W kolejnym odcinku serii Armie Świata przedstawiamy Siły Obrony Irlandii. To relatywnie niewielka formacja, jednak wykonuje ona zadania zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Posiada też pewną liczbę nowoczesnego sprzętu, choć wiele ważnych zdolności zapewnianych jest przez siły Wielkiej Brytanii. Co ciekawe, w Irlandii od niedawna toczy się debata publiczna odnośnie potencjalnego istotnego wzmocnienia sił zbrojnych.
Republika Irlandii to neutralne państwo na zachodnim skraju Europy. Zajmuje większość terytorium równinnej wyspy o powierzchni 70 tys. km kwadratowych, granicząc na lądzie jedynie z brytyjskim terytorium Irlandii Północnej. Republikę zamieszkuje ponad 5 milionów względnie spójnej etnicznie populacji, która w 2021 roku wypracowała produkt narodowy brutto w wysokości aż 516 mld dolarów. Z tych ogromnych przychodów, na obronność wydawanych jest zaledwie nieco ponad miliard dolarów, a zatem niewiele więcej niż ćwierć procenta PKB. Siły obrony Irlandii są niewielkie i w czasie pokoju służy w nich niecałe 9 tysięcy ludzi, którzy w razie kryzysu mogliby liczyć na wzmocnienie ze strony niemal 4 tys. personelu rezerwowego. 7100 irlandzkich żołnierzy służy w siłach lądowych, 950 w marynarce wojennej a 700 w niewielkich siłach powietrznych.
Trzonem wojsk lądowych są dwie brygady: 1. w Cork na południu kraju i 2. w stołecznym Dublinie, na wschodzie, blisko pogranicza z Irlandią Północną. Każda z tych jednostek posiada pułk artylerii, szwadron kawalerii, grupy: inżynieryjną, wsparcia i logistyczną oraz kompanie: żandarmerii wojskowej i łączności. Różnice w strukturach obydwu brygad stanowi liczba posiadanych batalionów piechoty. 2. Brygada jest silniejsza i posiada cztery bataliony podczas gdy 1. – trzy.
Oprócz tego w armii irlandzkiej funkcjonują pomniejsze jednostki zgromadzone głównie w Curragh na zachód od Dublinu. Są to skrzydło rangerów armii będące odpowiednikiem wzmocnionej kompanii i stanowiące irlandzkie wojska specjalne, szwadron kawalerii pancernej i kompania piechoty zmechanizowanej. Poza tym Republika Irlandii posiada rozbudowane szkolnictwo wojskowe zgrupowane częściowo w ramach wojskowego koledżu plus szkoły: inżynierska, łączności, żandarmerii wojskowej, artylerii, logistyki, medyczna a nawet... kulinarna.
Jednym słowem w razie konfliktu Irlandia jest przygotowana na przyjęcie uderzenia przeciwnika przy pomocą jednej z brygad piechoty i szybkiego wsparcia jej nielicznymi pododdziałami zmechanizowanymi, do czasu przybycia drugiej brygady. Wszystko to pozwoliłoby jednak co najwyżej na opóźnienie upadku państwa o kilka dni. Do czasu kiedy w obronie Zielonej Wyspy stanęłyby silne państwa Zachodnie. Realnie rzecz biorąc trudno sobie jednak wyobrazić, żeby Irlandia stała się obiektem agresji regularnych sił zbrojnych jakiegoś państwa.
Co innego w przypadku ataków asymetrycznych terroryzmu czy chociażby ataku lotniczego.
Korpus lotniczy irlandzkich sił zbrojnych podzielony jest na aż 2 skrzydła operacyjne plus dwa wsparcia. Te drugie to jednak tylko służby naziemne. Skrzydła operacyjne to z kolei jednostka eksploatująca samoloty plus jednostka użytkująca śmigłowce. W pierwszej z nich, tzw. 1 Skrzydle Operacyjnym wydzielonych jest aż 5 eskadr: dozoru morskiego i transportowa, transportu VIP, inżynieryjna, współpracy z armią i sekcja rozpoznawcza. W 3. Skrzydle Operacyjnym są z kolei dwie eskadry ze statkami powietrznymi: śmigłowców taktycznych i szkoleniowo dozorowa.
