, aby wypełnić należności etatowe w pełni zmobilizowanych wojsk lądowych. Zupełnie inną kwestią jest stan techniczny tak długo przechowywanego uzbrojenia, wielkość zapasów amunicji artyleryjskiej i rakiet oraz dostępne środki dowodzenia, łączności i rozpoznania jak również ich stan techniczny.

Kolejną wątpliwość może budzić stan wyszkolenia rezerw. Gdy bojowa jednostka wojskowa (np. artyleryjska) ze stanu 300 żołnierzy czasu pokojowego rozwija się np. do 600 osobowego stanu wojennego to jest to realne do przeprowadzenia. Zdecydowanie większe problemy nastręcza rozwinięcie 300 osobowej jednostki do stanu prawie dwóch tysięcy żołnierzy. W takim przypadku mobilizacja trwa znacznie dłużej, a po jej zakończeniu początkowe zgranie, wyszkolenie i zdolności bojowe są zdecydowanie mniejsze.

W pierwszych latach XX wieku na stanie ewidencyjnym Sił Zbrojnych Białorusi było: - 54 samobieżnych haubic 120 mm 2S9 Nona-K; - 176 holowanych haubic 122 mm D-30; - 232 samobieżnych haubic 122 mm 2S1 Goździk; - 162 samobieżnych haubic 152 mm 2S3 Akacja; - 136 holowanych haubic 152 mm 2A65 Msta-B; - 58 holowanych armatohaubic 152 mm D-20; - 50 holowanych armat 152 mm 2A36 Hiacynt-B; - 120 samobieżnych armat 152 mm 2S5 Hiacynt-S; - 13 samobieżnych haubic 152 mm 2S19 Msta-S; - 36 samobieżnych armat 203 mm 2S7 Pion; - 66 holowanych moździerzy 120 mm 2S12 Sani; - 211 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych 122 mm BM-21 Grad; - 84 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych 220 mm 9P140 Uragan; - 40 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych 300 mm 9A52 Smiercz.

Cześć z tego sprzętu została już wycofana ze służby. Dotyczy to szczególnie najstarszych, holowanych haubic D-30 i D-20. Duża część pozostałego uzbrojenia jest nadal wykorzystywana w jednostkach funkcjonujących w czasie pokoju, a reszta przeznaczona jest na mobilizację oraz uzupełnienie ewentualnych strat wynikłych z działań bojowych. Białoruska artyleria ma teoretycznie potężną siłę ogniową, ale jest przestarzała, a poszczególne egzemplarze uzbrojenia mają już po kilkadziesiąt lat. Oprócz kilku wyrzutni rakietowych Polonez, zdecydowana jej większość pamięta jeszcze czasy ZSRR.

Białoruskie źródła donoszą co prawda o systematycznych remontach i modernizacjach poszczególnych systemów, ale raczej ich zakres jest niewielki. Tak jest np. z modernizacją wyrzutni BM-21 do wersji BM-21A i BM-21B, polegającej na zmianie nośnika samochodowego, systemu stabilizacji czy dodaniu zapasu rakiet na podwoziu samej wyrzutni. Są to raczej działania utrzymujące BM-21 w sprawności i przedłużające ich żywot.

Również w systemach dowodzenia i kierowania ogniem białoruskiej artylerii nie następują przełomowe zmiany. Opierają się one nadal na radzieckich pojazdach, w których wymienia się tylko pojedyncze podzespoły jak na przykład systemy łączności czy transmisji danych. Cześć białoruskiej artylerii jak samobieżne haubice 2S3 Akacja są remontowane w Rosji. Jednakże pomimo wieku i różnych bolączek dotykających białouską artylerię, należy brać pod uwagę jej dużą liczebność oraz występowanie na wszystkich szczeblach dowodzenia, praktycznie we wszystkich jednostkach wojsk lądowych i aeromobilnych.

image
Fot. mil.by
Reklama

Komentarze (8)