Z kolei w tzw. Irlandzkiej Służbie Morskiej eksploatowanych jest 6 jednostek pływających. Są to wyłącznie duże i nowoczesne duże pełnomorskie patrolowce. Cztery to wypierające po 2250 ton wyprodukowane w ostatnich latach jednostki typu Samuel Becket. Do tego dochodzą dwie nieco starsze, zbudowane na przełomie wieków wypierające 1500 ton jednostki typu Roisin.
W Irlandzkiej Służbie Morskiej jest też wyspecjalizowana sekcja nurków morskich, komórka wywiadu morskiego oraz centrum monitorowania rybołówstwa.
Najważniejszym pojazdem opancerzonym Irlandczyków jest Piranha III w liczbie 80 egzemplarzy różnych wersji. 45 z nich to transportery opancerzone, 6 to pojazdy bliskiego rozpoznania a 6 – średniego rozpoznania. Tylko te ostatnie mają cięższe uzbrojenie w postaci 30 mm armat automatycznych Bushmaster II, podczas gdy reszta wozów posiada kaemy i wukaemy. Irlandia ma też 27 samochodów opancerzonych RG-32M LTV, Ford F350 STV i 3 pojazdy francuskie Acmat VLRA dla wojsk specjalnych. Park logistyczny uzupełniają liczne pojazdy specjalistyczne, terenowe i ciężarowe.
To niszczenia celów opancerzonych Irlandczycy posiada granatniki przeciwpancerne Carl Gustaf i AT4, ale także pewną ilość kierowanych pocisków przeciwpancernych Javelin zamówiony jeszcze w 2003 roku.
Z kolei w brygadowych artylerii wykorzystywanych jest łącznie 48 lekkich 105 mm armat brytyjskich typów L118 i L119. Do tego dochodzi cała gama moździerzy w tym ciężkie 120 mm, także tworzące swoje baterie w grupach artylerii.
Obrona powietrzna to wyłącznie samoobrona wojsk bardzo krótkiego zasięgu i stanowi je kilkadziesiąt systemów RBS70. Systemy te wspiera 7 radarów Giraffe.
Bezzałogowce to kilka rozpoznawczych systemów klasy mini-BSP – Orbiter.
W lotnictwie najbardziej bojowym elementem są turbośmigłowe samoloty szkolno-bojowe Pilatus PC-9, które można uzbroić w zasobniki z działkami lotniczymi bądź niekierowane pociski rakietowe. Jest ich 8. Poza tym Irlandczycy zainwestowali w ostatnim czasie w samoloty patrolowe morskie CN235, których mają 2 a 2 kolejne mają zostać wkrótce odebrane od producenta. Do misji dozorowych używane są tez 4 lekkie Pilatusy PC-12 i pojedynczy Britten-Norman BN-2 Defender. W lotnictwie śmigłowcowym służy 6 AW139 i 4 Eurocoptery H135.
Jak widać Irlandczycy w bardzo ograniczonym stopniu są w stanie zapewnić ochronę swojego państwa przez zagrożeniami z zewnątrz, zdając się bardziej na rozwiązania polityczne i samemu poświęcając się misjom międzynarodowym w celu uczynienia świata bezpieczniejszym i stabilniejszym miejscem. Obecna sytuacja międzynarodowa sprawia jednak, że rozważane są różne możliwości wzmocnienia suwerennych zdolności obronnych w tym utworzenie własnej eskadry odrzutowców bojowych. W tym kontekście wymienia się przede wszystkim zakup kilkunastu samolotów JAS-39. Szwedzkich, a więc z kierunku, z którego – obok Szwajcarii - Irlandczycy bardzo chętnie kupują uzbrojenie. Inwestycja taka nie byłaby dla rządu w Dublinie problemem biorąc pod uwagę przysłowiowa już siłę gospodarki tego państwa.
Z tych ogromnych przychodów, na obronność wydawanych jest zaledwie nieco ponad miliard dolarów, a zatem niewiele więcej niż ćwierć procenta PKB. Siły obrony Irlandii są niewielkie i w czasie pokoju służy w nich niecałe 9 tysięcy ludzi, którzy w razie kryzysu mogliby liczyć na wzmocnienie ze strony niemal 4 tys. personelu rezerwowego. 7100 irlandzkich żołnierzy służy w siłach lądowych, 950 w marynarce wojennej a 700 w niewielkich siłach powietrznych.