  1. taka prawda

    Dzięki sankcjom Białorusi, czeka nas obniżka cen na wiele produktów! To dobra wiadomość w okresie masowych podwyżek. Już niebawem, z uwagi na nadprodukcję i brak rynku zbytu spadną ceny na produkowane przez polskie firmy: mięso wołowe,mięso wieprzowe, mięso i produkty drobiowe,podroby, tłuszcze, kiełbasy, mięso solone, suszone i wędzone, mleko i produkcja mleczarska, mączka mięsna warzywa, owoce,orzechy, wyroby cukiernicze, sól. Za businessinsider ---- czyli więcej sankcji bo to dobre dla nas kupujących .

    1. Herr Wolf

      No nie tak do końca! Ż Białorusi importowaliśmy tanie nawozy dlatego żywność mogła być produkowana taniej. Teraz nawozy będą drogie a co za tym idzie produkty będą droższe ! Droższe niż dotychczas pomimo że już wzrosły od 20 do nawet 200%...

    2. Dropik

      Bredzisz. Olej napędowy, nawozy i cement to główne pozycje eksportowe Białorusi

    3. a

      a skąd weźmiemy nawozy potasowe? azotowe sami wyprodukujemy - damy tani gaz z naszych złóż, reszta będzie płacić ceny rynkowe ale potasowe to skąd? czy aby nie z Rosji? albo znowu Estonia wyrośnie na głównego producenta nawozów potasowych.

  2. viper

    Problem białoruskiej armii jest to, że w razie konfliktu większość poborowego rekruta przejdzie na stronę krajów NATO. Walczyć za Łukaszenkę mogą chcieć co najwyżej beneficjenci jego systemu władzy, a tych na Białorusi jest niewielu.

    1. Nie bądź taki pewny bo możesz być zaskoczony

  3. STJIOPA

    Krótko mówiąc w artylerii lufowej Polska ledwo ledwo dorównuje Białorusi ale w artylerii rakietowej Białoruś daje z liścia i po konfrontacji zostaje "Gloria Victis"

    1. Emeryt

      Do Sijopa: Ale tylko do czasu ?

    2. Xzibit

      Do czasu aż dostaniemy jeden defiladowy dywizjon Himars :) Na kraj wielkości Polski kupiono jeden defiladowy dywizjon haha

    3. państwa byłego ZSRR są na krawędzi rozpadu, także ten...

  4. dobre pytanie

    Aby było ciekawiej to generał Skrzypczak powiedział w jednej z telewizji internetowej ,że Polska Armia pobije Białoruś w trzy dni tak się zastanawiam czym ?

    1. Nie inż.

      A czym się bije? Jak myślisz.

    2. Kijami?

    3. ten sam

      Zenkiem Martyniukiem i festiwalem w Opolu

  5. Marcin z UE

    Putin chce stworzyc Unie Azjatycką i stworzy siła le stworzy.

    1. Pawlak

      Putin jedno z najwiekszych tragedii uznal rozpadZSRR... to Ci winno dac do myslenia co chce Putin. Mysle ze w skald ZSRR chce wtrcic Polke takze. T jest kwestia 20 lat mysle

    2. viper

      A po co Chiny miałyby odbudowywać silną Rosję? Mieliby z nią tylko kłopot, jak za czasów carskich czy Sowietów.

    3. kominternowiec Ho-ho

      raczej wątpię -nie ma na to anim środków, anie już (na nasze szczęście) instrumentów jak nap jeszcze ze 20 lat temu... wiele sprzętu jednostek takt-operacyjnych jest albo cz. niezdolna do średniej zdolności operacyjnej -nierzadko faktyczna gotowość bojowo-techn jest na poziomie 35-45% a pełne przywrócenie ich modus operandi wymagało by ogromnych nakładów -wręcz pożyczek z instytucji lub innych krajów jak np chiny-bo tylko Chiny takich by mogły użyczyć, co po prostu nie byłoby w ich interesie..

  6. Chorąży Bimbała

    Najciekawsze w białoruskim skansenie armijnym są te historyczno - pompatyczne nazwy jednostek wojskowych - wiedeńska, budapesztańska, królewiecka itd.

    1. Pawlak

      To nie sa pompatyczne tylko historyczne.Takie nazwy mialy jednostki ZSRR na terenie Bialorusi. Pomyslec tylko ze my mamy im Zawiszy Czarnego

  7. Xzibit

    Jeśli chodzi o artylerię rakietową to Białoruś bije nas na głowę i nasz jeden dywizjon Himars który kupiliśmy za wiele nie zmieni.Kraj wielkości Polski kupuje zaledwie jeden dywizjon :) Klękajcie narody

    1. Ja Sam

      To skąd ty jesteś że Białoruś bije was na głowę? Z Armenii?

    2. Xml

      Przesadzasz. Przypominam, że osiągi lądowego Poloneza są zbliżone do morskich rakiet NSM, które mogą również razić cele lądowe (po wskazaniu koordynatów celu), mają zbliżony zasięg i masę głowicy bojowej. To Białoruś Polonezami dopiero nadrabiała zaległości w tym obszarze, a nie wspomnę już o rakietach JASSM (zasięg 370km dla samej rakiety) naszego lotnictwa, które dają jeszcze większe możliwości (Białoruś nie posiada takiej broni, a będą jeszcze JASSM-ER o zasięgu ponad 900 km dla samej rakiety, bodajże 40 szt. do roku 2024). Nominalny zasięg rakiet NSM Morskiej J.Rakiet.w Siemirowicach to 180 km natomiast zasięg Poloneza to około 200 km (dopiero planują powiększyć zasięg do 300km). Masa głowicy NSM to 125 kg, masa głowicy Poloneza to 100-150 kg a precyzja uderzenia to 30-50m. Białoruski Polonez zastępuje przestarzałe wyrzutnie niekierowanych pocisków 300mm BM30 "Smiercz". Homar chociaż w małej ilości wniesie kolejną jakość dla naszej artylerii lądowej, zobaczymy czy zostanie rozwiązana kwestia pozyskania technologii rakiet o większym zasięgu i własnych wyrzutni, tak by powstawały w kraju zamiast kupowania drogiego HIMARS. Wadą MJR jest brak nowoczesnego systemu wskazywania celów na większe odległości, częściowym substytutem jest wskazywanie celów przez lotnictwo lub bezzałogowce i kupowane dane z rozpoznania satelitarnego (niestety wciąż nie mamy własnego). Z kolei nasze lądowe langusty dzięki pociskom Feniks mają zasięg co najmniej 42 km co daje im przewagę nad przestarzałymi BM-21 Grad i przekracza możliwości BM27 Uragan , którego zasięg to 35km. Langusty wymagają dalszych modernizacji(np. system dowodzenia i kierowania ogniem), podobnie konieczne jest pozyskanie technologii produkcji własnych kierowanych rakiet o zasięgu 70-150km z równoczesnymi możliwościami szybkiego wskazywania celów. Nie możemy mówić o biciu nas na głowę, trwa ciągły wyścig.

    3. Herr Wolf

      A gdzie te himarsy są ?

  8. Fakt

    Krym nie jest ani rosyjski ani Ukraiński ? Krym należy do Tatarów Krymskich

    1. Sssssssss

      A Tatarzy z Mongolii. Krym jest po prostu tego kto nim włada. Nie ma i nie było na nim rdzennej ludności. Od wieków włada nim Rosja, nawet gdy przed wojną był częścią Ukrainy to był to tylko formalizm bo faktyczną władzę miała nad nim Rosja i w końcu włączyła go w swoje granice.

    2. Krym jest Ukraiński

    3. Ech

      a ja myslem ze do matki Ziemi?

Reklama